Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Jesteśmy razem blisko 9 lat mamy 7 letnie dziecko od okolo roku mój pratner mnie stale wyzywa, od najgorszych od k*** s***, wyzywa mnie tak kiedy jest coś nie po jego myśli. Teraz mamy problem ze zdalną nauką a raczje jej brakiem, a oboje musimy pracować. Oczywiście stale mnie wyzywa, ze czemu ja się nie zajmę dzieckiem z tym że mi się zasiłek nie należy bo to umowa B2B. Permantenie słysze żebym szukała sobie sponsora. 

Dziś mnie zwyzywał od najgorszy ponownie, do dadatkowo usłuszałam, że ma nadzieję, że będę w życiu bardzo cierpieć. Po kolejnych wyzwiskach powiedziałam, że to chyba wasz od nazwy miejscowości z której pochodzi slang. To dowiedziałam się, że jeszcze tego pożałuję. 

Jestem u kresu wytrzymałości ale co mam zrobić, nie mam gdzie iść.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
3 minuty temu, Martyna_Gdańsk napisał:

Jestem u kresu wytrzymałości ale co mam zrobić

Przeproś go, kup jakiś prezent na zgodę, perfumy, które mu wręczysz na integracyjnej kolacji, a  w nocy daj z siebie wszystko. Będzie dobrze 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, Martyna_Gdańsk napisał:

Rozumiem, że to jest dla niektórych śmieszne

Śmieszne jest miejsce które wybrałaś na rozwiązywanie swoich problemów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Przeproś go, kup jakiś prezent na zgodę, perfumy, które mu wręczysz na integracyjnej kolacji, a  w nocy daj z siebie wszystko. Będzie dobrze 😁

O tak, on ją wyzywa i grozi, ona ma mu paść do kolan. Nieźle, nieźle, ciekawe co by z tego wyszło dalej. Pewnie kolejna zdruzgotana rodzina i małżeństwo, w którym brak miłości, a nawet szacunku.

Martyno, próbuj jak najszybciej wyeliminować go ze swojego życia, w takim stopniu jak tylko się da. Nie mam pojęcia, jak tego dokonasz, ale życzę Ci w tym powodzenia. I skup się na swoim dziecku.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, lepiej, że szuka tutaj niż jakby miała pozostać bierna, jak cicha myszka, która da się całkowicie stłamsić. Fakt, że tu pisze to przynajmniej pokazuje odrobinę odwagi i chęci do podjęcia działania. Nie wycofuj się tylko teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
3 minuty temu, Lady S napisał:

Cóż, lepiej, że szuka tutaj niż jakby miała pozostać bierna, jak cicha myszka, która da się całkowicie stłamsić. Fakt, że tu pisze to przynajmniej pokazuje odrobinę odwagi i chęci do podjęcia działania. Nie wycofuj się tylko teraz.

Nie ma instytucji, które na poważnie rozwiązują takie problemy? Czujesz, że masz takie kompetencje żeby udzielać  porad, wskazywać rozwiązania? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Druhu napisał:

Nie ma instytucji, które na poważnie rozwiązują takie problemy? Czujesz, że masz takie kompetencje żeby udzielać  porad, wskazywać rozwiązania? 

Nie mam żadnych kompetencji i Autorka powinna być tego świadoma, jeśli ma choć trochę rozumu. Jej sprawa czy będzie podążać za tymi radami. A wiadomo, że instytucje to o wiele lepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, Lady S napisał:

A wiadomo, że instytucje to o wiele lepsze rozwiązanie.

Zachowujesz się tak jakbyś swoje problemy zdrowotne rozwiązywała na forach, gdzie byle Przemo stawia diagnozy, a downhil operuję 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Druhu napisał:

Zachowujesz się tak jakbyś swoje problemy zdrowotne rozwiązywała na forach, gdzie byle Przemo stawia diagnozy, a downhil operuję 😁

Ależ Ty lubisz popadać w przesadę, Druhu. Chyba wolałabym, żeby mnie operował szympans, mniejsza szansa na to, że doszyje mi coś dziwnego tam, gdzie nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu
Przed chwilą, Lady S napisał:

Ależ Ty lubisz popadać w przesadę

Przedstawiła poważny problem, a szuka rozwiązania w niepoważnym miejscu. W ogóle nie wiem skąd w Tobie wiara, że ona pójdzie za głosem twoich podpowiedzi i spróbuje je realizować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Druhu napisał:

Przedstawiła poważny problem, a szuka rozwiązania w niepoważnym miejscu. W ogóle nie wiem skąd w Tobie wiara, że ona pójdzie za głosem twoich podpowiedzi i spróbuje je realizować. 

Lubię wierzyć w ludzi i trzymać za nich kciuki. Taka jestem naiwna dziewczynka, która życzy wszystkim dobrze. A Twoja zgryźliwość myślisz, że cokolwiek da, że uświadomisz jej, że zachowuje się nierozsądnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Im bardziej o tym myślę to dochodzę do wniosku, że tutaj 90% ludzi pytających w tematach o różne sprawy najlepiej byłoby odesłać wprost do psychologa/seksuologa/prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Druhu

Dlatego dobrze że jesteś. Wujcio dobra rada 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PNINA
3 minuty temu, Martyna_Gdańsk napisał:

Nigdy nie byłam u seksuologa, ale z tej trójki to chyba tylko prawnik udziela rad, a porad prawnych raczej nie potrzebuję. 

Po co masz pójść do seksuologa Nic nie piszesz sprawach intymnych Piszesz o znęcaniu się psychicznym nad Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, PrawiczekPzn napisał:

Wydaje się, że prawnik udzieliłby najlepszych rad, albo pomocy.

Możesz wymienić jakąś zaletę tego twojego faceta, której nie załatwią alimenty w odpowiedniej wysokości?

W okresie przerw jest troskliwy, dba o dziecko. Kiedy wszystko funkcjonowało normalnie czasem odbierał ją ze szkoły, czasem zawoził. Kiedy była chora i była to kwestia jednego lub dwóch dni w domu, to jego praca jest bardziej elastyczna, zatem czasem z nią został. 

Zawsze się starał, zapewnić nam w miarę dobry byt, problem zaczął sie wtedy kiedy ja poszłam do pracy,  a im praca była bardziej absorbująca tym problemy były większe. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nasz problem polega na tym, że on oczekuje, abym zajmowała się głownie domem a on pomnażał to co ma. Problem z tym, że nie jesteśmy małżeństwem, a ja nie mam zamiaru za 5 lat obudzić sie z tym, że on sobie znalazł jakąś lafiryndę (tak określam, kobiety które interesują faceci w związku).  A ja zostanę z niczym. Nie ma się co oszukiwać, po 10 letniej przerwie nie znajdzie się żadnej pracy. A już tym bardziej pracy która daje więcej niż 3000 złotych. Jeśli ja nie będę pracować, to nie mam też prawa do ubezpieczenia, ale on tego nie rozumie. On rozumie tylko że ja mam robić w domu wszystko bo on zarabia 5 razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Martyna_Gdańsk napisał:

Nasz problem polega na tym, że on oczekuje, abym zajmowała się głownie domem a on pomnażał to co ma. Problem z tym, że nie jesteśmy małżeństwem, a ja nie mam zamiaru za 5 lat obudzić sie z tym, że on sobie znalazł jakąś lafiryndę (tak określam, kobiety które interesują faceci w związku).  A ja zostanę z niczym. Nie ma się co oszukiwać, po 10 letniej przerwie nie znajdzie się żadnej pracy. A już tym bardziej pracy która daje więcej niż 3000 złotych. Jeśli ja nie będę pracować, to nie mam też prawa do ubezpieczenia, ale on tego nie rozumie. On rozumie tylko że ja mam robić w domu wszystko bo on zarabia 5 razy więcej.

