Rozbita 0 Napisano Marzec 22, 2021 potrzebuje rady.... wskazowki.... Jestem z moim mężem od 12lat(mam 35), 3 lata temu wzięliśmy ślub. Od początku naszej znajomości to ja cały czas pracowałam a on jedynie przez 3-4miesiace za granicą.Pozostaly czas spędzał w domu. 3lata temu urodziłam pierwsze dziecko i przez 6miesiecy bylam w domu.Wtedy dopiero zobaczyłam jak wygląda zycie mojego męża... leżenie picie kawy i zabawa telefonem. Spal przy każdej możliwej okazji. Wyprowadził się z sypialni przy dziecku nic mi nie pomagał...zupełnie nic bo jak twierdził ,,boi się ", nawet na ręce nie wziął. Pomagać w domu tez mi praktycznie nie pomagał( jedyne co to czasem pojechal do sklepu albo wyniósł smieci), sama robilam wszystko. On tylko był i bałaganił dodatkowo. 8 miesiecy temu urodziło się 2 dziecko(ja tego chcialam, chcialam mieć dzieci z jednego ojca).Wyjechał za granicę...po 5 miesiącach wrócił i na każdym kroku mnie krytykuje,że bałagan w domu ( jestem sama z 2 dzieci i chodziło.o to,zecwszedzue są zabawki), ze samochod brudny,że sos za ostry itp. Czepia się o wszystko a sam co robi??? Lezy,spi bawi się telefonem albo wychodzi...najczęściej wtedy kiedy dzieci płaczą albo trzeba karmic przewijać kąpac. Nie kocham go , nie śpimy że sobą od bardzo dawna, jak tylko zaszłam w ciążę to Amen, nie rozmawiamy o niczym poza dziecmi. Z jednej strony chcialabym odejść a z drugiej nie chce rozbijac dzieciom rodziny. Syn tęsknił za ojcem ciagle o nim mowi a teraz tata bawi się z nim max przez 5 min i bierze telefon do reki...serce mi pęka jak na to patrzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dekalogowat@ 0 Napisano Marzec 22, 2021 Ty się jeszcze zastanawiasz? Sobie marnujesz życie a chcesz zmarnować je jeszcze dzieciom? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jack the Ripper 0 Napisano Marzec 22, 2021 Kill him, kill him now. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jack445 260 Napisano Marzec 22, 2021 Możesz porozmawiać z mężem. Widzi, że nie dajesz rady, więc jeszcze mu to powiedz wprost, że dobrze że wrócił i liczysz na jego pomoc i że zajmie się wszystkim co mu nie pasuje. Posprząta, umyje samochód, pobawi się z dziećmi, ugotuje coś co będzie mu smakowało i Ciebie też poczęstuje. Nie narzekaj, tylko daj mu konkretną listę zadań. To nie może być ogólne stwierdzenie. Facet woli dostać listę zadań, wtedy wie co robić i daje radę. Jak ogólnie marudzisz, to on jest tylko zdezorientowany i tez marudzi. Zacznij wymagać i może to zadziała. W końcu w pracy też od niego wymagają i daje radę, a w domu go rozpuściłaś, to tak masz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lady Vaga 9 Napisano Marzec 22, 2021 24 minuty temu, Jack445 napisał: może to zadziała Nie zadziała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rozbita 0 Napisano Marzec 23, 2021 7 godzin temu, Jack445 napisał: Możesz porozmawiać z mężem. Widzi, że nie dajesz rady, więc jeszcze mu to powiedz wprost, że dobrze że wrócił i liczysz na jego pomoc i że zajmie się wszystkim co mu nie pasuje. Posprząta, umyje samochód, pobawi się z dziećmi, ugotuje coś co będzie mu smakowało i Ciebie też poczęstuje. Nie narzekaj, tylko daj mu konkretną listę zadań. To nie może być ogólne stwierdzenie. Facet woli dostać listę zadań, wtedy wie co robić i daje radę. Jak ogólnie marudzisz, to on jest tylko zdezorientowany i tez marudzi. Zacznij wymagać i może to zadziała. W końcu w pracy też od niego wymagają i daje radę, a w domu go rozpuściłaś, to tak masz. Rozmawiałam nie raz i nie dwa sytuacja zmienia się na chwile Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nemetiisto 1325 Napisano Marzec 23, 2021 1 godzinę temu, Rozbita napisał: Rozmawiałam nie raz i nie dwa sytuacja zmienia się na chwile Nic dziwnego, prawda zawsze wychodzi na jaw. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
OMG Cat 1 Napisano Marzec 23, 2021 Odejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Olek80 29 Napisano Marzec 24, 2021 napisał bym odejść, wiele elementów historii mam podobnej, ale wiem że to nie łatwe, wiec napisze tak, daj sobie czas, przemyśl wszystko, porozmawiaj z mężem stawiając sprawę jasno, my mężczyźni jesteśmy zerojedynkowi, bez niedomówień, bez zbędnych ironii czy domyślania się, jak nic się nie zmieni odejdź ... tylko bądź gotowa przed rozmową, przemyśl to dobrze, nie krzycz nie obwiniaj, wyłóż swoje stanowisko, jak trzeba to rozłóż to na raty ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pedalski_Głosik 132 Napisano Marzec 24, 2021 Dnia 22.03.2021 o 21:49, Rozbita napisał: Nie kocham go , nie śpimy że sobą od bardzo dawna, jak tylko zaszłam w ciążę to Amen, nie rozmawiamy o niczym poza dziecmi. Zdecydowanie odejść. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BasiaKoza 0 Napisano Marzec 25, 2021 aj bez sensu ciągnąć coś czego nie ma...postaw mu ultimatum, albo bierze sie do roboty albo koniec. Dasz radę także sama..bedziesz miała jedno "dziecko" mnie w domu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kliop 44 Napisano Marzec 26, 2021 (edytowany) Wydaje mi się, że dzieci mimo wszystko gorzej zniosą odejście i niepełną rodzinę niż leniwego ojca niezajmujacego się domem i nimi... Poza tym może się zdarzyć, że nie znajdziesz innego, odpowiedniego partnera z 2 dzieci. Trochę za pozno zorientowalas się, że Twój mąż to leń, pracowanie przez kilka miesięcy w 12 lat jest dziwne. Natomiast wiem, że trwanie w obecnej sytuacji będzie dla Ciebie bardzo męczące. Edytowano Marzec 26, 2021 przez Kliop Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zuzannke 22 Napisano Kwiecień 8, 2021 pamietaj, że nie każdy bedzie pracował. Niezaleznie od tego czy jest 33-letni mezczyzną czy 25-letnią kobietą. To, że nie ma niezdolnosci do pracy nie swiadczy o tym, że jest zdrowy. Czesto jest tak, że ludziom wmusza sie pracowanie bez wzgledu na ich zdrowie i odwidzi sie ich od diagnozowania. Teraz jest trend zmuszania do pracy i wytykania ludziom niepracowania, ale tak jak nie każdy bedzie filozfoem, tak nie kazdy bedzie nawet te garnki na stacji paliw mył. Poza tym: pewnego rodzaju prace hańbią. Chcialabyś pracowac na budowie albo byc asystentką stomatologa i grzebać ludziom w mordach? Wycierac im slinę albo inne płyny ustrojowe? Chcialabys sprzątac w wagonach gumę przyle[ioną do siedzenia? Chcialabyś sprzedawac w biedronce? Wiadomo, że nie, bo to upokarzające. Bedziesz musiala zrozumieć, że on może nie pracować. Moze tez nie nadawać sie do opieki nad dziecmi. Moze byc z nim tak cięzko, że nie pojdzie do pracy, nie wychowa dzieci i nie posprzata w domu, ale wszystko to robic bedzie przez krótki czas. Twoj mąz moze byc odpadem spolecznym i może trzeba bedzie zastanowic sie nad ZUS dla niego. Wszystko powienno bc brane pod uwage. Perswadowanie mu pracowania, gdy on sie nie nadaje i nie bedzie tego robil, to walenie glowa w mur. Moze warto uregulowac to formalnie, by praca nie byla dla niego jedyna opcją posiadania pieniedzy. Dojrzej i ocen sytuace z boku. Nie zawsze bedzie ona szla wedle schematu spoelcznego typu - nauka-studia-praca-dzieci-dom na kredyt. czesto jednego elemtnu nie