Zachowanie żony

Witam od pewnego czasu moja żona ciągle mnie denerwuję , zawsze jej coś nie pasuje, nie mogę się z nią dogadać wogole, wszystko robię źle jestem taki i taki ciągle wyzywamy od najgorszego .Rozpoczynamy budowę domu no i tu się zaczęło ona swoje ja swoje,teraz nie odzywamy się do siebie już 3 dzień,co więcej napisała mi,, ... się ''nie odzywaj nie pisz itp. już kolejny raz, tydzień temu takie same słowa i że je ponawia.Czy ona jest jakaś nie wiem bez rozumu .Już mnie takie życie z nią w kłótniach męczy.Jest jakiś sposób na to ?

Przypomnij sobie co Ci sie spodobalo w niej jak sie poznaliscie. pozwol jej przypomniec sobie co spodobalo sie jej w Tobie. Zaskocz ja czyms milym, postaraj sie. Jesli jest madra kobieta, ona doceni tez Ciebie.

Jest bardzo dobry sposob: przypomniec jej i sobie, ze nie musicie ze soba zyc.

Nie wiem czy jest taką mądra jeśli tak do mnie potrafi napisać.A z drugiej strony dlaczego ja bym miał jej coś okazywać .Takim zachowaniem aby pogarsza relacje

2 godziny temu, Kristen94 napisał:

Witam od pewnego czasu moja żona ciągle mnie denerwuję , zawsze jej coś nie pasuje, nie mogę się z nią dogadać wogole, wszystko robię źle jestem taki i taki ciągle wyzywamy od najgorszego .Rozpoczynamy budowę domu no i tu się zaczęło ona swoje ja swoje,teraz nie odzywamy się do siebie już 3 dzień,co więcej napisała mi,, ... się ''nie odzywaj nie pisz itp. już kolejny raz, tydzień temu takie same słowa i że je ponawia.Czy ona jest jakaś nie wiem bez rozumu .Już mnie takie życie z nią w kłótniach męczy.Jest jakiś sposób na to ?

Dlatego nie chcę baby bo one zawsze znajdą powód do kłótni i zawsze im coś nie pasuje. Ja bym zostawił jakbym nie widział możliwości poprawy. Zazwyczaj z czasem jest tylko gorzej. 

2 godziny temu, Kristen94 napisał:

Witam od pewnego czasu moja żona ciągle mnie denerwuję , zawsze jej coś nie pasuje, nie mogę się z nią dogadać wogole, wszystko robię źle jestem taki i taki ciągle wyzywamy od najgorszego .Rozpoczynamy budowę domu no i tu się zaczęło ona swoje ja swoje,teraz nie odzywamy się do siebie już 3 dzień,co więcej napisała mi,, ... się ''nie odzywaj nie pisz itp. już kolejny raz, tydzień temu takie same słowa i że je ponawia.Czy ona jest jakaś nie wiem bez rozumu .Już mnie takie życie z nią w kłótniach męczy.Jest jakiś sposób na to ?

Już po was. Jak kobieta tak się zaczyna zachowywać wobec swojego faceta to już nic dobrego nie wróży. Znam to z autopsji.

10 minut temu, lonelyman napisał:

Już po was. Jak kobieta tak się zaczyna zachowywać wobec swojego faceta to już nic dobrego nie wróży. Znam to z autopsji.

Dokładnie. Lepiej się wycofać niż marnować czas oszukując się że coś się zmieni

12 minut temu, Tatra napisał:

Dokładnie. Lepiej się wycofać niż marnować czas oszukując się że coś się zmieni

W większości takich przypadków pojawił się ktoś trzeci.

Przed chwilą, lonelyman napisał:

W większości takich przypadków pojawił się ktoś trzeci.

Bywa i tak

12 minut temu, Tatra napisał:

Dokładnie. Lepiej się wycofać niż marnować czas oszukując się że coś się zmieni

Zgadzam się. Może lepiej zrezygnować z tej budowy i może wtedy się uspokoi.
Ja bym nic na tej budowie nie robił, bo szkoda inwestować jak za chwilę trzeba będzie sprzeda. Łatwiej sprzedać sama działkę niż jak już rozpoczęta budowa, bo klient zawsze chce czegoś innego niż jest. Jak się zaczyna, to trzeba skończyć i sprzedać praktycznie gotowy dom, wtedy klient się znajdzie, a rozpoczęta budowa, to katastrofa jeśli chodzi o sprzedaż.

Jesteśmy po ślubie 1.5 roku, dziecko się pojawiło to nie jest dla mnie proste .Ale skąd w niej takie zachowanie ,też święty nie jestem,ale nie aż tak mówić pisać i myśleć o mnie,dla mnie przegiela,może racja z tym wstrzymaniem budowy 

8 minut temu, KorpoSzynszyla napisał:

Wszystko fajnie, tylko nie napisałeś o co ona ma pretensje ?

Piszesz tylko że ma i to głośne , ale o co?! 

Pisze ogólnie że zawsze jej coś nie pasuje jak ja coś chce zrobić npco do budowy Ona chce kierownika budowy jak Ona a mi no nie pasuje by robił to byle kto i pierwszy lepszy, trzeba się rozeznać.I tak jest z większością i dostaję SMS że mam się ...ić ona się nie będzie budować albo mam sam ,od najgorszego itp.Takie ma zachowanie.Wogole w tym związku nie czuje się szczęśliwy jak takie mam sytuację super.

O pieniądze się nie boje bo że tak napisze stać nas

Dziecko jak dziecko masz rację trzeba się zajmować i mieć czas,tak samo na budowę ,tylko wydaje mi się że ja będę z tym sam

Wiem że ma trudny charakter ale byłem przekonany że jej to przejdzie i będziemy się dogadywać ale teraz to jest kłótnia za kłótnia ,a na co mi takie życie ,od niej słowa ... się ???  Ona wogole mnie kocha ? Chyba już nie 

A w jakich sytuacjach jej coś nie pasuje i nie możecie się dogadać? Może musi cię kilka razy prosić byś coś zrobił i doprosić się nie umie? np. wynieść śmieci

1 godzinę temu, Gość 333 napisał:

A w jakich sytuacjach jej coś nie pasuje i nie możecie się dogadać? Może musi cię kilka razy prosić byś coś zrobił i doprosić się nie umie? np. wynieść śmieci

W większości sytuacji , zawsze chcę postawić na swoje,ale ja się nie daję,a gdy już ja się postawie nie jest po jej myśli to właśnie mam takie akcje ,bunt wyzwiska i co gorsze,a ja już tak dłużej nie wytrzymam, ponieważ to już się powtarza coraz więcej

9 godzin temu, Kristen94 napisał:

W większości sytuacji , zawsze chcę postawić na swoje,ale ja się nie daję,a gdy już ja się postawie nie jest po jej myśli to właśnie mam takie akcje ,bunt wyzwiska i co gorsze,a ja już tak dłużej nie wytrzymam, ponieważ to już się powtarza coraz więcej

Nic nie usprawiedliwia wyzwisk, ale wydaje mi się że i ty i ona robicie sobie na złosć i  chcecie postawić na swoim. Pytałam sie w jakiej sytuacji się to zdfarza, bo hyć może ona zawalona pracą a ty np. telewizje ogladasz i nie może się doprosić byc np. smieci wyniósł.

13 godzin temu, Kristen94 napisał:

Jesteśmy po ślubie 1.5 roku, dziecko się pojawiło to nie jest dla mnie proste .Ale skąd w niej takie zachowanie ,też święty nie jestem,ale nie aż tak mówić pisać i myśleć o mnie,dla mnie przegiela,może racja z tym wstrzymaniem budowy 

Decyzję o budowie domu podjęliście wspólnie? Macierzyństwo na początku bywa trudne. 

2 minuty temu, LimBoska napisał:

To podłe względem kobiet, co napiszę, ale przede wszystkim... nie zabiegaj wtedy o nią. Przeczekaj. Nie daj się zapędzić w kozi róg, że będzie przepraszać dla zasady, za nic. Nie masz pisać, nie pisz.. 

Takie rady dla młodego małżeństwa które jest na początku wspólnej drogi fuj.

Nie oczekuj, że ktoś z forum pomoże Ci się dogadać się z żoną lub da złotą radę. Musisz zrobić to sam. Wstrzymaj budowę lub zrób cokolwiek byle nie pogarszać już tego, co jest. 

Cudowna, kochana kobieta zamieniła się w zołzę. Jak to możliwe?

1 godzinę temu, KorpoSzynszyla napisał:

Nie da rady zajmować się wszystkim naraz. Doba ma tylko 24 godziny 

Budowa domu czy duży remont rozwaliły już niejednokrotnie małżeństwo a tu małe dziecko do tego !

Widzę że niektóre rzeczy cie przerastają. 

1 godzinę temu, tamta dziewczyna napisał:

Nie oczekuj, że ktoś z forum pomoże Ci się dogadać się z żoną lub da złotą radę. Musisz zrobić to sam. Wstrzymaj budowę lub zrób cokolwiek byle nie pogarszać już tego, co jest. 

Cudowna, kochana kobieta zamieniła się w zołzę. Jak to możliwe?

Może taka była już wcześniej ale on, jak to facet, patrzył na coś innego

1 godzinę temu, AlainDelon napisał:

Może taka była już wcześniej ale on, jak to facet, patrzył na coś innego

Całkiem możliwe. Gdzie on miał głowę?

Najgorzej jest, gdy jedna strona się stara, a z drugiej jest kompletna olewka. Wtedy warto się zastanowić, czy jest sens ciągnąć taką relację?  Chyba, że ktoś lubi być wołem.

7 minut temu, tamta dziewczyna napisał:

Całkiem możliwe. Gdzie on miał głowę?

Między jej udami?

1 minutę temu, AlainDelon napisał:

Między jej udami?

Hmmm...