To po co ci taki facet .Błędem było wspólne zamieszkanie .Bardziej skupić uwagę na dobro dziecka a nie faceta .który nawet tego nie akceptuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, LenaN napisał:

Jeśli ja nie będę pracować, to nie mam też prawa do ubezpieczenia, ale on tego nie rozumie.

On to doskonałe rozumie tylko po prostu ma to w doopie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie możesz wrócić z dzieckiem do rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji można skorzystać z pomocy ośrodka interwencji kryzysowej. W każdym mieście powinien być. Dostaniesz informacje co możesz w takiej sytuacji zrobić, mają tam zawsze psychologów. Ja otrzymałam tam darmową pomoc. Działają zazwyczaj całą dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Martyna_Gdańsk napisał:
1 godzinę temu, Bimba napisał:

Nie możesz wrócić z dzieckiem do rodziców?

Rodzice mieszkają 700 km ode mnie. 

No i super!

Im dalej od chama tym lepiej!

 

Edytowano przez Bimba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No, chyba ze wcale nie masz zamiaru się od niego wyprowadzić i teraz będziesz szukała wymówek typu: rodzice mieszkają daleko, będę musiała szukać nowej pracy, przecież ostatecznie mnie nie bił tylko wyzywał, dziecko zostanie bez ojca itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tu nie jest problem odległości nawet, co tego że moi rodzie mieszkają w miejscu o chyba najwyższej stopie bezrobocia w kraju :(. 

Nie szukam wymówek. 

Gdyby nie kwestia finansowa to pewnie myślałabym inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Agresja ukierunkowana w Twoim kierunku może mieć kilka przyczyn:

1. Ogólna frustracja życiem, pandemią, pracą. Partner nie przyzna się zapewne o co chodzi bo tak na prawdę sam może nie do końca wiedzieć co jest przyczyną niekontrolowanych wybuchów agresji słownej. Jesteś po prostu najbliżej dostępnym "wyzwalaczem" złych emocji i nie ważne czy słusznie czy nie słusznie.

2. Może mieć do Ciebie o coś żal, pretensję, gdzieś głęboko schowaną, sprawę sprzed miesięcy lub lat nie do końca wyjaśnioną i rozwiązaną. Swoim zachowaniem - nie ważne czy słusznym czy nie, wywołujesz u niego gniew i frustrację.

3. Oczywiście nie powinno się wyżywać na najbliższych i używać epitetów, ale najczęściej osoby bliskie się nie postawią, są "pod ręką" i łatwo je zaatakować.

4. Oczywiście psycholog dla niego by się przydał, bo gdzieś problem jest (o ile faktycznie Twoje zachowanie, słowa, wypominanie przeszłości, krytykowanie nie wywołują tego stanu - kobiety baaardzo często to robią nawet nie zdając sobie z tego sprawy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Martyna_Gdańsk napisał:

Tu nie jest problem odległości nawet, co tego że moi rodzie mieszkają w miejscu o chyba najwyższej stopie bezrobocia w kraju :(. 

Nie szukam wymówek. 

Gdyby nie kwestia finansowa to pewnie myślałabym inaczej

Nie wiem jak u ciebie z poczuciem własnej wartości, ale ja wolałabym kible na dworcu szorować niż żeby mnie mój własny facet wyzywał od najgorszych za talerz zupy i buty dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Umówiłam się na rozmowę z psychologiem, to też nie jest tak, że ja nie mam na bilet, czy otrzymałabym pomoc z MOPR na to liczyć nie mogę, tam kryterium jest bardzo niskie. 

 

Wynajmując mieszkanie z w dużym mieście to koszt min 2500 miesięcznie ale nawet blizej 3000. 

Cała opracja wiąże się z sporym nakładem finansowym 

 

Postaram się przeanalizować to pisze szopenik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak zaczęło się od jednego gorszego dnia. Od tego że obiad mu nie smakował, że nie było posprzątane. A teraz mu są już wyzwiska. 

 

Moja kwestia to tylko finanse po prostu obawiam się, ze sobie nie poradzę 😞

W minionym roku tuż na początku pandemii straciłam pracę i teraz mam ponowne obawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×