Nika283 1 Napisano Kwiecień 26, 2021 55 minut temu, kill200 napisał: OPka nam tu nie wyjawiła, w jaki sposób wyglądała ta relacja gdy "oficjalnie " zdradzał. Biorąc pod uwagę okoliczności przez nią tu opisane, mozna przypuszczać że chodziło o seks. Czyli prawdopodobnie masz rację. Kochanki jakimś wielkim uczuć też nie darzy. Chyba że jest taki " wporzo " gość, bo nie chciał zostawić dzieci.. Żony nie kocha na pewno. Pisał do kochanki że ją kocha że się zakochał. Czytałam mnóstwo ich smsów. Byliśmy na wakacjach a on do niej że wolał by jeden dzień spędzić z nią niż tydzień ze mną. Odkryłam te smsy afera straszna wywaliłem go powiedział że byłam najgorszym co go w życiu spotkało mieszkał sam 3 miesiące. Błagał prosił wybaczyłam. Po 3 miesiącach był spokój poniżej się dowiedziałam że znowu wyznał jej miłość spali ze sobą. Myślałam że serce mi pęknie . Błagał przyrzekał na dzieci że już nigdy tego nie zrobi...i póki co nie robi... Tylko się patrzy na nią... Ale to też jest przykre dla mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AntyBazyl Napisano Kwiecień 26, 2021 19 minut temu, Nika283 napisał: Pisał do kochanki że ją kocha że się zakochał. Czytałam mnóstwo ich smsów. Byliśmy na wakacjach a on do niej że wolał by jeden dzień spędzić z nią niż tydzień ze mną. Odkryłam te smsy afera straszna wywaliłem go powiedział że byłam najgorszym co go w życiu spotkało mieszkał sam 3 miesiące. Błagał prosił wybaczyłam. Po 3 miesiącach był spokój poniżej się dowiedziałam że znowu wyznał jej miłość spali ze sobą. Myślałam że serce mi pęknie . Błagał przyrzekał na dzieci że już nigdy tego nie zrobi...i póki co nie robi... Tylko się patrzy na nią... Ale to też jest przykre dla mnie Masakra. Złóż papiery rozwodowe. Szanuj się kobieto. On Cie nie kocha, chce inną. Jak możesz w ogóle z nim sypiac, jeść obiad, przytulać się czy na wakacje jeździć?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Kwiecień 26, 2021 40 minut temu, AntyBazyl napisał: Masakra. Złóż papiery rozwodowe. Szanuj się kobieto. On Cie nie kocha, chce inną. Jak możesz w ogóle z nim sypiac, jeść obiad, przytulać się czy na wakacje jeździć?? Bo obiecał że się zmieni. Stara się... Nawet... Nie spotyka się z nią wiek o tym tyle co w pracy. Ale bardzo mnie zranił. 2 razy mnie oszukał i poszedł do niej. Teraz niby rok spokoju a ciągle się gapi na nią Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 10, 2021 Dzisiaj się dowiedziałam że mój mąż rozmawiał z tą swoją byłą.... umówili się na rozmowę na sobotę... o czym oni chcą gadać? już tak się cieszyłam że wybrał mnie dzieci rodzinę.. a on ciagle tam jedzi gapi się na nią usmiechają sie do siebie a teraz ta rozmowa.... co ja mam robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Czerwiec 11, 2021 2 godziny temu, Looper napisał: Czegoś mu brakowało Wyobrażam sobie, ze jeśli dwoje ludzi kocha się to pracują nad związkiem. Każdy sygnalizuje jakieś braki, przeszkadzający kwestie. Umie się rozmawiać bez oskarżeń i dprdalan. Bez pozycji do kontrataku myśli się nad rozwiązaniem itp. Do tego trzeba milosci, a nie pójścia w chuuj, bo tak najłatwiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Czerwiec 11, 2021 (edytowany) 2 godziny temu, Looper napisał: dlaczego do tego doszło Żartujesz sibie? Osoba zdradzana ma czuć się winna? To najgorsze co można zrobić. Nie dość, ze ktoś Cię zranił i oszukał to jeszcze ma Cię zmiażdżyć poczucie winy. Największy błąd jaki można zrobić przy zdradzie. Zmieciesz się w moment. To wybór osoby zdradzającej i nawet jeśli były przesłanki to nic nie usprawiedliwia takiego kroku. Naprawiasz albo odchodzisz, wał to najgorsze co można zrobić. To nie rozwiązanie, poza tym nic nie usprawiedliwia takiego kroku. Edytowano Czerwiec 11, 2021 przez Electra 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Electra 1973 Napisano Czerwiec 11, 2021 2 godziny temu, Looper napisał: dlaczego My nie jesteśmy dla nikogo za karę. Z nami nikt nie musi być, żeby po katach ruuchac lub romansować. Źle Ci? Sprdalaj. Jeśli doszło do zdrady to nie ma komunikacji, rozmowy, chemii- wstaw lub albo i i. Jeśli związek jest ciuulaty to kończysz go, a nie szukasz usprawiedliwienia. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 dowiedziałam się dzisiaj że oni rozmawiali , moja dobra koleżanka razem z nimi robi. uslyszala tą rozmowę mówił jej że dla niego najwazniejjsza są dzieci , ona go prosiła żeby zmienił pracę a on powiedział że nie da rady na razie... itd. to ona mu odbiła piłeczkę że ona zmieni firme... a on jej powiedział że gdzie jej bedzie tak dobrze jak tu. że kiedyś go zrozumie itd. powiedziała mu żeby się nie patrzył na nią a on ją zaatakował że ona sama się patrzy itd... bronił się krecił... nie poiwdedział że kocha mnie żone tylko ciagle o dzieciach i na koniec jej powiedział że jak bedzie chciała z nim pogadac to zawsze może... nie wiem co mam sobie myslec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 3 minuty temu, robięjaklubię napisał: Wiem, że to przykre, ale on Cię nie kocha. Jeśli chcesz w tym siedzieć to siedź, a nie sądzisz że lepiej byłoby się rozstać. Będzie płacił na dzieci, odwiedzał, a ty z czasem też zajdziesz kogoś dla kogo będziesz najważniejsza i nie będzie cię upokażał. Czy to jest satysfakcja być z kimś kto cię nie chce. mnie nie kocha , ale kochanki też nie , ciągle gadał jej o dzieciach że pracy nie zmieni bo nie może a patrzy na nią bo piękna jest itd. jakby JĄ kochał a ja była taka zła poszedł by do niej.... ciesze się że jej tak powiedział ,tylko wiem po co jej mówił że jak bedzie chciała pogadac to zawsze może mój mąz ciagle chodzi sam z dziecmi na spacery na lody nawet ludzie mi mówią czemu ja znim nie chodze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 1 minutę temu, robięjaklubię napisał: Oboje nie jesteście szczęśliwi. Po co to bo tak trzeba.? Jest emocjonalnie z nią związany tylko nie ma jaj ponieść konsekwencji, a może ona nie chce być z nim na stałe. ona chyba liczyła na coś po tej rozmowie bo podobno płakała pozniej. rozmawiali chyba z pół godziny , ona go prosiła żeby prace zmienił a on się wymigiwał... że to nie takie proste że to nie takie łatwe , że przeciez tylko chwile się widzą co drugi dszień i że on się patrzy bo ona się patrzy... a ile razy było tak aska mi mowiła że on ją pożerał wzrokiem naswet jak ona się nie patrzyła dziewczyny zyje z dziwnymj człowiekm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 nie to nie jest prowo. taka jest rzeczywistość powiedział że nie chce z nią przekraczac pewnych granic bo wie jak to sie skonczy itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 1 minutę temu, robięjaklubię napisał: Tylko co to za życie? Ludzie często żyją tylko dla dzieci, dla sąsiadów, rodziny, zapominając kompletnie o sobie. nie wiem , sama co mam myśleć nie wiedziałam że zyje z kims takim ta dziewczyna podobno plakała po ich rozmowie czyli ona nie jest obojetna na niego.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 3 minuty temu, robięjaklubię napisał: Nie jest obojętna dla niego tylko on z tych różnych powodów oprócz ciebie nie chce odejść. Ja wiem, że to nie jest miłe ale dobrze żebyś to zauważyła, bo to jest jak na dłoni. jak na dłoni? tzn wytłumacz mi , myslisz że on coś do tej kobiety czuje , ? bo ja się przez chwile cieszyłam że on się zabawił nią... a nie wiem.,.. po tym wszystkim co ja słuszę to... wytlumacz mi to jasno i dosadnie bo ja chyba mam klapki na oczcah Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 3 minuty temu, robięjaklubię napisał: Oni oboje do siebie coś czują, świadczą o tym ciągłe spojrzenia i ta rozmowa. On bardzo by chciał z nią być, ale jest tchórzem i nie chce ponosić konsekwencji tej decyzji np. rozwodu z własnej winy, alimentów, ograniczonych kontaktów z dziećmi Nie chce odejść bo albo boi się linczu rodziny, znajomych, albo też ze wzg. na dzieci, że nie będzie z nimi mieszkał. boi się swojego ojca bo mu poiwedział że kochanki mu się zachciało... nie gadał z nią ładnych pare miesiecy a tuu dzisiaj... i jeszcze jej mówi że jakby chciała pogadać... to9 chętnie i żze nie chce isć ale musi... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 1 minutę temu, robięjaklubię napisał: No sama widzisz. Przemysł sobie czy chcesz tak żyć. Nie kocha cię i zawsze jakaś będzie. ale on się chyba broni przed tym uczuciem do tej kobiety bo powiedział jej " ty tez na mnie patrzysz usmiechasz się" oskarżali się obydwoje kłócili się patrzac na siebie tak... nie wiem moj mąż to burak jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 2 godziny temu, Małgosia Jakaśtam napisał: On kocha dzieci, Ciebie na pewno nie. Co do kochanki to pewnie się boi konsekwencji ewentualnego odejścia do niej. Nie dość, że du...ek, to do tego cykor. Daj sobie z nim spokój. On się nie zmieni, a zwłaszcza jeśli będą mieli stały kontakt. Nie łudź się. Chyba, że ona go kategorycznie pogoni (może zaczyna go mieć powoli dosyć, (być może chce go na wyłączność i żeby się określił a on ją zwodzi dziećmi), stąd podejrzewam propozycja zmiany pracy. Ja jednak już dawno wystąpiłabym o rozwód. Wiem, że są dzieci, ale można tak uregulować kontakty z ojcem, żeby ucierpiały na tym jak najmniej. Tylko pewnie Ty go nadal kochasz i mu wspaniałomyślnie wybaczysz jeśli wróci z podkulonym ogonem. Ja nie wybaczyłabym zdrady nigdy, bo później tak to się często kończy tak du*ek macie racje.... ona go prosiła żeby zmienił pracę albo trase/ bo jest kierowcą dostawcą a ona pracuje na miejscu więc nie zmieni pracy a on do niej ze się nie da podobno mi też mówi że się nie da że nikt się nie chce zamienić że pracy tez szukał ale nic nie ma itd... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anielika 213 Napisano Czerwiec 12, 2021 Wiedza, ze kolezanka donosi, to moze ta szopke zrobili dla ciebie. Ty pewnie nie pracujesz i dlatego jestes uziemiona? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 4 minuty temu, Anielika napisał: Wiedza, ze kolezanka donosi, to moze ta szopke zrobili dla ciebie. Ty pewnie nie pracujesz i dlatego jestes uziemiona? Pracuje. A sZopki nie robili ale łatwo jest słyszeć jak siedzą w pokoju obok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anielika 213 Napisano Czerwiec 12, 2021 4 minuty temu, Nika283 napisał: Pracuje. A sZopki nie robili ale łatwo jest słyszeć jak siedzą w pokoju obok. A ty lykasz wszystko jak pelikan i jeszcze usprawiedliwiasz meza, ktory zdradza. Jestes katoliczka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 1 minutę temu, Anielika napisał: A ty lykasz wszystko jak pelikan i jeszcze usprawiedliwiasz meza, ktory zdradza. Jestes katoliczka? Jestem. I bardzo mnie to boli że tak mnie zranił myślałam że jak już wrócił do nas to nie myśli o niej już Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anielika 213 Napisano Czerwiec 12, 2021 3 minuty temu, Nika283 napisał: Jestem. I bardzo mnie to boli że tak mnie zranił myślałam że jak już wrócił do nas to nie myśli o niej już To teraz rozumiem dlaczego jestes takie cieple kluchy trzeba bylo pokazac pazurki. Popelnilas blad, powrot do ciebie powinnien byc na twoich warunkach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 12, 2021 7 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał: Niestety, przykro mi... Nie wiem, mnie to się wydaje, że on chciałby żeby było tak jak jest, bo jest mu tak najwygodniej pod każdym względem. Któraś z Was mam wrażenie jednak w końcu nie wytrzyma... Naprawdę chcesz dalej to ciągnąć i czekać co będzie? Po co? Mam już dość... Ona chyba też. A on ? Nie wiem on zawsze wszystko i obraca kota ogonem liczy na to że się zwolni on Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anielika 213 Napisano Czerwiec 12, 2021 3 minuty temu, Małgosia Jakaśtam napisał: Ktoś tu chyba pojechał stereotypem . Też jestem katoliczką i w życiu nie pozwoliłabym żeby facet mnie tak traktował. Wbrew pozorom tacy katolicy, którzy ratują małżeństwo za wszelką cenę są już w mniejszości. Inaczej nie byłoby tylu rozwodów, także kościelnych. Jakies wytlumaczenie jej biernosci musi byc Rozwody koscielne tylko dla politykow i bogaczy. Co laska nie wystarcza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anielika 213 Napisano Czerwiec 12, 2021 6 minut temu, Małgosia Jakaśtam napisał: W tym przypadku akurat tak, ale nie lubię uogólnień, stąd moja reakcja Niekoniecznie, akurat możesz być pewna, że mam dobre dane, mam do czynienia w pracy z takimi rzeczami. Kościelnych wcale nie jest znowu tak mało, oczywiście o wiele mniej niż cywilnych, ale więcej niż kiedyś. Czyli przysiegi sa pic na wode fotomontaz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anielika 213 Napisano Czerwiec 12, 2021 1 minutę temu, Małgosia Jakaśtam napisał: Niestety...To jest straszne ile jest takich spraw. Dopiero z czasem wyłazi z ludzi prawda. U nas co druga to rozwód Nieraz i po kilkudziesięciu latach gdzie dla drugiej strony nikt inny nie istniał. W tym czasie ludzie mysleli, ze to na cale zycie. A, ze popelniami bledy i czesto sie mylimy, to i rozwody sa. Wedlug mnie wymuszanie przysiegi na slubnym kobiercu jest juz bledem Ale czegoz sie nie robi dla bialej sukni i welonu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika283 1 Napisano Czerwiec 13, 2021 Dziękuję za wszystkie rady a przede wszystkim za to że mogłam się wygadać ulżyło mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maz-Stanu-POLSKA 14 Napisano Czerwiec 13, 2021 1 godzinę temu, Nika283 napisał: Dziękuję za wszystkie rady a przede wszystkim za to że mogłam się wygadać ulżyło mi Prawdziwy mezczyzna korzysta z opcji bo jest high value. Prosta sprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdyniemównigdy8 11 Napisano Czerwiec 14, 2021 43 minuty temu, LimBoska napisał: Powiem Ci z perspektywy osoby, która była po drugiej stronie. To, że został z Tobą, nawet fakt, że może nigdy nie chciał zmieniać swojego życia i wiązać z nią, nie oznacza, że nie ma jej w głowie i mieć nie będzie długo. Zdrada, zwłaszcza roczny romans, to nie tylko ileś tam stosunków... To głowa pełna tej drugiej pożądanej osoby, myśli żeby chodź zobaczyć, choć spotkać przypadkiem itp... Nigdy nie dowiesz się co łączyło ich naprawdę. Złapany na zdradzie zawsze to umniejsza. Podstawa to wszelkie zerwanie kontaktów. Jeżeli czuli do siebie taką miętę, że w to weszli i trwali rok, to będąc obok, wrócą do "zabawy". Racja 100% ja tez bylam w takim kieracie!!! To jest obłęd bo nie chcesz,a myślisz o nim co dzień,co noc! Bez zmiany pracy i otoczenia gdzie jest kochanek/kochanka to kurxx to nigdy się nie skończy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdyniemównigdy8 11 Napisano Czerwiec 14, 2021 (edytowany) 46 minut temu, LimBoska napisał: Powiem Ci z perspektywy osoby, która była po drugiej stronie. To, że został z Tobą, nawet fakt, że może nigdy nie chciał zmieniać swojego życia i wiązać z nią, nie oznacza, że nie ma jej w głowie i mieć nie będzie długo. Zdrada, zwłaszcza roczny romans, to nie tylko ileś tam stosunków... To głowa pełna tej drugiej pożądanej osoby, myśli żeby chodź zobaczyć, choć spotkać przypadkiem itp... Nigdy nie dowiesz się co łączyło ich naprawdę. Złapany na zdradzie zawsze to umniejsza. Podstawa to wszelkie zerwanie kontaktów. Jeżeli czuli do siebie taką miętę, że w to weszli i trwali rok, to będąc obok, wrócą do "zabawy". Jesteś kochanka/kochankiem czy osoby która zdradziła? Edytowano Czerwiec 14, 2021 przez Nigdyniemównigdy8 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nigdyniemównigdy8 11 Napisano Czerwiec 14, 2021 Dnia 12.06.2021 o 20:45, Małgosia Jakaśtam napisał: Powiem szczerze, że idealnie byłoby gdyby został sam!!! Nie jest to wszystko czarno białe wiesz. Dopóki nie doświadczymy tych wszystkich sytuacji to na prawdę nie powinniśmy oceniać. Czasem na prawde chcemy dobrze, nie chcemy zdradzić,ba nie szukamy osoby z kotra możemy zdradzić,aż tu kurxx nagle ktoś wpada na Ciebie jak w filmie i się zako...esz. Tak,to jest możliwe i to co przez to przeżyłam to moje. Zawsze pietnowalam zdradę. Zawsze. Byłam w stanie za jaj a powiesić. Ale teraz patrze na to zupełnie inaczej. Serce to serce. Rozum to rozum. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach