Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Hej!

Chciałabym urządzić mężowi przyjęcie urodzinowe zaprosić jego rodzinę (ok.10 osób plus dzieci) tylko zastanawiam się czy na obecną sytuację związana z epidemią to nie ryzyko. Sęk w tym, że jestem na początku ciąży i po prostu boję się nie daj bóg teraz zarazić. 

Jakie jest wasze zdanie?

Dzięki za odpowiedzi:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odpusc. Wymysl cos innego,bo dla kogos moze to byc ostatnia impreza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój mąż ma dziś urodziny i w sobotę przychodzą teściowie i jego brat z dziewczyną, z tym że widujemy się z nimi regularnie dlatego normalnie przyjdą na urodziny. I też jestem w ciąży tylko już w 31tyg. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Annako napisał:

Jakie jest wasze zdanie?

Warto. Epidemia to ściema. U nas w rodzinie normalnie się cały czas spotykamy. Z obcymi też. Żadnych dystansów, maseczek, nic. Nikt nie zachorował. 😌

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Warto. Epidemia to ściema. U nas w rodzinie normalnie się cały czas spotykamy. Z obcymi też. Żadnych dystansów, maseczek, nic. Nikt nie zachorował. 😌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Warto. Epidemia to ściema. U nas w rodzinie normalnie się cały czas spotykamy. Z obcymi też. Żadnych dystansów, maseczek, nic. Nikt nie zachorował. 😌

Niestety ale ten kto niedoświadczył tego we własnej rodzinie będzie tak möwił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Annako napisał:

Jakie jest wasze zdanie?

Moje jest takie, że lepiej dmuchać na zimne i sobie odpuścić, niż potem żałować i mieć poczucie winy. Wirus, pomimo wyolbrzymionej sytuacji, istnieje, i dla jednych jest groźny, inni przechodzą łagodnie, ale raczej nie warto tego sprawdzać. Decyzja jednak należy do Ciebie, musisz sama oszacować, na ile jesteś skłonna zaryzykować i gotowa ponosić ewentualne konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MariKata napisał:

Mój mąż ma dziś urodziny i w sobotę przychodzą teściowie i jego brat z dziewczyną, z tym że widujemy się z nimi regularnie dlatego normalnie przyjdą na urodziny. I też jestem w ciąży tylko już w 31tyg. 

kilka dni temu glosna sprawa. Ciezarna w 8 tyg zglosila sie z bolem brzucha. Odeslali do domu po badaniu bo byla na kwarantannie. Efekt taki ze urodzila martwe dziecko. 

Jak myslisz czy zostawiliby ja w szpitalu gdyby nie byla na kwarantannie?

Oczywiscie badaja sprawe,jest postepowanie itd. ale zycia dziecku nic nie zwroci. Gdyby zostala w szpitalu Maluszek moglby zyc...

1 godzinę temu, Nemetiisto napisał:

Warto. Epidemia to ściema. U nas w rodzinie normalnie się cały czas spotykamy. Z obcymi też. Żadnych dystansów, maseczek, nic. Nikt nie zachorował. 😌

Oczywiscie ze sciema,taka sama scima jest rozyczka,swinka,odra,zapalenie ploc,a nawet zwykla grypa. Nie chorowalam na nic nigdy wiec na jakiej podstawie mam w to w ogole wierzyc! Porazenie mozgowe,autyzmy,raki to tez sciema..

aaa.. nie zaraz. moj wujek mial raka. Rak jednak istnieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, .Gość napisał:

kilka dni temu glosna sprawa. Ciezarna w 8 tyg zglosila sie z bolem brzucha. Odeslali do domu po badaniu bo byla na kwarantannie. Efekt taki ze urodzila martwe dziecko. 

Jak myslisz czy zostawiliby ja w szpitalu gdyby nie byla na kwarantannie?

Oczywiscie badaja sprawe,jest postepowanie itd. ale zycia dziecku nic nie zwroci. Gdyby zostala w szpitalu Maluszek moglby zyc...

Oczywiscie ze sciema,taka sama scima jest rozyczka,swinka,odra,zapalenie ploc,a nawet zwykla grypa. Nie chorowalam na nic nigdy wiec na jakiej podstawie mam w to w ogole wierzyc! Porazenie mozgowe,autyzmy,raki to tez sciema..

aaa.. nie zaraz. moj wujek mial raka. Rak jednak istnieje..

Mądrze napisane 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Nemetiisto napisał:

Warto. Epidemia to ściema. U nas w rodzinie normalnie się cały czas spotykamy. Z obcymi też. Żadnych dystansów, maseczek, nic. Nikt nie zachorował. 

Edytowano przez Annako
Nie zgodzę się niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, .Gość napisał:

kilka dni temu glosna sprawa. Ciezarna w 8 tyg zglosila sie z bolem brzucha. Odeslali do domu po badaniu bo byla na kwarantannie. Efekt taki ze urodzila martwe dziecko. 

Jak myslisz czy zostawiliby ja w szpitalu gdyby nie byla na kwarantannie?

Oczywiscie badaja sprawe,jest postepowanie itd. ale zycia dziecku nic nie zwroci. Gdyby zostala w szpitalu Maluszek moglby zyc...

Oczywiscie ze sciema,taka sama scima jest rozyczka,swinka,odra,zapalenie ploc,a nawet zwykla grypa. Nie chorowalam na nic nigdy wiec na jakiej podstawie mam w to w ogole wierzyc! Porazenie mozgowe,autyzmy,raki to tez sciema..

aaa.. nie zaraz. moj wujek mial raka. Rak jednak istnieje..

No ale czy ja gdzieś napisałam autorce, żeby robiła to przyjęcie? Napisałam tylko jaka jest u nas sytuacja a decyzja należy do niej. Każdy odpowiada za siebie i podejmuje własne decyzję. 

A poza tym z całym szacunkiem do każdej ciężarnej (sama w końcu jestem w ciąży), ale do 12tc poronienia sie bardzo często zdarzają i nie jest gwarancją że w szpitalu mogliby coś na to zaradzić. 

Edytowano przez MariKata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, MariKata napisał:

Mój mąż ma dziś urodziny i w sobotę przychodzą teściowie i jego brat z dziewczyną, z tym że widujemy się z nimi regularnie dlatego normalnie przyjdą na urodziny. I też jestem w ciąży tylko już w 31tyg. 

Ja dopiero w 6 tc z czego wcześniej poroniłam stąd te obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest jasna, raczej na jakiś czas posiedzę bezpiecznie w domu. Na święta też mieliśmy jechać do teściów (całe zgromadzenie ma tam być) nie wiedzą o ciąży co wymyślić żeby nie jechać? 

Bo w choroby itd nie uwierzą a o ciąży nie zamierzam mówić po wcześniejszych doświadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Annako napisał:

Ja dopiero w 6 tc z czego wcześniej poroniłam stąd te obawy.

To nie znaczenia .. Z ta pandemia zyjemy rok. Nie ma danych jak zakarzenie w ciazy wirusem wplynie na rozwoj plodu,a w przyszlosci dziecka,bo pierwsze maluchy ktore mogly miec kontakt z wirusem w życiu plodowym dopiero co si urodzily.

Ja mam dzieciaka z autyzmem i zastanawiam sie czy w ciazy moglam zrobic cos inaczej,bo geneza autyzmu jest nieznana. 

Powim Ci tylko tyle. Ze ta nowa angielska odmiana ostro atakuje tez mlodych. Jezeli zachorujesz i bdziesz miec problemy zoddychaniem plod bedzie niedotleniony,a o skutkach nidotlenienia poczytaj se w necie. 

Twoj maz bedzie mial jeszcze kilkadziesiat urodzin... Zrob wszystko ,by dzidzia ktora poczelas tez mogla je obchodzic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, MariKata napisał:

No ale czy ja gdzieś napisałam autorce, żeby robiła to przyjęcie? Napisałam tylko jaka jest u nas sytuacja a decyzja należy do niej. Każdy odpowiada za siebie i podejmuje własne decyzję. 

A poza tym z całym szacunkiem do każdej ciężarnej (sama w końcu jestem w ciąży), ale do 12tc poronienia sie bardzo często zdarzają i nie jest gwarancją że w szpitalu mogliby coś na to zaradzić. 

a wiesz co to sugestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Annako napisał:

Ja dopiero w 6 tc z czego wcześniej poroniłam stąd te obawy.

Rozumiem. Jeśli na codzień albo przynajmniej 1-2 razy w tygodniu nie masz kontaktu z osobami, o których myślałaś żeby zaprosić to ja bym odpuściła na Twoim miejscu. Ja napisałam jak tu u mnie wygląda. My mamy normalny kontakt przez cały okres pandemii, dlatego nie rezygnujemy z takich uroczystości jak urodziny czy swieta. Jeżeli masz jakiekolwiek obawy to warto odpuścić i urodziny i święta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, .Gość napisał:

a wiesz co to sugestia

Każdy swój rozum ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, MariKata napisał:

Każdy swój rozum ma. 

Lepiej nie ryzykować. Nawet jeśli przejdziesz Koronawirusa bezobjawowo albo dwa razy kichniesz, płuca i tak masz zniszczone płuca. Tak mówili lekarze i profesorowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, .Gość napisał:

sciema,taka sama scima jest rozyczka,swinka,odra,zapalenie ploc,a nawet zwykla grypa. Nie chorowalam na nic nigdy wiec na jakiej podstawie mam w to w ogole wierzyc! Porazenie mozgowe,autyzmy,raki to tez sciema..

aaa.. nie zaraz. moj wujek mial raka. Rak jednak istnieje.

Jesteś w błędzie. 😌

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Annako napisał:

 

Niby skąd możesz wiedzieć lepiej co się dzieje w mojej rodzinie? 🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×