co oznacza takie określenie według was

że ktoś jest ogarnięty? 

Przed chwilą, Szyderca bezlitosny napisał:

To takie przeciwieństwo ciebie. Mam nadzieję, że pomogłem 

nie umiesz uargumentowac to won

Osoba ogarnięta, to taka, która jest zaradna potrafi poradzić sobie w życiu i w pracy. Dąży skutecznie do celu czyli taka, która doprowadza swoje zamierzenia od początku do końca.

2 minuty temu, MiaYuko napisał:

Osoba ogarnięta, to taka, która jest zaradna potrafi poradzić sobie w życiu i w pracy. Dąży skutecznie do celu czyli taka, która doprowadza swoje zamierzenia od początku do końca.

to tez, a mozna rozumiec przez to ze jest to osoba inteligentna? 

Że ma poukładane wszystkie klepki pod kopułą i potrafi to wykorzystać w swoim życiu w różnych aspektach. 

14 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Że ma poukładane wszystkie klepki pod kopułą i potrafi to wykorzystać w swoim życiu w różnych aspektach. 

to chyba dobrze bo ta 'moja' mi tak kiedys powiedziala

Przed chwilą, downhiil napisał:

to chyba dobrze bo ta 'moja' mi tak kiedys powiedziala

O jakas nowość

10 minut temu, downhiil napisał:

to chyba dobrze bo ta 'moja' mi tak kiedys powiedziala

Osoba, która posiada know-how w różnych tematach, jest operatywny. Jest skuteczny, pomysłowy, wytrwaly, racjonalny i dobrze współpracuje. Inteligencja to umiejętność kojarzenia faktow i wprowadzania w czyn zdobytej wiedzy, znajdowanie rozwiazan zawiłych problemów w genialny sposób  

6 minut temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

O jakas nowość

czyli ma mnie za mądrego albo miala 

Przed chwilą, downhiil napisał:

czyli ma mnie za mądrego albo miala 

Przecież już dałeś sobie spokój z nią.

3 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Przecież już dałeś sobie spokój z nią.

chwilowo, ale jak mnie ona zacznie to pewnie i ja

1 minutę temu, downhiil napisał:

chwilowo, ale jak mnie ona zacznie to pewnie i ja

Ogarnięty

Przed chwilą, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Ogarnięty

nie uczuciowo 

29 minut temu, downhiil napisał:

to tez, a mozna rozumiec przez to ze jest to osoba inteligentna? 

Inteligencja to umiejętność rozumienia, sprawność intelektu, nabywania i wykorzystywania wiedzy, analizowania i dostosowywania się do zmian, kontryktywne rozwiązywanie problemów, wyciąganie wniosków, szukanie optymalnych rozwiązań, wiec miesci się w pojeciu ogarnięcia.

8 minut temu, downhiil napisał:

czyli ma mnie za mądrego albo miala 

Pewnie tak. Tym bardziej pewnie jest zdziwiona, iz tak trudno Ci dotrzec.

2 minuty temu, downhiil napisał:

nie uczuciowo 

To niedopsz.

2 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Ogarnięty

ale to juz ostatni dzwonek sporbuje jak nie wyjdzie to daje sobie siana 

2 minuty temu, downhiil napisał:

nie uczuciowo 

uczucia to uczucia, ale to nie zwalnia z konsekwencji w działaniu, jeśli mowi sie A, mowi sie tez B

1 minutę temu, downhiil napisał:

ale to juz ostatni dzwonek sporbuje jak nie wyjdzie to daje sobie siana 

Daj sobie milosci, siano zostaw na później

35 minut temu, downhiil napisał:

to tez, a mozna rozumiec przez to ze jest to osoba inteligentna? 

Niekoniecznie, są ludzie inteligentni a nieogarnięci (nieporadni życiowo). Są też nie inteligentni, ale tzw. cwani i takich można uznać za w pewnym sensie ogarniętych

Mysle, ze Ty po prostu boisz się milosci. Boisz się sobie polepszyć i być szczęśliwy. Wolisz spedzac czas na fantazjowaniu i wspominaniu niz skupic na zadaniu, które jest przed Toba. Jestes bardzo mocno zdekoncentrowany i to powoduje stan permanentnej inercji. Jak wiadomo nie ma rozmowy, nie ma faktow dokonanych, ani kawy, ani romantycznych randek ani wspólnych planow na przyszłość. Wybór jest prosty. 

