xotolaxo 360 Napisano Sierpień 12, 2021 Hej! Co do zasady nie rozstrzygam tak istotnych kwestii mojego życia na forum, ale naprawdę potrzebuję obiektywnej rady, zatem zapraszam do dyskusji. Jestem z moim chłopakiem od prawie 3.5 roku. Na przestrzeni ostatnich miesięcy oznajmił, ze chciałby zmienić swoje zycie (po ukończeniu studiów mieszkaliśmy rok na odleglosc z uwagi na prace) i przeprowadzić sie do mojej rodzinnej miejscowości. Dodam także, ze pracujemy w takiej branzy, ze jeszcze kolo 3-4 lata nauki przed nami do uzyskania pełni kompetencji. W związku z przeprowadzka mojego partnera, moi rodzice zaproponowali, że mogą nam kupić mieszkanie, bo tata ma jakąś wolną kasę z tym, że to mieszkanie byłoby moje i dopiero jak byśmy wzięli ślub to wówczas byśmy z partnerem byli współwłaścicielami. Mój partner się nie chce na to zgodzić I nie bierze w sumie tej opcji pod uwagę, bo powiedział że sam kupi mieszkanie(szczęśliwie bez kredytu), którego od razu będziemy współwłaścicielami, że woli mniejsze, tańsze, ale żeby nie być od nikogo zależnym. A mój ojciec chyba się nie spodziewał takiej decyzji, bowiem był pewien że przyjmiemy tę propozycję i teraz w sumie wyszła taka draka, ze się unosimy honorem, ze nie chcemy pomocy rodziców itp. Liczni znajomi mówią, że jak dają to należy brać, z drugiej zaś strony jestem niesamowicie dumna, że mój facet postanowił postawić się mojemu ojcu i zawalczyć o nasze wartości (przed ślubem chcemy pomieszkać razem, a nie od razu podpisywać cyrograf..) Muszę dodać, że u mnie w domu nie jest kolorowo i w sumie ojciec ma mnie cały czas za gówniarę i ze mną właściwie nic nie uzgadnia. Twierdzi, ze ustalenia sa miedzy nim (posiadającym kasę na mieszkanie) i moim facetem, również dysponującym odpowiednimi środkami.. Od dzieciaka tak naprawdę moim największym marzeniem zawsze było to żeby nie brać od nich nigdy właśnie niczego bo nie chcę później gadania, że ktoś mi coś dał że np. kuchnię muszę mieć tak jak oni wybiorą itd. dlatego też sobie sama zbierałam powoli na to mieszkanie biorąc pod uwagę kredyt żeby nigdy nie musieć niczego od nich dostawać za darmo. Dodam także, ze w mojej rodzinie panuje niezwykła dysporoporcja, ponieważ mimo tego, że zawsze uczyłam sie lepiej to uczyłam sie w szkole publicznej, zaraz po maturze musiałam isc do pracy, podczas studiów mieszkać w akademiku itp. Moja siostra zaś (kompletnie nieambitna i mająca gdzieś edukacje) uczyła sie w szkole prywatnej, nie musi pracować, rodzie ja utrzymują, na studia kupili jej kawalerkę.. Summa summarum najprawdopodobniej będzie tak że kupimy dwupokojowe mieszkanie za kasę mojego chłopaka, a urządzimy za moje pieniądze. Doszliśmy do wniosku, że jeżeli rodzice uzależniają swoja pomoc od ślubu, to mogą nam dać nam konkretny prezent na ślub, skoro uważają że ślub jest tak bardzo potrzebne do czegokolwiek. Mimo wielu prób.. staraliśmy proponować żeby było pół na pół w kwestii mieszkania, ale mój ojciec stwierdził że co to za standardy żeby kupować mieszkanie z chłopakiem I że on na to złotówki nie da no to niech nie daje, dopoki nie jest to mąż. Uważacie, że powinnam przyjąć mieszkanie od rodziców i za dwa lata, po ślubie dopisac jako wspolwlasciela mojego chlopaka a za jego pieniądze kupic drugie lokum pod wynajem, czy organizować zycie po swojemu, na razie kupic mieszkanie na jakie nas stac, a ewentualnie po ślubie sobie polepszyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sylwia1991 1158 Napisano Sierpień 13, 2021 Uważam że powinnaś przyjąć mieszkanie i porozmawiać o tym z chłopakiem. Zawsze mogą ci kupić mieszkanie, a jak zaczną się za bardzo wtrącać to się kupicie najwyżej nowe, a to które dostaniesz-wynajmiecie. Dobrze że chłopak nie chce, aby ktoś się do was wtrącał, ale pieniądze nie śmierdzą... A i wam takie lokowanie kapitału może się opłacić, choćby na stare lata jako dodatek do mizernej polskiej emerytury. Bierzcie mieszkanie i siedźcie cicho dopóki nie będziesz jego właścicielką. Później zrobicie z nim co chcecie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bimba 2827 Napisano Sierpień 13, 2021 Chce ci ojciec kupic mieszkanie, to niech kupuje. Siostrze kupił to w sumie sprawiedliwie żeby tobie kupił też. Chłopak dzisiaj jest a jutro go może nie być. A zabezpieczenie finansowe zawsze się przyda, mieszkanie możesz komuś wynająć i mieszkać u chłopaka i będziesz miała pieniądze z wynajmu żeby się dokładać. Nie rozumiem z czym masz problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KateZRzeszowa 850 Napisano Sierpień 13, 2021 Ja nie wiem co twoj chlopak ma do prezentu twojego ojca dla Ciebie? To nie jego sprawa. Wg mnie jesli rodzice chcą Ci pomóc to powinnas bez pytania chlopaja przyjąć to mieszkanie i sama zdecydować co z nim zrobisz. Nie polegaj całkowicie na mężczyźnie i jego zdaniu,bądź niezalezna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach