Jak widzisz siebie za 10 lat? Odpowiedź: nie wiem

A Wy wiecie? 

I co myślicie o osobie, która odpowiada nie wiem?

W grobie. Może tez widzi siebie w grobie XD 

Mysle, ze nie wie. Ja widze siebie tak:

http://memes.ucoz.com/_nw/43/93523579.jpg

41 minut temu, kafeforum napisał:

A

Chyba nie jestem zwolennikiem dalekosiężnych planów i wizji. Tak naprawdę nie wiesz co będzie jutro, a co dopiero za 10lat. Nie na darmo mówią, że gdy chcesz rozśmieszyć Pana Boga opowiedz mu o swoich planach. Chciałabym mieć to co mam dzisiaj -rodzinę, pracę, dach nad głową. Jeśli rodzina zmodyfikuje się ilościowo to będzie wspaniale. 

41 minut temu, kafeforum napisał:

odpowiada nie wiem?

Myślę, że jest rozsądna. 

Zupełnie nic nie myślę o takiej osobie. Nie każdy ma i musi mieć plan na życie. Jedni są zdeterminowani,dążą do czegoś czy to kariera czy pieniądze,dom w Hiszpanii a innym wystarczy własny kąt i rodzina oraz praxa na etat. Może inne wartości wyznają,może po prostu nie są nauczeni chcenia

Mnie ostatnio skręca od tego ciśnienia na sukces,cel,rozwój,kołczing... pranie mózgu i depresje przez to,że dookoła stawiają nam niebotyczne cele które niby to MUSIMY osiągnąć. 

Nikt tego nie wie co będzie jutro a co dopiero za 10 lat. Mimo wszystko trzeba być dobrej myśli

Kiedys mi się wydawało że 10 lat to szmat czasu,  dzisiaj wiem że to jak pstryknięcie palcem trick i już minęło;)

Nie wiem, może będę grubą babę która ledwo co mieści się w futrynę,  a może 50 letnią laską;)

A kto to wie? Chyba nigdzie.

Pewnie i tak sie spotkamy wszyscy na kafeterii, nie ma co sie oszukiwac.

Przed chwilą, KoziołekFikołek napisał:

a ty wgle coś wiesz??

Tylko, że jesteś kolejnym kontem starego zyeba z upośledzeniem.

Skąd mam wiedzieć co będzie za 10 lat jak nawet jutro jest nieznane. Może już kopyta wyciągnę i tyle będzie.

1 minutę temu, lonelyman napisał:

Skąd mam wiedzieć co będzie za 10 lat jak nawet jutro jest nieznane. Może już kopyta wyciągnę i tyle będzie.

Otóż to.

4 minuty temu, BoniBluBabciaBandzior napisał:

Otóż to.

Człowiek żyje potem zgnije i po balu panno lalu. Powiem Ci że życie ogólnie jest do dupy i nie ma co się spinac. Po śmierci itak za chwilę nikt nie będzie pamiętał że ktoś taki jak my w ogóle istniał.

six feet under

3 minuty temu, lonelyman napisał:

Po śmierci itak za chwilę nikt nie będzie pamiętał że ktoś taki jak my w ogóle istniał

Tak. Ale kazdy mysli, ze jest super ważny i że wszyscy się na niego patrzą.

Przed chwilą, Kulfon napisał:

Tak. Ale kazdy mysli, ze jest super ważny i że wszyscy się na niego patrzą.

Bo człowiek ma wysokie ego i wydaje mu się że jest pępkiem świata a tak na prawdę jest tylko pyłkiem wszechświata który nie ma znaczenia. Ja już doszedłem do tego że wiem że nie warto się w życiu spinać. Na wiele rzeczy macham rękom i mam gdzieś ale to przychodzi też z wiekiem.

Oby nie na kafe : )

A kto to wie co z nami będzie. Tego co się dzieje wokół przez juz 1,5 roku nikt się nie spodziewał, także czas i te pokrecone życie pokaże gdzie wylądujemy. 

12 minut temu, KKeira napisał:

A kto to wie co z nami będzie. Tego co się dzieje wokół przez juz 1,5 roku nikt się nie spodziewał, także czas i te pokrecone życie pokaże gdzie wylądujemy. 

Czasem jedna niepozorna decyzja, lub poprostu znalezienie się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie może odwrócić nasze życie o 180 stopni. Kiedyś tam zacząłem fajną znajomość. 

A co do tematu to kilka lat temu była teoria że w okolicach 2032 w ziemie uderzy meteor i nastąpi koniec świata :))) 

1 godzinę temu, ElitexD napisał:

Czasem jedna niepozorna decyzja, lub poprostu znalezienie się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie może odwrócić nasze życie o 180 stopni. Kiedyś tam zacząłem fajną znajomość. 

 

A co do tematu to kilka lat temu była teoria że w okolicach 2032 w ziemie uderzy meteor i nastąpi koniec świata :))) 

Otóż to czasem wystarczy chwila by zmienić życie i wtedy plany można sobie darować. 

Żeby to raz miał w nas walnąć meteor

14 godzin temu, kafeforum napisał:

A Wy wiecie? 

I co myślicie o osobie, która odpowiada nie wiem?

Za 10 lat widzę w chalupie przed kompem na lockdownie z powodu milionowej fali coronasrusa, aha nie tylko siebie ale wszystkich tak widzę 

8 godzin temu, KKeira napisał:

Otóż to czasem wystarczy chwila by zmienić życie i wtedy plany można sobie darować. 

Żeby to raz miał w nas walnąć meteor

Dlatego warto żyć tym co jest, bo nie wiadomo co przyniesie jutro. Skąd mogę wiedzieć czy mnie śmieciarka nie potraci czy coś myśla indyk o niedzieli a w sobotę wiadomo co 

6 godzin temu, Leżaczek napisał:

Na nudsy chyba za wcześnie dekada?:)

Dekada, a nawet dwie : )

Pytanie brzmi jak widzisz siebie.... A nie gdzie;)

A ja widze siebie taką jaką jestem, tu gdzie jestem plus drugie dziecko.  Podoba mi sie moje zycie i chcialabym żeby tak bylo zawsze.