Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam. Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi. Jednak córki bardzo płaczą. Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość? Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Marzec 11, 2021 6 minut temu, Sierotka ma Rysia napisał: Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam. Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi. Jednak córki bardzo płaczą. Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość? Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim?? Ale podaje jakieś argumenty, czemu nie chce? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Próbowały nie raz. Ale on wtedy tylko się jeszcze bardziej denerwuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Bo nie chce i już. Bo będzie sierść, będzie mu łaził po stole, bo nie wyjedziemy na wakacje i ogólnie, bo "nie i już. choćbyście mnie męczyli nie wiadomo ile, to nie!" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 1 minutę temu, Qwerty82 napisał: To zostaje tylko pozbyć się męża Hehe. A tak na poważnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Problem w tym, że ja też musiałabym zrezygnować ze swojego marzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Przed chwilą, KorpoSzynszyla napisał: A kosztem czego, co proponuje w zamian za to ustępstwo trzech osób? Jeśli nic, to trzeba będzie mu pomóc pakować walizki nic nie proponuje on nawet nie chce o tym słyszeć i o tym rozmawiać "nie zgadzam się i koniec i mnie nie przekonacie" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 (edytowany) Jeśli przygarnę zwierzaka wbrew jego woli, to będę najgorszą z żon. W jakim świetle mnie to postawi przed rodziną? Że mam go za nic i nie szanuję jego decyzji, nie liczę się z jego zdaniem... Edytowano Marzec 11, 2021 przez Sierotka ma Rysia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 W sumie racja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 6 minut temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał: Ponieważ forum automatycznie ukrywa mi posty z linkami, więc muszę opisać słownie: pamiętasz reklamę świąteczną Samsunga? Pies-Chewbacca, kot-Sith itd.? nie pamiętam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 10 minut temu, cześć pipeczki napisał: kot marzenie? ale patolka z ciebie, jeszcze dzieci wykorzystujesz do szantażu, nisko upadłaś Dlaczego patolka???? Że lubię koty?? I nie wykorzystuję dzieci do szantażu! One też chcą zwierzaka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 2 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał: Otwórz You Tube i wpisz w okienko "Samsung Chewie and The Dark Lord spot with appropriate Star Wars soundtrack". Obejrzyj do końca. Hehe. Dobre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marie3 89 Napisano Marzec 11, 2021 Ty też pomysl o tym że codziennie będziesz sprzątać kuwetę która nie pachnie oraz siersc że wszystkiego i zygi z dywanu. Ja bym kupiła dzieciakom chomika albo papugę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 9 minut temu, marie3 napisał: Ty też pomysl o tym że codziennie będziesz sprzątać kuwetę która nie pachnie oraz siersc że wszystkiego i zygi z dywanu. Ja bym kupiła dzieciakom chomika albo papugę. Jak kuweta zamknięta, to nie śmierdzi. Chomika dzieci już miały, krótko żył, nie można było się z nim pobawić, bo uciekał, trociny też trzeba było ciągle wymieniać, bo śmierdziały. Papugi bardzo hałasują i też nie można pogłaskać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 3 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał: Szynszyla żyje mniej więcej tyle co kot Ale jak najbardziej da się moim zdaniem przekonać do kota. Tylko uważaj i mierz siły na zamiary, bo jak przeforsujesz swoje, a zwierzak w rezultacie wyląduje w schronisku, to będzie pyrrusowe zwycięstwo (albo i nie tyle) i to przede wszystkim kosztem kota. A koty schronisko znoszą znacznie gorzej niż psy. A dlaczego miałby trafić do schroniska? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 3 minuty temu, Różniczka napisał: Bo mąż nie zaakceptuje zwierzaka? Ale co? Wywiezie go wbrew naszej woli? Ku rozpaczy dzieciom po kryjomu go odda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Kurde, ale z drugiej strony... ja mogę powiedzieć to samo. Jeśli on woli żyć bez nas, bo nie chce kota, to też mogę powiedzieć, że mu nie zależy na nas.. to po co mi taki związek...?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Doktor Siurek 814 Napisano Marzec 11, 2021 (edytowany) 51 minut temu, cześć pipeczki napisał: pozatym widać że palma odbija gdy ma się wszystko, brak problemów i zachcianki się wymyśla Kåspej reaktywejszon? Edytowano Marzec 11, 2021 przez Doktor Siurek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iibed 341 Napisano Marzec 11, 2021 jak mąz nie chce kota to trzeba wymienić męza. proste. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 11, 2021 Przed chwilą, Pocahontaz napisał: Proste, że wybrałabym kota, a mężulka spakowała. Bajoooo Jakoś odbieram to jako ironię... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lilay 20 Napisano Marzec 11, 2021 2 godziny temu, Sierotka ma Rysia napisał: Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam. Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi. Jednak córki bardzo płaczą. Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość? Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim?? Zapytaj czemu się nie zgadza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo 427 Napisano Marzec 11, 2021 5 godzin temu, Sierotka ma Rysia napisał: Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam. Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi. Jednak córki bardzo płaczą. Od zawsze chciałaś mieć, czyli od początku małżeństwa, a nawet jeszcze przed mówiłaś mu, że chcesz mieć kota - może nie trzeba było wychodzić za mąż i decydować się na dzieci jak teraz przez kota do rozpadu małżeństwa może dojść. Nigdy nie rób tak, że Ty jesteś za pomysłem dzieci a mąż nie - najpierw to między sobą obgadajcie, a potem powiedzcie dzieciom jakie jest wasze stanowisko. 5 godzin temu, Sierotka ma Rysia napisał: Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość? Jesteście rodziną i każdemu powinno się w domu dobrze żyć. A to już sobie ustalcie czy decyduje większość- przy czym moim zdaniem stanowisko rodziców powinni być jedno. 5 godzin temu, Sierotka ma Rysia napisał: Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim?? Dlaczego dopiero teraz wyszło jakie jest to twoje marzenie - przecież już jakiś czas jesteście małżeństwem i co - cały czas nie mogłaś tego marzenia spełniać. Uszcześliwienie córek ?- wiesz ile jeszcze będą chciały do szczęścia te Twoje dziewczynki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lolka1975 197 Napisano Marzec 11, 2021 Jesli to takie twoje wielnie marzenie miec kota, to dlaczego wczesniej go nie chcialas spelnic??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
lonelyman 577 Napisano Marzec 11, 2021 A jak trafi się np. kot komunista to też dobrze nie będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sierotka ma Rysia 0 Napisano Marzec 12, 2021 13 godzin temu, Lolka1975 napisał: Jesli to takie twoje wielnie marzenie miec kota, to dlaczego wczesniej go nie chcialas spelnic??? Wcześniej mieszkaliśmy u teściów, więc nie mogłam im sprowadzić kota do domu. Potem się wyprowadziliśmy, ale dzieci były małe i jakoś o tym nie myslałam. A teraz, kiedy same zaczęły dopytywać o to, to marzenie wróciło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nenesh 545 Napisano Marzec 13, 2021 Dnia 11.03.2021 o 13:43, Sierotka ma Rysia napisał: [...] Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim?? [...] W tym akurat przypadku zrezygnowałabym z kota, z poszanowania dla preferencji męża. Spojrzałabym na odwróconą sytuację, gdyby to on chciał sprawić sobie coś, czego bym nie tolerowała... Rodzina, to kompromisy i wyrzeczenia, nie wszystko da się pogodzić. Warto tego równiesz dzieci nauczyć. A działanie wbrew woli partnera, na siłę, kosztem zepsucia relacji i problemów, zwyczajny brak rozsądku. Poza tym, bardzo źle, że za pomocą dzieci próbujesz wymusić na mężu zmianę decyzji, dokonałaś podziału na dobrego i złego rodzica. Powinniście wspólnie dochodzić do najlepszych rozwiązań. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Marzec 13, 2021 Dnia 11.03.2021 o 13:43, Sierotka ma Rysia napisał: Mam dwie córki (7 i 9 lat), które uwielbiają koty. Obie bardzo chciałby mieć tego zwierzaka w domu. Ja również chciałabym mieć, zawsze chciałam. Jednak mąż absolutnie się nie zgadza. Mówi, że nie ma mowy, że jak wezmę kota, to on się wyprowadzi. Jednak córki bardzo płaczą. Dlaczego on ma decydować za nas wszystkie? Dlaczego nie może zdecydować większość? Co byście zrobiły na moim miejscu? Zrezygnowały z własnego marzenia i uszczęśliwienia córek, czy uparły się i postawiły na swoim?? Zwierzę socjalizuje ,uczy odpowiedzialności ,może być nawet częścią terapii , adoptujesz kota robisz dobry uczynek i kończysz temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Marzec 13, 2021 1 godzinę temu, Nenesh napisał: W tym akurat przypadku zrezygnowałabym z kota, z poszanowania dla preferencji męża. Spojrzałabym na odwróconą sytuację, gdyby to on chciał sprawić sobie coś, czego bym nie tolerowała... Rodzina, to kompromisy i wyrzeczenia, nie wszystko da się pogodzić. Warto tego równiesz dzieci nauczyć. A działanie wbrew woli partnera, na siłę, kosztem zepsucia relacji i problemów, zwyczajny brak rozsądku. Poza tym, bardzo źle, że za pomocą dzieci próbujesz wymusić na mężu zmianę decyzji, dokonałaś podziału na dobrego i złego rodzica. Powinniście wspólnie dochodzić do najlepszych rozwiązań. A ja nie bo jest różnica między mężem a tyranem tak jak między tym że jeden ma kota a drugi ma kota. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Marzec 13, 2021 4 minuty temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał: I chcesz kota postawić na szali? Bardzo odważnie z Twojej strony, bo to kot najbardziej psychicznie oberwie. Sugerujesz ,że tyran wykończy psychicznie kota? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sofi 119 Napisano Marzec 13, 2021 Przed chwilą, samiec_mewy_srebrzystej napisał: Sugeruję, że tyran postawi sprawę na ostrzu noża (albo ja i małżeństwo albo kot i rozwód), a Sierotka Ma Rysia nie będzie kruszyć kopii o kota, w rezultacie czego kot wyląduje w schronisku; wiesz jaka to trauma dla kota? Jeszcze raz powtórzę: na razie wygląda mi to na chęć pokazania kto jest silniejszy. Kot sugeruję ma być wzięty ze schroniska .Uważam że decyzje ostateczne powinien podejmować mężczyzna, ale muszą one uwzględniać potrzeby moje i dzieci i mieć logiczne uzasadnienie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach