Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Leila.15788

Kontakt z żonatym

Polecane posty

Hej, jakiś czas temu poznałam faceta na szkoleniu z pracy. Po szkoleniu wysłał mi zaproszenie na fb i zaczął do mnie pisać. Facet 6 lat starszy ode mnie, żona, dzieci. Ja jestem wolna. Ja mu powiedziałam ze nie interesują mnie romanse i nie szukam związku. Mimo to piszemy już 2 miesiące prawie codziennie. I teraz żeby nikt mnie nie wyzywał tu - to nie są wiadomości o charakterze erotycznym, nikt nikomu miłości nie wyznaje, ja z nim rozmawiam jak z kumplem. Napisał mi się ze żona od kilkunastu miesięcy nie chce z nim sypiać, ze jest załamany tym i rzeczy tego typu. Ogólnie mi się z nim dobrze gada, nie naciska mnie na żadne spotkanie, nie prowokuje jakimiś seksualnymi podtekstami, nie chce żadnych zdjęć etc. Ostatnio powiedział mi ze się mną zauroczył, ze lubi ze mną rozmawiać i zapytał czy jeśli byłby wolny w przyszłości to czy chciałabym się umówić. I teraz ja mam mętlik w głowie, bo póki gadalismy koleżeńsko ja nie czułam się z tym źle. Teraz Jak wiem ze on cos poczuł to nie wiem czy nie powinnam zerwać kontaktu. On twierdzi ze dlaczego mamy zrywać kontakt skoro lubimy ze sobą rozmawiać ze ja nic złego nie zrobiłam i ze i tak dopóki nie weźmie rozwodu to się nie spotkamy. Czuje się jakbym zrobiła coś złego a przecież go nie prowokowałam i to nie ja jestem zajęta. On mi powiedział ze wina za rozpad związku jest jego i jego zoby a nie moja bo mnie poznał jak już było źle. Co mi doradzacie? Zakładam ze nie zależy mu na zaliczeniu mnie bo już dawno by się chciał umówić. 

Edytowano przez Leila.15788

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

od samego poczatku wiesz ze zajety gosc na Ciebie leci, Ty nie masz zadnych planow wobec niego, traktujesz jak kolege, a mimo to brniesz z nim w jakas znajomosc zamiast urwac kontakt i jeszcze dowalasz tekstem ,ze dopoki nie wezmie rozwodu, to sie nie spotkacie...zgrywasz niewiniatko, a tak po prawdzie dolewasz oliwy do ognia

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cudzy facet Ci sie zali, ze zona nie che sexu?😂jà piernicze , wez pogon tego cwaniaczka bez klasy. Skoro mu zle niech sie rozwodzi, a nie Pier..oli

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Leila.15788 napisał:

Czuje się jakbym zrobiła coś złego a przecież go nie prowokowałam i to nie ja jestem zajęta. 

Niestety, z moralnego punktu widzenia rzeczywiście robisz źle.

Dajesz facetowi impuls. A to już forma zdrady.

Czy warto w to brnąć dalej?

Ta świadomość pozostanie z Tobą już zawsze, nawet gdy się z nim zwiążesz.

I zniszczy ten związek.

Bo nie będzie w nim jednego z podstawowych elementów, zaufania.

Lepiej zakończyć to. Dla samej siebie.

Edytowano przez Icran__
  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, bebe111 napisał:

od samego poczatku wiesz ze zajety gosc na Ciebie leci, Ty nie masz zadnych planow wobec niego, traktujesz jak kolege, a mimo to brniesz z nim w jakas znajomosc zamiast urwac kontakt i jeszcze dowalasz tekstem ,ze dopoki nie wezmie rozwodu, to sie nie spotkacie...zgrywasz niewiniatko, a tak po prawdzie dolewasz oliwy do ognia

A to nie ja mu powiedziałam ze się nie spotkam bez rozwodu. Prosiłabym o czytanie ze zrozumieniem 🙂 pisał do mnie codziennie pierwszy, ja czasem odpisałam czasem nie, gadalismy na różne tematy. Pewnego dnia napisał ze się zauroczył na co ja stwierdziłam ze nie chce tego typu relacji. On na to stwierdził żebym się nie martwiła ze czegoś ode mnie będzie chciał bo jesli nie weźmie rozwodu z żona to nie zamierza się spotykać z inna kobieta. Tylko jak to stwierdził „chciał być ze mną szczery” co do swoich uczuc wobec mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Icran__ napisał:

Niestety, z moralnego punktu widzenia rzeczywiście robisz źle.

Dajesz facetowi impuls. A to już forma zdrady.

Czy warto w to brnąć dalej?

Ta świadomość pozostanie z Tobą już zawsze, nawet gdy się z nim zwiążesz.

I zniszczy ten związek.

Bo nie będzie w nim jednego z podstawowych elementów, zaufania.

Lepiej zakończyć to. Dla samej siebie.

Ale ja nie zamierzam się w nim zakochiwać, wiązać itp. Jestem z natury osoba otwarta, mam dużo znajomych obu płci. Kwestia jest taka ze gościa lubie, lubie sobie z nim pogadac ale jeśli on coś czuje więcej to zastanawiam się czy nie przerwać tej znajomosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Korpo_Szynszyla napisał:

On nie chce rozwodu tylko seksu z nową panienką bo mu się żona znudziła. On nigdy nie odejdzie od żony i dzieci . Wprawdzie naobieca ci co tam tylko chcesz ale nic nie zrobi . Finalnie tylko tracisz czas. 

Daj sobie spokój a będziesz szczęśliwa 

Ale on nie chce ode mnie seksu, nie chce się nawet spotkac ani nic z tych rzeczy. On tylko ze mną gada. Tylko ze stwierdził ze chyba z jego strony to poszło w coś więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Leila.15788 napisał:

Napisał mi się ze żona od kilkunastu miesięcy nie chce z nim sypiać,

Nie zastanawia Cię czemu ona z nim nie sypia? Zawsze jest powód. Dlaczego nie walczy o związek by to zmienić? Następna kobieta też nie będzie chciała z nim sypiać, bo widocznie coś z nim nie tak, i znowu będzie musiał iść na szkolenie.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy żonaty facet szukający czegoś na boku mówi, że nie sypia z żoną. Mój też tak mówił swojej kochance, a ona wierzyła. Takie codzienne rozmowy są po to, żeby Cię przywiązać i oswoić. Jeśli jesteś miła, dobra i łatwowierna to poczytaj o narcyzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Schemat stary jak świat.Żonaty koleś szuka wrażeń. A ty młoda, wolna i naiwna stanowisz doskonały łup.

Żona z nim nie sypia  bo nie chce od niego złapać jakiejś  francy.  Głupia nie jest , wie nie od dziś co z niego za ziółko i że moczył tu i tam

 

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Leila.15788 napisał:

Ale on nie chce ode mnie seksu, nie chce się nawet spotkac ani nic z tych rzeczy. On tylko ze mną gada. Tylko ze stwierdził ze chyba z jego strony to poszło w coś więcej. 

Nie każdy facet od razu chce Cię zaciągnąć do łóżka..., a może właśnie jemu zależy wyłącznie na rozmowie? Może brakuje mu osoby z którą może szczerze porozmawiać, a właśnie Ty jesteś taką osobą? Znam to z autopsji... byłem spowiednikiem kobiety w trakcie rozwodu... i nie, nie chciałem zaciągnąć jej do łóżka...

Jeśli uważasz, że zbyt daleko się posuwa, a Ty do niego nic nie czujesz to najlepiej zrobisz gdy zakończysz tę znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Małgosia poly napisał:

Każdy żonaty facet szukający czegoś na boku mówi, że nie sypia z żoną. Mój też tak mówił swojej kochance, a ona wierzyła. Takie codzienne rozmowy są po to, żeby Cię przywiązać i oswoić. Jeśli jesteś miła, dobra i łatwowierna to poczytaj o narcyzach.

Dokładnie i jeszcze na litość ją bierze jak to narcyz.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Leila.15788 napisał:

Ale ja nie zamierzam się w nim zakochiwać, wiązać itp. Jestem z natury osoba otwarta, mam dużo znajomych obu płci. Kwestia jest taka ze gościa lubie, lubie sobie z nim pogadac ale jeśli on coś czuje więcej to zastanawiam się czy nie przerwać tej znajomosci. 

Lepiej przerwać

Nie bedziesz mieć żadnego zonka w goffa, typu "zniszczyłam rodzinę".

Po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Leila.15788 napisał:

Ale on nie chce ode mnie seksu, nie chce się nawet spotkac ani nic z tych rzeczy. On tylko ze mną gada. Tylko ze stwierdził ze chyba z jego strony to poszło w coś więcej. 

Masz JEDNO życie..

Pomyśl, czy warto zatruć samą Siebie świadomością, że przuczyniłaś się do rozpadu

Niezależnie od tego, czy on jest już, czy nie.

Stałaś się katalizatorem, bo JESTEŚ i utrzymujesz kontakt.

Dajesz ułudę nadziei

Niefajne to w samym źródle

Ty wybieraj, to TWOJE życie

Oby było jednak PIĘKNE..

Bo warto, uwierz...mam to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×