6 miesiąc ciąży a potworny ból na dole pleców

Dobry wieczór. 

Obecnie jestem w 25 tygodniu ciąży. Jest to moja druga ciąża i zaznaczam, że w pierwszej nigdy nie miałam takich problemów. 

Chodzi o to że od kilkunastu tygodni strasznie bolą mnie korzonki, albo raczej tamte okolice. Jeśli mam być dokładna to wiecie gdzie mamy dołeczki w plecach? Dokładnie to miejsce w prawym dołeczku. 

Rano jest nawet znośnie, ból pojawia się około południa a wieczorem jest nie do wytrzymania. 

O położeniu się na wznak już nie wspomnę bo mam później ogromny problem się przekręcić na bok (boli niemiłosiernie, że mam ochotę krzyczeć) albo wstać. 

Czy która z was tak miała? To normalne? Jak temu zaradzić?

Ja bym poszła do gina, żeby zrobił ci USG dopochwowe. Mnie bolało tak w okolicy 22 tc i okazało się, że to skraca się szyjka. No i już 3 miesiąc leżę. Obecnie leci nam 34 TC.

10 godzin temu, Agibp napisał:

Ja bym poszła do gina, żeby zrobił ci USG dopochwowe. Mnie bolało tak w okolicy 22 tc i okazało się, że to skraca się szyjka. No i już 3 miesiąc leżę. Obecnie leci nam 34 TC.

Mieszkam w Anglii i tu nie chodzę do ginekologa tylko do położnej i oni nie zrobią mi USG dopochwowego. Wizytę będę miała teraz ale coś czuję że jak powiem jej o bólu to powie że to normalne (taki mają zwyczaj mówić) 

Ja w pierwszej ciazy mialam taki bol plecow. Od 4 miesiaca.  Utrzymalo sie do konca ciazy. Nie dalo sie znalezc pozycji zeby choc na chwile od niego odpoczac. Bol odcinka ledzwiowego. Myslalam, ze oszaleje. Maz masowal mnie czasem nawet kilka razy dziennie. Ulga byla raczej psychiczna niz fizyczna. Przeszlo zaraz po urodzeniu corki. W drugiej ciazy bol krzyzy pojawil sie znacznie pozniej i byl o wiele slabszy. Ja jednak mam pewne zwyrodnienia kregoslupa wiec wplyw na ten bol zapewne mial sposob ulozenia corki. Lekarz mi tego nie wytlumaczyl tylko pocieszal, ze czasami tak jest, a dziecku nic nie grozi. Warto jednak chociaz porozmawiac o tym z polozna. Nie ma dwoch takich samych ciaz i cos co u jednej z nas bylo niegrozne u innej ciezarnej moze byc niepokojace. I odwrotnie. To co dla u jednej nie jest dobrym sygnalem u drugiej nie wskazuje na najmniejszy problem. Jestes jeszcze mlodziutka- to pewnie kwestia ulozenia dziecka, w Twoim wypadku wszystko powinno grac. Ot odkrywasz nowy "urok" ciazy.

Ja mam taki ból gdy połknę duży kawałek jedzenia przez przypadek