Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
totalny przegryw życiowy

Ale ze mnie nieudacznik i przegryw co nie?

Polecane posty

No więc tak. Jestem kolejnym przegrywem na kafeterii, ale mój poziom spie***lenia jest wyjątkowo wysoki i postępuje bardzo szybko (mam ledwo 16 lat). Dlaczego uważam że jestem przegrywem?

1. Jestem nieudacznikiem, nie umiem nic zrobić porządnie, nie nadaję się do wielu prac, mam Aspergera, a to tym bardziej wzmacnia moje nieudacznictwo. 

2. Nie wiem kim w zasadzie jestem. Nie wiem kim chcę być, jednego dnia chcę być chemikiem, innego mechanikiem, a teraz zachciało mi się pracy w sklepie z elektroniką. Dziewczyny nawet już nie szukam, bo nie widzę w tym sensu. Po pierwsze ani jedna nie była mną nigdy zainteresowana, a znam dużo dziewczyn. Po drugie czasem mam wątpliwości czy nie jestem biseksualny albo aseksualny (zaraz wyjaśnię dlaczego). Po trzecie nie mam czym zaimponować dziewczynie, a nawet jakby jakaś zechciała ze mną być to by się szybko zanudziła ze mną i byłby koniec znajomości. I kolejne nerwy i samoocena w dół. No i uważam że żadna dziewczyna nie powinna ze mną być, bo pewnie sama by poszła na samo dno.

3. Czuję że miłość, seks itp. są dla ludzi normalnych. Nie dla mnie. I tutaj właśnie wyjaśniam czemu czasami myślę czy nie jestem aseksualny. Po prostu od dłuższego czasu sprawy seksu mnie wręcz przerażają i odpychają. Nie pojmuję co ludzie w tym widzą takiego fajnego. Tak, przyjemność fizyczna może i jakaś tam jest, ale żeby psychicznie to tak ludziom nastrój poprawiało i w ogóle? Nie pojmuję co jest takiego super ekstra za**bistego w tym. Lepiej ten czas wykorzystać na naprawienie zepsutego komputera albo sprzątanie. Dlatego prawdopodobnie poddam się tzw. kastracji. Po co mi libido, skoro jestem pewien że moje podejście do tego tematu się nie zmieni? (Wiem, pewnie chcecie powiedzieć, że gówniarz jestem i że mi się zmieni. Ale się nie zmieni, nie oszukujmy się)

4. Nic mi w życiu nie wychodzi. Z matematyki siedzę niekiedy cały wieczór przy książkach, a oceny z niej to w 60% jedynki). Chciałem naprawić rower - to tak go rozwaliłem, że teraz nie mam pieniędzy na jego kolejną naprawę i od 2 miesięcy zarasta chwastami. Miałem fajnego quada - sprzedałem, bo chciałem kupić sobie kemping Niewiadów N126. Ale pożyczyłem pieniądze rodzicom, a oni mnie oszukali i teraz nie mam nic.

5. Jestem w depresji, lękach, nikt nie utrzymuje ze mną kontaktu. Dwa razy miałem w domu policję, bo się zamknąłem w pokoju. 

I jak? Teraz chyba trzeba przyznać że jestem g*wnem. Jeżeli chcecie, to komentujcie, a jak nie no to nie. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś sam, ja też uważam się za przegrywa życiowego.

1. Nie potrafię zdać prawa jazdy, bo bardzo kiepski ze mnie kierowca.

2. Jestem słaby fizycznie jak na mężczyznę - nie oczekuję bycia silny niczym Ronnie Coleman, tylko jak normalny mężczyzna w moim wieku.

3. Z matematyki jestem kiepski tak jak Ty, moja wiedza z matmy jest na poziomie max. 4 klasy podstawówki.

4. Mam złą grupę krwi, co mi się bardzo nie podoba.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×