Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Anonimowy_gość123

Brakuje mi jej....

Polecane posty

Cześć mam 22 lata pisze do was z pewnym problemem dodam że jest to mój pierwszy wpis na tym forum więc proszę o wyrozumiałość. A więc jestem w związku od 4 miesięcy  ze swoją dziewczyną jest to mój pierwszy poważny związek wcześniej po prostu nie czułem potrzeby bycia z kimś zajmowałem się własnym rozwojem chciałem zdać dobrze maturę i pójść na wymarzone studia. I problem polega na tym że jestem ze swoją dziewczyną rok młodszą obaj studiujemy jednak dzieli nas 150 km widujemy się raz maks 2 razy w tygodniu na cały dzień bardzo się kochamy mamy dobry kontakt codziennie potrafimy rozmawiać po kilka godzin ale problem polega na tym że kiedy się widzimy zapominamy o swoich problemach oddajemy się sobie jak tylko możemy i okazujemy sobie dużo czułości jednak gdy przychodzi moment rozstania tracę spokój staje się bardzo nerwowy nie mam sił na nic nawet mi się nie chce spędzać czasu z rodziną po zajęciach dodam że cały czas mam negatywne myśli typu "a co jeśli nam się nie uda" "co jeśli będzie wolała kogoś innego" "czy to naprawdę jest odpowiednia dla mnie dziewczyna" dodam że jest zima i w dodatku pandemia 90% spędzam w mieszkaniu i nic mi się nie chce nie mam ochoty na nic ani na spotkania z innymi i nie mam czym się zająć pracuje zaocznie w restauracji lecz jest lockdown i wszystko zamknęli chyba niedługo mają mnie zwolnić jak innych bo firma nie wyrabia ale wracając po prostu targają mną natrętne myśli i cholernie za nią tęsknię cały czas jestem smutny i czuje że cierpię gdy jej nie ma oraz jestem ostatnio strasznie nerwowy i łatwo mnie zdenerwować. Proszę o pomoc bo strasznie się męczę zależy mi na dziewczynie ale nie wiem jak to ustabilizować żeby nie myśleć cały czas o niej i cieszyć się z tego co mam. 

Edytowano przez Anonimowy_gość123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, malinka 123 napisał:

Uporzadkuj życie z nią, inne aspekty życia pójdą łatwiej. 

Spróbuję cały czas się wszystkiego uczę dzięki za odpowiedź 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Anonimowy_gość123 napisał:

zależy mi na dziewczynie ale nie wiem jak to ustabilizować żeby nie myśleć cały czas o niej i cieszyć się z tego co mam. 

Zajmij się czymś. Znajdź hobby, które będzie Cię angażować w dni, kiedy się nie widzicie. Swoim negatywnymi myślami sprawisz w końcu, że tak się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Anonimowy_gość123 napisał:

Cześć mam 22 lata pisze do was z pewnym problemem dodam że jest to mój pierwszy wpis na tym forum więc proszę o wyrozumiałość. A więc jestem w związku od 4 miesięcy  ze swoją dziewczyną jest to mój pierwszy poważny związek wcześniej po prostu nie czułem potrzeby bycia z kimś zajmowałem się własnym rozwojem chciałem zdać dobrze maturę i pójść na wymarzone studia. I problem polega na tym że jestem ze swoją dziewczyną rok młodszą obaj studiujemy jednak dzieli nas 150 km widujemy się raz maks 2 razy w tygodniu na cały dzień bardzo się kochamy mamy dobry kontakt codziennie potrafimy rozmawiać po kilka godzin ale problem polega na tym że kiedy się widzimy zapominamy o swoich problemach oddajemy się sobie jak tylko możemy i okazujemy sobie dużo czułości jednak gdy przychodzi moment rozstania tracę spokój staje się bardzo nerwowy nie mam sił na nic nawet mi się nie chce spędzać czasu z rodziną po zajęciach dodam że cały czas mam negatywne myśli typu "a co jeśli nam się nie uda" "co jeśli będzie wolała kogoś innego" "czy to naprawdę jest odpowiednia dla mnie dziewczyna" dodam że jest zima i w dodatku pandemia 90% spędzam w mieszkaniu i nic mi się nie chce nie mam ochoty na nic ani na spotkania z innymi i nie mam czym się zająć pracuje zaocznie w restauracji lecz jest lockdown i wszystko zamknęli chyba niedługo mają mnie zwolnić jak innych bo firma nie wyrabia ale wracając po prostu targają mną natrętne myśli i cholernie za nią tęsknię cały czas jestem smutny i czuje że cierpię gdy jej nie ma oraz jestem ostatnio strasznie nerwowy i łatwo mnie zdenerwować. Proszę o pomoc bo strasznie się męczę zależy mi na dziewczynie ale nie wiem jak to ustabilizować żeby nie myśleć cały czas o niej i cieszyć się z tego co mam. 

Wydaje mi się, że ten stres to przez brak Twoich wcześniejszych doświadczeń ze związkami, też tak mam, z tym że ja żadnej dziewczyny dotychczas nie miałem (26 lat here). Zamartwiasz się, bo jesteś zaangażowany. Ja miałem podobnie z pewną dziewczyną, której powiernikiem się stałem, tyle że nie doszło nawet do spotkania/poznania się, po prostu się jej chyba znudziło, i stwierdziła, po wtrąconym przeze mnie w szerszą wypowiedź na temat tego, co przyciągnęło mnie na Badoo i w jej profilu, stwierdzeniu, że "podobasz mi się jako kobieta", że na razie nie widzi nikogo jako potencjalnego partnera, uważa mnie za dobrego kumpla, i że ma nadzieję, że nie wprowadziła mnie w błąd, a jeśli tak, to przeprasza. Raz (na niedawne urodziny) dostała ode mnie kwiaty, kurierem, bo pandemia, z bilecikiem z dość osobistym tekstem, ale wtedy nie zwróciła mi uwagi, że nie jest zainteresowana, dopiero ta wtrącona mimochodem uwaga zaalarmowała jej czujność i kobiecą intuicję (pytanie do Kafeterianek - co mogło być przyczyną tak późnej reakcji? Nasza znajomość, która nie wyszła ze sfery wirtualnej i chyba, przez falstart, już nie wyjdzie, trwa już kilka miesięcy, służyłem jej wsparciem mentalnym, kiedy tęskniła za rodziną, pozostawioną na Białorusi, wyszukiwałem - bez jej prośby, po prostu, by pomóc - pożyteczne informacje, itd.). Wiem co czujesz, masz widocznie dużo stresów, na które nałożył się jeszcze strach o przetrwanie tej relacji. Ja będę się starał teraz, aby tamta dziewczyna nie odczuła, że zrobiło mi się przykro, skoro kilka miesięcy wirtualnej znajomości nie dało pożądanych przeze mnie efektów w postaci choćby spotkania (ma dość ciężką pracę, na zmianę zmiany nocne i dzienne/popołudniowe, resztę przeważnie odsypia), ale i nie uznała za nieumiejącego pogodzić się z porażką natręta. Gdyby nie pandemia, łatwiej byłoby nam się poznać i pewnie wolniej bym ją znudził, ale cóż - zamknięcie w domu sprzyja koncentracji myśli na marzeniach, ucieczce w świat iluzji, że dla kogoś mógłbym być atrakcyjny, itd. Zobaczymy, ile mnie zajmie pobudka z podobnego letargu, jak Twój 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, TwojaMuuza napisał:

Cały czas to samo, z jakiegoś automatu puszczacie?

Nie wiem jak autor wątku, nie wchodzę tak często na Kafe, ale ja nie, szczerze chciałem pomóc, pokazać, że nie tylko on ma problem ze swoimi uczuciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Bartek94 napisał:

Wydaje mi się, że ten stres to przez brak Twoich wcześniejszych doświadczeń ze związkami, też tak mam, z tym że ja żadnej dziewczyny dotychczas nie miałem (26 lat here). Zamartwiasz się, bo jesteś zaangażowany. Ja miałem podobnie z pewną dziewczyną, której powiernikiem się stałem, tyle że nie doszło nawet do spotkania/poznania się, po prostu się jej chyba znudziło, i stwierdziła, po wtrąconym przeze mnie w szerszą wypowiedź na temat tego, co przyciągnęło mnie na Badoo i w jej profilu, stwierdzeniu, że "podobasz mi się jako kobieta", że na razie nie widzi nikogo jako potencjalnego partnera, uważa mnie za dobrego kumpla, i że ma nadzieję, że nie wprowadziła mnie w błąd, a jeśli tak, to przeprasza. Raz (na niedawne urodziny) dostała ode mnie kwiaty, kurierem, bo pandemia, z bilecikiem z dość osobistym tekstem, ale wtedy nie zwróciła mi uwagi, że nie jest zainteresowana, dopiero ta wtrącona mimochodem uwaga zaalarmowała jej czujność i kobiecą intuicję (pytanie do Kafeterianek - co mogło być przyczyną tak późnej reakcji? Nasza znajomość, która nie wyszła ze sfery wirtualnej i chyba, przez falstart, już nie wyjdzie, trwa już kilka miesięcy, służyłem jej wsparciem mentalnym, kiedy tęskniła za rodziną, pozostawioną na Białorusi, wyszukiwałem - bez jej prośby, po prostu, by pomóc - pożyteczne informacje, itd.). Wiem co czujesz, masz widocznie dużo stresów, na które nałożył się jeszcze strach o przetrwanie tej relacji. Ja będę się starał teraz, aby tamta dziewczyna nie odczuła, że zrobiło mi się przykro, skoro kilka miesięcy wirtualnej znajomości nie dało pożądanych przeze mnie efektów w postaci choćby spotkania (ma dość ciężką pracę, na zmianę zmiany nocne i dzienne/popołudniowe, resztę przeważnie odsypia), ale i nie uznała za nieumiejącego pogodzić się z porażką natręta. Gdyby nie pandemia, łatwiej byłoby nam się poznać i pewnie wolniej bym ją znudził, ale cóż - zamknięcie w domu sprzyja koncentracji myśli na marzeniach, ucieczce w świat iluzji, że dla kogoś mógłbym być atrakcyjny, itd. Zobaczymy, ile mnie zajmie pobudka z podobnego letargu, jak Twój 

Dzięki Bartek za pomoc tylko że moje dziewczyna naprawdę widać że mnie kocha nie pisze z innymi chłopakami i poświęca się tylko mnie i swoim koleżankom ale to ja jestem na pierwszym miejscu muszę po prostu też zacząć myśleć o sobie a nie tylko o niej bo powoli mam obsesję wczoraj się spotkaliśmy i było cudownie ale jak wróciłem rano do domu to znowu czułem taką pustkę po prostu muszę się wziąść w garść i będzie dobrze a tobie życzę powodzenia mam nadzieję że w końcu trafisz na odpowiednią kobietę 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, TwojaMuuza napisał:

Cały czas to samo, z jakiegoś automatu puszczacie?

Nie wchodzę zbyt często na forum i nie wiem czy aż tak dużo ludzi ma problem zaznaczyłem że jest to mój pierwszy post i proszę o wyrozumiałość nigdy nie korzystałem wcześniej z takiej strony pozdrawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Anonimowy_gość123 napisał:

Nie wchodzę zbyt często na forum i nie wiem czy aż tak dużo ludzi ma problem zaznaczyłem że jest to mój pierwszy post i proszę o wyrozumiałość nigdy nie korzystałem wcześniej z takiej strony pozdrawiam. 

Buahahaha,  i to napisał stały bywalec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

40 minut temu, Anonimowy_gość123 napisał:

[...] moje dziewczyna naprawdę widać że mnie kocha nie pisze z innymi chłopakami i poświęca się tylko mnie i swoim koleżankom ale to ja jestem na pierwszym miejscu muszę po prostu też zacząć myśleć o sobie a nie tylko o niej bo powoli mam obsesję wczoraj się spotkaliśmy i było cudownie ale jak wróciłem rano do domu to znowu czułem taką pustkę po prostu muszę się wziąść w garść [...]

Masz za dużo wolnego czasu, w dodatku ta cała pandemia odcięła Cię od kontaktów towarzyskich, więc mimowolnie "czepiasz" się myślami jedynej osoby, która powinna być blisko. Tymczasem, ona jest daleko. I nic dziwnego, że dręczy Cię niepewność, skoro macie tak niewiele czasu dla siebie, by rozwijać relację i budować zaufanie. Potrzebujesz zajęcia, które oderwie Cię od przykrych myśli, a jednocześnie podniesie Twoją samoocenę i poczucie wartości, dzięki czemu zminimaluzujesz obawy i lęk przed odrzuceniem. Znajdź sobie jakieś zainteresowania, hobby, rozwiń jakąś pasję. Wykorzystaj czas, kiedy nikt Ci nie przeszkadza, na rozwój osobisty, teraz jest na to najlepszy moment. 

Edytowano przez Nenesh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu

Nenesch, powinnaś złożyć cv do programów śniadaniowych. Ja bym chciał tych porad i mądrości posłuchać od rana, robiłabyś mi dzień w złoto, tymi myślami 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Nenesh napisał:

 

Masz za dużo wolnego czasu, w dodatku ta cała pandemia odcięła Cię od kontaktów towarzyskich, więc mimowolnie "czepiasz" się myślami jedynej osoby, która powinna być blisko. Tymczasem, ona jest daleko. I nic dziwnego, że dręczy Cię niepewność, skoro macie tak niewiele czasu dla siebie, by rozwijać relację i budować zaufanie. Potrzebujesz zajęcia, które oderwie Cię od przykrych myśli, a jednocześnie podniesie Twoją samoocenę i poczucie wartości, dzięki czemu zminimaluzujesz obawy i lęk przed odrzuceniem. Znajdź sobie jakieś zainteresowania, hobby, rozwiń jakąś pasję. Wykorzystaj czas, kiedy nikt Ci nie przeszkadza, na rozwój osobisty, teraz jest na to najlepszy moment. 

Też doszedłem to takiego wniosku dziękuję za pomoc. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×