Muminka 52 Napisano Sierpień 15, 2022 Czy któraś z Was miała problem z krztuszenien się noworodka przy karmieniu piersią? Mój synek ma ponad 3 tyg i od około 3 dni krztusi się jak je z cyca. Wcześniej nie było takiego problemu. Ładnie przybierał na wadze, robi kupkę i moczy pieluszki. Od kiedy zaczął się tak krztusić jestem mega zestresowana, doszło do tego że boję się go karmić Już próbowałam pozycji do karmienia "pod górkę" i wczoraj nawet był progres a dziś znów mi się zakrztusił. Mleka jest więcej i on też łapczywie je. Przed karmieniem odciagam malutka ilość mleka do laktatora ale to i tak nic nie daje. Teraz ja jestem spieta i zestresowana przed karmieniem i on też bo odczuwa moje emocje. Karmienie stalo się katorga dla nas Dziś się poddałam i dostał pokarm z butelki. Zastanawiam się , żeby karmić przez kapturki bo wtedy mleko leci mniej intensywnie. Jestem już po prostu załamana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1973 Napisano Sierpień 15, 2022 18 minut temu, Muminka napisał: Czy któraś z Was miała problem z krztuszenien się noworodka przy karmieniu piersią? Mój synek ma ponad 3 tyg i od około 3 dni krztusi się jak je z cyca. Wcześniej nie było takiego problemu. Ładnie przybierał na wadze, robi kupkę i moczy pieluszki. Od kiedy zaczął się tak krztusić jestem mega zestresowana, doszło do tego że boję się go karmić Już próbowałam pozycji do karmienia "pod górkę" i wczoraj nawet był progres a dziś znów mi się zakrztusił. Mleka jest więcej i on też łapczywie je. Przed karmieniem odciagam malutka ilość mleka do laktatora ale to i tak nic nie daje. Teraz ja jestem spieta i zestresowana przed karmieniem i on też bo odczuwa moje emocje. Karmienie stalo się katorga dla nas Dziś się poddałam i dostał pokarm z butelki. Zastanawiam się , żeby karmić przez kapturki bo wtedy mleko leci mniej intensywnie. Jestem już po prostu załamana Czemu nie pójdziesz do doradcy laktacyjnego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muminka 52 Napisano Sierpień 15, 2022 3 minuty temu, Foko Loko napisał: Czemu nie pójdziesz do doradcy laktacyjnego? Oczywiście, że zamierzam skorzystać z porady doradcy ale tak jak napisałam problem jest od weekendu a dziś mamy święto. Dziecko nie zrobi sobie przerwy w jedzeniu, bo czekam na doradcę. Do czasu porady muszę sobie jakoś poradzić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Unlan 901 Napisano Sierpień 15, 2022 29 minut temu, Muminka napisał: Czy któraś z Was miała problem z krztuszenien się noworodka przy karmieniu piersią? Mój synek ma ponad 3 tyg i od około 3 dni krztusi się jak je z cyca. Wcześniej nie było takiego problemu. Ładnie przybierał na wadze, robi kupkę i moczy pieluszki. Od kiedy zaczął się tak krztusić jestem mega zestresowana, doszło do tego że boję się go karmić Już próbowałam pozycji do karmienia "pod górkę" i wczoraj nawet był progres a dziś znów mi się zakrztusił. Mleka jest więcej i on też łapczywie je. Przed karmieniem odciagam malutka ilość mleka do laktatora ale to i tak nic nie daje. Teraz ja jestem spieta i zestresowana przed karmieniem i on też bo odczuwa moje emocje. Karmienie stalo się katorga dla nas Dziś się poddałam i dostał pokarm z butelki. Zastanawiam się , żeby karmić przez kapturki bo wtedy mleko leci mniej intensywnie. Jestem już po prostu załamana Krztusi ci się, bo nie nadąża z łykaniem. Jak mleka jest więcej, to ono samo leci jak z prysznica, kiedy masz pełne piersi. Spróbuj na razie z tymi kapturkami. Ciśnienie mleka wyhamuje w kapturku, a dziecko sobie spokojnie będzie ciągnęło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lampka 42 Napisano Sierpień 16, 2022 (edytowany) 9 godzin temu, Muminka napisał: Czy któraś z Was miała problem z krztuszenien się noworodka przy karmieniu piersią? Mój synek ma ponad 3 tyg i od około 3 dni krztusi się jak je z cyca. Wcześniej nie było takiego problemu. Ładnie przybierał na wadze, robi kupkę i moczy pieluszki. Od kiedy zaczął się tak krztusić jestem mega zestresowana, doszło do tego że boję się go karmić Już próbowałam pozycji do karmienia "pod górkę" i wczoraj nawet był