Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
didi44

Chłopak na którym mi zależy mówił o swojej byłej

Polecane posty

Przed chwilą, Mieczwpochwie napisał:

Nie wiem czy to jest kwestia zabiegania o Ciebie. Zabieganie nigdy nie jest bezinteresowne. Wysyła Ci proste i jasne sygnały: dziewczyno, jesteś osobą z którą fajnie mi się rozmawia. Bardzo lubię nasze pisanie, ale nie ma nic poza tym. 

Trochę tak chociaż powiedział mi że jestem dla niego kimś specjalnym ze pisze do mnie codziennie więc jak mogę w ogóle myśleć w taki sposób, wtedy tak mówił gdy czułam się odrzucona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, didi44 napisał:

Z drugiej strony wiem że jestem jego przyjaciółka ale nigdy nie spotkałam takiego chłopak który by tak bezinteresownie zabiegał o mnie.

A jak on o ciebie zabiega?

Ani razu się nie spotkaliście, i raczej się nie spotkacie.

To ze do ciebie pisze o niczym nie świadczy, nigdy nie sprawdzisz czy to co on pisze to prawda, czy po prostu ktoś sobie umila czas pisaniem bo się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

On jest z Marsa.

2 minuty temu, Iskra* napisał:

Ale czy on o Ciebie zabiega? On twierdzisz że wyraźnie powiedział że nie możecie być razem choć jesteś wspaniała i że super mu z Tobą jako przyjaviółką- tak?

Czyli nie zabiega o Ciebie jako kobietę, ale dba o dobre relacje przyjacielskie bo mu dobrze tym.

Mylisz jego intencje.

Na pewno jest delikatny tych kwestiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Tak. Widać że zależy mu by dziewczyna się  nie miała złudnych nadziei by nie cierpiała.

Cierpi strasznie ojejeja  tuż to prawdziwa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Iskra* napisał:

Tak to nie powinno się nigdy zakładać, bo by nie było sensu poznawać ludzi w necie.

A pewnie.

Po co znać prawdę, przecież o wiele milej jest się oszukiwać i fantazjować 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu o mnie dba. Ostatnio też mówił że boi się ze kogoś znajdę i że on wtedy zostanie w tyle. I jak nie odpisywalam wtedy to się denerwował i teraz też jak nie opisuje to pisze do mnie cały czas nie olewa mnie. 

11 minut temu, Iskra* napisał:

Ale czy on o Ciebie zabiega? On twierdzisz że wyraźnie powiedział że nie możecie być razem choć jesteś wspaniała i że super mu z Tobą jako przyjaviółką- tak?

Czyli nie zabiega o Ciebie jako kobietę, ale dba o dobre relacje przyjacielskie bo mu dobrze tym.

Mylisz jego intencje po rll

7 minut temu, duży ogórek napisał:

On jest z Marsa.

Na pewno jest delikatny tych kwestiach.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Iskra* napisał:

Ja nie mówię o tym konkretnym przypadku tylko w ogóle.  Gdybym ja tak myślała:" Kto wie czy ten facet tylko nie pisze ze mną z nudów" to bym teraz nadal była sama. 

A jesteś z kimś? Bo pisałaś dziś, że nawet się nie spotkałaś z tym typem, więc o czym ty piszesz. Taki sam związek jak i u autorki 🥴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Iskra* napisał:

Spotkanie to kwestia czasu a opóźnia to sprawa która nie od nas zależy. Oboje chcemy czegoś więcej niż przyjaźni.  Jesteśmy po rozmowach o tak poważnych rzeczach że o tylko  przyjazni nie może być tu mowy.  

Wg Ciebie spotkanie w realu to zaraz związek? To jest kryterium? Bez jaj...

Oczywiście, że nie. Tym bardziej w sieci, kobieto. Jesteś jednak naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja go rozumiem trochę bo ja też nie jestem gotowa na związek na odległość tak szczerze. 

Nie wydaje mi się też żeby kłamał z tym wszystkim co mówił.  A co do tych trudności to niby można wszystko jak się chce ale taki wyjazd do Polski kosztowałby z biletami testami zakwaterowaniem 1500-2000 zł jeśli znalazłby tanie loty. Wizę też nie dostaje się ot tak trzeba mieć jakiś stały tam udokumentowany dochód wydaje mi się. Ostatnio musiał sprzedać gitarę zeby móc wynająć pokój więc też nie można mówić że gdyby mu zależało to by się spiął i przyjechal. Oczywiście ja bym mogła też pojechać do niego i to byłoby łatwiejsze ale też na ten momemt nie mogłabym sobie pozwolić na taki wyjazd dopiero za jakiś czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, didi44 napisał:

Ja go rozumiem trochę bo ja też nie jestem gotowa na związek na odległość tak szczerze. 

Nie wydaje mi się też żeby kłamał z tym wszystkim co mówił.  A co do tych trudności to niby można wszystko jak się chce ale taki wyjazd do Polski kosztowałby z biletami testami zakwaterowaniem 1500-2000 zł jeśli znalazłby tanie loty. Wizę też nie dostaje się ot tak trzeba mieć jakiś stały tam udokumentowany dochód wydaje mi się. Ostatnio musiał sprzedać gitarę zeby móc wynająć pokój więc też nie można mówić że gdyby mu zależało to by się spiął i przyjechal. Oczywiście ja bym mogła też pojechać do niego i to byłoby łatwiejsze ale też na ten momemt nie mogłabym sobie pozwolić na taki wyjazd dopiero za jakiś czas. 

Ukochaną Gitarę sprzedał 😥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Bimba napisał:

Obstawiam Nigerię.

Heh nie to nie Nigeria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napisałabym ale nie chce żeby ktoś patrzył przez pryzmat stereotypów.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, didi44 napisał:

Napisałabym ale nie chce żeby ktoś patrzył przez pryzmat stereotypów.. 

 

Ukrainy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, duży ogórek napisał:

Ukrainy.

Nie Ukraina nie jest tak daleko 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co z tym wszystkim zrobić tak szczerze. Nie wiem co mam mu powiedzieć w tej chwili jak z nim rozmawiać. Chociaż wiem że mogę powiedzieć mu o wszystkim ale nie chce żeby znów pocieszał mnie ze jestem wspaniała i że jestem dla niego przyjaciółką.. Też jestem trochę pogubiona bo mimo że chce to sama nie jestem gotowa na taki związek. To byłaby straszna meczarnia szczególnie ta tęsknota niekończącą się. 

Tez powiedział on coś takiego że boi się gdybysmy się spotkali to mi przejdzie w momencie kiedy on zacznie zakochiwać się z tym że użył metafory nie powiedział tego dosłownie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żałuję że zapytałam o tą dziewczynę żałuję że to usłyszałam w ogóle 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Świat nastolatek jest naprawdę ciekawy. To z jednej strony piękne, że człowiekowi tak niewiele potrzeba, by się zakochać w młodym wieku. 

Życie jednak weryfikuje takie znajomości i nie powinnaś się łudzić. Lepiej twardo stąpać po ziemi. 

 

Po co ci rozważać co by było gdyby, co byś zniosła, co by cie zraniło a co nie, czy byś tęskniła. Fakty są takie że to dla ciebie obca osoba i jak tylko pozna kogoś na żywo, to kontakt się urwie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Sylwia1991 napisał:

Świat nastolatek jest naprawdę ciekawy. To z jednej strony piękne, że człowiekowi tak niewiele potrzeba, by się zakochać w młodym wieku. 

Życie jednak weryfikuje takie znajomości i nie powinnaś się łudzić. Lepiej twardo stąpać po ziemi. 

 

Po co ci rozważać co by było gdyby, co byś zniosła, co by cie zraniło a co nie, czy byś tęskniła. Fakty są takie że to dla ciebie obca osoba i jak tylko pozna kogoś na żywo, to kontakt się urwie. 

 

Właśnie on nie chce urywać kontaktu nie rozmawialulismy o tym co będzie jak on kogoś pozna. Ale kiedyś pisał czy jak ja kogoś poznam to urwę z nim kontakt bo jego przyjaciółka tak kiedyś zrobiła. A ja bym raczej kontaktu z nim nie urywała i wydaje mi się ze on również nie urwałby ze mną. Ale myśl że on poświęca komuś uwagę i po prostu ma do kogoś uczucia, już teraz wiem że nie dam rady tego udzwignąć. Nie wiem co robić od tamtej rozmowy nie odpisuję na wiadomości po prostu nie wiem co powiedzieć bo nie jestem w stanie rozmawiać z nim jakby nigdy nic a nie mam też ochoty w ogole na tą rozmowę, wiem że będzie bolesna i będę musiała mówić o swoich uczuciach prawdziwych. A z drugiej strony nie chce go też ranić i nie chce podejmować decyzji o urwaniu kontaktu. Ale wiem że bede cierpieć mogę poznać kogoś tutaj ale to jest taki chłopak że ciężko mi będzie kimkolwiek go zastąpić. 

Ah no i nie jestem już taką nastolatką:) 

Edytowano przez didi44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×