In vitro z komórką dawczyni cz. 4

3 godziny temu, Ada23 napisał:

DalekoDo a ,w Salve podchodzisz na komórkach świeżych?Ile zarodków powstało Wam w Gamecie z mrożonych?

W Salve mielismy komórki świeże. W Gamecie na 7 komórek mrożonych uzyskaliśmy tylko 1 zarodek, więc wynik fatalny.

12 minut temu, DalekoDo napisał:

W Salve mielismy komórki świeże. W Gamecie na 7 komórek mrożonych uzyskaliśmy tylko 1 zarodek, więc wynik fatalny.

Dziękuję Ci bardzo za informację.

Dziewczyny, jesteśmy już po badaniach pierwszych prenatalnych i wygląda na to że dzidziuś jest zdrowy 🥰

Dziewczyny, udało się. Test sikany pokazał ze jestem w ciąży. Tak czułam! Transfer miałam 3 stycznia. 

4 godziny temu, Celli77 napisał:

Dziewczyny, udało się. Test sikany pokazał ze jestem w ciąży. Tak czułam! Transfer miałam 3 stycznia. 

Celli77, cichutko gratuluję i życzę dalszych dobrych wieści. Czy mogłabyś przybliżyć swoją historię starań? I drugie pytanie, które ostatnio nie opuszcza mojej głowy- czy planujesz powiedzieć dzieciom oraz ewentualnie innym osobom, że dzieci są z KD? 

7 minut temu, Di_reve88 napisał:

Celli77, cichutko gratuluję i życzę dalszych dobrych wieści. Czy mogłabyś przybliżyć swoją historię starań? I drugie pytanie, które ostatnio nie opuszcza mojej głowy- czy planujesz powiedzieć dzieciom oraz ewentualnie innym osobom, że dzieci są z KD? 

Dzieciom chyba powiemy dlatego ze np w mojej rodzinie wiedza o tym wszyscy. Myśle ze mówić o tym od małego i w prawidłowy sposób się powinno. 
moja historia zaczęła się w 2018 roku. W pierwszej procedurze udało sie nam za 2 razem z mrozaczkiem, ostatnim   Udało sie choć byłam pełna mięśniaków. Pamietam ze po pierwszym nieudanym transferze dostałam skierowanie na badanie bakteri, już nie pamietam jakiej i wyszło ze ja mam. Wyleczyłam i zaraz w następnym podejściu sie udało. 
tym razem udało sie za pierwszym podejściem. Choć tez podchodziłam do 3 przygotowań ensometrium. A to dostałam okres tuż przed transferem, a to miałam za wysokie TSH. Aż w końcu za 3 razem podeszliśmy do transferu. Zaraz po rozchorowałam sie niemiłosiernie i tez byłam pewna ze w takim stanie się nie uda a tu niespodzianka. Udało sie. Ta sama klinika i ta sama dawczyni. Mam nadzieje ze ciąża będzie sie dobrze rozwijać. 

7 godzin temu, Celli77 napisał:

Dziewczyny, udało się. Test sikany pokazał ze jestem w ciąży. Tak czułam! Transfer miałam 3 stycznia. 

Celli77,a ten transfer to byla blastka,Z mrożonych komorek od dawczyni czy świeże?To był mrożony zarodek czy świeży transfer?

16 godzin temu, Ada23 napisał:

Celli77,a ten transfer to byla blastka,Z mrożonych komorek od dawczyni czy świeże?To był mrożony zarodek czy świeży transfer?

Z mrozonych. 

15 minut temu, Celli77 napisał:

Z mrozonych. 

Dzikuję

Dnia 13.01.2022 o 15:22, Celli77 napisał:

Dzieciom chyba powiemy dlatego ze np w mojej rodzinie wiedza o tym wszyscy. Myśle ze mówić o tym od małego i w prawidłowy sposób się powinno. 
moja historia zaczęła się w 2018 roku. W pierwszej procedurze udało sie nam za 2 razem z mrozaczkiem, ostatnim   Udało sie choć byłam pełna mięśniaków. Pamietam ze po pierwszym nieudanym transferze dostałam skierowanie na badanie bakteri, już nie pamietam jakiej i wyszło ze ja mam. Wyleczyłam i zaraz w następnym podejściu sie udało. 
tym razem udało sie za pierwszym podejściem. Choć tez podchodziłam do 3 przygotowań ensometrium. A to dostałam okres tuż przed transferem, a to miałam za wysokie TSH. Aż w końcu za 3 razem podeszliśmy do transferu. Zaraz po rozchorowałam sie niemiłosiernie i tez byłam pewna ze w takim stanie się nie uda a tu niespodzianka. Udało sie. Ta sama klinika i ta sama dawczyni. Mam nadzieje ze ciąża będzie sie dobrze rozwijać. 

Dziękuję. U nas na razie nie wiem nikt i przy pierwszej procedurze nie planowaliśmy mówić nikomu, nawet dziecku. Wtedy patrzyłam na to jakoś inaczej, uznałam że nie trzeba mówić i nie myślałam o tej kwestii. Jednak po spotkaniach z psychologiem, po przeczytaniu różnych artykułów i książek coraz bardziej kieruję się w stronę, że dziecko powinno wiedzieć i co więcej powinno móc poznać dane dawczyni. Wiem że to aktualnie w PL nie jest możliwe ale stawiając się na miejscu dziecka ja chciałabym mieć możliwość poznania dawczyni. 

Dziewczyny może któraś z was zna link by obliczyć tygodnie ciąży po transferze? Był taki w języku angielskim ale nie mogę sobie przypomnieć. 

15 godzin temu, Celli77 napisał:

Dziewczyny może któraś z was zna link by obliczyć tygodnie ciąży po transferze? Był taki w języku angielskim ale nie mogę sobie przypomnieć. 

Do daty transferu doliczasz po prostu 5 dni (jeśli transferowany był zarodek 5-dniowy) i dwa tygodnie. Czyli 19 dni.

Dnia 5.01.2022 o 14:38, Moniii78 napisał:

Hej Rewolucjo! Mój synek w dniu terminu postanowił wyjść Miałam CC, ale szybko dochodzę do siebie. Tylko niewyspana, pewnie jak każda młoda mama Pozdrawiamy z Z Igorkiem 🥰

Pozdrawiamy i gratulujemy. Mati już ma 2,5 roku pozdrawiamy Też brałam całą ciąże neoparin. 

Hej dziewczyny, moja beta wczoraj, 14 pt,  tylko 429. Za niska chyba co? 

14 godzin temu, Celli77 napisał:

Hej dziewczyny, moja beta wczoraj, 14 pt,  tylko 429. Za niska chyba co? 

Ja w 15dpt miałam 680 i też się bałam, że za mała, ale okazało się ok. Może być akurat.

Dnia 18.01.2022 o 06:22, Celli77 napisał:

Hej dziewczyny, moja beta wczoraj, 14 pt,  tylko 429. Za niska chyba co? 

Najważniejszy jest przyrost  Sprawdź po 48h. My byliśmy w invimedzie na wizycie wczoraj i wypełniliśmy dokumenty. Teraz czekamy na dopasowanie dawczyni. Mam nadzieję, że nie będzie to trwać bardzo długo

Dnia 18.01.2022 o 06:22, Celli77 napisał:

Hej dziewczyny, moja beta wczoraj, 14 pt,  tylko 429. Za niska chyba co? 

Mi się wydaje bardzo ładna, trzymam kciuki za przyrost! 
Ja mam jutro histeroskopię, niby nic wielkiego ale mały stresik jest….

13 godzin temu, PolaMela napisał:

Mi się wydaje bardzo ładna, trzymam kciuki za przyrost! 
Ja mam jutro histeroskopię, niby nic wielkiego ale mały stresik jest….

Będziesz mieć diagnostyczną czy zabiegową? Jakie miałaś wskazania? Też myślę czy nie zrobić, bo nigdy w sumie nie miałam

28 minut temu, Oliwią napisał:

 

Będziesz mieć diagnostyczną czy zabiegową? Jakie miałaś wskazania? Też myślę czy nie zrobić, bo nigdy w sumie nie miałam

Podpinam sie do pytania. I gdzie będziesz robić?

Dnia 18.01.2022 o 06:22, Celli77 napisał:

Hej dziewczyny, moja beta wczoraj, 14 pt,  tylko 429. Za niska chyba co? 

Celli77, powtarzałaś betę?

Dnia 19.01.2022 o 08:57, Oliwią napisał:

 

Najważniejszy jest przyrost  Sprawdź po 48h. My byliśmy w invimedzie na wizycie wczoraj i wypełniliśmy dokumenty. Teraz czekamy na dopasowanie dawczyni. Mam nadzieję, że nie będzie to trwać bardzo długo

Oiwią  w Invimed Warszawa u dr Dworniaka podchodzisz do procedury?

18 minut temu, Ada23 napisał:

Oiwią  w Invimed Warszawa u dr Dworniaka podchodzisz do procedury?

Tak, Wy też się tam leczycie?

8 godzin temu, Di_reve88 napisał:

Podpinam sie do pytania. I gdzie będziesz robić?

W Medarcie w Poznaniu. W sumie miałam mieć tylko biopsje na CD138 ale poprosiłam od razu o histeroskopie żeby ocenić jamę. Macice już wiem ze mam ok, teraz czekam na wynik CD i histopatologii. To działa od razu tez jak scratching endometrium, w co wierzy jedynie co drugi ginekolog . 
Dzisiejszy koszt to łącznie 2450zl, wynik za max 4 tygodnie. Sam zabieg trwał niecałe 15 minut. 

1 godzinę temu, Oliwią napisał:

Tak, Wy też się tam leczycie?

Wcześniej  tak  ale zmieniłam klinikę na Invicta

15 godzin temu, PolaMela napisał:

W Medarcie w Poznaniu. W sumie miałam mieć tylko biopsje na CD138 ale poprosiłam od razu o histeroskopie żeby ocenić jamę. Macice już wiem ze mam ok, teraz czekam na wynik CD i histopatologii. To działa od razu tez jak scratching endometrium, w co wierzy jedynie co drugi ginekolog . 
Dzisiejszy koszt to łącznie 2450zl, wynik za max 4 tygodnie. Sam zabieg trwał niecałe 15 minut. 

Miałaś znieczulenie? Bolało to? Coś czuć po?

15 godzin temu, Ada23 napisał:

Wcześniej  tak  ale zmieniłam klinikę na Invicta

Rozumiem, że w invimedzie się nie udało. Nas przekonała oferta i postanowiliśmy spróbować. Mężowi podoba się, że lekarz jest taki konkretny

Histeroskopia w znieczuleniu, nie wiem kiedy minęło i nic nie boli. Dostałam nagranie na pendrivie i zbieram się żeby obejrzeć

No i dziś w 3 dzień po histeroskopii dostałam okres. Lekarz kazał nakleić Evre żeby wstrzymać nowy cykl do czasu wyników… 

Dnia 21.01.2022 o 12:51, PolaMela napisał:

Histeroskopia w znieczuleniu, nie wiem kiedy minęło i nic nie boli. Dostałam nagranie na pendrivie i zbieram się żeby obejrzeć

Super. Czy coś wykazała ta histeroskopia?

My dalej nie mamy wieści o dawczyni. Mam nadzieję, że już na dniach odezwą się z invimedu z jakąś informacją

1 godzinę temu, Oliwią napisał:

Super. Czy coś wykazała ta histeroskopia?

My dalej nie mamy wieści o dawczyni. Mam nadzieję, że już na dniach odezwą się z invimedu z jakąś informacją

Macica ok. Ale badanie histopatologiczne i CD138 trwają. 
Trzymam kciuki żeby dawczyni szybko się znalazła. Ile już czekasz?

14 godzin temu, PolaMela napisał:

Macica ok. Ale badanie histopatologiczne i CD138 trwają. 
Trzymam kciuki żeby dawczyni szybko się znalazła. Ile już czekasz?

Dopiero tydzień w sumie Kiedy będziesz miała wyniki z tych badań?