Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xaeola

Czy wy też ufaliscie ludziom z internetu i się zawiedlisxie??

Polecane posty

Przed chwilą, 2libed napisał:

co robi facet na forum o wizażu 😄 ? tak z ciekawosci zapytam 😄 przeciez to forum dla nastolatek.

 

 

Znaczy dla nastolatek, kafeteria  jest dla samych zboków?

Rozróżnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, xaeola napisał:

Nienawidzę swojego życia ani rzeczywistości, ale tutaj chociaż mam pewność że jednak dla kogoś coś znaczę. 

A wy jakie macie odczucia co do waszej obecności w internecie?

Zrób coś z sobą i ze swoim życiem, inaczej skończysz jak moja była przyjaciółka. Ona też zatraciła się w znajomościach w internecie- bo ludzie jej radzili to, co chciała usłyszeć. I tak z ładnej dziewczyny zrobiła się 150 kg, bez normalnych przyjaciół, z ch...pracą i 50% na l4 bo jej się robić nie chce bo ją nikt nie docenia. Tylko w internecie są mądrzy bo jej radzą i jej poświęcają czas.

Uświadom sobie że zdecydowana większość znajomości w internecie jest powierzchowna. Ci ludzie zostawią cię przy pierwszej lepszej okazji. Większość ludzi jest na forum dla zabicia czasu. Np ja- wchodzę tu w wolnych chwilach w pracy dla zabicia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Sylwia1991 napisał:

Zrób coś z sobą i ze swoim życiem, inaczej skończysz jak moja była przyjaciółka. Ona też zatraciła się w znajomościach w internecie- bo ludzie jej radzili to, co chciała usłyszeć. I tak z ładnej dziewczyny zrobiła się 150 kg, bez normalnych przyjaciół, z ch...pracą i 50% na l4 bo jej się robić nie chce bo ją nikt nie docenia. Tylko w internecie są mądrzy bo jej radzą i jej poświęcają czas.

Uświadom sobie że zdecydowana większość znajomości w internecie jest powierzchowna. Ci ludzie zostawią cię przy pierwszej lepszej okazji. Większość ludzi jest na forum dla zabicia czasu. Np ja- wchodzę tu w wolnych chwilach w pracy dla zabicia czasu.

Chyba muszę... Niby to wiem, ale jakoś tak miłej się czułam gdy ktoś miał dla mnie czas niż gdy musiałam czekać cały dzień na jednego SMSa.

Jednak no będzie trzeba się ogarnąć i żyć tu w realu 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście się nie zawiodłem na ludziach z internetu, a NAWET jestem wdzięczny, że mogłem poznać tych ludzi, którzy mieli wielki wpływ na historię mojego życia.

Odpowiadam tylko na pytanie z tytułu tego posta - nie ma on związku z randkami internetowymi, ani innymi rzeczami.

Opiszę:
w wieku 15 lat grałem w GTA przez internet, na serwerze z zamkniętą społecznością. Ten "romans" z grą na tym jedynym serwerze trwał 8 lat. W tym czasie społeczność rozwijała się, za pomocą czatów głosowych oraz rozmów konferencyjnych wideo. Wspólnie rozwijaliśmy serwer i wprowadzaliśmy wydarzenia integracyjne na serwerze.

Pewnego dnia właściciel serwera/forum oraz ekipa moderatorów i JA staliśmy się sobie tak bliscy, jak przyjaciele - tylko, że internetowo. Pewnego dnia ta ekipa zaprosiła mnie na grilla NA ŻYWO do Warszawy (stamtąd pochodzili). Zgodziłem się bez wahania. Ten dzień był wyjątkowy. Na grillu poznałem dziewczynę - zakochaliśmy się w sobie i byliśmy sobie bliscy. Miesiąc później postanowiłem zamieszkać w Warszawie i tak spędziłem tam dwa lata.

Po dwóch latach wszystko się zmieniło, jednakże podsumowanie w moim przypadku było takie, że gdyby nie ten grill, wiele doświadczył bym wielu niesamowitych rzeczy i dzisiaj nie znajdował bym się tu, gdzie teraz jestem. Dlatego do dzisiaj pomimo zakończenia tej ścieżki, z chęcią bym ją powtórzył ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Digitalius napisał:

Ja osobiście się nie zawiodłem na ludziach z internetu, a NAWET jestem wdzięczny, że mogłem poznać tych ludzi, którzy mieli wielki wpływ na historię mojego życia.

Odpowiadam tylko na pytanie z tytułu tego posta - nie ma on związku z randkami internetowymi, ani innymi rzeczami.

Opiszę:
w wieku 15 lat grałem w GTA przez internet, na serwerze z zamkniętą społecznością. Ten "romans" z grą na tym jedynym serwerze trwał 8 lat. W tym czasie społeczność rozwijała się, za pomocą czatów głosowych oraz rozmów konferencyjnych wideo. Wspólnie rozwijaliśmy serwer i wprowadzaliśmy wydarzenia integracyjne na serwerze.

Pewnego dnia właściciel serwera/forum oraz ekipa moderatorów i JA staliśmy się sobie tak bliscy, jak przyjaciele - tylko, że internetowo. Pewnego dnia ta ekipa zaprosiła mnie na grilla NA ŻYWO do Warszawy (stamtąd pochodzili). Zgodziłem się bez wahania. Ten dzień był wyjątkowy. Na grillu poznałem dziewczynę - zakochaliśmy się w sobie i byliśmy sobie bliscy. Miesiąc później postanowiłem zamieszkać w Warszawie i tak spędziłem tam dwa lata.

Po dwóch latach wszystko się zmieniło, jednakże podsumowanie w moim przypadku było takie, że gdyby nie ten grill, wiele doświadczył bym wielu niesamowitych rzeczy i dzisiaj nie znajdował bym się tu, gdzie teraz jestem. Dlatego do dzisiaj pomimo zakończenia tej ścieżki, z chęcią bym ją powtórzył ponownie.

To super że tak ci się powiodło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinka34

Jaki z tego morał? Xaeola i Digitalius muszą się razem spotkać na grillu 😉 albo na jakimś spotkaniu dla kafeterian 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×