Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Goscgosc123

Powrót do ex

Polecane posty

Witam mam pytanie.Zostawiła mnie kobieta po 2.5 roku związku(2 lata mieszkania razem).Zostawiła mnie w listopadzie sama nie wiedząc co chyba zrobić do końca bo w listopadzie Chciała żebym jeszxze przyjeżdżał ze potrzebuje czasu ale ten kontakt jako taki był ze raz Chciała wrócić raz ze najlepiej jak nie piszemy ze sobą i ze narazie nie ma myśli powrocie.Napisała ze musi to wszystko przemyśleć i ze potrzebuje czasu to od tego czasu się odezwałem 28 stycznia czy dla niej to już jest koniec czy myśli o nas z czego otrzymywałem wiadomość -Hej, doskonale cię rozumiem ciągle myślę o tym jak się czujesz i jak bardzo cierpisz przez tą sytuację.. musisz zadbać o siebie bo nie zasługujesz na takie cierpienie jakie ci zgotowałam , nie chciałam tego naprawdę. Życzę ci abyś był szczęśliwy bo na to zasługujesz w pełni . Pamiętaj że masz cudowne serce , wrażliwe i zasługujesz na to żeby ktoś to docenił . Ja nie zapomnę tego serca do końca swoich dni.Jeśli chodzi o myślenie nad nami.. oczywiście że myślę , ciągle coś mi się przypomina z naszego życia ale nie mogę cię blokować bo taka sytuacja cię wykańcza przecież nie możesz ciągle na mnie czekać i to rozumiem że chcesz już iść na przód przecież ci się w pełni należy !Pragnę twojego szczęścia, pamiętaj.. wiem jaki masz do mnie żal o to że nie dałam ci się wykazać w pełni , czuję to całą sobą i przepraszam cię . . To nie są puste słowa . Rozumiem że chcesz iść dalej i nie będę cię zatrzymywać nie możesz żyć w niewiedzy bo domyślam się jaki to cholerny bol dla ciebie i karce się o to i jestem na siebie wsciekla za to że się tak musisz czuć ! Dlatego tak jak napisales wstań z kolan i idź dalej ale jeśli jednak los kiedyś złączy nasze drogi na nowo wtedy będziemy pewni że musieliśmy być razem . Bóg wie co jest nam pisane i to nam da, wierzę w to . Mogę jedynie dodać  że myślę o tobie i ciężko jest przestać gdy nawet jakaś ścieżka w przypomina jakaś sytuację z tobą . To rozstanie boli bardziej niż jakikolwiek ból jaki odczułam w życiu bo przede wszystkim myślę jak boli ciebie . Chciałam tyle razy przyjechać i zacząć od nowa ale dla mnie za dużo się wydarzyło za bardzo to mi odbilo się na psychice żebym mogła teraz próbować .. wiedziałam że z dnia na dzień jest już za późno że czekasz już tak długo i nic .. skrycie wierzę że za jakiś czas jak odetchniemy w pełni to na nowo coś nas znowu natknie na siebie ale nie mogę cię o to prosić i nie będę bo musisz być szczęśliwy tylko to się musi dla ciebie liczyć a umówmy się z takim sercem i wyglądem .. to świat leży przed tobą otworem .jestem strasznie głupia jeszcze ci dodam ale jeśli chcesz to usłyszeć jeszcze na koniec tej wiadomości to nigdy przenigdy cię nie zdradziłam i nie szukałam teraz nikogo i nie szukam, chcę żebyś wiedział gdyby xnów jakieś były .To tak boli bo ja narazie nie potrafię się spotkać i zaczynać coś budować .. potrzebuje dużo więcej czasu ale nie możesz na mnie czekać bo zasługujesz na to żeby żyć i układać sobie życie i być szczęśliwy ..

po tym nie mieliśmy żadnego kontaktu napisałem jej tam ze muszę wstać z kolan i iść dalej żeby delikatnie wzbudzić w niej trochę zazdrości.Zbliża się 8 marca mam pytanie czy wysłać jej kwiaty poczta kwiatowa do domu ze zwykłym dopiskiem -Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet.I ze to ode mnie czy nie pisać nic nie dzwonic i dać jej ten czas aż to wszystko ochłonie i być może zatęskni ? Czy próbować jakiegoś kontaktu ? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żartujesz sobie z jakiej racji kwiaty, nie jesteście że sobą. List żenujący nie rozumiem ludzi którzy nie potrafią powiedzieć wprost nie jestem już zainteresowany/a, co Ci z tych peanów jaki jesteś wspaniały i na kogo zasługujesz. To poprostu przesłodko napisany list "nic z tego nie będzie". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Lilys napisał:

Żartujesz sobie z jakiej racji kwiaty, nie jesteście że sobą. List żenujący nie rozumiem ludzi którzy nie potrafią powiedzieć wprost nie jestem już zainteresowany/a, co Ci z tych peanów jaki jesteś wspaniały i na kogo zasługujesz. To poprostu przesłodko napisany list "nic z tego nie będzie". 

Tylko po co takie coś pisane  zamiast napisać ze koniec a nie ze wierzy ze coś nas jeszcze połączy ... cały czas łudzę się ze ona jednak zatęskni i Chciałbym bardzo żeby wróciła ale totalnie nie wiem co zrobić.Z jednej strony myśle żeby napisać wszysktiego najlepszego z okazji dnia kobiet albo napsiac co słychać i czy wyskoczymy na kawę albo nie pisać nic a nic i czekać aż może się sama odezwie ? Wiem najlepiej układać sobie życie bez niej ale mija 4 miesiąc od rozstania a ja dalej tesknie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Tylko po co takie coś pisane  zamiast napisać ze koniec a nie ze wierzy ze coś nas jeszcze połączy ... cały czas łudzę się ze ona jednak zatęskni i Chciałbym bardzo żeby wróciła ale totalnie nie wiem co zrobić.Z jednej strony myśle żeby napisać wszysktiego najlepszego z okazji dnia kobiet albo napsiac co słychać i czy wyskoczymy na kawę albo nie pisać nic a nic i czekać aż może się sama odezwie ? Wiem najlepiej układać sobie życie bez niej ale mija 4 miesiąc od rozstania a ja dalej tesknie ...

Daj sobie trochę czasu, jasne że boli ale druga strona też musi chcieć, sam związku nie zbudujesz. Wiem że to proste powiedzieć świat się nie skończy jak nie będziecie razem. Jak opadną emocje, spojrzysz na sytuację obiektywniej. Głowa do góry, dbaj o siebie, znajdź sobie jakieś zajęcie, trening, rower, bieganie cokolwiek przekuj to na pozytywne rzeczy dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Lilys napisał:

Daj sobie trochę czasu, jasne że boli ale druga strona też musi chcieć, sam związku nie zbudujesz. Wiem że to proste powiedzieć świat się nie skończy jak nie będziecie razem. Jak opadną emocje, spojrzysz na sytuację obiektywniej. Głowa do góry, dbaj o siebie, znajdź sobie jakieś zajęcie, trening, rower, bieganie cokolwiek przekuj to na pozytywne rzeczy dla siebie. 

Jak myślisz czas może jej dać do myślenia ze jednak zatęskni i będzie Chciała wrócić czy raczej to temat zamknięty ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Goscgosc123 napisał:

Jak myślisz czas może jej dać do myślenia ze jednak zatęskni i będzie Chciała wrócić czy raczej to temat zamknięty ? 

To wie tylko ona ciężko powiedzieć ale lepiej założyć gorszy scenariusz a czasem można się miło "rozczarować". Ja bym się nie narzucała w takim przypadku jeśli zatęskni to Cię znajdzie, czasem takie dociskanie kogoś daje odwrotny skutek. Zajmij się czymś co lubisz lub nie miałeś na to czasu to pomaga uwierz mi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Lilys napisał:

To wie tylko ona ciężko powiedzieć ale lepiej założyć gorszy scenariusz a czasem można się miło "rozczarować". Ja bym się nie narzucała w takim przypadku jeśli zatęskni to Cię znajdzie, czasem takie dociskanie kogoś daje odwrotny skutek. Zajmij się czymś co lubisz lub nie miałeś na to czasu to pomaga uwierz mi. 

Mija już tyle miesięcy od tego listopada 😕 czego nie potrafi wprost powiedzieć ze to koniec i nie ma żadnych szans... w grudniu naosiala ze się odezwie żebym dał jej czas to napsialem miesiąc później bo już nie mogłem wytrzymać bo odezwać się może i przecież za 10 lat i mnie tak trzymać w niepewności .. i zamiast już powiedzieć ze koniec i tyle to jakieś pisanie ze wierzy ze coś nas jeszxze połączy ... skoro wierzy to czego nie działa w tym kierunku ? Chyba ze może faktycznie ona musi odpocząć od tego wszystkiego przemyśleć to co było złe w tym związku i wrócić pełna siłą jak zatęskni ? 

Edytowano przez Goscgosc123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpuść sobie bo się zamęczysz, nie ma co gdybać czas pokaże. Skup się na sobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.03.2021 o 22:09, Lilys napisał:

To wie tylko ona ciężko powiedzieć ale lepiej założyć gorszy scenariusz a czasem można się miło "rozczarować". Ja bym się nie narzucała w takim przypadku jeśli zatęskni to Cię znajdzie, czasem takie dociskanie kogoś daje odwrotny skutek. Zajmij się czymś co lubisz lub nie miałeś na to czasu to pomaga uwierz mi. 

Tylko to takie wszystko zakręcone jest 

nasz kryzys trwał od października tak już bardziej.Wcześniej tez były jakieś kłótnie monotonia ale to była wspólna wina gdyż ona tez o mnie coraz mnie zabiegała.

Pazdziernik Podjęła dezycję o rozstaniu i prosi mnie o miesiąc przerwy bez siebie tłumacząc mi ze jak miłość zwycięży to wrócimy do siebie.Po kilku dniach wróciła zapłakana mówiąc ze musiała mnie stracić na kilka dni żeby zrozumieć jak mnie kocha ze widzi wszystko tak pięknie bo jestem idealnym facetem i ze idzie wszystko naprawić.

Listopad-wróciliśmy do siebie po kilku dniach i w sumie nikt nie wziął na poważnie tego co się stało.Nie było żadnych kłótni tylko no nie było tego wow.Po kilku dniach podjęła decyzje ze koniec z nami żebym znalazł sobie kogoś z kim będę szczęśliwy.Wtedy zrobiłem z siebie płaczka błagałem prosiłem płakałem przekonywałem ale nic z tego.Wtedy dostałem olśnienia jak naprawdę ją kocham.Pojechałem do niej mówiłem jakby to wyglądało wszyskto pięknie i powiedziała ze widzi światełko w tunelu.Mieszkała u rodziców i pisaliśmy i spotykaliśmy się raz na kilka dni.Mówiła ze coś w niej pękło i nie zmusi się do bycia ze mną ale nie skreśla mnie całkowicie.Bardzo mnie męczył ten kontakt bo mówiła ze się odezwie za kilka dni po czym się odzywała pisaliśmy chwilkę i później znowu tyle mówiąc mi ze lepiej jak nie piszemy.

poczatek grudnia przyjechałem do niej pocalowalismy się w usta tuliła mnie mówiąc ze jak to dobrze było kiedyś a teraz się tak wszystko porypało.Ze jak to będziemy liczyć jak wrócimy do siebie mówiła do mnie kotku itp ale minęła godzina i mówiła żebym jechał.Trochę mnie denerwowało to wszyskto bo kiedy ona Chciała to jeździłem i tak 20 minut max godzina mówi żebym jechał do do domu to się trochę zdenerwowałem I powiedziałem że takie coś mnie bardzo boli i że nie wiem kiedy przyjadę następnym razem to wtedy jak wyszedłem od niej To mnie przytulila zapytać jeszcze kiedyś przyjadę.Wtedy nie odzywalem się do niej kilka dni Ale napisałem 6 grudnia i przyjechał do niej do pracy dałem jej róże i mówiłem jakby to pięknie było między nami itp Powiedziała że widzi u mnie wielką zmianę.Wtedy widziałem ją ostatni raz. Później pisaliśmy co kilka dni mówiła że najbardziej cieszy ją to że mnie poznała i że nie wie jak to się potoczy ale jestem wspaniałym chłopakiem. Mówiła że nie ma nikogo i żebym do niej tak często nie pisał bo myśli bardzo dużo o nas i potrzebuję ciszy a nie chce żeby to się wszystko zepsuło bo myśli o nas pozytywnie. Wybierz 24 grudnia myślałem  że zaprosi mnie do siebie na Wigilię Ale wtedy powiedziała że nie możemy wrócić do siebie że jest bardzo jej z tym ciężko ale żebym ułożył sobie życie i był szczęśliwy po czym ja znowu błagałem prosiłem to odpisała na drugi dzień że musi to wszystko przemyśleć i żebym dał jej czas ona się odezwie. Nie wytrzymałem i miesiąc później napisałem do niej to odpisała mi wlansie te długie wiadomości.Pisałem z jej siostra która jest za granica i mówiła ze strasznie ma słaby z nią kontakt ze ciężko się do niej dodzwonić a jak już rozmawiają to kilka min bo moja ex zaczyna płakać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ona powinna się zadeklarować co dalej, jak dla mnie to chyba nie wie do końca czego chce. Mnie by takie coś męczyło, rozmowa konkretna co dalej, stanie w rozkroku do niczego nie prowadzi. Jak dla mnie to nieuczciwe trzymać kogoś dając mu kropelkę nadzieję że może coś kiedyś jeszcze z tego będzie. Z tego co opisujesz to Ty zabiegasz a ona karmi Cię złudzeniami. Przemysl sytuację i podejmij decyzję jak ma wyglądać Twoje dalsze życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Klasyka! "Zasługujesz na kogoś lepszego =  nie zamierzam tracić na ciebie czasu, spadaj i szukaj innej, na twoim poziomie" 😄

Tylko to jest straszne dziwne bo jak pisaliśmy w grudniu i tam napisała o spotkanie żebym przyjechał do niej i jak odpisałem -cześć dam Ci znać wieczorem.To po tym odrazu zadzwoniła i się zapytała czy coś się stało ze jej tka odpisałem bo się przestraszyła ze to nie ja pisze 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lilys napisał:

Ona powinna się zadeklarować co dalej, jak dla mnie to chyba nie wie do końca czego chce. Mnie by takie coś męczyło, rozmowa konkretna co dalej, stanie w rozkroku do niczego nie prowadzi. Jak dla mnie to nieuczciwe trzymać kogoś dając mu kropelkę nadzieję że może coś kiedyś jeszcze z tego będzie. Z tego co opisujesz to Ty zabiegasz a ona karmi Cię złudzeniami. Przemysl sytuację i podejmij decyzję jak ma wyglądać Twoje dalsze życie. 

Ale zauważyłem ze im bardziej proszę o tą miłość tym bardziej miała we mnie wyrąbane.Tak jak w wiadomości wyżej odpisałem użytkowniczce ze po tym zerwaniu i twk jak mieliśmy tam jeszxze kontakt i ona cały czas „myślała” czy wrócić to jak mieliśmy się spotkać i naosiala żebym przyjechał to napisałem zwykle -cześć i ze dam znać to aż zadzownila bo się bała ze to nie ja napsialem ... w tym roku jedynie się odezwałem 27 stycznia tak jak pisałem bo potrzebowała czasu i powiedziała ze się odezwie jak to przemyśli ale mnie to niszczyło bardziej niż powiedzenie ze to koniec bo jednocześnie mógłbym i czekać 10 lat na jej odzew... wtedy jej napisałem ze kocham ją ale dłużej tak nie mogę ze muszę wstać z kolan i znaleźć osobę z która będę szczęśliwy i ze życzę jej tego samego to wtedy zamiast już powiedzieć ze okey czy coś skoro Chciała twk zerwać to zaczęła pisać ze wierzy ze coś nas jezzcze połączy ale ona potrzebuje dużo więcej czSsu 😅faktycznie można z czasem bardziej zatęsknić jak emocje puszcza czy liczy na to ze ona i ja już się z tym pogodzimy i czas pokaże ze nie Chcemy powrotu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×