Nauka sikania-ciezki temat

Witam Was drogie mamusie. Moje dziecko ma 3 lata, a jak dotąd nie udało mi się nauczyć je sikać, dlatego chciałabym zaczerpnąć rady bardziej doświadczonych mam. Pierwsza radę jaka dostałam to było... Dziecko samo zdecyduje... Ale już próbowałam zaprzyjaźniać z nocnikiem kiedy dziecko miało 18 miesięcy. Sadzalam po przespanej nocy, po drzemce i 30 min po jedzeniu. Dziecko niby zrobiło siku do nocnika kilka razy wtedy, ale było widać że to nie było świadome .. a więc uznałam, że włączę melodie i dziecko będzie z chęcią sikać aby grało... No i zagrało... A mała zatrzymała sikanie i od tego momentu ani razu nie udało mi się ani trafić po drzemce, ani po przespanej nocy, zasiadała z nocnika i sikała dopiero wtedy ew wstawała i sikała na podłogę. No to postanowiłam posłuchać rady mojej cioci... Ubierz majtki i spodnie dziecko będzie czuło, że ma mokro... A więc tak zrobiłam... Na początku sikała i nie reagowała wgl latała w mokrych spodniach... Później jak zaczynała sikać to stawała w miejscu i szybko ją dawałam na nocnik, ale ona siedziała i 15 min na nocniku i się nie wysikala... Wstała i dopiero wtedy się wysikala. A jak już udało się jej wysikać to za 5 min znowu sikała w gacie .. pomimo że nasikala bardzo dużo do nocnika. Jeśli ma pampersa to nie widać kiedy chce się jej sikać, ani tego nie sygnalizuje, nie chowa się kiedy robi kupę nie kuca... Wręcz przy wszystkich na środku pokoju robi kupę do pampersa. Teraz pytanie do was... Czy da się coś zrobić? Czy któraś z was też miała taki przypadek? Brat mówi że jeśli bym jej zostawiła majtki cały czas to by się wkoncu nauczyła... Czy tak faktycznie jest? Czy to i tak w efekcie końcowym nic nie da? Oczywiście mala sądza sama na nocniku misie, lalki i mówi sii sii. Potrafi pokazać gdzie się robi siku... Jak ma spodnie i majtki to jak ma mokre to usiądzie na nocnik ale już po fakcie i chyba tylko po to aby się przebrać i mieć sucho. 

Jakbym czytała o własnym dziecku z tym, że mój to chłopiec i ma 2,5 roku. Robi identycznie to samo co Twoja córka.

Myślę, że nadal trzeba działać jak do tej pory i cierpliwie czekać aż sami zadecydują, że są gotowi.

przy corce zadzialal grajacy nocnik. zalapala majac 1.5 roku. 

syn mial 2.5 roku i probowalam dwa dni. nie zalapal,odstawilam nocnik by zapomnial. Kupilam ksiazeczki o sikaniu i ogladalismy, w internetach znalazlam piosenki o sikaniu. Mial trzy lata,dalam mu sie napic sporo i posadzilam na nocnik. Siedzial z pol godziny,a ja zajmowalam go zabawkami. W koncu zrobil.. Pochwalilam,pogratulowalam,byly piatki i zolwiki. Dostal lizaka z czekolady i kilka razy powtorzylam gdy go jadl ze to nagroda bo zrobil siusiu do nocnika,ze jest super. Powtarzalam to dwa dni,potem dostawal juz tylko michalka za kazde siku do nocnika. Po dwoch dniach,byly tylko piatki ,brawa i zolwiki. Odpieluchowywanie u nas trwalo 3 dni. Potem oczywiscie zdarzalo mu sie zapomniec i posikac spodnie,albo usikac i dopiero zawolac.. Po tyg kontrolowal pecherz.

Proponuję jak wyżej książeczki o sikaniu, może bajki. Sama możesz mówić, o jej zaczekaj muszę iść zrobić siku itp.. . Niektóre dzieci nie chcą na nocnik tylko od razu na toaletę. Są takie nakładki ze schodkami może porozmawiaj z mało pojedzcie do sklepu lub pooglądajcie w internecie, niech mała sama wybierze. Jeśli nic nie pomoże odczekaj aż zrobi się ciepło i poprostu w dzień nie zakładaj. Wiem że to trudne, ale nie okazuj złości, nerwów i myślę że jakoś pójdzie 

