mixer14 0 Napisano Maj 15, 2021 Witam. Proszę o opinię. Czy ktokolwiek tutaj zdecydował się na zerwanie kontaktu z bratem/siostrą w życiu dorosłym? Jak na to zareagowali rodzice, którym zazwyczaj zależy na dobrych relacjach między rodzeństwem? I czy wg Was musi wydarzyć się coś naprawdę poważnego, np. dojść do "ostrej" kłótni między rodzeństwem, aby mieć konkretny powód dla którego ten kontakt (choćby tymczasowo) się urywa? Czy można ten kontakt zerwać tylko i wyłącznie dlatego, że czuje się do danej osoby niechęć z wielu względów, a spotkania przynoszą tylko irytację i nic poza tym? A może wtedy to już przesada bo przecież nie trzeba kogoś lubić (nawet rodzeństwa), ale należy tolerować choćby dla rodziców i ten kontakt jakoś podtrzymywać głównie dla nich? Dodam, że niechęć do spotkań jest raczej tylko z mojej strony bo rodzeństwo lubi i chce wciąż grać w tym teatrze oczywiście ku wielkiemu zadowoleniu rodziców, będących dumnymi z takiej postawy bo przecież jesteśmy rodzenstwem i powinniśmy zawsze trzymać się razem.... przepraszam za tak długi wpis i proszę o opinię w tym temacie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Stała 269 Napisano Maj 15, 2021 Czarna owca? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia1991 1158 Napisano Maj 15, 2021 Jakbym czytała o sobie, tylko trochę w innym kontekście. Możesz zerwać kontakt z bratem z takiego powodu, jaki uznasz za stosowny. To jest twoje życie i nie masz obowiązku udawać czegokolwiek. Możesz spróbować ograniczyć albo ochłodzić kontakty. Poczytaj o technice szarego kamienia, to może być dobry początek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mixer14 0 Napisano Maj 15, 2021 Nie jestem czarną owcą, bo ktoś inny w rodzinie już nią jest. Technika szarego kamienia? Nie słyszałem, ale chętnie poczytam o tym bo brzmi intrygująco. Ale czy skoro wiem, że urwanie kontaktu z bratem zaboli rodziców nie powinien dla nich sporadycznie ten kontakt podtrzymać choćby dla świętego spokoju? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mixer14 0 Napisano Maj 15, 2021 Czy ktoś jeszcze mógłby wypowiedzieć się w tym temacie. Jakie zazwyczaj powinny być przyczyny zerwania kontaktu? Jak wtedy wyglądają u Was święta kiedy to np rodzice zapraszają do siebie wszystkich? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
purpelinka 0 Napisano Maj 17, 2021 U mnie podobna sytuacja, ale z baratem moje męża. Mieszkamy za granicą , dosłownie 15 min od siebie. Oboje mamy rodziny. Nie utrzymujemy kontaktów. Jedynie przekazywanie prezentów dla dzieci w drzwiach. I to mnie już męczy. Męża brat i żona wiecznie niezadowoleni bardzo trudne charaktery gdy próbujemy ich zapraszać zawsze odmowa jakiś wykręt.Wiec postanowiliami urwac Kontakty całkowicie. Głównie robię to dla moich dzieci, ponieważ za każdym razem gdy nam odmówią moje dzieci są bardzo rozczarowanie. Z tego co widzę cała rodzina nie przepada za nimi i nie utrzymują z nikim kontaktu, jedynie z rodzicami. Wiec nie przejmuj się i patrz, abyś to ty był zadowolony, zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie to pasować. U nas jak widać męża brat i bratowa mają wszystkich w dupie, a jedynie chodzi mu to aby dzieci prezenty dostawały w drzwiach. Albo wrzucić kopertę do skrzynki z kasą. Wiec w tym roku powiedziałam basta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GrubaJadzia 2 Napisano Maj 17, 2021 To zalezy z jakiego powodu chcesz zerwac kontakty, jesli to konkretna przykra sprawa to odmawiaj wizyty przy kazdym razie zawsze znajdz powod odpisuj zdakowo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mixer14 0 Napisano Maj 19, 2021 Dziękuję za odpowiedzi. Właściwie też uważam, że wszystkim i tak nigdy nie dogodzę, jednak problem u mnie jest taki, że rodzeństwo i rodzice wzbudzają we mnie poczucie winy za urwanie tego kontaktu, bo przecież jak tak można skoro nic aż tak poważnego się nie stało, a rodzeństwo ma się tylko jedno. Z tym, że ja po prostu mam dość fałszywych spotkań, które niestety są częste bo, aby rodzina się bardziej trzymała to trzeba non stop coś organizować... Poza tym nigdy z rodzeństwem nie miałem dobrego kontaktu, a nagle wymagany jest ode mnie udział w całym tym teatrze rodzinnym i udawanie jak to my się wszyscy lubimy, choć każdy po moim zachowaniu widzi, że jestem tam głównie z obowiązku. Spotkania tylko irytują, bo w wielu kwestiach z rodzeństwem się nie zgadzamy, ale przede wszystkim dlatego, że przy rodzinie grają oni swoje falszywe role, są sztuczni i udają ludzi, jakimi nie są co dla mnie jest już nie do zniesienia... A wszystko to, aby stwarzać pozory idealnej rodziny, bo to podoba się rodzicom, więc im tym zachowaniem imponują. Może się mylę, ale to są relacje toksyczne? Dla dobra rodziny i atmosfery przez wiele lat w tym uczestniczyłem, ale kiedy w końcu postanowiłem z tym skończyć zostałem chyba wrogiem. Nie wiem czy to normalne w każdej rodzinie i ja po prostu przesadzam bo skoro nic aż tak poważnego się nie dzieje to czy nie powinien dla świętego spokoju spełniać ich oczekiwania i jakoś to za każdym razem przeżyć? Hmm bije się z myślami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach