Czy są kobiety po 30 i 40stce

Czy dużo dzisiejszych czasach jest kobiet w wieku 30 po 30stce jak i też po 40stce które są singielkami ?

7 minut temu, Bolek napisał:

Dużo i mało to pojęcia względne, musisz odnaleźć statystyki z usc

Nie potrzebuje statystyk z usc. Mnie się wydaje że dzisiejszych czasach to bardziej normalka że wiele kobiet są singielkami bez mężów w wieku 30-40lat. Pytam tak ogólnie bo dawniej to byla rzadkosc kobieta po 30stce panna 

25 minut temu, Bolek napisał:

30-40 lat temu to i 25 latka była stara panną. Pytasz o mężów to bardzo dużo, jak o partnerów to już o wiele mniej. Osobiście znam dwie singielki "od zawsze" jedynie co miały to krótkie próby związków. Reszta znanych mi kobiet jest singielkami tylko przez chwilę między dluzszymi związkami.

Ja tam parę znam kobiet po 30stce które są singielkami i w klubie też spotkałem trzy kobiety ok 40lat które singielkami były 

8 godzin temu, Bolek napisał:

Reszta to niemoty których nikt nie chce i z różnych przyczyn są same. By mnie nie zbesztaly tak samo jest z facetami. Jest singlem bo lubi, lub jest wiecznym onånem bo żadna go nie chce a dumnie nazywa się singlem.

Jak zawsze okrutny i bezwzględny dla słabszych jednostek... 

Ja jestem konkubentką formalnie- czyli można powiedzieć, że w zasadzie to singielka ze mnie:) Mam 30 lat niebawem, na ślub się nie zanosi. I nie uważam się za niemotę- jak to ktoś wyżej napisał.

22 minuty temu, 3libed napisał:

konkubentka to to samo co singielka tylko to jedno używają na zapadłych wiochach a to drugie w dużych miastach

szukacie czegoś lepszego ale nie jesteście przegrywami których nikt nie chce śmiało mozna uznac za nowoczesne singielstwo

 

Dla mnie nowoczesne singielstwo, które obserwuje to koleżanki, drineczek i podróżowanie bez szukania mężczyzny:)

1 minutę temu, 3libed napisał:

one kłamią 95% kobiet nie chce i nie lubi być sama.

załozyłem że wy też pijecie drineczki i podrózujecie bo jak to singielstwo żeby łatwiej było czynsz zapłacić to faktycznie konkubinat

 

A w małżeństwie nie trwa się z tego samego powodu? Bo żona sprawdzona, jakoś się dogadujemy, jest nudno ale wygodnie?

33 minuty temu, Sylwia1991 napisał:

Ja jestem konkubentką formalnie- czyli można powiedzieć, że w zasadzie to singielka ze mnie:) Mam 30 lat niebawem, na ślub się nie zanosi. I nie uważam się za niemotę- jak to ktoś wyżej napisał.

Ale Bolkowi nie chodziło o małżeństwo, tylko o stały związek. Niemoty to Ci, którzy są sami i nigdy nawet nie próbowali stworzyć związku.

Nowoczesna singielka to raczej kobieta która jest sama z wyboru i której facet do niczego nie jest potrzebny.

Są też stare panny(przeważnie dziewice), dla których żaden facet nie jest wystarczająco dobry, bo przecież one takie wspaniałe.