bedzie, a naweyt wielu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jack445 260 Napisano Kwiecień 8, 2021 11 godzin temu, zuzannke napisał: amietaj, że nie każdy bedzie pracował. Niezaleznie od tego czy jest 33-letni mezczyzną czy 25-letnią kobietą. To, że nie ma niezdolnosci do pracy nie swiadczy o tym, że jest zdrowy. Czesto jest tak, że ludziom wmusza sie pracowanie bez wzgledu na ich zdrowie i odwidzi sie ich od diagnozowania. Teraz jest trend zmuszania do pracy i wytykania ludziom niepracowania, ale tak jak nie każdy bedzie filozfoem, tak nie kazdy bedzie nawet te garnki na stacji paliw mył. Poza tym: pewnego rodzaju prace hańbią. Chcialabyś pracowac na budowie albo byc asystentką stomatologa i grzebać ludziom w mordach? Wycierac im slinę albo inne płyny ustrojowe? Chcialabys sprzątac w wagonach gumę przyle[ioną do siedzenia? Chcialabyś sprzedawac w biedronce? Wiadomo, że nie, bo to upokarzające. Jak można mieć takie poglądy ??? Upokarzające jest bycie leniem i nierobem i życie z pracy innych ludzi. Co niby da diagnozowanie ? Ludzie leniwi wmawiają sobie choroby i żyją na koszt rodzica. No niestety jeśli rodzic nie potrafi wypchnąć po szkole takiego osobnika do pracy, odciąć od pieniędzy, żarcia itd, to będzie miał w domu nieroba któremu w końcu od lenistwa i siedzenia przed komputerem odbierze rozum. A czasem od chlania i narkotyków.... Praca na budowie Cię upokarza ? Sam skończyłem studia, a własnoręcznie zbudowałem dwa domy, łącznie z wykończeniami, kafelki, itp. Mnie nie upokarza, innych też nie, tylko takiego, kto woli okradać innych i żyć z czyjejś pracy. Moja żona też po studiach, a pracowała kilka lat w Biedronce, jako kasjer, a później kierownik. Tam kierownik też siada na kasę, kiedy trzeba. Nie ma ludzi, którzy nie potrafią pracować. Chorych psychicznie trochę jest, ale dla nich powinny być prace które potrafią wykonać, bo siedzenie w domu jeszcze bardziej pogarsza ich stan. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zuzannke 22 Napisano Kwiecień 8, 2021 1 godzinę temu, Jack445 napisał: Jak można mieć takie poglądy ??? Upokarzające jest bycie leniem i nierobem i życie z pracy innych ludzi. Co niby da diagnozowanie ? Ludzie leniwi wmawiają sobie choroby i żyją na koszt rodzica. No niestety jeśli rodzic nie potrafi wypchnąć po szkole takiego osobnika do pracy, odciąć od pieniędzy, żarcia itd, to będzie miał w domu nieroba któremu w końcu od lenistwa i siedzenia przed komputerem odbierze rozum. A czasem od chlania i narkotyków.... Praca na budowie Cię upokarza ? Sam skończyłem studia, a własnoręcznie zbudowałem dwa domy, łącznie z wykończeniami, kafelki, itp. Mnie nie upokarza, innych też nie, tylko takiego, kto woli okradać innych i żyć z czyjejś pracy. Moja żona też po studiach, a pracowała kilka lat w Biedronce, jako kasjer, a później kierownik. Tam kierownik też siada na kasę, kiedy trzeba. Nie ma ludzi, którzy nie potrafią pracować. Chorych psychicznie trochę jest, ale dla nich powinny być prace które potrafią wykonać, bo siedzenie w domu jeszcze bardziej pogarsza ich stan. Nie, nie każdy będzie pracował. Sa ludzie, którzy nigdy praocować nie beda albo bedą bardzo krótko. Tak jak nie kazdy bedzie mial wykształcenie srednie, dzieci czy kochających rodziców. Tacy, jak ty, ktorzy wmuszają w innych prace, wyzywając ich przy tym od leni i pasozytow, powinni sie wstydzić najbardziej - za swoją ignorancję i brak pojecia o innych ludziach oraz za ograniczone myslenie o swiecie. P.S współczuję ''zony'' Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach