Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Mariola Darek z tym

Kłamstwa kłamstewka

Polecane posty

Dzień dobry. 

Pisze tutaj gdyz chce zobaczyc jak ktos obcy patrzy na sprawe. 

Małzenstwo - na pozór szczęśliwi. Do czasu. Przyłapuje męża na drobnych kłamstwach. Motaniu, wymyślaniu na prędce wymówek. Rozmowa miedzy nami kuleje. Mąż "zapomina" o wielu sprawach powiedzieć. Pyta jak minal dzień, mówię dobrze. I to wszystko. Rzadko kiedy podejmuje ze mna rozmowe. Praca jest najwazniejsza. Szef o cos poprosi to nie liczy sie to że umowilismy sie ze tego dnia zrobimy to i to i on ma wolne. Mowi przecież muszę. I wychodzi z domu. 

Ostatnio ojciec zwrocil mi uwage że maz mnie oszukuje, że nie mowi wszystkiego. Była kłótnia, płacz. Z jego strony tak naorawde nie ma zadnych starań. Twierdzi ze to nie prawda i ze nie ma z czego sie tlumaczyc. Ja "obrazona" czekam na rozmowe, jakies gesty a on nic... Odsunelam sie od niego. Po jakims czasie probowalam podjac rozmowe on mi powiedział ze nie ma ochoty rozmawiac i ze to moja wina.

Mysle ze mu nie zależy. Ze nawet nie chce sie starac zeby było lepiej. Brak mu pokory. Uwaza ze moze byc tylko po jegk mysli albo wcale.... 

Ciężko opisać całą sytuacje. Pisze haotycznie. Ale chodzi mi o brak rozmowy,pokory, olewanie, nieakceptowanie mojego zdania.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Mariola Darek z tym napisał:

Dzień dobry. 

Pisze tutaj gdyz chce zobaczyc jak ktos obcy patrzy na sprawe. 

Małzenstwo - na pozór szczęśliwi. Do czasu. Przyłapuje męża na drobnych kłamstwach. Motaniu, wymyślaniu na prędce wymówek. Rozmowa miedzy nami kuleje. Mąż "zapomina" o wielu sprawach powiedzieć. Pyta jak minal dzień, mówię dobrze. I to wszystko. Rzadko kiedy podejmuje ze mna rozmowe. Praca jest najwazniejsza. Szef o cos poprosi to nie liczy sie to że umowilismy sie ze tego dnia zrobimy to i to i on ma wolne. Mowi przecież muszę. I wychodzi z domu. 

Ostatnio ojciec zwrocil mi uwage że maz mnie oszukuje, że nie mowi wszystkiego. Była kłótnia, płacz. Z jego strony tak naorawde nie ma zadnych starań. Twierdzi ze to nie prawda i ze nie ma z czego sie tlumaczyc. Ja "obrazona" czekam na rozmowe, jakies gesty a on nic... Odsunelam sie od niego. Po jakims czasie probowalam podjac rozmowe on mi powiedział ze nie ma ochoty rozmawiac i ze to moja wina.

Mysle ze mu nie zależy. Ze nawet nie chce sie starac zeby było lepiej. Brak mu pokory. Uwaza ze moze byc tylko po jegk mysli albo wcale.... 

Ciężko opisać całą sytuacje. Pisze haotycznie. Ale chodzi mi o brak rozmowy,pokory, olewanie, nieakceptowanie mojego zdania.... 

Nic się nie zmieni, zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, błękitnaa napisał:

Monotonia życia często tak oddziałowuje na małżeństwo. Że nawet nie ma o czym pogadać. Człowiek się wypala. Ile jesteście razem? 

10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, marinero napisał:

Najskuteczniejsza metoda zwrocenia uwagi na siebie jest odsuniecie swej uwagi ! 🙂 To dziala jak automat! Perfekcyjnie ! 

Mysle ze zaprzestan wszelkich staran nawiazania z nim kontaktu, lacznie z wykonywaniem swoich obowiazkow w domu jako zona ! 

ZAamij sie czyms.ZApisz sie na kurs tanca, skakania z bangi , jazda na rowerze, turystyka weekendowa itp 🙂 Cokolwiek ! aby wypelnic czas i nie interesuj sie nim ZUPELNIE! Chce zyc obok?Prosze bardzo! Zajmuj sie dziecmi , minimum spraw w domu.Odetnij sie od niego kompletnie i nie okazuj mu zadnego zainteresowania.Zero seksu!!!!! Wygon go z lozka na sofe ! 🙂

Zobaczysz co sie stanie !  Badz tylko cierpliwa ! jesli w ciagu 3 miesiecy sam nie zacznie sie dopominac o uwage i rozmowe  to skasuj go i rozejdzcie sie ! bo to juz koniec! waszego zwiazku.

Badz jednak konsekwentna  i nie probuj latac dziurawej relacji .Poszukaj sobie kogos i zyj bez niego 🙂 Mial swoje piec minut i nie wykorzystal ? to na pewno zdradzi cie drugi  i trzeci raz!  bo uzna ze tak mu wolno a ty wybaczysz ! 

Tsk właśnie myslalam zrobic. Ale ciezko jest wytrzymac... Ciezko jest ignorowac... Musze sie tego nauczyc i zobacze co sie stanie. 

Tylko tak gdzies gleboko czuje ze on nic nie zrobi... 

Edytowano przez Mariola Darek z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, błękitnaa napisał:

Bardzo przykre. Ale musisz podziałać i musisz być cierpliwa i wytrwała jeśli chcesz ratować to małżeństwo. 

Nauczylam go ze zawsze jestem. Że obraze sie na trzy dni a później bedzie dobrze... Mam efekty. Prawda? Facet mysli ze moze wszystko. Ignorowac potrafi perfekcyjnie. Najgorsze jest to ze on zawsze milczy... Rozmowa z min to moje monologi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Mariola Darek z tym napisał:

Tsk właśnie myslalam zrobic. Ale ciezko jest wytrzymac... Ciezko jest ignorowac... Musze sie tego nauczyc i zobacze co sie stanie. 

Tylko tak gdzies gleboko czuje ze on nic nie zrobi... 

Podejdź do tego jak do czasu na zadbanie o siebie. Kto wie, może znajdziesz nową pasję a mąż się obudzi.

Tylko zrób to spokojnie, jak będziesz miała taką postawę że robisz to jemu za karę, to osioł się uprze.

To twój czas, spędź go tak jak ci się podoba ale bez męża. I nie oczekuj...Daj temu czas i niech samo się wyklaruje.

ps, karanie brakiem seksu jest receptą na rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może poza domem ma większy spokój od pretensji... jak ktoś mi dużo gada nad uchem to też miewam ochotę uciec jak najdalej .)

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziel monolog na części... przekazując pojedyncze informacje w ten sposób może szybciej przyswoi wiedze : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, robięjaklubię napisał:

To tylko was oddali. Zobacz wyskakujesz do niego z pretensjami, nie dziwne że tak reaguje, czego się spodziewałaś? Że przemyśli? Odebrał to jako atak, normalne. Tylko do dobrocią możesz o ile nie ma nikogo. Popatrz co napisałam wcześniej.

Wcześniej atakowałaś bo tata podpuścił, wczuj się jak ty byś się poczuła.

Tak ze przemyśli. Bo zwiazek to jest rozmowa. Problemy rozwiazuje sie razem. Rozmawia sie o nich. A nie zamyka sie, odsuwa. Polowy rzeczy nie wiedzialam. Teraz nie atakowalam. Rozmawialam spokojnie, pokazywalam co mi sie nie podoba. On mysli ze nie mam prawa. Ma sie podobac i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, błękitnaa napisał:

Strasznie to przykre. Nie dawaj się tak traktować. 

Musze chyba byc bardziej konsekwetna. Pokazwyalam ze tez potrafie dwa trzy dni... Pozniej znowu dobra dla mezusia. A on

Teraz postaram sie to zmienic. Tylko z jakim skutkiem? Mam nadzieje że nie dojdzie do rozstania. Że on zrozumie. 

Ma ciezki charakter. Dominujacy. Mysle teraz ze potrafi tez manipulowac... 

Ja jestem porywcza. Dużo mówię, chce rozwiazania odrazu. Ale tez kocham mocno. Dbam, daje z siebie wszystko. Nie zapominam... Staram sie malymi rzeczami sorawiac przyjemność... I co z tego wyszlo? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, robięjaklubię napisał:

I co Ty myślisz, że jak dłużej będziesz mieć focha to to ma naprawić? Nie naprawi będzie gorzej, bo to szantaż emocjonalny, a sama piszesz że już mu mniej zależy.

Piszesz że jesteś porywcza, a każda awantura to nóż w plecy faceta, który cię od niego oddala.

To ty nie wyciągasz wniosków. Rób tak dalej to zobaczysz co będzie.

Wiec jakie wnioski powinnam wyciagnac? 

Fajtycznie mówił ze ma dość ciaglych pretensji. Ale jakby tez był bardziej wporzadku to by tych pretensji nie było. Ontez musi sie zaangażować w ten zwiazek, prowadzenie domu. Być slownym. Stawiac nasza rodzine na pierwszym miejscu.. 

Byla taka sytuacja. Odbywala sie pewna okolicznosc w naszym domu. Bardzo wazna. Poprosilam aby wzial wolne zeby pomoc mi to przygotować. No i wziął. Rano zrobil śniadanie dla syna, karmił go. Pod dom podjechal jego szef (zreszta kolega) i moj maz zniknął ns kilka godzin i pojawil się kiedy juz pierwsi goscie byli. Na pytanie gdzie byl i czemu sie tak zachował odpowiedział ze przeciez musial bo to jego praca. (pojechali oglądać następna robote do wykonania). Nie nalezy to do jego obowiazkow. I co? Kazda na moim miejscu by sie wkurzyla. Ale "zła" jestem ja bo mam pretensje. 

Niby to rozumie a jednak nie rozumie i dalej tak postepuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, robięjaklubię napisał:

Tylko, że nigdy nie wiesz z czego to wynika. Lepiej więc spróbować zmienić to co niszczy i oddala, zamienić to na zachowanie, które zbliża. Jeśli nie będzie chciał z nią być to i tak nie będzie ale przynajmniej sobie nic nie zarzuci.

Obojętność raczej nie polepszy a napięcie będzie rosło aż wybuchnie.

Czuje sie tak jakbym to ja musiala "włazić" mu w dupe po to zeby ze mna byl. Po to fochy żeby zobaczył ze tez potrafie bez niego żyć 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, błękitnaa napisał:

Wziął dzień wolnego, wolne to wolne, a nie wyjazd na kilka godzin kiedy był jej potrzebny. Też bym się wkurzyła. 

Nie wiem, może te awantury wynikają już z tej niemocy i frustracji? Bo skoro z nim gadała i zero rezultatów.. 

Dokladnie tak z niemocy. A szefowi mogl spokojnie odmowic. Cala firma miala ustalone wolne. Tu nagle jeden telefon i nie ma pana... Dzisiaj zapomnial mnir poinformowac ze po pracy nie jedzie do domu a bezposrednio do szwagra odebrac rzeczy... Wytlumaczenie... Myslazwm ze ci mowilem. No rece opadaja. 

 

Ale poszlam za wasza rada i sam pracuje na podworku a ja bycze się w wannie. Chociaz duzo bym dala by moc spedzac wieczor z nim i synkiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Mariola Darek z tym napisał:

Małzenstwo - na pozór szczęśliwi. Do czasu. Przyłapuje męża na drobnych kłamstwach. Motaniu, wymyślaniu na prędce wymówek. 

Wydaje mi się że już w zeszłym roku pisałaś o "dziwnym" zachowamiu męża. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2021 o 10:57, marinero napisał:

 

Jesli on sie oddalil od ciebie emocjonalnie i jego zmyslami zawladnela inna kobieta to juz go stracilas! nawet jak przyjdzie na kolanach to juz przyjdzie do miski i opierunku a nie do twojegos erca 🙂 .I zdradzi cie przy nastepnej okazji! 

Jestem pewna w 100% że nigdy mnie nie zdradził. Nie na tym polega nasz problem. 

Mąż troche za bardzo poświęca sie pracy. Przy tym zapomniał o mnie i moich potrzebach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tez postawiłbym na obojętność. Niestety człowiek zbyt szybko się przyzwyczaja do dobrego i później tego oczekuje, nie myśląc nawet, że wypada powiedzieć dziękuję za czyjeś starania. Na początku będzie Ci ciężko, ale wykorzystaj ten czas dla siebie. Nie znaczy to, że powinnaś być niemiła czy rzucić nagle wszystko w cholerę. Po prostu rób to, na co Ty masz ochotę. Pewnie zmiany nie zauważy od razu, ale to przyjdzie z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×