Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Anonimowy_gość123

Moja dziewczyna cały czas do mnie pisze

Polecane posty

Cześć mój problem polega na tym że mam już powoli dość mojej dziewczyny i zaczyna mnie irytować(jeśli ktoś napisze że mam z nią zerwać to niech lepiej tego nie pisze bo ją kocham) jesteśmy ze sobą od 4 miesięcy i widujemy się 2 razy w tygodniu kocham ją bardzo i zależy mi na niej bardzo zaangażowałem się w związek jest naprawdę kochaną osobą i mamy podobne zdania w różnych kwestiach świetnie się dogadujemy ale irytuje mnie pewna rzecz w niej cały czas chce mieć ze mną kontakt znamy się od 8 miesięcy i od początku naszej relacji codzennie ze sobą piszemy i gadamy to już się stało poniekąd uzależnienie od siebie bo nie umiemy dnia wytrzymać bez pisania ze sobą męczy mnie to bo nawet parę godzin przed spotkaniem chce ze mną gadać bo jej się "nudzi"  i ostatnio do mnie zadzwoniła 2 godziny przed spotkaniem że jest ważna sprawa więc odebrałem bo myślałem że coś się stało a okazało się że się ogarnia na mój przyjazd i by ze mną chciała pogadać i mi głupio było więc chwilę pogadaliśmy i się rozłączyłem jakbym tego nie zrobił to by nam się wszystkie tematy na nasze spotkanie wyczerpały. Jest strasznie urocza i potrafi mnie uszczęśliwiać ale nie rozumie że ja też chcę trochę odpocząć i móc zatęsknić bo jak już się spotkamy to godzinę po tym jak pojadę do domu znowu do mnie dzwoni i chce gadać najchętniej by ze mną przegadała cały boży dzień i mnie to męczy bo czuje się trochę zniewolony miałem kiedyś swoje zainteresowania ćwiczenia na siłowni kochałem to robić albo kupiłem sobie gitarę i chciałem zacząć się uczyć na niej grać ale wszystko zaczęła się od miesięcy kręcić wokół niej straciłem chęć do swoich zainteresowań. Rozumiem że tęskni ze mną ale nie potrafi mi dać oddychać chciałbym móc za nią zatęsknić poczuć że mi jej brakuje ale jak mam to czuć jak siedzimy ze sobą 24/7 od rana do wieczora smsy a 4 razy dziennie rozmowy przytłacza mnie już ta sytuacja jej przyjaciółka najlepsza sama stwierdziła że ją to irytuje ale ją zlewa i odpoczywa od niej ale ja ją kocham i nie chce jej ranić, może macie jakieś porady jak to rozwiązać? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem sam sie rozwiaze. Jestes nudny, nie masz zainteresowan, nic oprocz ukochanej, o to zadbala. Meczy cie to i zniewala ale "kochasz", wiec musisz poswiecic wszystko, zeby przypadkiem nie zranic. Moze juz jutro pozna faceta, ktory gra na gitarze, spotyka sie z przyjaciolmi, nie zawsze ma czas i nie jest na kazde zawolanie. Jest tajemniczy i interesujacy i twoja ukochana bardzo szybko dostosuje sie, aby go nie stracic. A ty napiszesz na forum, ze to  niesprawiedliwe, ze przeciez robiles wszystko co chiala, poswiecales sie, zrezygnowales z wlasnego zycia, wiec dlaczego. Wlasnie dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, expresis verbis napisał:

Problem sam sie rozwiaze. Jestes nudny, nie masz zainteresowan, nic oprocz ukochanej, o to zadbala. Meczy cie to i zniewala ale "kochasz", wiec musisz poswiecic wszystko, zeby przypadkiem nie zranic. Moze juz jutro pozna faceta, ktory gra na gitarze, spotyka sie z przyjaciolmi, nie zawsze ma czas i nie jest na kazde zawolanie. Jest tajemniczy i interesujacy i twoja ukochana bardzo szybko dostosuje sie, aby go nie stracic. A ty napiszesz na forum, ze to  niesprawiedliwe, ze przeciez robiles wszystko co chiala, poswiecales sie, zrezygnowales z wlasnego zycia, wiec dlaczego. Wlasnie dlatego.

Więc co mam zrobić jestem nastolatkiem jak mam się spotykać z innymi skoro mam zajęcia online do 16 boli mnie to codzienne siedzenie w domu dużo osób ma teraz słabszy okres jesteśmy zamknięci w domu nie mamy obowiązków oprócz siedzenia przed komputerem przed nauka zdalną było fantastycznie z każdym się świetnie dogadywałem i było dobrze spotykałem się ze znajomymi i było ciekawie wspólne wypady na miasto z kolegami a pod wieczór wspólne rozmowy z moją ukochaną i jak się stęskniliśmy to wieczorem nie mogliśmy się sobą nacieszyć a teraz nasza jedyna rozrywka to telefon i messenger a netflixa nie da się oglądać cały czas wszystko się popsuło koleżanki mojej dziewczyny też mówią że z nikim się im już nie układa koledzy też narzekają że ich wszystko męczy sorry ale to nie jest tak że sobie wrócę z pracy i spędzę wieczór z ukochaną mam 17 lat i jest to mój pierwszy poważny związek cieszę się że z nią jestem ale okres jaki teraz jest jest okropny dla nas nastolatków trochę wyrozumiałości... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Synek, po co tobie moja wyrozumialosc? Skarzysz sie na forum, ze twoja ukochana "zzera cie z wlosami",  ze nie masz juz zadnych zainteresowan, caly czas poswiecasz jej i jest to meczace. Dolacz wiec to clubu mission impossible,  jamolisz ale nie chcesz nic zmienic, a wogole to przeciez wcale nie jest tak zle, wlasciwie wszystkiemu winna jest pandemia itp. itd. Wiec w czym problem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, dresscode napisał:

Współczuję dziewczynie, trafiła na fałszywych przyjaciół. Jest obgadywana i opisywana w sieci. Bywa, ale może spotka kogoś mądrego na swojej drodze i wyprostuje ścieżki... Nie napisałam, żebyś ją zostawił, napisałam, żeby ona zostawiła Ciebie.

Nie wygląda to tak bardzo ją kocham i nie jestem z nią tylko bo chce ją wykorzystać i żeby mi dała bo nie jestem taki staram się robię jej prezenty staram się nią uszczęśliwiać i wspieram ją na początku naszego związku miała gorszy okres i cały czas ryczała ale ją wspierałem bo mi na niej zależało Kocham ją i ją pocieszałem cały czas mi dziękuję że przy niej byłem bo by sobie nie dała rady jesteśmy nastolatkami i jest to nasz pierwszy związek i obaj nie wiemy jak do tego podchodzić i nasi rówieśnicy chodzą ze sobą po miesiąc maks 1.5 a my już jesteśmy ze sobą 4 miesiące ale po prostu potrzebuje pomocy innych jesteśmy zamknięci w domu podczas nauki zdalnej nasza jedyna rozrywka po lekcjach to zajęcia w domu ale taka rutyna po 6 miesiącach siedzenia w domu męczy i u wielu z nas psycha już powoli siada i to bardzo dużo moich znajomych korzysta z psychologa bo już nie wie jak sobie radzić jesteśmy jeszcze dziećmi i nie mamy żywego kontaktu z nikim więc jak mamy sobie radzić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, expresis verbis napisał:

Synek, po co tobie moja wyrozumialosc? Skarzysz sie na forum, ze twoja ukochana "zzera cie z wlosami",  ze nie masz juz zadnych zainteresowan, caly czas poswiecasz jej i jest to meczace. Dolacz wiec to clubu mission impossible,  jamolisz ale nie chcesz nic zmienic, a wogole to przeciez wcale nie jest tak zle, wlasciwie wszystkiemu winna jest pandemia itp. itd. Wiec w czym problem? 

Masz rację jestem jeszcze gówniakiem i mało wiem o życiu ale po prostu jest ciężko i mamy za dużo wolnego czasu i już nie wiemy jak go wykorzystywać relacje z innymi są takimi na odległość i czujemy pustkę bo to jest życie jak w klatce a już mieliśmy nadzieję z moją dziewczyną że się rozerwiemy bo idzie wiosna pojechalibyśmy do kina po lekcjach albo do galerii a tu od soboty lockdown i wszystko zamknięte i to takie życie a to że nie miałem zainteresowań to nie prawda bo uczę się w technikum oddalonym o 40 km od siebie i codziennie dojeżdżałem autobusem do Częstochowy a po lekcjach chodziłem na treningi mma i mi już zajebiście szło brakuje mi tej normalności po prostu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Cześć mój problem polega na tym że mam już powoli dość mojej dziewczyny i zaczyna mnie irytować "

"Jest strasznie urocza i potrafi mnie uszczęśliwiać ale nie rozumie że ja też chcę trochę odpocząć i móc zatęsknić"  "...   mnie to męczy bo czuje się trochę zniewolony miałem kiedyś swoje zainteresowania ćwiczenia na siłowni kochałem to robić albo kupiłem sobie gitarę i chciałem zacząć się uczyć na niej grać ale wszystko zaczęła się od miesięcy kręcić wokół niej straciłem chęć do swoich zainteresowań..."

To tak dla przypomnienia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, expresis verbis napisał:

Synek, po co tobie moja wyrozumialosc? Skarzysz sie na forum, ze twoja ukochana "zzera cie z wlosami",  ze nie masz juz zadnych zainteresowan, caly czas poswiecasz jej i jest to meczace. Dolacz wiec to clubu mission impossible,  jamolisz ale nie chcesz nic zmienic, a wogole to przeciez wcale nie jest tak zle, wlasciwie wszystkiemu winna jest pandemia itp. itd. Wiec w czym problem? 

W sumie taka prawda że nie mam dość mojej dziewczyny a po prostu codziennej rutyny i próbuje zwalić winę na kogoś innego też nic na to nie poradzę że tak jest bo nie ja rządzę w tym kraju i nie wiem czego chce a moja dziewczyna też średnio się czuje i jej brakuje rozrywki bo nie chodzi na treningi z jazdy konnej bo zamknęli jej stajnie i też jest jej przykro jedyne co nam pozostaje to jakoś to przeczekać i wierzyć że niedługo wszystko wróci do normalności 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, expresis verbis napisał:

"Cześć mój problem polega na tym że mam już powoli dość mojej dziewczyny i zaczyna mnie irytować "

"Jest strasznie urocza i potrafi mnie uszczęśliwiać ale nie rozumie że ja też chcę trochę odpocząć i móc zatęsknić"  "...   mnie to męczy bo czuje się trochę zniewolony miałem kiedyś swoje zainteresowania ćwiczenia na siłowni kochałem to robić albo kupiłem sobie gitarę i chciałem zacząć się uczyć na niej grać ale wszystko zaczęła się od miesięcy kręcić wokół niej straciłem chęć do swoich zainteresowań..."

To tak dla przypomnienia.

 

Zwalam winę na innych i zachowuje się jak egoista taka prawda głupio mi strasznie jedyne co mi pozostaje to się ogarnąć i trochę uspokoić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, expresis verbis napisał:

"Cześć mój problem polega na tym że mam już powoli dość mojej dziewczyny i zaczyna mnie irytować "

"Jest strasznie urocza i potrafi mnie uszczęśliwiać ale nie rozumie że ja też chcę trochę odpocząć i móc zatęsknić"  "...   mnie to męczy bo czuje się trochę zniewolony miałem kiedyś swoje zainteresowania ćwiczenia na siłowni kochałem to robić albo kupiłem sobie gitarę i chciałem zacząć się uczyć na niej grać ale wszystko zaczęła się od miesięcy kręcić wokół niej straciłem chęć do swoich zainteresowań..."

To tak dla przypomnienia.

 

A to że straciłem swoje zainteresowania to nie tylko jej wina też moja bo brakuje mi motywacji do działania zawsze byłem towarzyską osobą nie byłem jak moi znajomi" piwniczaki" co grają 24/7 w coś zawsze wolałem z kimś pogadać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

chyba trochę przesadzacie, z tym pojazdem na chłopaka? Nie macie naprawdę innego miejsca by się trochę powyżywać?

Dla mnie nie w porządku jest to, że gadałeś z jej przyjaciółką na jej temat, a nie z nią, ja jakbym była Twoją dziewczyną nie podobałoby mi się. Myślę, że normalne jest to że czujesz się trochę osaczony. Ja jestem introwertykiem i nawet te dwa spotkania tygodniowo to jest stanowczo dla mnie za dużo a jak ktoś mi truje dupę codziennie to już  w ogóle zaczynam się irytować tą drugą osobą. Ale to tak w stosunku ogólnie do ludzi z ukochaną osobą wiadomo, że jest inaczej. Wiesz, ja bym po prostu porozmawiała na Twoim miejscu z nią szczerze i powiedziała że potrzebujesz trochę czasu dla siebie, że uwielbiasz z nią spędzać czas, ale chciałbyś też czasem trochę pobyć sam. Może też jesteś typem introwertyka, albo masz take cechy, poczytaj o tym w necie, zawsze też możesz o tym powiedzieć, żeby Cię lepiej zrozumiała. Oczywiście przekonaj ja że przy tym wszystkim Twoje uczucia się do niej nie zmieniły itd. Myślę że będzie ok i jak jest w porządku i zależy też jej na Twoim psychicznym komforcie to zrozumie to..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Anonimowy_gość123 napisał:

Cześć mój problem polega na tym że mam już powoli dość mojej dziewczyny i zaczyna mnie irytować(jeśli ktoś napisze że mam z nią zerwać to niech lepiej tego nie pisze bo ją kocham) jesteśmy ze sobą od 4 miesięcy i widujemy się 2 razy w tygodniu kocham ją bardzo i zależy mi na niej bardzo zaangażowałem się w związek jest naprawdę kochaną osobą i mamy podobne zdania w różnych kwestiach świetnie się dogadujemy ale irytuje mnie pewna rzecz w niej cały czas chce mieć ze mną kontakt znamy się od 8 miesięcy i od początku naszej relacji codzennie ze sobą piszemy i gadamy to już się stało poniekąd uzależnienie od siebie bo nie umiemy dnia wytrzymać bez pisania ze sobą męczy mnie to bo nawet parę godzin przed spotkaniem chce ze mną gadać bo jej się "nudzi"  i ostatnio do mnie zadzwoniła 2 godziny przed spotkaniem że jest ważna sprawa więc odebrałem bo myślałem że coś się stało a okazało się że się ogarnia na mój przyjazd i by ze mną chciała pogadać i mi głupio było więc chwilę pogadaliśmy i się rozłączyłem jakbym tego nie zrobił to by nam się wszystkie tematy na nasze spotkanie wyczerpały. Jest strasznie urocza i potrafi mnie uszczęśliwiać ale nie rozumie że ja też chcę trochę odpocząć i móc zatęsknić bo jak już się spotkamy to godzinę po tym jak pojadę do domu znowu do mnie dzwoni i chce gadać najchętniej by ze mną przegadała cały boży dzień i mnie to męczy bo czuje się trochę zniewolony miałem kiedyś swoje zainteresowania ćwiczenia na siłowni kochałem to robić albo kupiłem sobie gitarę i chciałem zacząć się uczyć na niej grać ale wszystko zaczęła się od miesięcy kręcić wokół niej straciłem chęć do swoich zainteresowań. Rozumiem że tęskni ze mną ale nie potrafi mi dać oddychać chciałbym móc za nią zatęsknić poczuć że mi jej brakuje ale jak mam to czuć jak siedzimy ze sobą 24/7 od rana do wieczora smsy a 4 razy dziennie rozmowy przytłacza mnie już ta sytuacja jej przyjaciółka najlepsza sama stwierdziła że ją to irytuje ale ją zlewa i odpoczywa od niej ale ja ją kocham i nie chce jej ranić, może macie jakieś porady jak to rozwiązać? 

To jest klasyk! To jest niesamowicie typowe dla młodych kobiet zachowanie. To jest po postu kontrola prewencyjna 😄 Młode siksy chcą wiedzieć co, jak, gdzie i kiedy ich chłopcy robią... czy ich nie zdradzają, chcą mieć nieustanną kontrolę...

 

Baaaardzo typowe.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"...zachowuje się jak egoista..."

Moim zdaniem wrecz przeciwnie, barkuje ci wlasnie zdrowego egoizmu. Jestes mlody i szczesliwy, ze masz dziewczyne. To pomaga w dowartosciowaniu i mozna sie tez pochwalic w gronie przyjaciol. Wprawdzie czujesz, ze cos jest nie tak, ze wlasciwie tak nie powinno byc, poruszasz wiec ten temat na forum. Ale w momencie, kiedy ktos potwierdzie twoje watpliwosci, zaraz sie wycofujesz, szukasz winy w okoliczosciach albo u siebie,  poniewaz twoje spostrzezenia powinny w konsekwencji prowadzic do powaznej rozmowy z ukochana albo rozstania. Ale tego wlasnie chcesz za wszelka cene uniknac, pozostana wiec niesmak i irytacja, ktore beda sie powtarzac. Ale poza tym macie "idealny" zwiazek. Jezeli poczytasz troche forum to zauwazysz, ze wiekszasc nieszczesliwych - glownie kobiet - narzeka na partnerow, a kiedy padaja propozycie powaznej rozmowy albo rozstania, to wtedy nastepuje zwrot o 180°. 

Nie jestes "gowniakiem". Jestes mlodym mezczyzna,  ktory jest zakochany i dumny, ze ma dziewczyne. I pomimo braku doswiadczenia czujesz, ze cos jest nie tak. Ale jestes zbyt mlody i niepewny siebie, zeby przeprowadzic krytyczna rozmowe z dziewczyna i wyznaczyc granice. Zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, expresis verbis napisał:

"...zachowuje się jak egoista..."

Moim zdaniem wrecz przeciwnie, barkuje ci wlasnie zdrowego egoizmu. Jestes mlody i szczesliwy, ze masz dziewczyne. To pomaga w dowartosciowaniu i mozna sie tez pochwalic w gronie przyjaciol. Wprawdzie czujesz, ze cos jest nie tak, ze wlasciwie tak nie powinno byc, poruszasz wiec ten temat na forum. Ale w momencie, kiedy ktos potwierdzie twoje watpliwosci, zaraz sie wycofujesz, szukasz winy w okoliczosciach albo u siebie,  poniewaz twoje spostrzezenia powinny w konsekwencji prowadzic do powaznej rozmowy z ukochana albo rozstania. Ale tego wlasnie chcesz za wszelka cene uniknac, pozostana wiec niesmak i irytacja, ktore beda sie powtarzac. Ale poza tym macie "idealny" zwiazek. Jezeli poczytasz troche forum to zauwazysz, ze wiekszasc nieszczesliwych - glownie kobiet - narzeka na partnerow, a kiedy padaja propozycie powaznej rozmowy albo rozstania, to wtedy nastepuje zwrot o 180°. 

Nie jestes "gowniakiem". Jestes mlodym mezczyzna,  ktory jest zakochany i dumny, ze ma dziewczyne. I pomimo braku doswiadczenia czujesz, ze cos jest nie tak. Ale jestes zbyt mlody i niepewny siebie, zeby przeprowadzic krytyczna rozmowe z dziewczyna i wyznaczyc granice. Zycze powodzenia.

Masz rację muszę być mężczyzną w tym związku i żeby też ona się do mnie dostosowała.  Dzięki za rady przyznam że moje poczucie męskości trochę ostatnio spadło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Porozmawiaj z nią szczerze, bo na dłuższą metę tak się nie da. Szybko się sobą zmęczycie i będzie po związku. Nie można poświęcać każdej chwili drugiej osobie, trzeba też mieć trochę przestrzeni i czasu dla siebie. To jest istotne w zdrowym związku.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, la_manzana napisał:

Porozmawiaj z nią szczerze, bo na dłuższą metę tak się nie da. Szybko się sobą zmęczycie i będzie po związku. Nie można poświęcać każdej chwili drugiej osobie, trzeba też mieć trochę przestrzeni i czasu dla siebie. To jest istotne w zdrowym związku.

Dzięki za pomoc wszystkiego się razem uczymy jeśli chodzi o związek i dziękuje za porady jestem też trochę zagubiony muszę sobie wszystko poukładać i normalnie funkcjonować.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2021 o 19:58, didi44 napisał:

chyba trochę przesadzacie, z tym pojazdem na chłopaka? Nie macie naprawdę innego miejsca by się trochę powyżywać?

Dla mnie nie w porządku jest to, że gadałeś z jej przyjaciółką na jej temat, a nie z nią, ja jakbym była Twoją dziewczyną nie podobałoby mi się. Myślę, że normalne jest to że czujesz się trochę osaczony. Ja jestem introwertykiem i nawet te dwa spotkania tygodniowo to jest stanowczo dla mnie za dużo a jak ktoś mi truje dupę codziennie to już  w ogóle zaczynam się irytować tą drugą osobą. Ale to tak w stosunku ogólnie do ludzi z ukochaną osobą wiadomo, że jest inaczej. Wiesz, ja bym po prostu porozmawiała na Twoim miejscu z nią szczerze i powiedziała że potrzebujesz trochę czasu dla siebie, że uwielbiasz z nią spędzać czas, ale chciałbyś też czasem trochę pobyć sam. Może też jesteś typem introwertyka, albo masz take cechy, poczytaj o tym w necie, zawsze też możesz o tym powiedzieć, żeby Cię lepiej zrozumiała. Oczywiście przekonaj ja że przy tym wszystkim Twoje uczucia się do niej nie zmieniły itd. Myślę że będzie ok i jak jest w porządku i zależy też jej na Twoim psychicznym komforcie to zrozumie to..

Wiem że jestem introwertykiem i mówiłem jej o tym ale jak jej powiem że potrzebuję odpocząć to ona dalej mi mówi teksty typu no to potem pogadamy chciałbym mieć dzień dla siebie normalnie pooglądać coś zrobić sobie popcorn włączyć serial i go obejrzeć jestem przemęczony jej zachowaniem ale wierzę że w końcu między nami będzie dobrze.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×