Ślub nieletniej

Witam wszystkich!  
Jestem tu. Chciałabym zwrócić się z prośbą o pomoc w spawie wniosku na zawarcie ślubu przez 17 latkę, czy któraś z Pań miała podobną sytuację ,lub zna osoby które też się o to starały? W wielu artykułach piszą że najczęstszym branym powodem na udzielenie ślubu jest ciąża nieletniej i dobro rodziny.

Ja jestem w rodzinie zastępczej od 2 lat, są to osoby starsze już przy emeryturze, nie jestem z opiekunami spokrewniona. Z chłopakiem znamy się 10 miesięcy, a 11 marca będzie 6 miesięcy jak jesteśmy razem. Oboje jesteśmy bardzo dojrzali i we wszystkim doskonale się rozumiemy. Niestety nie jesteśmy pewni czy sąd wyrazi zgodę. Jako powody chcemy podać:
1.Długość naszej znajomości i to jak bardzo jesteśmy ze sobą szczęśliwi oraz jak się kochamy.
2.Chcę napisać że moi opiekunowie są w podeszłym wieku i już ciężko zajmować im się dziećmi. Do tego dodam że w lutym 2022 roku kończy im się zgoda na dalsze stanowienie pieczy zastępczej, a ja jeszcze nie będę miała ukończonych osiemnastu lat.
3.I ten najważniejszy powód to staranie się o dziecko. Do tej pory nam się nie udawało, dlatego też podejrzewam że mamy marne szanse na udzielenie zgody przez sąd,
Dodam że chłopak wynajmuje spore mieszkanie i świetnie sobie ze wszystkim radzi, a co kilka miesięcy wyjeżdża na 2/3 miesiące za granicę.
Jak myślicie czy te powody będą wystarczające, żeby nam się udało?
Naprawdę proszę was bardzo o jaką kolwiek odpowiedź i może jakieś wskazówki, nie wiem już sama co mam robić...
Pozdrawiam.

Dnia 2.03.2021 o 20:36, angeluus napisał:

[...] Oboje jesteśmy bardzo dojrzali [...]

Uważam, gdybyście byli, nie robilibyście takich głupot. Ślub jest poważną decyzją życiową, a nie zabawą dla dzieci, które znają się niespełna rok. Nawet jeszcze dobrze nie poznałaś partnera (nie wspominając o samej sobie), a już chcesz się z nim wiązać, dość niepoważne i niedojrzałe według mnie. Ale zdaję sobie sprawę, że każda nastolatka pierwsze miłości uznaje za te jedyne i wieczne, to złudne. Motyw, który prawdopodobnie Tobą wprost kieruje, to chęć wyrwania się z rodziny zastępczej i w chłopaku dostrzegasz swoje 'wybawienie' i możliwość normalnego życia.

Dnia 2.03.2021 o 20:36, angeluus napisał:

[...] Chcę napisać że moi opiekunowie są w podeszłym wieku i już ciężko zajmować im się dziećmi. [...]

To może teraz pora się odwdzięczyć i trochę pomóc dla odmiany im, zamiast uciekać?

Dnia 2.03.2021 o 20:36, angeluus napisał:

[...] staranie się o dziecko. Do tej pory nam się nie udawało, dlatego też podejrzewam że mamy marne szanse na udzielenie zgody przez sąd [...]

Chcesz zapewnić dziecku potencjalnie kiepski start przez własny egoizm i widzimisię? Decyzja o dziecku nie powinna wynikać jedynie z możliwości i korzyści, jakie ono Tobie zapewnia. Przemyśl lepiej, co Ty sama możesz zapewnić temu dziecku, jakie masz warunki i perspektywy.

Dnia 2.03.2021 o 20:36, angeluus napisał:

[...] Naprawdę proszę was bardzo o jaką kolwiek odpowiedź i może jakieś wskazówki [...]

Tyle, byś zastanowiła się nad własną przyszłością, perspektywicznie i realnie, i postarała się sobie nie zniszczyć życia. Powodzenia.

Jak dla mnie branie ślubu po 6 miesięcach znajomości w wielu 17 lat to głupota. 

Nie pytałam co wy sądzicie na ten temat, bo to jest tylko i wyłącznie moja decyzja. Prosiłam tylko o jakiekolwiek podpowiedzi/wskazówki i jakie są szanse na wygraną... 

 "wygrać" 500+

Nie chodzi wcale tu o pieniądze,  wyżej napisałam na czym zależy mi najbardziej, a wy podważacie moje słowa i bierzecie te teksty nie wiadomo skąd. Nawet jeśli chcielibyśmy dziecko to co komu do tego, czy to od razu ma oznaczać te wasze 500+?! zaplanowaną mamy przyszłość i wszystko poukładane. No ale przecież zapomniałam że w tym świecie nie ma ludzi, którzy chcieliby chociaż zrozumieć drugą osobę.

zaplanowaną mamy przyszłość i wszystko poukładane. 

x

Moja droga, zaplanować to sobie możesz zakupy na weekend, a nie przyszłość w wieku 17 lat... tutaj nikt nie pisze Tobie na złość, tylko ludzie starsi mają większe doświadczenie życiowe. Każdy z nas był nastolatkiem i każdy przeżywał pierwsze miłości. Ile z nich przetrwało? Jeśli się tak kochacie, to poczekać rok choćby do 18-stki nie powinno być problemem, a nad dzieckiem zastanowiłabym się, bo to nie jest czyjeś widzimisię, tylko nowa osoba, za którą bierzesz odpowiedzialności i której nie możesz oddać, wyrzucić jak zabawkę, która się znudzi. 

Dnia 2.03.2021 o 20:36, angeluus napisał:

Jak myślicie czy te powody będą wystarczające, żeby nam się udało?

Mam nadzieję, że nie bo chcecie zrobić straszne głupstwo.

Dnia 2.03.2021 o 20:36, angeluus napisał:

Witam wszystkich!  
Jestem tu. Chciałabym zwrócić się z prośbą o pomoc w spawie wniosku na zawarcie ślubu przez 17 latkę, czy któraś z Pań miała podobną sytuację ,lub zna osoby które też się o to starały? W wielu artykułach piszą że najczęstszym branym powodem na udzielenie ślubu jest ciąża nieletniej i dobro rodziny.

Ja jestem w rodzinie zastępczej od 2 lat, są to osoby starsze już przy emeryturze, nie jestem z opiekunami spokrewniona. Z chłopakiem znamy się 10 miesięcy, a 11 marca będzie 6 miesięcy jak jesteśmy razem. Oboje jesteśmy bardzo dojrzali i we wszystkim doskonale się rozumiemy. Niestety nie jesteśmy pewni czy sąd wyrazi zgodę. Jako powody chcemy podać:
1.Długość naszej znajomości i to jak bardzo jesteśmy ze sobą szczęśliwi oraz jak się kochamy.
2.Chcę napisać że moi opiekunowie są w podeszłym wieku i już ciężko zajmować im się dziećmi. Do tego dodam że w lutym 2022 roku kończy im się zgoda na dalsze stanowienie pieczy zastępczej, a ja jeszcze nie będę miała ukończonych osiemnastu lat.
3.I ten najważniejszy powód to staranie się o dziecko. Do tej pory nam się nie udawało, dlatego też podejrzewam że mamy marne szanse na udzielenie zgody przez sąd,
Dodam że chłopak wynajmuje spore mieszkanie i świetnie sobie ze wszystkim radzi, a co kilka miesięcy wyjeżdża na 2/3 miesiące za granicę.
Jak myślicie czy te powody będą wystarczające, żeby nam się udało?
Naprawdę proszę was bardzo o jaką kolwiek odpowiedź i może jakieś wskazówki, nie wiem już sama co mam robić...
Pozdrawiam.

W takim wieku brac ślub...

Matko boska . Brałam znacznie później,a i tak uwazam ,że za wcześnie