Kwietniowe mamy 2023

Cześć Wam !

Może są tu Panie, które właśnie dowiedziały się, że za 9 miesięcy powitają na świecie swoje maleństwo ?

Juz

8 godzin temu, DropKick napisał:

Juz

Czemu już?:D 

2 godziny temu, Foko Loko napisał:

Czemu już?:D 

To chyba zaplodnienie mialo miejsce  na dniach

1 godzinę temu, DropKick napisał:

To chyba zaplodnienie mialo miejsce  na dniach

Nieee, spokojnie już jest 4-5tc. Sama liczyłam jakbym zaszła w poprzednim cyklu, że wychodziłby mi termin na połowę kwietnia. Jak w tym cyklu to już mi wyjdzie maj.

W sumie jak termin jest na początek kwietnia to już nawet 6-7tc będzie.

Ja jestem z lutowych, ale przy okazji zadam pytanie: od 14 tc + 1 dzień 14 tc + 6 dni to już jest  15 tydzień ciąży czy 14? Mam dwie aplikacje i każda wskazuje inaczej. Mi na logikę wydaje się, że to już 15 tydzień, ale już sama nie wiem…

3 godziny temu, Maquina napisał:

Ja jestem z lutowych, ale przy okazji zadam pytanie: od 14 tc + 1 dzień 14 tc + 6 dni to już jest  15 tydzień ciąży czy 14? Mam dwie aplikacje i każda wskazuje inaczej. Mi na logikę wydaje się, że to już 15 tydzień, ale już sama nie wiem…

Od 14+1 masz 15tc.

Cześć dziewczyny! Jak wszystko będzie dobrze będę mogła dołączyć do kwietniowych mam! Moja beta z wczoraj 26 jutro idę na kolejną by sprawdzić przyrost. Na razie biorę duphaston. Cykle mam całkiem rozjechane więc nie mam pojęcia kiedy była owulacja ale pewnie po 6 sierpnia bo wtedy były przytulanki. Staraliśmy się dwa lata. Aż nie mogę uwierzyć. Z wyliczeń termin będzie na końcówkę kwietnia.

Cześć dziewczyny, ja jestem na kwiecień, u mnie 7 tc, termin mi wychodzi na ok. 8 kwietnia. 

Dnia 18.08.2022 o 15:51, Migotka95 napisał:

Cześć dziewczyny! Jak wszystko będzie dobrze będę mogła dołączyć do kwietniowych mam! Moja beta z wczoraj 26 jutro idę na kolejną by sprawdzić przyrost. Na razie biorę duphaston. Cykle mam całkiem rozjechane więc nie mam pojęcia kiedy była owulacja ale pewnie po 6 sierpnia bo wtedy były przytulanki. Staraliśmy się dwa lata. Aż nie mogę uwierzyć. Z wyliczeń termin będzie na końcówkę kwietnia.

Gratulacje! Nam jak się uda w tym cyklu to będzie połowa maja, ale przykucnę u Was mam nadzieję, że się uda, jeżeli owu się nie przesunęła to była we wtorek, a ja jak na złość nic nie czułam tym razem, jak zwykle czuję ale ten tydzień tak obstawiliśmy, że masakra liczyliśny sobie dokładnie łóżko co 36h i mam nadzieję, że to podziała.

Dnia 20.08.2022 o 18:29, Foko Loko napisał:

Gratulacje! Nam jak się uda w tym cyklu to będzie połowa maja, ale przykucnę u Was mam nadzieję, że się uda, jeżeli owu się nie przesunęła to była we wtorek, a ja jak na złość nic nie czułam tym razem, jak zwykle czuję ale ten tydzień tak obstawiliśmy, że masakra liczyliśny sobie dokładnie łóżko co 36h i mam nadzieję, że to podziała.

Beta w piątek 95 ładnie przyrasta. Z aplikacji termin na 29 kwietnia. I 4+1tc. Brzuch mnie boli jak na @. Rano mocniej, wieczorami slabiej. 

Powiem Ci, że ja też kompletnie nie wiem kiedy była owulacja. Sierpień był dla mnie stracony, a tutaj taka niespodzianka. Podejrzwwam, że owulacja gdzieś była 4,5 sierpnia bo przytulanki były 6.08. I pykło aż nie mogę uwierzyć.

36 minut temu, Migotka95 napisał:

Beta w piątek 95 ładnie przyrasta. Z aplikacji termin na 29 kwietnia. I 4+1tc. Brzuch mnie boli jak na @. Rano mocniej, wieczorami slabiej. 

Powiem Ci, że ja też kompletnie nie wiem kiedy była owulacja. Sierpień był dla mnie stracony, a tutaj taka niespodzianka. Podejrzwwam, że owulacja gdzieś była 4,5 sierpnia bo przytulanki były 6.08. I pykło aż nie mogę uwierzyć.

Mnie brzuch dzisiaj napiernicza tak ostro, chociaż w sumie jestem dopiero lekko za połową cyklu. Ale ja mam poszpitalne schizy, więc skurcze macicy od razu mi się źle kojarzą. Jak mam okres to pierwszy dzień nie mogę funkcjonować, bo jak mnie łapią skurcze to od razu mam w głowie tylko szpital. Więc to pewnie z nerwów wszystko.

Bardzo się cieszę, Migotko!:) będzie dobrze! Za 2-3 tygodnie sobie umów gina i już będzie serduszko widać na USG

7 minut temu, Foko Loko napisał:

Mnie brzuch dzisiaj napiernicza tak ostro, chociaż w sumie jestem dopiero lekko za połową cyklu. Ale ja mam poszpitalne schizy, więc skurcze macicy od razu mi się źle kojarzą. Jak mam okres to pierwszy dzień nie mogę funkcjonować, bo jak mnie łapią skurcze to od razu mam w głowie tylko szpital. Więc to pewnie z nerwów wszystko.

Bardzo się cieszę, Migotko!:) będzie dobrze! Za 2-3 tygodnie sobie umów gina i już będzie serduszko widać na USG

Do giną idę 28. Pracuje fizycznie i 10h na nogach więc chcąc nie chcąc przez te boleści brzucha chyba przejdę na zwolnienie. 

Przy okresie również tak miałam! pierwszy, drugi dzień to była katastrofa. Ledwo w pracy wystałam 10h. 

5 minut temu, Migotka95 napisał:

Do giną idę 28. Pracuje fizycznie i 10h na nogach więc chcąc nie chcąc przez te boleści brzucha chyba przejdę na zwolnienie. 

Przy okresie również tak miałam! pierwszy, drugi dzień to była katastrofa. Ledwo w pracy wystałam 10h. 

A to idź na podstawie bety nawet jeżeli nie będzie jeszcze nic widać, powinien Ci dac L4

mam ten plus, że mogę pracować w łóżku, ale to i tak dzień wyjęty z zycia. I o dziwo, wszyscy mi mówili, że po porodzie jest lżej, a u mnie te skurcze macicy są mocniejsze niż przed pierwszą ciążą. Tak bardzo, że aż mnie ciągnie na wymioty z bólu momentami.

14 minut temu, Foko Loko napisał:

A to idź na podstawie bety nawet jeżeli nie będzie jeszcze nic widać, powinien Ci dac L4

mam ten plus, że mogę pracować w łóżku, ale to i tak dzień wyjęty z zycia. I o dziwo, wszyscy mi mówili, że po porodzie jest lżej, a u mnie te skurcze macicy są mocniejsze niż przed pierwszą ciążą. Tak bardzo, że aż mnie ciągnie na wymioty z bólu momentami.

Do niego chodziłam podczas starań więc zna moją sytuację. I mam nadzieję, że nie będzie robił żadnych problemów. Mam z nim stały kontakt i jak do niego pisze o tych boleściach, to za każdym razem pisze ze bóle w podbrzuszu są normalnym zjawiskiem. Nie plamie, ani nie mam żadnych skurczy. Jutro idę do rodzinnej, żeby mi l4 do wizyty wypisała..

A byłaś z tym u gina? Bo to kurde normalne nie jest, że aż tak Cię boli.

8 godzin temu, Migotka95 napisał:

Do niego chodziłam podczas starań więc zna moją sytuację. I mam nadzieję, że nie będzie robił żadnych problemów. Mam z nim stały kontakt i jak do niego pisze o tych boleściach, to za każdym razem pisze ze bóle w podbrzuszu są normalnym zjawiskiem. Nie plamie, ani nie mam żadnych skurczy. Jutro idę do rodzinnej, żeby mi l4 do wizyty wypisała..

A byłaś z tym u gina? Bo to kurde normalne nie jest, że aż tak Cię boli.

Tak tak, bo to normalne ja w pierwszej ciąży przez 3 tygodnie miałam wrażenie, że za moment dostanę okres

Ze swoimi nie byłam. Szczerze to nie chce mi się, liczę, że znikną za niedługo bo będzie ciąża.

Moja beta z dziś 727

38 minut temu, Migotka95 napisał:

Moja beta z dziś 727

❤❤❤

Dnia 23.08.2022 o 19:02, Foko Loko napisał:

❤❤❤

Byłam na 1 usg. Według usg to 5+6 i widać małego kropka. ❤

Przed chwilą, Migotka95 napisał:

Byłam na 1 usg. Według usg to 5+6 i widać małego kropka. ❤

Ale super! Ja w sumie mogłabym jutro/pojutrze się testować, ale się boję

11 minut temu, Foko Loko napisał:

Ale super! Ja w sumie mogłabym jutro/pojutrze się testować, ale się boję

Kiedy masz dostać @?

18 minut temu, Migotka95 napisał:

Kiedy masz dostać @?

Pojutrze

Wolę poczekać, bo okres będzie chyba mniej uderzający we mnie niż jedna kreska na teście.

Od tygodnia mam mdłości i ból brzucha taki jak na okres, ale nie wiem czy sobie nie wmawiam albo czy to nie ze stresu. Czuję, że odrzuca mnie od kawy, ale jeszcze nie aż tak mocno jak w poprzedniej ciąży, więc nie chcę sobie robić nadziei testem. Jak w środę nie będzie @, to w czwartek pójdę na betę bo i tak muszę zrobić badania do endokrynologa.

13 godzin temu, Foko Loko napisał:

Pojutrze

Wolę poczekać, bo okres będzie chyba mniej uderzający we mnie niż jedna kreska na teście.

Od tygodnia mam mdłości i ból brzucha taki jak na okres, ale nie wiem czy sobie nie wmawiam albo czy to nie ze stresu. Czuję, że odrzuca mnie od kawy, ale jeszcze nie aż tak mocno jak w poprzedniej ciąży, więc nie chcę sobie robić nadziei testem. Jak w środę nie będzie @, to w czwartek pójdę na betę bo i tak muszę zrobić badania do endokrynologa.

Ja bym odczekała. Do czwartku jeszcze 2 dni. Więc to nie duzo. 

Mnie nie odrzuciło od niczego. No może od nektarynek, ale to już dawno, więc nie wiem czy to z powodu ciąży czy się nimi po prostu przejadłam prócz bolących piersi nie mam żadnych dolegliwości. I oby tak zostało

8 minut temu, Migotka95 napisał:

Ja bym odczekała. Do czwartku jeszcze 2 dni. Więc to nie duzo. 

Mnie nie odrzuciło od niczego. No może od nektarynek, ale to już dawno, więc nie wiem czy to z powodu ciąży czy się nimi po prostu przejadłam prócz bolących piersi nie mam żadnych dolegliwości. I oby tak zostało

No ja już na kawę nie mam ochoty  i jak dzisiaj karmiłam koty, to musiałam męża obudzić, bo mi się zaczęło cofać wszystko na zapach kociego jedzenia. A i odrzuciło mnie od wody gazowanej. Jak za starych czasów   pamiętam jak na początku poprzedniej ciąży mąż mi kupował różne rodzaje wody, bo ja dosłownie nie wiedziałam, co chcę pić. Jednego dnia Kropla Beskidu, ale drugiego już mi nie pasowała, więc Żywiec Zdrój i tak biedny biegał po sklepach co chwilę po kolejną wodę, więc może jednak coś tam się wykluje z tego, bo to jednak taki charakterystyczny objaw. Ale nie wiem, póki co brzuch boli jak na okres, mdłości mam, okresu nie, testu nie robię, bo się boję znowu zobaczyć jedną kreskę, nad betą czwartkową się zastanowię  jutro mam psychologa, to będę przez godzinę narzekać  

Zebrałam się w sobie, zrobiłam test i negatyw

4 godziny temu, Foko Loko napisał:

Zebrałam się w sobie, zrobiłam test i negatyw

Ale jeszcze jesteś przed @ wiec moze za wczesnie na test. 

6 minut temu, Migotka95 napisał:

Ale jeszcze jesteś przed @ wiec moze za wczesnie na test. 

Jeden dzień, już powinno pokazać. W poprzedniej ciąży miałam grubą krechę w tym samym czasie i to dosłownie po kilku sekundach.

1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

Jeden dzień, już powinno pokazać. W poprzedniej ciąży miałam grubą krechę w tym samym czasie i to dosłownie po kilku sekundach.

Ja przed miałam ledwo widoczną. A później dopiero była wyraźna.

1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

Jeden dzień, już powinno pokazać. W poprzedniej ciąży miałam grubą krechę w tym samym czasie i to dosłownie po kilku sekundach.

Nie chcę cię zachęcać do nakręcania się oczywiście ale ciąża ciąży nierówna