Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Gość serduszkowiec01
Przed chwilą, Ab_oriente_lux napisał:

To sobie wyobraź teraz, że wracasz zmęczona z pracy, odbierasz troje dzieci z przedszkola i szkoły, robisz im posiłek i każde twierdzi, że tego jeść nie będzie i chce coś innego. Niech zgadnę, jak tego nie masz w domu, to z uśmiechem na twarzy i pieśnią na ustach obskakujesz wszystkie pobliskie sklepy, by dzieci nie były głodne. W międzyczasie dzieciaki zmieniają zdanie i już nie chcą tego, co kupiłaś, tylko jeszcze coś innego.

W sumie mi to lotto, jak chcesz, to się znęcaj nad sobą, ale nie chciałabym, by w przyszłości twoje dziecko chciałoby się związać z moim.

Kobieto ja przeżyłam takie rzeczy, że chodziłam do pracy, zostawiałam dziecko z teściową przykładowo i dzień wcześniej dziecku gotowałam, więc mamusia miała za zadanie tylko odgrzać i dziecku podać. Mamusia nie jest głupia, wykształcona i też jeszcze nie jakaś stara, w miarę inteligentna i jeszcze pracuje. Ale co któryś dzień była z dzieckiem w domu. I co, myślisz że mu dała przygotowane przeze mnie jedzenie? Oczywiście, że nie. Wracałam przykładowo po 18-stej, dziecko głodne albo jadło tylko paluszki czy jogurt. No to się pytam teściowej dlaczego nie dała mi jeść. A teściowa głupa udawała, że przecież dziecko nie komunikowało, że jest głodne i nie chciało jeść. Byłam na nią wściekła. Dopóki sama nie zostałam w domu na dłużej z dzieckiem i nie zobaczyłam na własne oczy. Mała naprawdę nie chciała jeść, istna męczarnia, grymaszenie i strata przykładowo połowy dnia na próbę zjedzenia przez dziecko jednego posiłku. Stwierdziłam więc, że jak zglodnieje to będzie jadła, a teraz tragedii nie ma, jeśli dopomina się o samą sucha bułkę czy makaron - to z głodu nie umrze. A ja mogę wyjść, wziąć ją na spacer, pojechać do sklepu. Nie będę nad nią ślęczeć i błagać ją, żeby coś zjadła. Nie bądźmy niewolnikami własnych dzieci. Nie będę tracić życia na to, żeby ona już teraz w tym momencie jadła sztućcami widelcem i nożem obiad trzydaniowy popijając kompotem. Miejmy do siebie trochę dystansu. Jeszcze mnie tak nie pokręciło i nie zwichrowało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, serduszkowiec01 napisał:

Kobieto ja przeżyłam takie rzeczy, że chodziłam do pracy, zostawiałam dziecko z teściową przykładowo i dzień wcześniej dziecku gotowałam, więc mamusia miała za zadanie tylko odgrzać i dziecku podać. Mamusia nie jest głupia, wykształcona i też jeszcze nie jakaś stara, w miarę inteligentna i jeszcze pracuje. Ale co któryś dzień była z dzieckiem w domu. I co, myślisz że mu dała przygotowane przeze mnie jedzenie? Oczywiście, że nie. Wracałam przykładowo po 18-stej, dziecko głodne albo jadło tylko paluszki czy jogurt. No to się pytam teściowej dlaczego nie dała mi jeść. A teściowa głupa udawała, że przecież dziecko nie komunikowało, że jest głodne i nie chciało jeść. Byłam na nią wściekła. Dopóki sama nie zostałam w domu na dłużej z dzieckiem i nie zobaczyłam na własne oczy. Mała naprawdę nie chciała jeść, istna męczarnia, grymaszenie i strata przykładowo połowy dnia na próbę zjedzenia przez dziecko jednego posiłku. Stwierdziłam więc, że jak zglodnieje to będzie jadła, a teraz tragedii nie ma, jeśli dopomina się o samą sucha bułkę czy makaron - to z głodu nie umrze. A ja mogę wyjść, wziąć ją na spacer, pojechać do sklepu. Nie będę nad nią ślęczeć i błagać ją, żeby coś zjadła. Nie bądźmy niewolnikami własnych dzieci. Nie będę tracić życia na to, żeby ona już teraz w tym momencie jadła sztućcami widelcem i nożem obiad trzydaniowy popijając kompotem. Miejmy do siebie trochę dystansu. Jeszcze mnie tak nie pokręciło i nie zwichrowało. 

Po przeczytaniu tego co napisałaś jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, żeby w przyszłości moje dziecko nie związało się z twoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszkowiec01
2 minuty temu, Ab_oriente_lux napisał:

Po przeczytaniu tego co napisałaś jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu, żeby w przyszłości moje dziecko nie związało się z twoim.

I wzajemnie bo twoje napewno święte nie jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aby_oriente_lux będzie z każdym potencjalnym zięciem/synową przeprowadzać wywiad czy grymasił przy jedzeniu gdy miał trzy latka, ile i co jadł, czy mama robiła mu frytki itd. i od odpowiedzi będzie zależeć czy kandydat/ka nadaje się na współmałżonka jej wspaniałego dziecka 🤦😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszkowiec01
21 godzin temu, Foko Loko napisał:

Ciekawie to się ma do tego:
"I przyjęłam, że jeśli ma nie chodzić głodne, to lepiej niech zje tą suchą bułkę, same frytki czy chociażby sam makaron ugotowany, niż nie miałoby jeść nic."

Chodziło mi o czas przeszły, czyli o to jak działałam jeszcze kilka lat temu. Teraz jedzą dużo więcej, myślę że ta metoda że powoli oswajały się z pojedynczymi produktami, na które właśnie w danym momencie miały ochotę (oczywiście będąc pod kontrolą, aby te pojedyncze składniki były różnorodne i urozmaicone - czyli jednego dnia to, następnego dnia inne rzeczy - biorąc pod uwagę, że z początku naprawdę było ciężko z jedzeniem - takie dzieci się zdarzają i nie jest to czyjakolwiek wina, po prostu jedne rozwijają całą sensoryke i motorykę szybciej, inne wolniej) po czasie dało efekt. Nie kazdy ma możliwości siedzieć z dzieckiem w domu, czasami jest się zmuszonym siłą wyższą że trzeba wyjść z domu, do ludzi, do pracy. Dziecko też poznaje i rozwija się będąc w przedszkolu, uczęszczając na różne zajęcia, integracje, zabawy. Moje chodziły też do logopedy, wielu dzieciom się to przytrafia, trzeba tylko wiedzieć, szukać rozwiązania - są poradnie psychologiczno - pedagogiczno - logopedyczne i tam też panie pracują, żeby rozwiązywać z dziećmi tego typu problemy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×