Moge spytac jak nauczyla mnie moja babcia ( a mialam niespelna rok) i jesli bedzie to jakas wartosciowa rada wstawic tutaj

Bajki o nocniku czytamy, mała nawet sama bije brawo i mówi jupi jak bohater bajki zrobi siku ;D piosenki o nocniku też były, nawet później sami śpiewaliśmy... Ale nadal nic... Nawet jak nasika cały zbiorniczek z nocnika to za 5 min znowu płacze że się posikala... Mąż to mówi, że ona powinna cały dzień chyba siedzieć na tym nocniku... Oczywiście jak zrobiła siku to były brawa, piątki itd .. nawet lizaczek... Poszliśmy razem spłukać... Ale ona tak jakby nie rozumiała o co chodzi... Zaś jak się nie załatwi to wsadza rękę do środka i mówi nie ma... Więc nawet jak ma same spodnie to najpierw popuści lecimy szybko na nocnik siedzi 15 min i nie chce dokończyć a nie chce ją za bardzo przytrzymywać... A od razu jak wstanie to sika... Mała we wrześniu idzie do przedszkola, dlatego powinna potrafić sikać... nosiła spodnie 2 dni i się poddałam bo zrobiła siku z 2 razy do nocnika a reszta do spodni... A płaczu było co nie miara... Bo co popuściła to ryczala żeby zmienić spodnie na nowe... 

14 minut temu, MarlenaB napisał:

Moge spytac jak nauczyla mnie moja babcia ( a mialam niespelna rok) i jesli bedzie to jakas wartosciowa rada wstawic tutaj

Jak najbardziej zapytaj ;) 

7 minut temu, Zamma napisał:

Bajki o nocniku czytamy, mała nawet sama bije brawo i mówi jupi jak bohater bajki zrobi siku ;D piosenki o nocniku też były, nawet później sami śpiewaliśmy... Ale nadal nic... Nawet jak nasika cały zbiorniczek z nocnika to za 5 min znowu płacze że się posikala... Mąż to mówi, że ona powinna cały dzień chyba siedzieć na tym nocniku... Oczywiście jak zrobiła siku to były brawa, piątki itd .. nawet lizaczek... Poszliśmy razem spłukać... Ale ona tak jakby nie rozumiała o co chodzi... Zaś jak się nie załatwi to wsadza rękę do środka i mówi nie ma... Więc nawet jak ma same spodnie to najpierw popuści lecimy szybko na nocnik siedzi 15 min i nie chce dokończyć a nie chce ją za bardzo przytrzymywać... A od razu jak wstanie to sika... Mała we wrześniu idzie do przedszkola, dlatego powinna potrafić sikać... nosiła spodnie 2 dni i się poddałam bo zrobiła siku z 2 razy do nocnika a reszta do spodni... A płaczu było co nie miara... Bo co popuściła to ryczala żeby zmienić spodnie na nowe... 

Jak najbardziej zapytaj

ale widzisz posylasz dziecku sprzeczne informacje. Sciagasz pampka i masz problem ze sie posikala,a potem ubierasz pampersa. Jak ona ma nauczyc sie ze musi na nocnik skoro raz ma sucho a raz nie. 

To dobre ze jej przeszkadza mokre,znaczy juz jest gotowa. konsekwentnie sciag pampersa i dopinguj gdy zrobi ma nocnik. Spokojnie mow ze trzeba sikac do nocnika. Mozesz np wykrecic mokre spodnie do nocnika. Mozesz tez probowac sadzac misia na nocnik. a strzykawka pod rekawem wycisnac wode. Mozesz wziac szklanke wody i nalac na pampersa ktory wchlonie i na majtusie i spodenki pokazac ze bedzie mokre.

Jednak jak juz zdecydujesz sciagnac pampersa. to nie ubieraj,tylko na noc.Kazda z nas przy odpieluchowaniu biegala ze zmata inaczej chyba sie nie da.

43 minuty temu, Zamma napisał:

Więc nawet jak ma same spodnie to najpierw popuści lecimy szybko na nocnik siedzi 15 min i nie chce dokończyć a nie chce ją za bardzo przytrzymywać..

Robi tak, bo wie, że jej założysz pampersa. To robi wszystko, żeby mieć wygodę, a pampers to wygoda, bo nie musi od zabawy się odrywać. 

Nie pomogę ci za wiele, bo ja odpieluchowałam roczne dzieci i nie miałam problemu z fochem 2-3 latka. Jedyne co mogę ci doradzić, to nie zakładać w ogóle pampersa. 

34 minuty temu, .Gość napisał:

ale widzisz posylasz dziecku sprzeczne informacje. Sciagasz pampka i masz problem ze sie posikala,a potem ubierasz pampersa. Jak ona ma nauczyc sie ze musi na nocnik skoro raz ma sucho a raz nie. 

To dobre ze jej przeszkadza mokre,znaczy juz jest gotowa. konsekwentnie sciag pampersa i dopinguj gdy zrobi ma nocnik. Spokojnie mow ze trzeba sikac do nocnika. Mozesz np wykrecic mokre spodnie do nocnika. Mozesz tez probowac sadzac misia na nocnik. a strzykawka pod rekawem wycisnac wode. Mozesz wziac szklanke wody i nalac na pampersa ktory wchlonie i na majtusie i spodenki pokazac ze bedzie mokre.

Jednak jak juz zdecydujesz sciagnac pampersa. to nie ubieraj,tylko na noc.Kazda z nas przy odpieluchowaniu biegala ze zmata inaczej chyba sie nie da.

Ściąglam jej na dwa dni, a nie że ściąglam posikala się i założyłam pampersa... Ubrałam po 2 dniach pampersa bo uznałam że to bez sensu... Skoro nie było ani chwili bez placzu. Ja nie mam problemu, że popusci. Bardziej jest problem w tym, że ja popuści to od razu idziemy na nocnik i nie dokończy na nocniku, siedzi 15 min na nocniku i dopiero jak wstanie to dokonczy.. I tak w kółko... Czyli uważasz że mimo to iż nie chce kończyć na nocniku to kontynuować? Zmywać nie muszę .. bo ma ubrane spodnie i trochę popuści to od razu ryczy więc biegniemy na nocnik i na podłodze nic nie ma... Tak w dla wyjaśnienia to nie ubieram pampersa jak popuści tylko nowe spodnie i znowu podpuści do tych czystych spodni... I tak w kółko... 

2 godziny temu, Zamma napisał:

Ściąglam jej na dwa dni, a nie że ściąglam posikala się i założyłam pampersa... Ubrałam po 2 dniach pampersa bo uznałam że to bez sensu... Skoro nie było ani chwili bez placzu. Ja nie mam problemu, że popusci. Bardziej jest problem w tym, że ja popuści to od razu idziemy na nocnik i nie dokończy na nocniku, siedzi 15 min na nocniku i dopiero jak wstanie to dokonczy.. I tak w kółko... Czyli uważasz że mimo to iż nie chce kończyć na nocniku to kontynuować? Zmywać nie muszę .. bo ma ubrane spodnie i trochę popuści to od razu ryczy więc biegniemy na nocnik i na podłodze nic nie ma... Tak w dla wyjaśnienia to nie ubieram pampersa jak popuści tylko nowe spodnie i znowu podpuści do tych czystych spodni... I tak w kółko... 

moze zbyt gwaltownie reagujesz. albo zareagowalas gdy pierwszy raz sie zesikala i ona zwyczajnie sie przestraszyla i zablokowala. Mozliwe ze dla niej samej to nieprzyjemne.

Ja bym dala sie jej sporo napic czegos co lubi. ja bym,posadzila na nocnik i zajela zabawkami,bajkami,albo ksiazeczkami niekoniecznie o sikaniu i siedziala tak dlugo jak zrobi.. kiedy zrobi siusiu . uchonorowalabym to wielkimi brawami i dala cos duzego slodkiego co lubi. Tak by dziecko sikanie na nocnik kojarzylo z czyms przyjemnym i tak kilka razy. 

Pierwsze dwa albo trzy dni z moim mlodym tak wygladaly. Chodzilam i pytalam,chcesz siusiu,jak zrobisz siusiu na nocnik dostanoesz czekolade.Sadzalam na nocnik co pol godziny,gdy zrobil byly piatki,brawa ,zolwiki i czekoladka.. Trzeciego dnia nie dawalam juz slodyczy,ale zostaly piatki i brawa.. 

Mija jakies 2 mc od odpieluchowania i nadal przybija piatke gdy zrobi siusiu.

Mysle ze wazne jest wypracowanie tego pozytywnego postrzegabia sikania.. zeby skojarzylo to dziecko z czyms milym. U nas z czekolada i chyba z czekolada najprosciej. bo to w sumie dziecko czuje od razu ze to mile. Trzeba dziecku mowic ze dostalo czekolade za to ze wysikalo sie do nocnika.

 U nas podzialalo. 

12 minut temu, .Gość napisał:

moze zbyt gwaltownie reagujesz. albo zareagowalas gdy pierwszy raz sie zesikala i ona zwyczajnie sie przestraszyla i zablokowala. Mozliwe ze dla niej samej to nieprzyjemne.

Ja bym dala sie jej sporo napic czegos co lubi. ja bym,posadzila na nocnik i zajela zabawkami,bajkami,albo ksiazeczkami niekoniecznie o sikaniu i siedziala tak dlugo jak zrobi.. kiedy zrobi siusiu . uchonorowalabym to wielkimi brawami i dala cos duzego slodkiego co lubi. Tak by dziecko sikanie na nocnik kojarzylo z czyms przyjemnym i tak kilka razy. 

Pierwsze dwa albo trzy dni z moim mlodym tak wygladaly. Chodzilam i pytalam,chcesz siusiu,jak zrobisz siusiu na nocnik dostanoesz czekolade.Sadzalam na nocnik co pol godziny,gdy zrobil byly piatki,brawa ,zolwiki i czekoladka.. Trzeciego dnia nie dawalam juz slodyczy,ale zostaly piatki i brawa.. 

Mija jakies 2 mc od odpieluchowania i nadal przybija piatke gdy zrobi siusiu.

Mysle ze wazne jest wypracowanie tego pozytywnego postrzegabia sikania.. zeby skojarzylo to dziecko z czyms milym. U nas z czekolada i chyba z czekolada najprosciej. bo to w sumie dziecko czuje od razu ze to mile. Trzeba dziecku mowic ze dostalo czekolade za to ze wysikalo sie do nocnika.

 U nas podzialalo. 

Czyli u was na początku dziecko miało pieluchę z tym, że było sadzane co pół godziny i jeśli udało się coś zrobić to dostało za to nagrode, dobrze rozumiem? I tak do momentu az samo załapało i wolało? Tzw ona się zablokowała wtedy kiedy włączyłam melodie w nocniku myśląc że dziecko to zachęci... Niestety wstrzymała wtedy i nie chciała dokończyć to było w 18 miesiącu jak podjęliśmy 1 próby. Nocnik był wtedy odstawiony z nadzieją że zapomni o tym... Ale do dziś nie chce dokończyć... A jak już się uda coś zrobić to mam wrażenie że nie rozumie tego, pomimo że są piątki i lizaki itd... może mam tylko takie wrażenie... Bądź co bądź spróbujemy Pani sposób ;) 

10 minut temu, Zamma napisał:

Czyli u was na początku dziecko miało pieluchę z tym, że było sadzane co pół godziny i jeśli udało się coś zrobić to dostało za to nagrode, dobrze rozumiem? I tak do momentu az samo załapało i wolało? Tzw ona się zablokowała wtedy kiedy włączyłam melodie w nocniku myśląc że dziecko to zachęci... Niestety wstrzymała wtedy i nie chciała dokończyć to było w 18 miesiącu jak podjęliśmy 1 próby. Nocnik był wtedy odstawiony z nadzieją że zapomni o tym... Ale do dziś nie chce dokończyć... A jak już się uda coś zrobić to mam wrażenie że nie rozumie tego, pomimo że są piątki i lizaki itd... może mam tylko takie wrażenie... Bądź co bądź spróbujemy Pani sposób

nie. Syn mial sciagnieta pieluche i wowczas dopiero sadzalam na nocnik. z jezeli si zesikal przebieralam i mowilam ze powinien siasc n nocnik. Nie krzyczalam ,nie irytiwalam sie bo wiem ze moj nastroj moze wplynac na to ze dziecko sie zblokuje.

Skoro nocnik u Twojek corki spowodowal blokade to proonuje od razu uczyc ja na wc z nakladka. . 

Możesz jeszcze porozmawiac z waszym pediatra, może warto zrobić badanie moczu itp.... Ja  moim synem mialam taka sytuację że zauważyłam że gdy np.latal na golasa bo np. Akurat żeśmy się ubierali to robił fajnie na nocnik, a gdy był ubrany sikał w gacie. I problemem okazało się ściąganie spodni. Zaczęliśmy się bawic kto szybciej da radę spuscic spodnie taka zabawa w wyscigi i gdy to opanował skończył się problem z sikaniem w spodnie. Zapytaj w spokojnej rozmowie mała dlaczego zrobiła do spodni, bo nie czuła, bo nie chciała przerywać zabawy?