Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
PolaMela

In vitro z komórką dawczyni cz. 4

Polecane posty

22 godziny temu, Magdzik napisał:

Posiew na mocz robiłam nic nie wyszło, a wymazy na mycoplasme, ureoplasme itp czekam na wyniki... Zobaczymy co pokaże.

Poczekaj może tutaj być problem, bo ureoplasma daje takie objawy z tego co słyszałam.

8 godzin temu, PolaMela napisał:

Ja korzystałam zawsze z Revoluta. Najtaniej wychodziło. 

Z tego co widziałam Revolut jest rosyjski i ludzie od chodzą z korzystania z tego serwisu z wiadomych względów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widziałam to firmę założył Rosjanin z Ukraińcem na Litwie a zarejestrowali w Londynie 🙂 ale tez całym sercem jestem za ignorowaniem produktów RU

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2022 o 23:03, PolaMela napisał:

Ja korzystałam zawsze z Revoluta. Najtaniej wychodziło. 

Jest jeszcze, podobny do Revoluta, TransferWise (chyba teraz się nazywa Wise).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Byłam wczoraj na konsultacji (jadąc do Poznania z Wrocławia mijałam kolumnę czołgów), mam odstawić już plastry antykoncepcyjne i za 2 dni zacząć estrogeny. Ale jednocześnie wyszła mi trochę podwyższona prolaktyna, norma do 29 a ja mam 34 i mam zacząć brać bromegron. Czy któraś z Was może stosowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, PolaMela napisał:

Byłam wczoraj na konsultacji (jadąc do Poznania z Wrocławia mijałam kolumnę czołgów), mam odstawić już plastry antykoncepcyjne i za 2 dni zacząć estrogeny. Ale jednocześnie wyszła mi trochę podwyższona prolaktyna, norma do 29 a ja mam 34 i mam zacząć brać bromegron. Czy któraś z Was może stosowała?

Ja. Ale bardzo dawno temu jak szukałam przyczyny braku ciąży. 

A powiedz mi czy prolaktyna ma jakiś wpływ przy transferze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2022 o 15:09, kaja356 napisał:

 

Pytanie zadałam w pierwszej wiadomości. Jak przebiega procedura i jakie są koszty.

Jestem po jednej nieudanej procedurze, zapłodnili 9 jajeczek z czego zapłodniło się 5 a do blastki przetrwał 1 zarodek . Mąż ma dobre wyniki nasienia.mam 38 lat i amh 1,4

Kaja 356 a wcześniejsza procedura byla na twoich komórkach czy od dawczyni .Świeże czy mrożone?Mrozone komórki mogą słabiej się zapładniać ale nie ma reguły,duzo ciąż jest tez z mrożonych komórek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.02.2022 o 11:31, Magdzik napisał:

Czy myślicie że test era przy okazji biopsji endometrium ma sens? Właśnie zastanawiam się czy jeszcze tego nie zrobić przed następną próba? Czy któraś z Was robiła go ?

Ja robilam,zleciła mi dr po nieudanych transferach w innej klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Ada23 napisał:

Kaja 356 a wcześniejsza procedura byla na twoich komórkach czy od dawczyni .Świeże czy mrożone?Mrozone komórki mogą słabiej się zapładniać ale nie ma reguły,duzo ciąż jest tez z mrożonych komórek

Na moich komórkach. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, kaja356 napisał:

Ja. Ale bardzo dawno temu jak szukałam przyczyny braku ciąży. 

A powiedz mi czy prolaktyna ma jakiś wpływ przy transferze?

Prolaktyna na pewno ma wpływ na transfer, najlepiej jak jest niska. W klinice przed drugim transferem chcieli wynik prolaktyny ( wiedzieli ze pierwszy transfer byl udany i że karmię piersią, kazali odstawic dziecko od piersi, aby zbić prolaktyne, bo mówili że wtedy na pewno będzie za wysoka). Dopiero po 3 mc od odstawienia dziecka od piersi mialam zrobic wynik i wtedy mogłam podejsc do transferu z mrozonym zarodkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PolaMela, ja miałam lekko podwyższoną, ale brałam dostinex. Dawkę optymalną miałam ustaloną wcześniej, u mnie to było pół tabletki co 10 dni i po dwóch, trzech dawkach spadało do dobrego poziomu. Brałam tylko do transferu, po już nie. W Czechach zawsze chcieli aktualne wyniki tsh i właśnie prolaktyny. Może bromegron zbija szybciej.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Izzy napisał:

PolaMela, ja miałam lekko podwyższoną, ale brałam dostinex. Dawkę optymalną miałam ustaloną wcześniej, u mnie to było pół tabletki co 10 dni i po dwóch, trzech dawkach spadało do dobrego poziomu. Brałam tylko do transferu, po już nie. W Czechach zawsze chcieli aktualne wyniki tsh i właśnie prolaktyny. Może bromegron zbija szybciej.

Tez kupiłam Dostinex dzisiaj, doktor prowadzący dał mi wybór, wole lek brany raz w tygodniu, mam ten komfort ze mogę sobie wypisać sama. TSH mam dobre, ale prolaktyna trochę ponad normę, najgorzej ze to chyba po leku na nadciśnienie, jedynym jaki mogę stosować (Dopegyt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Izzy napisał:

PolaMela, ja miałam lekko podwyższoną, ale brałam dostinex. Dawkę optymalną miałam ustaloną wcześniej, u mnie to było pół tabletki co 10 dni i po dwóch, trzech dawkach spadało do dobrego poziomu. Brałam tylko do transferu, po już nie. W Czechach zawsze chcieli aktualne wyniki tsh i właśnie prolaktyny. Może bromegron zbija szybciej.

Bromergon i też Parlodel jest bardzo dobry. 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, PolaMela napisał:

Tez kupiłam Dostinex dzisiaj, doktor prowadzący dał mi wybór, wole lek brany raz w tygodniu, mam ten komfort ze mogę sobie wypisać sama. TSH mam dobre, ale prolaktyna trochę ponad normę, najgorzej ze to chyba po leku na nadciśnienie, jedynym jaki mogę stosować (Dopegyt)

Ja też miałam prolaktyne 35 po miesiącu stosowania norprolac spadła. Mi. Na 18. Tabletki jadlam co drugi dzień po pół i na noc po niej nie czułam się najlepiej. W sumie jak się starałam zajsc w ciaze to długo brałam z. Rok czasu. Teraz jak podchodziłam do in vitro zrobili mi prolaktyne i bez tabletek mialam 19 więc nie kazali mi brać jakos. Sie sama unormowała. Ale na prolaktyne są tabletki 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.03.2022 o 17:08, PolaMela napisał:

Byłam wczoraj na konsultacji (jadąc do Poznania z Wrocławia mijałam kolumnę czołgów), mam odstawić już plastry antykoncepcyjne i za 2 dni zacząć estrogeny. Ale jednocześnie wyszła mi trochę podwyższona prolaktyna, norma do 29 a ja mam 34 i mam zacząć brać bromegron. Czy któraś z Was może stosowała?

Ja też miałam kiedyś problem z prolaktyną i brałam bromergon. To były jakieś mini dawki 1/4 tabletki czy jakoś tak, nie pamiętam, bo to było z 6 lat temu na samym początku jak zaczęłam trochę siebie cokolwiek badać 🙂 Na szczęście to akurat łatwo wyregulować, więc nic strasznego, ale warto obniżyć, bo wysoka prolaktyna wpływa na zagnieżdżenie zarodka. U ciebie nie jest jeszcze taka wysoka skoro o kilka przekroczona 🙂 Moja koleżanka miała w setkach kiedyś wynik i wtedy było się czym martwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2022 o 10:02, Magdzik napisał:

Hej. Dawno tutaj nie zaglądałam ale ja też właśnie się szykuję do kolejnego transferu i za razem ostatniego. Został nam jeden zarodek 5aa, ale niestety mam problemy z pęcherzem... I muszę czekać na wyniki badań. Od paru lat z tym się borykam i dalej nie wiem o co chodzi... Przychodzi okres a potem częste sikanie i ból pęcherza.... I tak co miesiąc...Badanie ogólne moczu nic nie ukazuje. Teraz wszystkie wymazy robię i zobaczę co wyjdzie.... Lekarz zalecił mi teraz przy podejściu biopsję endometrium i wlew z accofilu bo brakuje mi jednego kiru który może utrudnia implantację zarodka. Nie wiem czy wyrobie się z badaniami i leczeniem do następnego cyklu chociaż bardzo bym chciała. Zażywam prenatal Duo myślicie że on jest wystarczający w suplementacji przed ? Czy jeszcze powinnam brać coś więcej ? Pomijając moje problemy z sikaniem 

 