progres a dziś znów mi się zakrztusił. Mleka jest więcej i on też łapczywie je. Przed karmieniem odciagam malutka ilość mleka do laktatora ale to i tak nic nie daje. Teraz ja jestem spieta i zestresowana przed karmieniem i on też bo odczuwa moje emocje. Karmienie stalo się katorga dla nas Dziś się poddałam i dostał pokarm z butelki. Zastanawiam się , żeby karmić przez kapturki bo wtedy mleko leci mniej intensywnie. Jestem już po prostu załamana Autorko,ja żadnego z dzieci nie karmiłam wprost z piersi.Odciągałam palcami mleko do butelek,doszłam do takiej wprawy że odciągałam tak 9 miesięcy.Do lodówki.Potem butelkę wstawiałam do garnka z wrzątkiem,ogrzewałam i podawałam.Zawsze jest sposób dla mnie tak było wygodniej niż z wiszącym maluchem przy cycu. Edytowano Sierpień 16, 2022 przez Lampka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 52 17 Napisano Sierpień 16, 2022 10 godzin temu, Muminka napisał: Czy któraś z Was miała problem z krztuszenien się noworodka przy karmieniu piersią? Mój synek ma ponad 3 tyg i od około 3 dni krztusi się jak je z cyca. Wcześniej nie było takiego problemu. Ładnie przybierał na wadze, robi kupkę i moczy pieluszki. Od kiedy zaczął się tak krztusić jestem mega zestresowana, doszło do tego że boję się go karmić Już próbowałam pozycji do karmienia "pod górkę" i wczoraj nawet był progres a dziś znów mi się zakrztusił. Mleka jest więcej i on też łapczywie je. Przed karmieniem odciagam malutka ilość mleka do laktatora ale to i tak nic nie daje. Teraz ja jestem spieta i zestresowana przed karmieniem i on też bo odczuwa moje emocje. Karmienie stalo się katorga dla nas Dziś się poddałam i dostał pokarm z butelki. Zastanawiam się , żeby karmić przez kapturki bo wtedy mleko leci mniej intensywnie. Jestem już po prostu załamana Ja też tak miałam z synem. Położna doradziła żeby przed karmieniem smarować sutki kostkami lodu- to sprawi, że mleko będzie wolniej wypływać. Nie za bardzo pomogło.. pomoglo ściąganie niewielkich ilości mleka przed karmieniem, takim zwykłym kolektorem mleka. Wtedy jak już przystawialam dziecko to nie było tyle mleka i wolniej płynęło. Wydaje mi się, że dużo osób tak ma właśnie w okolicy 3 tygodnia bo wtedy stabilizuje się laktacja. Po kilku dniach przejdzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Eva 121 Napisano Sierpień 17, 2022 Miałam ten sam problem. Za szybki wypływ mleka. Położna poradziła, by ściągać ręcznie mleko jak dziecko zaczyna się krztusić. Tak kilka razy ucisnąć pierś, żeby ten najszybszy wypływ spowolnić. Trochę pomagało, ale unormowało się dopiero około 4-5 miesiąca. Pomocne też było karmienie jedną piersią przez 3 godziny, a przed podaniem drugiej ściągnąć całkiem sporo z niej mleka najpierw. Nie zmieniać piersi w czasie jednego karmienia. To trochę hamowało produkcję mleka 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Muminka 52 Napisano Sierpień 19, 2022 Byłam na następny dzień na poradzie laktacyjnej. Zgadza się to, że powodem jest szybki wypływ mleka oraz to, że źle przystawiałam synka do piersi. Zwłaszcza w jednej piersi ten nawał mleka jest spory. Nie nadążał ssać i się krztusił. Dochodzi do tego jeszcze to, że jest dość łapczywy i bardzo się denerwuje jak "natychmiast" nie dostanie piersi po przebudzeniu. Jest już lepiej. Inaczej go przystawiam, pomagam sobie poduszkami tak żeby pozycja do karmienia była "pod górkę" i tak jak wspomniała Eva też ręcznie przed karmieniem uciskam pierś, żeby ten najszybszy wypływ spowolnic. Zdarza się, że jeszcze się zakrztusi ale mysle że idzie nam coraz lepiej. On też już coraz bardziej swiadomie je i radzi sobie z połykaniem. No i przestałam panicznie bać się go karmić bo doszło już do tego, że sie poddałam. Nadal się trochę stresuje przy karmieniu, ale z każdym dniem wierzę, że będzie lepiej. Ten nawał widzę, że już się zmniejsza. Najgorsze są wieczory, gdy je niespokojnie i chce wiecej. Także dziewczyny, które maja podobny problem na serio polecam taka pomoc laktacyjna i nie wolno się poddawać. Połowa sukcesu to psychika i checi. 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach