Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
stokrotka7

Alimenty na byłą żonę czy znacie osobiście takie przypadki ?

Polecane posty

4 minuty temu, Skb napisał:

Ale tobie nic do tego.... to było ich konto i ich pieniądze!!!

Nie, to przecież teraz jej konto więc jakby tamta wzięła mniej to ta miałaby więcej.

Przecież wszystko jest jej - on, jego pensja, jego oszczędności, nawet to co on odziedziczy po swoich rodzicach również należy do niej, wszystko jest jej.

Ha ha ha ha

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Po pierwsze jej wkład do tego co było na tym koncie był dużo mniejszy niż wkład mojego męża, bo ona mniej zarabiała, a po drugie ona wyczyściła konto do 0zł, kasę sobie parszywie wzięła jakby to wszystko miało być jej. Na szczęście nie było to jakiś gruby majątek, no ale trochę jednak tego było.

 

Mój mąż ponosi konsekwencje i możesz mi wierzyć lub nie, ale jak najbardziej ma wyrzuty sumienia za to że ją zdradzał, ale już trochę czasu minęło, nie można żyć w wiecznje żałobie i udawać niedołężną, a ona jak już pisałam żyje dosyć dobrze, bo gdyby nie żyła to by nie miała mieszkania czy nie jeździła do Barcelony, litości za co on ma jej teraz płacić ? 

Nie ma znaczenia czy zarabiała mniej czy nie. Ta kasa była też jej. 

Bardzo dobrze, że mąż ma wyrzuty sumienia, może Ciebie nie zostawi w takiej sytuacji.

18 minut temu, stokrotka7 napisał:

Każde prawo musi być sprawiedliwe dla wszystkich. Obecnie w tym wypadku nie ma żadnej sprawiedliwośći. Oczywiście mój mąż zawinił, ale chyba jej wystarczająco zapłacił i można powiedzieć że odpokutował ?

Tak, wiem, że płaci jej mój mąż, ale co to zmienia skoro my wszyscy przez to mamy mniej, a ona sorry nie jest potrzebująca. 

Jest sprawiedliwe. Mąż zdradził to niech do końca życia płaci.

Żal Ci, że masz mniej kasy? Poszukaj faceta, który nie musi płacić byłej żonie.

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, właśnie stwierdzam, że każdy zdradzacz powinien tak obowiązkowo płacić osobie zdradzonej.

Przynajmniej wtedy te pindy, które się ryją do czyjegoś związku i rozpierdzielają małżeństwa jak Autorka, musiałyby wcześniej pomyśleć, że w konsekwencji kasy na nią ten biedny Misio będzie miał mniej.

  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, stokrotka7 napisał:

Nie mam, ale to nie znaczy, że mam pisać kłamstwa teraz, że pieniedzy nie ukradła. 

Byli małżonkowie dzielą swój majątek w różny sposób. Ten problem ciebie nie dotyczy i nie masz prawa zabierać głosu w ich wewnętrznych rozliczeniach..... Jak zostaniesz byłą żoną to zrozumiesz wiele rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, stokrotka7 napisał:

Pomyślmy przez moment, bo tak też jest ? Jeżeli twój mąż zarabia załóżmy 5tys zł ale zmienia pracę na tą w której zarabia 8tys zł no to nie tylko on ma więcej, ale ty też ???

Oczywiście!

A jeśli jego rodzice zarabiali mało a mogli więcej, i oszczędzili mało a mogli więcej więc jak on po nich odziedziczy pieniądze to będziesz miała mniej niż mogłabyś mieć - powinnaś do nich isc i zrobić im awanturę że za mało dla ciebie odłożyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Foko Loko napisał:

Nie ma znaczenia czy zarabiała mniej czy nie. Ta kasa była też jej. 

 

Była też jej ale nie cała, a problem polega na tym, że ona sobie wszystko wzięła. 

2 minuty temu, Foko Loko napisał:

Jest sprawiedliwe. Mąż zdradził to niech do końca życia płaci.

 

Ale dlaczego do końca życia z jakiej racji ? Czy 100tys zł nie jest już na tyle wystarczającym odszkodowaniem żeby sprawę raz na zawsze zamknąć ? Może odwróćmy sytuację, ty zdradzasz swojego męża, rozwód jest z twojej winy i nagle masz płacić do końca życia nie małą kwotę na swojego byłego męża to ma być niby sprawiedliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Foko Loko napisał:

Wiecie co, właśnie stwierdzam, że każdy zdradzacz powinien tak obowiązkowo płacić osobie zdradzonej.

Przynajmniej wtedy te pindy, które się ryją do czyjegoś związku i rozpierdzielają małżeństwa jak Autorka, musiałyby wcześniej pomyśleć, że w konsekwencji kasy na nią ten biedny Misio będzie miał mniej.

No zapłacił jej 100tys zł, za który wypadek dostaniesz podobne odszkodowanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Skb napisał:

Byli małżonkowie dzielą swój majątek w różny sposób. Ten problem ciebie nie dotyczy i nie masz prawa zabierać głosu w ich wewnętrznych rozliczeniach..... Jak zostaniesz byłą żoną to zrozumiesz wiele rzeczy. 

Ale czy ja piszę że ten problem mnie dotyczy ? Ja mówię jasno i wyraźnie, tutaj nie jest problem że ona sobie coś tam ukradła z konta, tylko to, że ciągle wysysa od mojego męża kasę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Oczywiście!

A jeśli jego rodzice zarabiali mało a mogli więcej, i oszczędzili mało a mogli więcej więc jak on po nich odziedziczy pieniądze to będziesz miała mniej niż mogłabyś mieć - powinnaś do nich isc i zrobić im awanturę że za mało dla ciebie odłożyli.

Ale ty wiesz, że dziedziczenia nie podlegają podziałom podczas rozwodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Ale czy ja piszę że ten problem mnie dotyczy ? Ja mówię jasno i wyraźnie, tutaj nie jest problem że ona sobie coś tam ukradła z konta, tylko to, że ciągle wysysa od mojego męża kasę. 

a z fotelem byl problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, stokrotka7 napisał:

Ale czy ja piszę że ten problem mnie dotyczy ? Ja mówię jasno i wyraźnie, tutaj nie jest problem że ona sobie coś tam ukradła z konta, tylko to, że ciągle wysysa od mojego męża kasę. 

Gdybyś uważała, że problem ciebie nie dotyczy to nie zakładałabyś tak głupiego tematu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Skb napisał:

Gdybyś uważała, że problem ciebie nie dotyczy to nie zakładałabyś tak głupiego tematu!

Temat nie dotyczy tego co ona sobie ukradła przed rozwodem z konta kilka lat temu, a tego co się teraz dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, stokrotka7 napisał:

Temat nie dotyczy tego co ona sobie ukradła przed rozwodem z konta kilka lat temu, a tego co się teraz dzieje. 

To co się dzieje jest konsekwencją tego co było.... To jest ciąg przyczynowo skutkowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Skb napisał:

To co się dzieje jest konsekwencją tego co było.... To jest ciąg przyczynowo skutkowy!

To co się stało odeszło już dawno w niepamięć, a kwota w wysokości 100tys zł jest moim zdaniem wystarczającym odszkodowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, stokrotka7 napisał:

To co się stało odeszło już dawno w niepamięć, a kwota w wysokości 100tys zł jest moim zdaniem wystarczającym odszkodowaniem.

Twoim tak.... Sądu nie.... Idź na skargę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, stokrotka7 napisał:
16 minut temu, Bimba napisał:

Oczywiście!

A jeśli jego rodzice zarabiali mało a mogli więcej, i oszczędzili mało a mogli więcej więc jak on po nich odziedziczy pieniądze to będziesz miała mniej niż mogłabyś mieć - powinnaś do nich isc i zrobić im awanturę że za mało dla ciebie odłożyli.

Ale ty wiesz, że dziedziczenia nie podlegają podziałom podczas rozwodu ?

Przecież nie masz zamiaru się rozwodzić, więc wszystko co należy do niego jest twoje, prawda?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

Przecież nie masz zamiaru się rozwodzić, więc wszystko co należy do niego jest twoje, prawda?

 

Ja tak prywatnie nie uważam, tak najwidoczniej uważa była żona męża która uznała sobie że wszystko jej się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Skb napisał:
8 minut temu, stokrotka7 napisał:

To co się stało odeszło już dawno w niepamięć, a kwota w wysokości 100tys zł jest moim zdaniem wystarczającym odszkodowaniem.

Twoim tak.... Sądu nie.... Idź na skargę!!!

I wg jej męża również nie skoro on nie ma zamiaru przestać płacić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, stokrotka7 napisał:

Była też jej ale nie cała, a problem polega na tym, że ona sobie wszystko wzięła. 

Ale dlaczego do końca życia z jakiej racji ? Czy 100tys zł nie jest już na tyle wystarczającym odszkodowaniem żeby sprawę raz na zawsze zamknąć ? Może odwróćmy sytuację, ty zdradzasz swojego męża, rozwód jest z twojej winy i nagle masz płacić do końca życia nie małą kwotę na swojego byłego męża to ma być niby sprawiedliwe ?

Skoro zdradził, rozwalił małżeństwo, to ponosi tego konsekwencje. I oby ponosił do końca życia, bo zrobił swojej ex żonie świństwo.

I nie masz co porównywać, bo ja mojego męża zdradzać nie mam zamiaru, choćby mi nago jakiś super przystojny facet biegał przed nosem. Trzeba było nie brać się za żonatego.

17 minut temu, stokrotka7 napisał:

No zapłacił jej 100tys zł, za który wypadek dostaniesz podobne odszkodowanie ?

No i co z tego? Niech płaci i do końca życia. Przysięgał jej, że uczyni wszystko, aby ich małżeństwo było trwałe, po czym poszedł za pierwszą lepszą. Niech płaci. Macie konsekwencje oboje - On zdradzania, Ty brania się za żonatego. Dobrze Wam tak.

Ja nie toleduję tępych dzid, które biorą się za zajętych facetów. U mnie nie dostaniesz deka litości, uważam, że oboje zasłużyliście na to, żeby Was ta jego była żona oskubywała ile tylko da radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, stokrotka7 napisał:
2 minuty temu, Bimba napisał:

Przecież nie masz zamiaru się rozwodzić, więc wszystko co należy do niego jest twoje, prawda?

 

Ja tak prywatnie nie uważam, tak najwidoczniej uważa była żona męża która uznała sobie że wszystko jej się należy.

Nie odwracaj kota ogonem! 

Dopiero co napisałaś że przez to że on jej płaci TY MASZ MNIEJ.

To ty uważasz że wszystko się tobie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Bimba napisał:

I wg jej męża również nie skoro on nie ma zamiaru przestać płacić 

Serio myślisz że on tak jej chętnie przelewa ? Oj grubo się mylisz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Bimba napisał:

Nie odwracaj kota ogonem! 

Dopiero co napisałaś że przez to że on jej płaci TY MASZ MNIEJ.

To ty uważasz że wszystko się tobie należy.

Bo też tak jest. Za 15tys zł rocznie to trochę tak jakby brała pieniądze na utrzymanie nowego auta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jej wylicz ile kromek chleba zjadła i ile rolek papieru zużyła. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Foko Loko napisał:

Skoro zdradził, rozwalił małżeństwo, to ponosi tego konsekwencje. I oby ponosił do końca życia, bo zrobił swojej ex żonie świństwo.

 

Ty pierwsza jesteś do oceniania. No tak, bo gdyby to małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe to przecież naturalną rzeczą jest fakt, że facet w takim wypadku szuka sobie innej kobiety i za plecami żony zdradza ją z inną. Co z tego, że mógł się dusić w tym małżeństwie i miał tego po prostu dość ? 

6 minut temu, Foko Loko napisał:

 I nie masz co porównywać, bo ja mojego męża zdradzać nie mam zamiaru, choćby mi nago jakiś super przystojny facet biegał przed nosem. Trzeba było nie brać się za żonatego.

25 minut temu, stokrotka7 napisał:

Nigdy nie mów nigdy. Co innego gdy żyjesz w związku zgodnym, a co innego kiedy nie chcesz żyć z mężem. 

6 minut temu, Foko Loko napisał:

No i co z tego? Niech płaci i do końca życia. Przysięgał jej, że uczyni wszystko, aby ich małżeństwo było trwałe, po czym poszedł za pierwszą lepszą. Niech płaci. Macie konsekwencje oboje - On zdradzania, Ty brania się za żonatego. Dobrze Wam tak.

 

Ale w chwili rozwodu ta przysięga małżeńska wygasa, bo nie ma już fizycznie małżeństwa. Żeby sąd w ogóle wydał wyrok rozwodowy musi nastąpić trwały rozkład pożycia małżeńskiego, często są takie sytuacje, że facet chce ewidentnie odejść, zdradza swoją żonę, a sąd mimo wszystko rozwodu nie ogłasza, wiesz czemu ? Ponieważ nie ma przesłanki, że nastąpił trwały rozpad pożycia, dlaczego nie ma ? Ponieważ nietóre żony wywijają takie numery że się starają mimo wszystko uratować małżeństwo itp. itd. mało to takich numerów było gdzie facet od kobiety nie mógł się uwolnić ? Tutaj na szczęście problemów nie było, ale niestety zapłata za to jest zbyt wysoka. 

9 minut temu, Foko Loko napisał:

 Ja nie toleduję tępych dzid, które biorą się za zajętych facetów. U mnie nie dostaniesz deka litości, uważam, że oboje zasłużyliście na to, żeby Was ta jego była żona oskubywała ile tylko da radę.

Przepraszam bardzo, a skąd ty wiesz, że to ja się brałam za zajętych facetów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, stokrotka7 napisał:

Ty pierwsza jesteś do oceniania. No tak, bo gdyby to małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe to przecież naturalną rzeczą jest fakt, że facet w takim wypadku szuka sobie innej kobiety i za plecami żony zdradza ją z inną. Co z tego, że mógł się dusić w tym małżeństwie i miał tego po prostu dość ? 

Nigdy nie mów nigdy. Co innego gdy żyjesz w związku zgodnym, a co innego kiedy nie chcesz żyć z mężem. 

Ale w chwili rozwodu ta przysięga małżeńska wygasa, bo nie ma już fizycznie małżeństwa. Żeby sąd w ogóle wydał wyrok rozwodowy musi nastąpić trwały rozkład pożycia małżeńskiego, często są takie sytuacje, że facet chce ewidentnie odejść, zdradza swoją żonę, a sąd mimo wszystko rozwodu nie ogłasza, wiesz czemu ? Ponieważ nie ma przesłanki, że nastąpił trwały rozpad pożycia, dlaczego nie ma ? Ponieważ nietóre żony wywijają takie numery że się starają mimo wszystko uratować małżeństwo itp. itd. mało to takich numerów było gdzie facet od kobiety nie mógł się uwolnić ? Tutaj na szczęście problemów nie było, ale niestety zapłata za to jest zbyt wysoka. 

Przepraszam bardzo, a skąd ty wiesz, że to ja się brałam za zajętych facetów ?

Ano jestem pierwsza do oceniania, bo mnie takie durne roszczeniowe baby jak Ty irytują. Jeżeli Misiowi było tak źle w małżeństwie to naturalną rzeczą jest się rozstać ZANIM się sobie szuka nowej kobiety. Taka normalna uczciwość względem drugiego człowieka, ale widzę, że dla Ciebie to zdrada jest czymś normalnym.

Och, ale ja mówię, że nigdy nie zdradzę, bo taką podejmuję decyzję i koniec. 

Do chwili rozwodu przysięga była ważna, a on ją zdradził przed rozwodem, więc przysięgę złamał. Straszne, na pewno ta ex żona jeszcze mu utrudniała odejście. Skoro dostała rozwód z jego wyłącznej winy, to widocznie ta zdrada była na tyle jasna i udowodniona, że sądu więcej nie musiało interesować. Zapłata zbyt wysoka? Jak wyżej napisałam - mógł się najpierw rozwieść, a potem zdradzać. Gdyby zdrady nie było, to pewnie rozwód byłby bez orzekania o winie.

Jak to, a ten to nie był zajęty jak się za niego brałaś? 😄 Czy stwierdzasz, że skoro źle mu było w małżeństwie to tak jakby był wolny? Wzięłaś sobie faceta ze zobowiązaniami to teraz nie płacz. Świadomie wiedziałaś, w co wchodzisz.