Dziewczyny ja już nie wiem o co chodzi z tym moim częstym sikaniem🥺 właśnie odebrałam wyniki badań wymaz z pochwy ok, chlamydia, mycoplasme, ureoplasme ok, badanie moczu ok... Jeszcze na cytologie czekam ale to już raczej nic nie pokaże... Ręce opadają... I co miesiąc po okresie jest ból brzucha i częste sikanie.... chyba muszę iść do urologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Magdzik napisał:

Dziewczyny ja już nie wiem o co chodzi z tym moim częstym sikaniem🥺 właśnie odebrałam wyniki badań wymaz z pochwy ok, chlamydia, mycoplasme, ureoplasme ok, badanie moczu ok... Jeszcze na cytologie czekam ale to już raczej nic nie pokaże... Ręce opadają... I co miesiąc po okresie jest ból brzucha i częste sikanie.... chyba muszę iść do urologa...

Możesz mieć pecherz neurogenny i to zupełnie nie ma związku z infekcją. Trzeba wówczas zrobić badania czynnościowe, w poradni urologicznej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, PolaMela napisał:

Możesz mieć pecherz neurogenny i to zupełnie nie ma związku z infekcją. Trzeba wówczas zrobić badania czynnościowe, w poradni urologicznej. 

Dziewczyny nigdy nie mialam.badanej prolaktyny przed transferem,lekarz nie zlecał.Nie wiedzialam,że podwyższony poziom może źle wpłynąć  za zagniezdzenie,zawsze myślalam,ze prolaktyna.odpowiada za  owulacje ,a nie za zagnieżdżenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Magdzik napisał:

Dziewczyny ja już nie wiem o co chodzi z tym moim częstym sikaniem🥺 właśnie odebrałam wyniki badań wymaz z pochwy ok, chlamydia, mycoplasme, ureoplasme ok, badanie moczu ok... Jeszcze na cytologie czekam ale to już raczej nic nie pokaże... Ręce opadają... I co miesiąc po okresie jest ból brzucha i częste sikanie.... chyba muszę iść do urologa...

To może rzeczywiście warto zrobić badania u urologa. Ja miałam kiedyś problem z infekcjam dróg moczowych ale to takie ostre, że po prostu mnie tam piekło wszystko i nie byłam w stanie funkcjonować. Od kiedy dostałam szczepionkę na drogi moczowe to tfu tfu nic się nie dzieje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, Oliwią napisał:

To może rzeczywiście warto zrobić badania u urologa. Ja miałam kiedyś problem z infekcjam dróg moczowych ale to takie ostre, że po prostu mnie tam piekło wszystko i nie byłam w stanie funkcjonować. Od kiedy dostałam szczepionkę na drogi moczowe to tfu tfu nic się nie dzieje. 

 

W środę idę do urologa, wolę przed transferem się skonsultować ...a miałam już w środę iść na biopsję ale przekładamy transfer bo muszę coś z tym sikaniem zrobić.... Może to coś też ma wpływ na implitacje? Myślałam że coś wyjdzie w tych badaniach a tu nic... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Magdzik napisał:

W środę idę do urologa, wolę przed transferem się skonsultować ...a miałam już w środę iść na biopsję ale przekładamy transfer bo muszę coś z tym sikaniem zrobić.... Może to coś też ma wpływ na implitacje? Myślałam że coś wyjdzie w tych badaniach a tu nic... 

Słusznie robisz, lepiej wszystko wcześniej sprawdzić. 
Ja miałam nie dostać miesiączki po odstawieniu plastrów, doktor mówił ze albo nie będzie wcale albo śladowa bo w czasie biopsji zdarł dużo śluzówki. A tymczasem potop…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, PolaMela napisał:

Słusznie robisz, lepiej wszystko wcześniej sprawdzić. 
Ja miałam nie dostać miesiączki po odstawieniu plastrów, doktor mówił ze albo nie będzie wcale albo śladowa bo w czasie biopsji zdarł dużo śluzówki. A tymczasem potop…

A jak tam podczas zabiegu? Bolało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Magdzik napisał:

A jak tam podczas zabiegu? Bolało?

Było w znieczuleniu ogólnym, nic nie pamietam ale było bardzo szybko. Jakoś nie chce mi się wierzyć ze było jakieś łyżeczkowanie, mój lekarz jest strasznie zakręcony i czasem się zastanawiam czy wie która ja jestem 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.02.2022 o 20:06, kaja356 napisał:

To jak mam rozumieć cennik mojej kliniki że transfer darowaną komórka jajową to 7800

Jednak to jest cena programu w klinice, do tego trzeba doliczyć koszty komórek z ovo banku czyli 3000 euro.

Na szczęście lekarz znalazł nam komórki w Polsce i będzie taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, kaja356 napisał:

Jednak to jest cena programu w klinice, do tego trzeba doliczyć koszty komórek z ovo banku czyli 3000 euro.

Na szczęście lekarz znalazł nam komórki w Polsce i będzie taniej

Czyli macie już dopasowaną dawczynię? Kiedy ruszacie? Nasze komórki też już są i będziemy startować 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Oliwią napisał:

Czyli macie już dopasowaną dawczynię? Kiedy ruszacie? Nasze komórki też już są i będziemy startować 🙂

No właśnie nie jest dopasowana.nawet nie wiem czy grupa krwi będzie taka jak nasza . Mam się dowiedzieć za dwa tygodnie co z komórkami.

Edytowano przez kaja356

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Oliwią napisał:

Czyli macie już dopasowaną dawczynię? Kiedy ruszacie? Nasze komórki też już są i będziemy startować 🙂

To jest była pacjentka naszego lekarza która jest w ciąży , ma ❄️, i jeszcze został nadmiar komórek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, kaja356 napisał:

To jest była pacjentka naszego lekarza która jest w ciąży , ma ❄️, i jeszcze został nadmiar komórek

W której to klinice takie rzeczy? Przecież musi być dopasowana fenotypowo i myślałam, że wszystkie kliniki oferując ak to od zdrowych dawczyń, które specjalnie są stymulowane do pozyskania komórek. Ja bym osobiście się nie zdecydowała na komórki od kobiety, która leczyła się w klinice, bo bałabym się o jakość tych komórek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Oliwią napisał:

W której to klinice takie rzeczy? Przecież musi być dopasowana fenotypowo i myślałam, że wszystkie kliniki oferując ak to od zdrowych dawczyń, które specjalnie są stymulowane do pozyskania komórek. Ja bym osobiście się nie zdecydowała na komórki od kobiety, która leczyła się w klinice, bo bałabym się o jakość tych komórek...

Te komórki będą przebadane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Oliwią napisał:

W której to klinice takie rzeczy? Przecież musi być dopasowana fenotypowo i myślałam, że wszystkie kliniki oferując ak to od zdrowych dawczyń, które specjalnie są stymulowane do pozyskania komórek. Ja bym osobiście się nie zdecydowała na komórki od kobiety, która leczyła się w klinice, bo bałabym się o jakość tych komórek...

Pamiętaj, że....Czasami jest tak ze to mężczyzna ma problem z płodnościa i wykorzystuje się nasienie dawcy a komórki są w porządku. Jednak fakt jest to dziwne i nie zdecydowalabym się na takie niedopasowane komórki, bo to nie problem wycykać się z kasy a wiadomo, że kliniki sa nastawione na zyski, więc mogą mówic wszystko spragnionym dziecka kobietom.... odwiedzilam kilka klinik w Pl i jak nie bylo świezych od dawczyni to konczylam temat i skonczylam w Czechach. Zaplacilam raz, wtedy sporo wiecej niz w Pl i mam dwójke dzieci z dwóch transferów. No.... ale jak wiadomo kazdy poleci tam gdzie jemu sie udalo. 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To prawda, każdy poleci tam gdzi mu się udało i jsk mu się udało. Z tymi świeżymi komórkami też nie zawsze jest tak różowo. Ja akurat spłukałam się z kasy właśnie na świezych w Czechach, bo też wydawało mi się że tak lepiej, rozsądniej, bezpieczniej. To były 4 nieudane transfery od młodych, tepretycznie zdrowych dawczyń. Zdrowego synka mam z takiego właśnie "niedopasowanego" transferu w Polsce od leczących się anonimowych dawców, w dodatku wcale nie najmłodszych, bo była to adopcja zarodka, za którą zresztą zapłaciłam tylko koszt transferu, trochę ponad rok temu to niecałe 2 tysiące złoty polskich. Chyba trzeba pamiętać że ivf w ogóle to trochę loteria i byłabym ostrożna z krytykowaniem decyzji innych, szczególnie że czasem liczą się też finanse. A prawda jest taka, że nawet od młodych i nieleczących się dawców nie ma gwarancji, że się uda i wszystko przebiegnie pomyślnie. 

  • Like 4
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×