Dieta mż i inne nowy wątek

Chyba mnie ten spadek zmobilizował troszkę na obiad makaron konjac z sosem plus dwa mielone. Nawet to jadalne. Do pracy dwie kanapki i koniec jutro identyczne menu. 

Zrobiłam dziś listę zakupów na święta i na serio boję się jechać do sklepu.  Nie planuję nadmiaru jedzenia, naprawdę skromnie. Sernik i murzynek z ciasta. Rybę w sosie paprykowo pomidorowym, dwie sałatki, śledzie w oleju no i mięso na obiad  a wigilia swoją drogą. Polowanie na tańszą rybę czas zacząć O prezentach nie wspomnę nawet... 

Jasminka wow ale spadek!!!!!!!!!!!!!! Nigdy przenigdy takiego naraz nie zaliczyłam. Naprawdę musiałaś nieźle ciac kalorie, a i chyba metabolizm masz mimo wszystko dobry. Kurde też tak chcę ale to raczej nierealne. Nawet po grypie żołądkowej gdy nie jadłam prawie nic przez 3 dni, zwracałam wszystko na potęgę spadek miałam o ile dobrze pamietam 0,2 kg czyli całe nic, bo byłam prawie odwodniona i z pustym żołądkiem. Jak zaczęłam jeść normalnie wróciło co spadło. Mówiłam już ci już kiedyś że jak zepniesz pośladki to organizm z tobą współpracuje i gubisz ładnie. Gratulacje. 

MamaMai super mnie zmobilizowałaś tą opowieścią (przypadkiem z rodziny) kurcze uda się musi już tyle schudłam dziś zrobiłam obiadek i to będzie mój jedyny posiłek dziś a od jutra poszukam tej diety od dietetyczki MamaMai masz racje ćwiczenia dużo dają najlepiej ustal sobie godzinę jak możesz na przykład wstanę rano będę ćwiczyć ja lubię biegać ale sama się wstydzę może mojego namówię Trzymam za ciebie gorąco kciuki

Jasminka ale super spadek wagi Gratuluje! tak trzymaj Ja bym chciała coś ugotować bo lubię moje jedzenie ale mój nie może patrzeć jak zapierniczam w Święta i stwierdził że gotowce kupi Z jednej strony spoko ale z drugiej zjadła bym coś dobrego chociaż na Święta ale chyba przystanę na jego bo w kuchni na prawdę ciężko coś zrobić. Moja kochana Mama niestety ma zbieractwo planujemy dwa domki na działce żeby była blisko ale jednak się trochę rozdzielić bo się nie mieścimy już razem w jednym mieszkaniu

Trzymam za was gorąco kciuki oby nam się udało a waga spadała na łeb na szyje

Toragasira a mogę spytać czemu w sumie porzuciłaś dietę od dietetyczki skoro działała? 

Dla mnie catering to ostateczność. Wolę wiedzieć co jest w jedzeniu, chociaż czasem też nam się zdarza żarcie z miasta. 

Hej

Ostatnia nocka przede mną, kurcze jak mi się nie chce iść do pracy. Zjadłam przed chwilą kotlety z makaronem, zrobiłam kanapki do pracy i włóczę się po domu. Miłego wieczoru 🥰

12 minut temu, Jasminka napisał:

Hej

Ostatnia nocka przede mną, kurcze jak mi się nie chce iść do pracy. Zjadłam przed chwilą kotlety z makaronem, zrobiłam kanapki do pracy i włóczę się po domu. Miłego wieczoru 🥰

Pociesze cię, że ja dziś będę siedzieć w nocy nad papierami. Mam termin do poniedziałku a jestem w czarnej d...Od kilku dni w pracy mam taki czas że jak chce skończyć jedna rzecz to wpada kolejna na cito. I też mi się nie chce, wolałabym spać. U mnie atak zimy, drogi praktycznie nieprzejezdne. Dziś były racuchy na kolację, więc tak nie za bardzo, ale już pomysłu nie miałam.

15 godzin temu, Jasminka napisał:

Toragasira a mogę spytać czemu w sumie porzuciłaś dietę od dietetyczki skoro działała? 

Dla mnie catering to ostateczność. Wolę wiedzieć co jest w jedzeniu, chociaż czasem też nam się zdarza żarcie z miasta. 