Edytowano przez Foko Loko
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, stokrotka7 napisał:

Ty pierwsza jesteś do oceniania. No tak, bo gdyby to małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe to przecież naturalną rzeczą jest fakt, że facet w takim wypadku szuka sobie innej kobiety i za plecami żony zdradza ją z inną. Co z tego, że mógł się dusić w tym małżeństwie i miał tego po prostu dość ? 

To powinien małżeństwo zakończyć a nie lecieć na dwa fronty.

Z tego co widzę to ona zakończyła to małżeństwo a on po prostu po tym jak dostał od niej kopa poszedł do ciebie bo nie miał dokąd 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Foko Loko napisał:

Ano jestem pierwsza do oceniania, bo mnie takie durne roszczeniowe baby jak Ty irytują. Jeżeli Misiowi było tak źle w małżeństwie to naturalną rzeczą jest się rozstać ZANIM się sobie szuka nowej kobiety. Taka normalna uczciwość względem drugiego człowieka, ale widzę, że dla Ciebie to zdrada jest czymś normalnym.

Och, ale ja mówię, że nigdy nie zdradzę, bo taką podejmuję decyzję i koniec. 

Do chwili rozwodu przysięga była ważna, a on ją zdradził przed rozwodem, więc przysięgę złamał. Straszne, na pewno ta ex żona jeszcze mu utrudniała odejście. Skoro dostała rozwód z jego wyłącznej winy, to widocznie ta zdrada była na tyle jasna i udowodniona, że sądu więcej nie musiało interesować. Zapłata zbyt wysoka? Jak wyżej napisałam - mógł się najpierw rozwieść, a potem zdradzać. Gdyby zdrady nie było, to pewnie rozwód byłby bez orzekania o winie.

Jak to, a ten to nie był zajęty jak się za niego brałaś? 😄 Czy stwierdzasz, że skoro źle mu było w małżeństwie to tak jakby był wolny? Wzięłaś sobie faceta ze zobowiązaniami to teraz nie płacz. Świadomie wiedziałaś, w co wchodzisz.

 

To dziwne, że dla ciebie rozszczeniową osobą nie jest osoba, która najpierw wspólne konto wyczyszcza do 0zł, a następnie ciągnie kasę od swojego byłego męża po mimo tego, że nie ma biedy. Gdzie tutaj jest sprawiedliwość ? Tutaj jedna osoba napisała, że zna przypadek gdzie facet musiał płacić na swoją byłą żonę alimenty bo ta była już chora i niezdolna do pracy i tutaj ta była żona dostala 500zł miesięcznie na 5 lat, a tutaj mamy doczynienia ze zdrową osobą, która ma kilka źródeł dochodu i która pobudowała mieszkanie pół darmo i które obecnie wynajmuje. 

No i super, że nigdy nie zdradzisz, ale co to ma do rzeczy ? Przecież nikt tutaj nie neguje nawet ja, że facet zrobił źle zdradzając swoją żonę, ale chyba wystarczająco dużo zapłacił za swój błąd ?

Oczywiście, że można najpierw się rozstać, ale co ty myślisz że rozwód to kwestia jednej rozprawy w ciągu maks 30 dni ? Nie ma tak, że jeden sobie postanawia "Nie podoba mi się już, odchodzę" tutaj trzeba się tłuc nieźle po sądach.

Ale skąd w ogóle pomysł, że to ja się za niego brałam ? Kiedy już razem spędzaliśmy czas to cię zapewniam, że ich małżeństwo istniało tylko na papierze, nie było takiej sytuacji, że on jest szczęśliwy ale szuka dodatkowych wrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, stokrotka7 napisał:

 

To dziwne, że dla ciebie rozszczeniową osobą nie jest osoba, która najpierw wspólne konto wyczyszcza do 0zł, a następnie ciągnie kasę żeń.

skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Bimba napisał:

To powinien małżeństwo zakończyć a nie lecieć na dwa fronty.

Z tego co widzę to ona zakończyła to małżeństwo a on po prostu po tym jak dostał od niej kopa poszedł do ciebie bo nie miał dokąd 

 

Ale kto mówi że niby on leciał na dwa fronty ? Małżeństwo od samego początku było klapą i tyle. Co tu dłużej gadać ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, stokrotka7 napisał:

Ale kto mówi że niby on leciał na dwa fronty ? Małżeństwo od samego początku było klapą i tyle. Co tu dłużej gadać ? 

skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×