1 minutę temu, Niburdiama napisał:

Mysle, ze Ty po prostu boisz się milosci. Boisz się sobie polepszyć i być szczęśliwy. Wolisz spedzac czas na fantazjowaniu i wspominaniu niz skupic na zadaniu, które jest przed Toba. Jestes bardzo mocno zdekoncentrowany i to powoduje stan permanentnej inercji. Jak wiadomo nie ma rozmowy, nie ma faktow dokonanych, ani kawy, ani romantycznych randek ani wspólnych planow na przyszłość. Wybór jest prosty. 

Odezwała się, fantastka klituś bajduś.

Ze związkami roznie bywa, sa takie zwiazki, ktore trwają latami, ale czegos brak i takie, które są, bo są oraz takie, w których cos sie wypaliło i sa tez zwiazki nieudane, a także takie, które trwają i trwaja mimo przeciwności. Twoim zadaniem jest zrobic rekonesans i oszacować czy ten związek sie kończy, a moze juz sie skończył? Czy tez nie. A Jej decyzja moze byc pozostawienie czegoś, co nie spelnialo oczekiwan na rzecz milosci prawdziwej. Ale zeby to stwierdzić trzeba się znać. Wracamy do punktu wyjścia, brak komunikacji,znajomości potrzeb, zapatrzenie moze byc przemijające. Stad gdybyście się poznali to bys wiedzial jakie masz szanse na powodzenie, a tak sa tylko domysły. Ale sam to juz dobrze wiesz.

Serio, klitusia? 

Kiedys kolezanka mi powiedziała, że jest niezadowolona ze swojego malzenstwa, zresztą maz jej tez kręcił nosem, sadzilam, ze to tylko gadania, ale faktycznie zauroczyla sie innym gościem, notabene zostawiła meza, a potem wyszła za mąż za Niego, ale dlatego ze to malzenstwo juz dawno się skończyło i czekala juz tylko na inspiracje, zeby tylko się wyzwolić i byc szczesliwa z kims wspaniałym. I tak się stało. 

Opcje są 3.

1. Ona naprawde Cie zaczepiała, wzrokiem i rozmowa, te szczegóły o których nie wspominałeś, bo szuka inspiracji by sie wyzwolić i znaleźć milosc prawdziwa

2. Szuka odmiany, ale tylko odmiany

3. Nadałeś Jej gestom i rozmowie nadmierne znaczenie, zinterpretowałeś to blednie

Powinieneś juz znać odpowiedź na to pytanie, a skoro jej nie znasz to sam sobie odpowiedziałeś.

2 minuty temu, Niburdiama napisał:

Opcje są 3.

1. Ona naprawde Cie zaczepiała, wzrokiem i rozmowa, te szczegóły o których nie wspominałeś, bo szuka inspiracji by sie wyzwolić i znaleźć milosc prawdziwa

2. Szuka odmiany, ale tylko odmiany

3. Nadałeś Jej gestom i rozmowie nadmierne znaczenie, zinterpretowałeś to blednie

Powinieneś juz znać odpowiedź na to pytanie, a skoro jej nie znasz to sam sobie odpowiedziałeś.

Dlaczego śmiesz dawać mu rady? 

Powiem Ci tez, ze milosc moze byc wielka, ale niekoniecznie prawdziwa. A to w tej prawdziwej odnajdujemy spokoj i spełnienie. Dobranoc Donny.

I jak chamsko mnie ignoruje. 

28 minut temu, Niburdiama napisał:

Opcje są 3.

1. Ona naprawde Cie zaczepiała, wzrokiem i rozmowa, te szczegóły o których nie wspominałeś, bo szuka inspiracji by sie wyzwolić i znaleźć milosc prawdziwa

2. Szuka odmiany, ale tylko odmiany

3. Nadałeś Jej gestom i rozmowie nadmierne znaczenie, zinterpretowałeś to blednie

Powinieneś juz znać odpowiedź na to pytanie, a skoro jej nie znasz to sam sobie odpowiedziałeś.

jak nie znam to znaczy że co? dla mnie opcja 1 lub 2 ale raczej 1

źle poprowadzona znajomość przeze mnie też błąd