Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Vinia

Wspólne mieszkanie

Polecane posty

Hej. Uznałam ze napisze tutaj o swoim problemie bo nie wiem co już o tym myśleć.

Jestem rok ze swoich partnerem i od pół roku planujemy wspólnie zamieszkać, tak wiem szybko ale oboje jesteśmy dorośli i mamy trochę drogi do siebie A i tak w weekendy cale spędzamy u jednego z nas i na tygodniu widzimy się 4 razy.

Problem polega na tym że za miesiąc mamy się wyprowadzać i ze strony mojego partnera zawsze coś wychodzi, nagła naprawa samochodu, nagle coś nie pasuje, ciągle to przekłada i zawsze ma wymówkę, mysli o innych i o wszystkim tylko nie o nas w tym aspekcie, chodz mówi że chve zamieszkać, ale nie może mi dać 100% pewności ze tak będzie.

Między nami wszystko dobrze się układa więc nie wiem czemu tak się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz: macie ugadaną wyprowadzke za miesiac a on mowi ze w sumie to nie wie czy sie wyprowadzi? To jest na pewno powazny zwiazek?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Vinia napisał:

wymówkę

Co ma naprawa samochodu do wspólnego zamieszkania? Nie mogłabym być z kimś kto nie mówi wprost czego chce tylko stosuje ucieczki czy kombinacje. Podziękuj Panu, każ mu wrócić jak dorośnie i określi się czy chce mieszkać razem czy nie, a jeśli nie to niech porozmawia z Tobą o swoich obawach. Jeśli nie chce bo po co to też chyba wiele wyjaśnia. Dzieci do piaskownicy. Duże też. 

  • Thanks 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dorosli jestescie, to znaczy po ile lat macie i gdzie mieszkacie teraz?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Foko Loko napisał:

Dorosli jestescie, to znaczy po ile lat macie i gdzie mieszkacie teraz?

Mieszkamy narazie w swoich rodzinnych domach. A on ma 23 lata ja 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Electra napisał:

Co ma naprawa samochodu do wspólnego zamieszkania? Nie mogłabym być z kimś kto nie mówi wprost czego chce tylko stosuje ucieczki czy kombinacje. Podziękuj Panu, każ mu wrócić jak dorośnie i określi się czy chce mieszkać razem czy nie, a jeśli nie to niech porozmawia z Tobą o swoich obawach. Jeśli nie chce bo po co to też chyba wiele wyjaśnia. Dzieci do piaskownicy. Duże też. 

Naprawa samochodu A raczej udoskonalenie go, chodzi o to że będzie to duży wydatek ale to jest w stanie przełożyć. Ale co z tego jak wyskakuje coś nowego co moim zdaniem nie jest konieczne teraz. W większości spraw jest nie określony i mówi wszystko na ostatnią chwilę, a kwestia mieszkaniq to proces długotrwały i obawiam się że tydzień przed zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Sadie napisał:

Jeszcze raz: macie ugadaną wyprowadzke za miesiac a on mowi ze w sumie to nie wie czy sie wyprowadzi? To jest na pewno powazny zwiazek?

Mówi że chce A za chwilę ze coś mu wyskoczyło.  Przekładał to juz z 3 razy.

Z mojej strony jest powazny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Strach, przed nowym. 

Kiedy probuje z nim rozmawiać na poważnie, szczerze o tym (jestem wyrozumiała i ugodową osoba) to mówi że się nie boi o nic związanego z mieszkaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Vinia napisał:

Mieszkamy narazie w swoich rodzinnych domach. A on ma 23 lata ja 21

Jestescie oboje mega mlodzi. Utrzymujecie sie samodzielnie?

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, Foko Loko napisał:

Jestescie oboje mega mlodzi. Utrzymujecie sie samodzielnie?

Tak. Jeśli chodzi o kwestie finansowe, jest tutaj bardzo w porządku. Oby dwoje zarabiamy bardzo dobrze wiec w tej kwestii nie mamy problemów.

Obliczaliśmy koszty wydatki itd I na spokojnie sobie poradzimy.

I mamy duże wsparcie rodziny wiec się o to nie martwimy.

Edytowano przez Vinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)

Odpuść wspólne mieszkanie. Niech temat wróci z jego strony. 

Niezależnie ile macie lat to chcecie zacząć wspólne, dorosłe życie. Jeśli on niedojrzale ucieka przed tą decyzją to nie ma sensu. W innych kwestiach też nie będzie umiał rozmawiać tylko będzie stosować uniki? 

Edytowano przez Electra
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Electra napisał:

Odpuść wspólne mieszkanie. Niech temat wróci z jego strony. 

Wraca temat z jego strony ale po chwili juz "coś mu wyskakuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Vinia napisał:

Wraca temat z jego strony ale po chwili juz "coś mu wyskakuje"

Jest niedojrzały nie mówiąc o co chodzi tak naprawdę. Chcąc z nim zamieszkać to tak jak kazać dziecku chodzić, gdy te nie umie nawet raczkowac. Odpuść. Dajcie sobie czas. Może dorośnie. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Przecież Ci się nie przyzna, że nie jest gotowy na tak daleko idące zmiany. Niepotrzebnie klapnal paszczą, że już by chciał, że tak oczywiście, ale chyba go ta sytuacja przerosła, młodzi jesteście, a to  czyli wspólne mieszkanie /zamieszkanie, rodzi zobowiązania. 

Tak jest to dużo zobowiązanie ale kiedy oby dwoje tego chcemy i planujemy to od paru miesięcy i się boi czy cos to powinien powiedzieć, ja też mam swoje obawy jak każdy i o nich mowie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Vinia napisał:

Tak jest to dużo zobowiązanie ale kiedy oby dwoje tego chcemy i planujemy to od paru miesięcy i się boi czy cos to powinien powiedzieć, ja też mam swoje obawy jak każdy i o nich mowie.

 

Ma prawo bać się, natomiast powinien o tym powiedzieć, a wtedy wstrzymujecie się z tym krokiem, a nie że Ty chcesz a on wali uniki. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Electra napisał:

Co ma naprawa samochodu do wspólnego zamieszkania? Nie mogłabym być z kimś kto nie mówi wprost czego chce tylko stosuje ucieczki czy kombinacje. Podziękuj Panu, każ mu wrócić jak dorośnie i określi się czy chce mieszkać razem czy nie, a jeśli nie to niech porozmawia z Tobą o swoich obawach. Jeśli nie chce bo po co to też chyba wiele wyjaśnia. Dzieci do piaskownicy. Duże też. 

Świetnie napisane Electra. Takie wymówki wzięte z d... Jeśli ktoś nie chce, to zawsze znajdzie pierdyliard pretekstów i dotyczy to różnych spraw: od błahych po poważne

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Zpaznokcilakier napisał:

Żeby się nie okazało, że wycofa się, rakiem, rakiem i tyle go widzieli. A po co Wy chcecie ze sobą mieszkać? 

Jest wiele powodów czemu podjęliśmy taka decyzje. Chodzi o coś zupełnie innego niż wiek czy powod 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Electra napisał:

Ma prawo bać się, natomiast powinien o tym powiedzieć, a wtedy wstrzymujecie się z tym krokiem, a nie że Ty chcesz a on wali uniki. 

Zgadzam się z tobą.  Dziękuję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, samiec_mewy_srebrzystej napisał:

Świetnie napisane Electra. Takie wymówki wzięte z d... Jeśli ktoś nie chce, to zawsze znajdzie pierdyliard pretekstów i dotyczy to różnych spraw: od błahych po poważne

Oj tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piszecie tak jakbyście nigdy nie mieli 23 lat. Z sytuacji jasno wynika, że chłopak chce ale ma sporo na głowie i wszystko się przesuwa w czasie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Stała napisał:

Piszecie tak jakbyście nigdy nie mieli 23 lat. Z sytuacji jasno wynika, że chłopak chce ale ma sporo na głowie i wszystko się przesuwa w czasie.

Jak ktoś bardzo czegoś chce to do tego dąży pomimo trudności, a nie wymyśla powody żeby tego nie robić.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

Jak ktoś bardzo czegoś chce to do tego dąży pomimo trudności, a nie wymyśla powody żeby tego nie robić.

Dążą. Rozmawiają. Nikt nie lubi presji a zdaje się ktoś pod nią jest. Poza tym hobby jest najważniejsze w tym momencie a nie kupowanie wspólnej wersalki.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro hobby jest najważniejsze, a na wspólne zamieszkanie naciska dziewczyna i on czuje się pod presją to znaczy ze on nie chce wspólnego mieszkania.

A co za tym idzie niech się skoncentruje na tym co jest dla niego najważniejsze i niech nie zawraca dziewczynie doopy i nie narnuje jej czasu.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Skoro hobby jest najważniejsze, a na wspólne zamieszkanie naciska dziewczyna i on czuje się pod presją to znaczy ze on nie chce wspólnego mieszkania.

A co za tym idzie niech się skoncentruje na tym co jest dla niego najważniejsze i niech nie zawraca dziewczynie doopy i nie narnuje jej czasu.

Niestety to ona mu wierci dziurę w głowie, dlatego on się pięknie wycofuje. Napiera i mu ględzi. Jeszcze więcej uzurpactwa z ej strony i facet da dyla. Nie tylko ze wspólnych planów nici ale i życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze!

Bo tak naprawdę po co jej facet który kocha tylko samochodzik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

I bardzo dobrze!

Bo tak naprawdę po co jej facet który kocha tylko samochodzik?

No! Gdyby kochał kolejkę elektryczną to co innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ma prawo jeszcze nie chcieć razem mieszkać, ale to nie oznacza ze ma w nosie autorkę. Potrzebuje może czasu, albo zwyczajnie teraz nie chce. Martwiące jest tylko, ze nie umie zwyczajnie rozmawiać o tym, powiedzieć wprost "nie czuje się gotowy, zależy mi na Tonie, ale dla mnie to za wcześnie". Tu tkwi szkopuł wg mnie. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Bimba napisał:

Skoro hobby jest najważniejsze, a na wspólne zamieszkanie naciska dziewczyna i on czuje się pod presją to znaczy ze on nie chce wspólnego mieszkania.

A co za tym idzie niech się skoncentruje na tym co jest dla niego najważniejsze i niech nie zawraca dziewczynie doopy i nie narnuje jej czasu.

Jak dla mnie to autorka zawraca dvpk3 chłopakowi. Pomysł o wspólnym mieszkaniu był pewnie inicjatywa autorki, chłopak ma dopiero 23 lata pewnie nie chce mu się wyprowadzać od rodziny do obcej kobiety która zna rok. Sam będzie musiał sprzątać, prac, gotowac.

Jak dla mnie autorka poprostu zawraca chłopakowi dvp3. I to ona powinna się jasno określić czego chce, może facet nie myśli jeszcze że to będzie jego kobieta na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Czad napisał:

Jak dla mnie autorka poprostu zawraca chłopakowi dvp3. I to ona powinna się jasno określić czego chce, może facet nie myśli jeszcze że to będzie jego kobieta na zawsze.

Akurat ona jasno określiła czego chce.

On się nie potrafi określić. 

Jeśli nie chce z nią mieszkać to powinien jej to powiedzieć wprost, zamiast twierdzić że chce i wymyślać przeszkody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×