Jasminka dietę porzuciłam bo trochę życie zmusiło jedliśmy przez jakiś czas ryż z olejem i kluski z sosem w proszku bo najtaniej jeszcze wymyśliłam dwa sposoby jak zwiększyć ich objętość ryż gotuje 10min dłużej (choć to dużo nie daje bo torebka mała ale jest taka pełna napęczniała) a makaron zostawiam po ugotowaniu na 10-15 minut w wodzie gorącej ładnie pęcznieje. Nie no na catering nas nie stać raczej chodziło o takie kupne pierogi najtańsze i krokiety są tanio w Netto. Teraz mamy więcej kaski ale chcieliśmy zbierać na domek wiec oszczędzamy ale stać nas na tą dietę wiec mogę do niej wrócić

MamaMai, Jasminka współczuje ja próbuje rozwijać jakiś swój biznes ale nic nie wychodzi pytałam też o prace wysyłałam CV ale zero odzewu albo nie mają miejsc, chyba przerobiłam wszystko co się da robić w domu i na internecie, pisałam też do organizacji pomagających znaleźć prace też nic zero odzewu, myślałam zapisać się do pośredniaka ale pewnie to też nic nie da marzy mi się praca w domu żeby coś się sprzedawało ale to strasznie ciężko coś sprzedać góru od zarabiania mówią że to takie proste tylko chyba na prawdę nie wiedzą ile się realnie sprzedaje na 100 tysięcy ofert w kategorii na allegro wyświetlane jest na stronach 6 tyś ofert wiec większość nawet nikt nie zobaczy mimo opcji sortowania próbowałam kolczyki po 1zł sprzedawać zero chętnych, obrazki do użytku komercyjnego za grosze na Etsy i reklama była załączona, ubrania i gadżety z moim nadrukiem na giełdzie siedzę też i chyba już nie mam siły kombinować powolutku sobie uzbieram na domek i będziemy żyć skromnie z tego co mamy bo na prawdę nie mam sił codziennie myśleć kombinować martwić się. Ziem sobie jogurt i zapisze się do pośredniaka w nim ostatnia nadzieja Pozdrawiam serdecznie

O z siemienia lnianego jest dobry kisiel z miarką białka smakowego na głód Trochę za dużo narzekam czas się wziąć w garść chyba powinnam od razu iść do pośredniaka a nie sama szukać i kombinować. Wczoraj przed snem nie mogłam zasnąć wiec zjadłam jeszcze dwie kanapki dziś były kanapki i zaraz jogurt wsunę, fajnie by było jak bym nocną prace znalazła ciekawe czy to można zaznaczyć na formularzu

Ryż z olejem? Toragasira to chyba było ohydne.... Z masłem to jeszcze może bym zjadła ale z olejem????? A dla diety to masakra, wedle plus tłuszcz. Niestety różnie w życiu bywa i trzeba sobie jakoś radzić. 

A jako kto szukasz pracy? Jakie oferty cię interesują, że aż tak ciężko ci pracę znaleźć. Naprawdę kompletnie nic nie znalazłaś? W necie są jakieś tam oferty, na Fejsie nic też nie wyświetla ci sie. Chyba w jakimś strasznie kiepskim regionie mieszkacie? 

Kurcze ale myślę też nad giełdą w sumie niedawno zaczęłam w jakieś 3 miesiące wpadło z 800zł jak pójdę do pracy nie będę miała na to czasu a tak sobie siedzę po nockach to zawsze coś wpadnie jak bym to rozwinęła reinwestowała to może by fajnie było

Małe

5 minut temu, MamaMai napisał:

A jako kto szukasz pracy? Jakie oferty cię interesują, że aż tak ciężko ci pracę znaleźć. Naprawdę kompletnie nic nie znalazłaś? W necie są jakieś tam oferty, na Fejsie nic też nie wyświetla ci sie. Chyba w jakimś strasznie kiepskim regionie mieszkacie? 

Małe miasto Mińsk Mazowiecki głównie do Warszawy za pracą jeżdżą szukałam w grafice głównie bo mam technik informatyk specjalizacja grafika komputerowa i multimedia tzn jedna firma może by mnie przyjęła ale musiała bym pół polski dojeżdżać ale myślę że to bardziej wina tego że za mało szukałam, szybko się zniechęcam w sumie, to tak zarejestrowałam się na linked in, MOPS odpisało że nie ma pracy na olx kilka osób odpisało że nie aktualne tzn 3 osoby, firma z mińska na facebooku nic nie odpisała babka po rozmowie telefonicznej mnie wyśmiała bo byłam zdenerwowana i dukałam jak czytałam coś i się zniechęciłam wstawiłam obrazki na Etsy dałam reklamę i wstawiłam biżuterię na kilka grup na Facebooka, próbowałam też programów partnerskich ale nie idzie mi sprzedaż długi czas robiłam biżuterie i rozdawałam za darmo po znajomych bo to było tak hobbystycznie. Ogólnie w Mińsku Mazowieckim nawet na stronie urzędu pracy jest pięć ofert na krzyż zero na informatyka mam jeszcze zawód kucharz małej gastronomi ale wolała bym na informatyka iść a nie się cofać w rozwoju no i na kucharz trochę trzeba się ruszać a mnie kręgosłup boli jak obiad robię i dłużej postoje przy kuchni, no i omdlenia czasem mam jak za długo stoję nie wiem od czego zaczęło się że takiej starszej Pani pomagałam ona miała omdlenie i jakiegoś grzyba w domu przychodziłam do niej pogadać żeby nie była sama czasami ja gdzieś zaprowadzić i piłam tam kawę i mi się zaczęły takie dziwne omdlenia osłabienie co jakiś czas jak za długo stoję ale nie wiem czy to od tej kawy czy po prostu już stara jestem

Toragasira współczuję trudnej sytuacji. 

Ja w kontekście ewentualnego macierzyństwa wolałabym jednak zwykły etat. Gwarantuje to stały dochód w ciąży no i urlop macierzyński. Obecnie nie lubię swojej pracy, ale nie wybrzydzam bo w moim mieście ciężko o pracę. Latem się przeprowadzamy więc w Poznaniu będą lepsze perspektywy. 

Do Wawy masz rzut beretem. A Łukowianka dojechałabyś w pół godziny. A stolica to jednak są możliwości. Ja bym Wawe obstawiała. I na pewno w zawodzie, informatyk to jednak dobry zawod

Problem w pracy informatyka jest taki że albo jesteś geniuszem bez wykształcenia albo masz ukończone studia. Myślę że po szkole średniej naprawdę ciężko coś znaleźć w tym zawodzie. Życzę jednak żeby się udało

O Jasminka super z tą przeprowadzka. To już w sumie zaraz. A w tym obecnym domu kto zostanie? Córka? A powiedz co z mamą, jak sobie radzi. Udało jej się trochę schudnąć, jak jej cukrzyca?

Przed chwilą, MamaMai napisał:

O Jasminka super z tą przeprowadzka. To już w sumie zaraz. A w tym obecnym domu kto zostanie? Córka? A powiedz co z mamą, jak sobie radzi. Udało jej się trochę schudnąć, jak jej cukrzyca?

Tak, zostanie córka i wprowadzi się do niej chłopak. Mama radzi sobie dobrze. Cukrzyca prowadzona dobrze. Zmieniła nawyki i chociaż nie schudła to cukier jest bardzo stabilny. 

No ja już uciekam do pracy. Byle do 6

U mnie, w obecnej pracy jest dziewczyną po grafice komputerowej, cały czas się rozwija poprzez jakieś kursy. Tu ma pracę biurowa ale właśnie większe pieniądze ma po pracy na pisaniu programów, robieniu etykiet, stron www dla salonów beauty itp. ale jak mówię wciąż się doucza. 

Coś jest chyba nie tak z tym urzędem pracy na informatyka pokazuje mi w Warszawie tylko dwa stanowiska

Próbowałam takich dorywczych prac na jakiej stronce dla freelacerów ale tam było 20 odpowiedzi do jednego zapytania ofertowego, ludzi freeelancerów zarejestrowanych multum a zleceń tyle co kot napłakał to na prawdę trza mieć chyba farta żeby coś wpadło. Ale czytałam też że to wszystko od nastawiania zależy i myślenia, czy się zarabia czy nie a nie od statystyk.

Toragasira a długą masz przerwę od ostatniej pracy? 

Jasminka strasznie długą bo chorowałam

jakieś 12-15lat nie pracowałam

Czyli nie masz doświadczenia w zawodzie? 

Ojej to bardzo długo... 

To znaczy ciągle coś robię z grafiki ale hobbistycznie ale doświadczenia na papieże praktycznie żadnego kilka tygodni praktyki

Po za tym potrafię mnóstwo rzeczy ciągle się uczę z neta robiła stronki, gry, programy mam sklepik z ubrankami i stronkę na Facebooku z rekodziełem i pomysłami darmowymi. Narzeczony chciał sklepik zrobić z Twitcha z emotkami strimerów tylko nie wiem czy robić stronę jak megakoszulki bo nie było zainteresowania zbytnio ale mogli byśmy robić gadżety i inne tylko ja jakoś tego nie widzę

hmm myślałam wstawić różne kroje ciuchów z nadrukiem w dowolnym miejscu i fulprint by było można z materiału z drukarni tylko sama nie wiem czy to dobry pomysł.

Wydaje mi sie ze te biznesy w necie dobrze byłoby zakładać jednak przy okazji jakiejś stabilniejszej roboty. Bo może i jak pisałaś niestety kończyć się fiastkiem. Chcecie mieć dziecko, dom wybudowac na to trzeba troche kasy. A twój narzeczony ma jakieś stabilniejsze źródło dochodu? Bo kurde wszystko teraz takie drogie ze masakra. To tylko moja opinia a ty zrobiszjak uważasz. 

Z urzędu pracy to mało kto znajduje prace. Szukaj na stronach typu pracuj pl praca pl info praca, facebook.