jeśli się kogoś kocha to powinno sie akceptowac wszystkie jego niedociągnięcia?

2 minuty temu, downhiil napisał:

nie da się powstrzymać tej adrenaliny, stresu itp 

Bo nie nie wierzysz w siebie, ale to już twoja sprawa

Przed chwilą, NieznajomyOn napisał:

Bo nie nie wierzysz w siebie, ale to już twoja sprawa

tak ale mam powody dla których tak jest, różne rzeczy doświadczenia, z ta dziewczyna tez nie zawsze bylo kolorowo, emocjonalna hustawka. nic wiec dziwnego

4 minuty temu, downhiil napisał:

tak ale mam powody dla których tak jest, różne rzeczy doświadczenia, z ta dziewczyna tez nie zawsze bylo kolorowo, emocjonalna hustawka. nic wiec dziwnego

Sam widzisz jaki słaby jesteś, więc nie oczekuj tutaj więcej odpowiedzi na to dlaczego jesteś przegrywem w jej oczach

kobiety lubia jak sie o nie walczy 

7 minut temu, downhiil napisał:

tak ale mam powody dla których tak jest, różne rzeczy doświadczenia, z ta dziewczyna tez nie zawsze bylo kolorowo, emocjonalna hustawka. nic wiec dziwnego

Powinieneś się wziąć w garść zamiast na wszystko mieć swoje wytłumaczenia.

36 minut temu, downhiil napisał:

jestem naprawdę na codzień twardy, nikt ze mna nie zadzeira a jak spróbuję to go zgasze ale przy niej wymiękam, jestem jak serek topiony, może gdybym nabral zaufania i pewnosci ze ona cos do mnie ma i uslyszal to

o tak to każdy by chciał ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana

8 godzin temu, Druhu napisał:

Z tego wynika że miłość nie istnieje

Zapewne masz rację i dla Ciebie nie istnieje?

4 godziny temu, Nemetiisto napisał:

Zapewne masz rację i dla Ciebie nie istnieje?

Gdybym w nią nie wierzył, to by mnie tu nie było. Faktem jest, że dzisiaj poślubić kogoś z miłości, trafić kogoś kto czuje taką potrzebę graniczy z cudem. Coś jak strzelić wyrównującą  bramkę w derbach.  Niburdiama  zostaniesz moim Ricardinho? 

21 minut temu, Druhu napisał:

Gdybym w nią nie wierzył, to by mnie tu nie było. Faktem jest, że dzisiaj poślubić kogoś z miłości, trafić kogoś kto czuje taką potrzebę graniczy z cudem. Coś jak strzelić wyrównującą  bramkę w derbach.  Niburdiama  zostaniesz moim Ricardinho? 

Chyba przesadzasz jednak. Wątpię, że ludzie się parują z braku laku. Chyba, że faceci.

15 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Chyba przesadzasz jednak. Wątpię, że ludzie się parują z braku laku. Chyba, że faceci.

Chyba jednak nie znasz ludzi z mojego rocznika. Dosłownie żaden na fejsie nie chwali się żoną, dziećmi. Nie ma takich w ogóle takich zdjęć, wszystko ulotne i na chwile, że nie ma o czym gadać. 

1 godzinę temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Chyba przesadzasz jednak. Wątpię, że ludzie się parują z braku laku. Chyba, że faceci.

Jak ktoś nie poznał takich emocji to nie wie ,że nie był zakochany.

Przed chwilą, Sofi napisał:

Jak ktoś nie poznał takich emocji to nie wie ,że nie był zakochany.

Śmieszne. 

12 godzin temu, downhiil napisał:

słucham wszystkich, dobrze wiem ze bycie miekka fają jest złe ale nie da sie zmienic z dnia na dzień

 

ale mam wybor probiwac pokracznoe albo w ogóle ale jak wybiore to drugie to juz bede ... całkowicie 

Za dużo czasu tu spędzasz, Ona pewnie myśli ,że uprawiasz sport .Mistrz podrywu to zaimponuje lasce co wstawia fotki gołego tyłka na insta ,a Ty postaw na szczerość .

4 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Śmieszne. 

Kiedyś uważałam ,że jestem zakochana ,dokąd nie poznałam kogoś kto ściął mnie z nóg.

Przed chwilą, Sofi napisał:

Kiedyś uważałam ,że jestem zakochana ,dokąd nie poznałam kogoś kto ściął mnie z nóg.

Inny Cię z rąk zetnie i tak dalej.

7 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Inny Cię z rąk zetnie i tak dalej.

Ciężko to wyjaśnić. Kiedyś ludzie się pobierali bo rodzice chcieli i były posagi ,tytuły czy swatki .Byli szczęśliwi bo nie znali innych możliwości. Jak ktoś się urodził w lepiance z łajna ,też jest to dla niego naturalne.

1 minutę temu, Sofi napisał:

Ciężko to wyjaśnić. Kiedyś ludzie się pobierali bo rodzice chcieli i były posagi ,tytuły czy swatki .Byli szczęśliwi bo nie znali innych możliwości. Jak ktoś się urodził w lepiance z łajna ,też jest to dla niego naturalne.

I tak chyba było lepiej. 

jaka mam gwarancje ze jest zainteresowana skoro nie odzywa sie a tylko patrzy? 

2 minuty temu, downhiil napisał:

jaka mam gwarancje ze jest zainteresowana skoro nie odzywa sie a tylko patrzy? 

Jak nic od siebie nie daje, tylko się patrzy i zero inicjatywy, to bym się wycofywał. A jeszcze jak torpeduje twoje działanie, olewa, to tym bardziej wycofka. Starta czasu na kogoś kto Cię nie docenia, chyba że reprezentujesz na takim poziomie wartość, że zadawalasz się tym byle czym z jej strony. 

1 minutę temu, downhiil napisał:

jaka mam gwarancje ze jest zainteresowana skoro nie odzywa sie a tylko patrzy? 

Pewne są tylko śmierć i podatki, ale prawdopodobieństwo jest duże że ma podobne reakcje do moich np.Ty też nie patrzysz pewnie jak masz kogoś gdzieś. Można się pomylić w ocenie sytuacji ,ale po tym jak piszesz ,aż tak ułomny chyba nie jesteś.

2 minuty temu, Druhu napisał:

Jak nic od siebie nie daje, tylko się patrzy i zero inicjatywy, to bym się wycofywał. A jeszcze jak torpeduje twoje działanie, olewa, to tym bardziej wycofka. Starta czasu na kogoś kto Cię nie docenia, chyba że reprezentujesz na takim poziomie wartość, że zadawalasz się tym byle czym z jej strony. 

On zwlekał, Ona była zdezorientowana ,On się zdystansował, Ona po tym też, ale Go olśniło chyba

Wiem o czym on piszę, bo sam  się spotkałem z tym kiedyś, chora akcja. Zawsze myślałem że ta niepewność, podchody, to czajenie się, jest domeną kobiet niezdecydowanych,  nieśmiałych. W mojej ocenie, on traci czas, a jeszcze jak ona to widzi, to przyszłość spalona.  Nic z tego nie będzie, bo kobiety nie lubią dzieci, co ona miałby go niańczyć? 

21 minut temu, Druhu napisał:

Jak nic od siebie nie daje, tylko się patrzy i zero inicjatywy, to bym się wycofywał. A jeszcze jak torpeduje twoje działanie, olewa, to tym bardziej wycofka. Starta czasu na kogoś kto Cię nie docenia, chyba że reprezentujesz na takim poziomie wartość, że zadawalasz się tym byle czym z jej strony. 

jeszcze często bywa tam gdzie ja ale może to przypadek. w sumie tez nic nie robie, może jest nieśmiała az tak na to wygląda, nie ufa mi chyba 

Dokładnie jak malinka1312  napisała, to ma być dominacja i jazda z nią jak w derbach w drugiej połowie, żadnego czekania na swojej połowie. Tylko jak najszybsze odrabianie strat, czasu jaki zmarnowałeś na wstyd i lęk.  Jakie ona nie ufa? Jakby ci nie ufała, to byś nie miał powodów do myślenia i zakładania nowych tematów. Ufa możliwe że bardziej niż to sobie wyobrażasz. Co jest w ogóle za myślenie, kogo ona lepszego od Ciebie  pozna? Przy kim bezpieczniej się poczuje i  będzie naturalna? Gdzie znajdzie takiego gościa co ją rozbawi, ale w ciszy wysłucha, zrozumie? Tak myśl, a nie że się nie uda i nic nie wyjdzie. Nie wyjdzie, jak się będziesz upierał przy swoich ograniczeniach. Niektórzy twierdzą że rzeczywistość realizuje to co wcześniej sobie zakodowałeś, założyłeś. Siedzisz w jakieś ciemności i nikt ci głowy nie rozjaśni, a ona oświeceniem się nie okaże. Wiem że pomogłem 

1 godzinę temu, Pocahontaz napisał:

ale on tez niczego ponad gapienie się i zakąłdanie tematów na kafee o tym gapieniu nie robi.

Przecież on ma coś z deklem. 

ja zagadalem ostatni, taka prawda

1 minutę temu, downhiil napisał:

ja zagadalem ostatni, taka prawda

 

Dzień dobry?

44 minuty temu, Druhu napisał:

Dokładnie jak malinka1312  napisała, to ma być dominacja i jazda z nią jak w derbach w drugiej połowie, żadnego czekania na swojej połowie. Tylko jak najszybsze odrabianie strat, czasu jaki zmarnowałeś na wstyd i lęk.  Jakie ona nie ufa? Jakby ci nie ufała, to byś nie miał powodów do myślenia i zakładania nowych tematów. Ufa możliwe że bardziej niż to sobie wyobrażasz. Co jest w ogóle za myślenie, kogo ona lepszego od Ciebie  pozna? Przy kim bezpieczniej się poczuje i  będzie naturalna? Gdzie znajdzie takiego gościa co ją rozbawi, ale w ciszy wysłucha, zrozumie? Tak myśl, a nie że się nie uda i nic nie wyjdzie. Nie wyjdzie, jak się będziesz upierał przy swoich ograniczeniach. Niektórzy twierdzą że rzeczywistość realizuje to co wcześniej sobie zakodowałeś, założyłeś. Siedzisz w jakieś ciemności i nikt ci głowy nie rozjaśni, a ona oświeceniem się nie okaże. Wiem że pomogłem 

ona jest zajęta 

Przed chwilą, downhiil napisał:

ona jest zajęta 

Czyli nie dla Ciebie. Proste. Skończ już. 

nieumyślnie coś znowu zepsułem bo jest zła, beznadziejny przypadek ze mnie 

30 minut temu, downhiil napisał:

nieumyślnie coś znowu zepsułem bo jest zła, beznadziejny przypadek ze mnie 

Jesteś pewien ,że na Ciebie? Może rozstała się z tym swoim .Co zrobiłeś? Może nic.