Czy podczas seksu mogę popełnić jakiś banalny wstydliwy błąd ?

Chodzi o to, że mam dziewczynę, którą kocham ponad życie, ale po mimo swojego wieku (28l.) tak naprawdę nigdy z nikim tego nie robiłem. Teraz od roku mam wreszcie dziewczynę, no i ten związek traktuje poważnie. Mieszkamy i śpimy w jednym łóżku od dokładnie tygodnia (wprowadziła się w zeszłą sobotę do mnie) więc pewnie już całkiem dziwnie brzmi fakt, że śpimy razem, ale jeszcze tego nie zrobiliśmy. Przyznaje się bez bicia, że jest to moja wina. To nie jest tak, że ona mnie nie pociąga czy z tego, że ona nie chciała, bo bądź co bądź bardzo chciała, nawet dzisiaj rano jak wstaliśmy to zapytała mnie dosłownie "Kochanie, powiedz mi jak to się w ogóle stało, że śpimy razem od tygodnia, a jeszcze się nie kochaliśmy ?" odpowiedziałem jej, że jeżeli tylko będzie chciala to dzisiaj w nocy jak tylko wróci z pracy i zjemy kolację to możemy razem to zrobić. Nie wiem czy ta odpowiedź była najlepszą odpowiedzią do tej sytuacji, ponieważ przyczyną tego dlaczego jeszcze się nie kochaliśmy jest to, że się trochę tego boję, bo nigdy tego nie robiłem no i też dochodzi tutaj pewne uczucie wstydu. Jako, że nigdy tego nie robiłem to też poniekąd nie wiem czy wszystko dobrze zrobię i czy będę umiał ją zadowolić. Ja seks znam jedynie z filmików erotycznych i tyle. Tam oglądałem, że najlepiej zacząć od gry wstępnej, później dobrze jest kobiecie zrobić minetkę, a na końcu przejść już do normalnego seksu. Pytanie czy coś mogę tutaj zepsuć ? Wiem, że niektórzy partnerzy podczas seksu dawali klapsy swoim partnerkom, nie wiem czy to jest takie podniecające dla kobiet. Ona bądź co bądź podchodzi do tych tematów trochę śmielej, no bo już miała swojego partnera. 

Możesz.
Daj sobie dyspensę na wszelkie błędy. Jeśli się dotąd nie przyznałeś, że będzie Twoją pierwszą kobietą, możesz spróbować "iść na żywioł". Może się nie zorientuje.

Nie każda kobieta lubi minetki  czy klapsy. Musisz się jej nauczyć, a do tego trzeba czasu i chęci z obu stron.

Myślę, że temat jest ściemą, ale życzę powodzenia

jeśli kochasz i ona kocha to w zasadzie niczego nie powinieneś się obawiać. Najważniejsza jest miłość, czułość i relacja. Na razie po prostu rób to z czułością i bez jakiś szczególnych urozmaiceń. Oczywiście gra wstępna w tym mineta tak. Na jakieś klapsy w pupę czy inne rzeczy przyjdzie czas gdy będziesz miał już w więcej doświadczenia. Skoro ona kocha a ma więcej doświadczenia w seksie to ona może i trochę i pewnie to zrobi przejmie inicjatywę i cię poprowadzi tylko nie opieraj się jej bo szkoda czasu.

8 minut temu, ddt60 napisał:

jeśli kochasz i ona kocha to w zasadzie niczego nie powinieneś się obawiać. Najważniejsza jest miłość, czułość i relacja. Na razie po prostu rób to z czułością i bez jakiś szczególnych urozmaiceń. Oczywiście gra wstępna w tym mineta tak. Na jakieś klapsy w pupę czy inne rzeczy przyjdzie czas gdy będziesz miał już w więcej doświadczenia. Skoro ona kocha a ma więcej doświadczenia w seksie to ona może i trochę i pewnie to zrobi przejmie inicjatywę i cię poprowadzi tylko nie opieraj się jej bo szkoda czasu.

Ja kocham i ona też, mimo wszystko jakieś tam obawy były są i będą. Wiadomo, że miłość, czułość i relacja to rzeczy najważniejsze i te wszystkie rzeczy z nami od dawna już są, nie ma tylko tej fizycznej formy miłości jeszcze. Nie chcę na razie stosować jakiś dziwnych urozmaiceń, bo chce żeby wszystko wypadło ok za pierwszym razem. Nie wiem za bardzo jak podchodzić do seksu oralnego, w końcu jakby nie patrzeć jest to urozmaicenie i nie wiem czy to nie za dużo jak na pierwszy raz, ktoś zresztą wyżej napisał, że nie każda kobieta lubi minetkę. 

Unikaj wiatropędnych potraw, nie pij gazowanych napojów, umyj pożądnie giry, ogol jajka, umyj zęby, nie zakładaj skarpet do sandałów, sprawdź czy pod prześcieradłem nie ma ziarnka grochu i pochowaj najgłębiej jak się da wszelkie świerszczyki i zdjęcia byłych partnerek.

4 minuty temu, maciek5890 napisał:

Ja kocham i ona też, mimo wszystko jakieś tam obawy były są i będą. Wiadomo, że miłość, czułość i relacja to rzeczy najważniejsze i te wszystkie rzeczy z nami od dawna już są, nie ma tylko tej fizycznej formy miłości jeszcze. Nie chcę na razie stosować jakiś dziwnych urozmaiceń, bo chce żeby wszystko wypadło ok za pierwszym razem. Nie wiem za bardzo jak podchodzić do seksu oralnego, w końcu jakby nie patrzeć jest to urozmaicenie i nie wiem czy to nie za dużo jak na pierwszy raz, ktoś zresztą wyżej napisał, że nie każda kobieta lubi minetkę. 

Nikt tutaj lepiej nie zna Twojej partnerki niż Ty. Zamiast szukać rad w internecie, idź do niej i porozmawiaj.

4 minuty temu, acordeon napisał:

Unikaj wiatropędnych potraw, nie pij gazowanych napojów, umyj pożądnie giry, ogol jajka, umyj zęby, nie zakładaj skarpet do sandałów, sprawdź czy pod prześcieradłem nie ma ziarnka grochu i pochowaj najgłębiej jak się da wszelkie świerszczyki i zdjęcia byłych partnerek.

O to to

2 minuty temu, Waderka napisał:

O to to

Bo młodzieży, to trza jak pasterz krowie na rowie

12 minut temu, acordeon napisał:

Bo młodzieży, to trza jak pasterz krowie na rowie

28 lat to nie taka młodzież. Ja w tym wieku miałem już dzieci

15 minut temu, acordeon napisał:

Bo młodzieży, to trza jak pasterz krowie na rowie

Smutne, ale prawdziwe. Chociaż podejrzewam, że nie o taką listę (jakże przadatnych) rad chodziło autorowi

3 minuty temu, ddt60 napisał:

28 lat to nie taka młodzież. Ja w tym wieku miałem już dzieci

Ja jeszcze nie.

A dlaczego nie powiesz o tym dziewczynie? 

I tak czy siak musicie się siebie nauczyć, każda kobieta lubi co innego=) No i nawet jeśli byłbyś doświadczony to ten pierwszy seks z nowym partnerem wypada naprawdę różnie=) 

7 minut temu, Sylwia1991 napisał:

A dlaczego nie powiesz o tym dziewczynie? 

 

myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie - powiedzieć prawdę zamiast udawać, że miał już wiele kochanek i partnerek.

Też uważam, że to najlepsze wyjście, po prostu o tym porozmawiać, mimo wszystko, nie jest to coś, co powinno zawstydzać. Kłamstwo ma krótkie nogi, tym bardziej, że dziewczyna ma już jakieś doświadczenie, więc może się i tak zorientować przez, nazwijmy to, pewną nieporadność.

Faktycznie temat brzmi jak ściema. Ludzie po różnym czasie decydują się na seks, jednak po roku bycia razem i nawet wspólnym zamieszkaniu, wydawałoby się jednak podejrzane, że partner unika zbliżeń wymyślając różne powody.

25 minut temu, sinmara napisał:

wydawałoby się jednak podejrzane, że partner unika zbliżeń wymyślając różne powody.

tym bardziej, że sam rezygnuje i zmusza także partnerkę do rezygnacji z tego, co fajne, przyjemne i gdy  jest miłość buduje relacje. Śpią w jednym łóżku a nie ma pieszczot i seksu - fakt - mnie też wydaje się to być prowo ale może i tak jest. Jeśli będzie dalej zwlekał to będzie gorzej a nie lepiej i dziewczyna będzie podejrzewać, że coś jest z nim nie tak.

a powinna być szczęśliwa na sam taki widok

https://images11.cosmopolitan.ru/upload/img_cache/fc5/fc5eb30111d120886b058144fdf8122c_ce_630x350x0x0_cropped_1332x888.jpg

4 minuty temu, ddt60 napisał:

tym bardziej, że sam rezygnuje i zmusza także partnerkę do rezygnacji z tego, co fajne, przyjemne i gdy  jest miłość buduje relacje. Śpią w jednym łóżku a nie ma pieszczot i seksu - fakt - mnie też wydaje się to być prowo ale może i tak jest. Jeśli będzie dalej zwlekał to będzie gorzej a nie lepiej i dziewczyna będzie podejrzewać, że coś jest z nim nie tak.

Z nim, z nią, z relacją. Czasami ludzie sami się zapętlają domysłami zamiast porozmawiać.

5 minut temu, sinmara napisał:

Z nim, z nią, z relacją. Czasami ludzie sami się zapętlają domysłami zamiast porozmawiać.

a potem brną w dziwne układy - to prawda

2 godziny temu, maciek5890 napisał:

. Teraz od roku mam wreszcie dziewczynę, no i ten związek traktuje poważnie.

Być rok z dziewczyną, mieszkać razem, spać w jednym łóżku( pomijam już wiek) i się nie bzykać..... kurde gratuluję samozaparcia,  ale jednocześnie trochę współczuję tej dziewczynie.

Mimo wszystko powodzenia w związku.Każdy ma swoje tempo w związku i może dla was akurat takie jest odpowiednie.

29 minut temu, ddt60 napisał:

tym bardziej, że sam rezygnuje i zmusza także partnerkę do rezygnacji z tego, co fajne, przyjemne i gdy  jest miłość buduje relacje. Śpią w jednym łóżku a nie ma pieszczot i seksu - fakt - mnie też wydaje się to być prowo ale może i tak jest. Jeśli będzie dalej zwlekał to będzie gorzej a nie lepiej i dziewczyna będzie podejrzewać, że coś jest z nim nie tak.

a powinna być szczęśliwa na sam taki widok

Pieszczoty prowadzą do jednego. Więc spanie w jednym łóżku nie oznacza, żeby co noc się pieścić. Chociaż za młodu było to raczej normalne. Teraz takie akcje są niedopuszczalne.

4 minuty temu, acordeon napisał:

 Chociaż za młodu było to raczej normalne.

no tak - 28 lat - dzieci nie mają to nie emeryci ... Jeśli nawet nie seks to chociaż pieszczoty a od pieszczot do seksu gdy jest ochota to już blisko. Na prawdę trochę naturalności wystarczy ....

2 godziny temu, ddt60 napisał:

28 lat to nie taka młodzież. Ja w tym wieku miałem już dzieci

Nie każdy musi mieć i czuć potrzebę w tym wieku mieć dzieci ,czasy się zmieniły. 

4 minuty temu, Rybka92 napisał:

Nie każdy musi mieć i czuć potrzebę w tym wieku mieć dzieci ,czasy się zmieniły. 

zgoda ... ale zacytuję ONA83 - bo trafiła w punkt i nic więcej już dodać nie trzeba! (podkreślenie moje)

"Być rok z dziewczyną, mieszkać razem, spać w jednym łóżku( pomijam już wiek) i się nie bzykać..... kurde gratuluję samozaparcia,  ale

jednocześnie trochę współczuję tej dziewczynie.

Mimo wszystko powodzenia w związku.Każdy ma swoje tempo w związku i może dla was akurat takie jest odpowiednie."

3 godziny temu, maciek5890 napisał:

Pytanie czy coś mogę tutaj zepsuć ?

Możesz... i pewnie nikt nie będzie miał Ci tego za złe... pod warunkiem, że Ona będzie wiedziała, że nie masz doświadczenia... z czasem będzie coraz lepiej.

"Zjemy razem kolację i możemy razem to zrobić" proponuję powiedzieć co jest grane i nikogo nie udawać, skoro to coś poważnego.

Zacznij od nastroju i pieszczot, zamiast zgrywać pana z porno, bądź sobą. Jeśli nie chcesz jej mówić że to Twój pierwszy raz, po prostu nie mów i daj jej się trochę poprowadzić, jeśli ona przejmie inicjatywę będzie dobrze bo pokaże Ci czego oczekuje. Możesz też ją sprowokować by przejęła inicjatywę po prostu pytając ją jak by chciała, wspominałeś że nie ma wielkich zahamowań więc z pewnością Ci powie lub pokaże. A potem już pójdzie z górki. Nawet jeśli coś zrobisz nie tak, to nie powinno to być problemem o ile sam z tego problemu nie zrobisz.

Bo 'Najtrudniejszy pierwszy krok...'

18 godzin temu, Bolek napisał:

I nie pierdź w trakcie bo jeszcze pójdzie z gruzem

Bolciu, zagruzowales kiedyś partnerkę?

2 godziny temu, ONA83 napisał:

Bo 'Najtrudniejszy pierwszy krok...'

Tak... dla facetów ten pierwszy krok jest szczególnie trudny... czasem ciężko wcelować... 

21 godzin temu, maciek5890 napisał:

Chodzi o to, że mam dziewczynę, którą kocham ponad życie, ale po mimo swojego wieku (28l.) tak naprawdę nigdy z nikim tego nie robiłem. Teraz od roku mam wreszcie dziewczynę, no i ten związek traktuje poważnie. Mieszkamy i śpimy w jednym łóżku od dokładnie tygodnia (wprowadziła się w zeszłą sobotę do mnie) więc pewnie już całkiem dziwnie brzmi fakt, że śpimy razem, ale jeszcze tego nie zrobiliśmy. Przyznaje się bez bicia, że jest to moja wina. To nie jest tak, że ona mnie nie pociąga czy z tego, że ona nie chciała, bo bądź co bądź bardzo chciała, nawet dzisiaj rano jak wstaliśmy to zapytała mnie dosłownie "Kochanie, powiedz mi jak to się w ogóle stało, że śpimy razem od tygodnia, a jeszcze się nie kochaliśmy ?" odpowiedziałem jej, że jeżeli tylko będzie chciala to dzisiaj w nocy jak tylko wróci z pracy i zjemy kolację to możemy razem to zrobić. Nie wiem czy ta odpowiedź była najlepszą odpowiedzią do tej sytuacji, ponieważ przyczyną tego dlaczego jeszcze się nie kochaliśmy jest to, że się trochę tego boję, bo nigdy tego nie robiłem no i też dochodzi tutaj pewne uczucie wstydu. Jako, że nigdy tego nie robiłem to też poniekąd nie wiem czy wszystko dobrze zrobię i czy będę umiał ją zadowolić. Ja seks znam jedynie z filmików erotycznych i tyle. Tam oglądałem, że najlepiej zacząć od gry wstępnej, później dobrze jest kobiecie zrobić minetkę, a na końcu przejść już do normalnego seksu. Pytanie czy coś mogę tutaj zepsuć ? Wiem, że niektórzy partnerzy podczas seksu dawali klapsy swoim partnerkom, nie wiem czy to jest takie podniecające dla kobiet. Ona bądź co bądź podchodzi do tych tematów trochę śmielej, no bo już miała swojego partnera. 

Kilka słów ode mnie... przede wszystkim pamiętaj, że im bardziej będziesz spięty, zestresowany, tym ciężej będzie się wyluzować i czerpać jak najwięcej przyjemności z seksu.

Wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić... szczególnie, iż domyślam się, jak bardzo zależy Ci na tym, by wypaść przed ukochaną dziewczyną jak najlepiej... mimo wszystko- odpuść, myśl pozytywnie, masz prawo popełnić błąd (nawet najbardziej doświadczeni kochankowie je popełniają), bo musicie się wzajemnie siebie nauczyć. Nie nastawiaj się na to, żeby wykonać coś wg planu - nie działaj schematycznie... zrobisz to, co będzie Ci podpowiadało serce i spragnione Twojej partnerki ciało... uwierz w siebie... Ona Cię kocha i to jest najważniejsze, skoro Twoja dziewczyna jest bardziej doświadczona, to poprowadzi Cię... skoro tak szczerze i otwarcie rozmawiacie ze sobą o wszystkim (co osobiście bardzo popieram), to możesz także powiedzieć Jej o swoich obawach... przecież jesteście w tym razem...

2 godziny temu, LoveSexOrgasm napisał:

No wiec sa dwie dziurki , ale ty zajmij sie ta wyzej,ta druga tylko na zaproszenie kobiety. 

Reszta juz sama przyjdzie sama. 

w sytuacji stosunku na pieska to ta właściwa jest akurat niżej.

Poza tym panny mają trzy dziurki. Jedną robią siusiu, drugą się kochają i rodzą a trzecią jak my faceci robią kupkę. Przy pierwszej - tej do siusiu w miłości w ogóle nie warto majstrować natomiast dwie pozostałe są jak najbardziej ok i oczywiście masz rację i tak na prawdę obie na zaproszenie kobiety ale zgadza się, że do pupy trzeba mieć specjalne zaproszenie od kobiety.