Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
roztargniona09

Drobny prezent dla rodziców. Co kupić?

Polecane posty

Będę z mężem niedługo odwiedzać rodziców i dziecko malutkie. Problem w tym, że mało wiem o rodzicach tzn co lubią. Dziecku wiem co kupić, ale chciałabym też jakoś dołączyć do tego coś dla nich. Nie wiem czy piją kawę i jedzą słodycze więc nie do końca jestem pewna czy taki zestaw by się sprawdził. Może jakaś dobra herbata? Ale jeśli tak to jaka? Nie pijam herbat i nie znam się na nich. Co można kupić świeżo upieczonym rodzicom o których mało wiemy? Wizyta grzecznościowa, zaprosili nas i jedziemy niby do dziecka. Uważam jednak, że miło byłoby też im coś kupić. Nie mam możliwości dowiedzieć się co lubią, a nie chce kupować w ciemno. Może macie jakieś pomysły? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, roztargniona09 napisał:

Będę z mężem niedługo odwiedzać rodziców i dziecko malutkie. Problem w tym, że mało wiem o rodzicach tzn co lubią. Dziecku wiem co kupić, ale chciałabym też jakoś dołączyć do tego coś dla nich. Nie wiem czy piją kawę i jedzą słodycze więc nie do końca jestem pewna czy taki zestaw by się sprawdził. Może jakaś dobra herbata? Ale jeśli tak to jaka? Nie pijam herbat i nie znam się na nich. Co można kupić świeżo upieczonym rodzicom o których mało wiemy? Wizyta grzecznościowa, zaprosili nas i jedziemy niby do dziecka. Uważam jednak, że miło byłoby też im coś kupić. Nie mam możliwości dowiedzieć się co lubią, a nie chce kupować w ciemno. Może macie jakieś pomysły? 

Święty spokój 😁 to im się przyda najbardziej.

A na serio to idź do pierwszego lepszego sklepu z sypanymi herbatami i kup jakiś mały zestaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To, że święty spokój to wiem najlepiej😂 Ale nalegają by ich odwiedzić, dziecię mają starsze od mojego więc to nie odwiedziny zaraz po porodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, roztargniona09 napisał:

To, że święty spokój to wiem najlepiej😂 Ale nalegają by ich odwiedzić, dziecię mają starsze od mojego więc to nie odwiedziny zaraz po porodzie. 

Ty jesteś jeszcze w PL?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety jesteśmy i będziemy aż do grudnia😪 Mamy w listopadzie ważne badanie i chcemy wyjechać mając stu procentową pewność, że małe jest zdrowe. Załamało mnie to, że we wrześniu gdy wszystko było dopięte na ostatni guzik pani doktor powiedziała, że jest dobrze, ale zaleca dodatkowe badanie kontrolne dla pewności. I tak oto siedzimy we trójkę w kraju. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, roztargniona09 napisał:

Niestety jesteśmy i będziemy aż do grudnia😪 Mamy w listopadzie ważne badanie i chcemy wyjechać mając stu procentową pewność, że małe jest zdrowe. Załamało mnie to, że we wrześniu gdy wszystko było dopięte na ostatni guzik pani doktor powiedziała, że jest dobrze, ale zaleca dodatkowe badanie kontrolne dla pewności. I tak oto siedzimy we trójkę w kraju. 

To idź do jakiegoś świata herbaty albo 5'o clock i tam kup zestaw herbata plus kubek albo herbata plus zaparzacz, mają tam takich od groma 🙂

a nie możecie tego badania zrobić u siebie albo wcześniej prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, Foko Loko napisał:

To idź do jakiegoś świata herbaty albo 5'o clock i tam kup zestaw herbata plus kubek albo herbata plus zaparzacz, mają tam takich od groma 🙂

a nie możecie tego badania zrobić u siebie albo wcześniej prywatnie?

Chyba tak zrobię, bo herbata to jedyne co kupić, bo wiem że piją. 

Gdyby można było prywatnie to bym zrobiła, niestety badanie w szpitalu. A u siebie bym mogła i to od ręki, ale nie chce ryzykować tak długiego lotu jeśli coś jest nie tak, pani doktor twierdzi, że raczej jest w porządku wszystko jednak lepiej dmuchać na zimne. No i ten lot dopóki się nie upewnimy nam odradza. Teoretycznie mogłabym lecieć, ale boję się, bo gdyby coś synkowi zaczęło się dziać to byłabym bezradna. Jestem jednak dobrej myśli i liczę że święta spędzimy już w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, roztargniona09 napisał:

Będę z mężem niedługo odwiedzać rodziców i dziecko malutkie. Problem w tym, że mało wiem o rodzicach tzn co lubią. Dziecku wiem co kupić, ale chciałabym też jakoś dołączyć do tego coś dla nich. Nie wiem czy piją kawę i jedzą słodycze więc nie do końca jestem pewna czy taki zestaw by się sprawdził. Może jakaś dobra herbata? Ale jeśli tak to jaka? Nie pijam herbat i nie znam się na nich. Co można kupić świeżo upieczonym rodzicom o których mało wiemy? Wizyta grzecznościowa, zaprosili nas i jedziemy niby do dziecka. Uważam jednak, że miło byłoby też im coś kupić. Nie mam możliwości dowiedzieć się co lubią, a nie chce kupować w ciemno. Może macie jakieś pomysły? 

Powiem tak. Dobra kawa jest zawsze mile widziana. Nawet jak ktoś nie pije, to zawsze w domu coś ma właśnie dla gości. Konkretna herbata to bardzo dobry pomysł. Foko ma rację. Idź do jakiegoś herbacianego sklepiku i tam kup. Herbata z takiego sklepiku jest i konkretna i bardziej elegancka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A kawa dobra to jaka? Pytam bo ja pijam kawę jedną z tańszych, taki nawyk studencki mi pozostał, że byleby tylko do kubka wsypać i żeby kopało😂 Nie znoszę kawy z ekspresu przykładowo. Zakładając, że nie mają ekspresu do kawy (nie wiem tego stąd takie założenie) to jaka to dobra kawa? No i sypana czy rozpuszczalna? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, roztargniona09 napisał:

A kawa dobra to jaka? Pytam bo ja pijam kawę jedną z tańszych, taki nawyk studencki mi pozostał, że byleby tylko do kubka wsypać i żeby kopało😂 Nie znoszę kawy z ekspresu przykładowo. Zakładając, że nie mają ekspresu do kawy (nie wiem tego stąd takie założenie) to jaka to dobra kawa? No i sypana czy rozpuszczalna? 

Ja nie piję kawy. Nie smakuje mi 😁 

Ja bym kupiła dużą paczkę kawy ziarnistej. No i kawa ma to do siebie, że zawsze to możesz pocisnąć dalej jak jej nie pijesz. A jak nie mają młynka, to sobie kupią, albo właśnie poślą to kawę dalej. Herbata jest bezpieczniejsza ha ha. 

Edytowano przez Unlan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, Unlan napisał:

Ja nie piję kawy. Nie smakuje mi 😁 

Ja bym kupiła dużą paczkę kawy ziarnistej. No i kawa ma to do siebie, że zawsze to możesz pocisnąć dalej jak jej nie pijesz. A jak nie mają młynka, to sobie kupią, albo właśnie poślą to kawę dalej. Herbata jest bezpieczniejsza ha ha. 

Nie, tylko nie ziarnista. Kiedyś mnie obdarowywano kawą notorycznie, bo przecież pijam i miałam w szafce parę kilo dosłownie tej ziarnistej. Absolutnie mnie to nie zmotywowało do kupna młynka. Doceniałam gesty, ale wolałabym już zwykłą marketową mieloną, bo przynajmniej bym wypiła. Ale ze mnie żaden smakosz. Ziarnista jednak kojarzy mi się niesłusznie pewnie z kłopotem i zajmowaniem miejsca w szafkach. Będę chyba celować w herbatę, akurat ta w jakiejkolwiek postaci potrzebuje jedynie wrzącej wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, roztargniona09 napisał:

Nie, tylko nie ziarnista. Kiedyś mnie obdarowywano kawą notorycznie, bo przecież pijam i miałam w szafce parę kilo dosłownie tej ziarnistej. Absolutnie mnie to nie zmotywowało do kupna młynka. Doceniałam gesty, ale wolałabym już zwykłą marketową mieloną, bo przynajmniej bym wypiła. Ale ze mnie żaden smakosz. Ziarnista jednak kojarzy mi się niesłusznie pewnie z kłopotem i zajmowaniem miejsca w szafkach. Będę chyba celować w herbatę, akurat ta w jakiejkolwiek postaci potrzebuje jedynie wrzącej wody.

My tak samo 🤣 mamy młynek ręczny, mielić w nim kilogram kawy to mordęga. Więc kupujemy zmieloną, ale u nas pije tylko mąż. Ja czekam aż dorobimy się ekspresu, który mi zrobi latte 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Foko Loko napisał:

My tak samo 🤣 mamy młynek ręczny, mielić w nim kilogram kawy to mordęga. Więc kupujemy zmieloną, ale u nas pije tylko mąż. Ja czekam aż dorobimy się ekspresu, który mi zrobi latte 😄

Kup sobie spieniacz do mleka.

Wtedy dość fajne latte wychodzi z prawie każdej kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Bimba napisał:

Kup sobie spieniacz do mleka.

Wtedy dość fajne latte wychodzi z prawie każdej kawy.

Wiesz, teoretycznie i w thermo mogę spienić, ale mi się nie chce 😄 teraz w ciąży nie smakuje mi kawa, więc do maja nic pić nie będę, przez lato to jak mam ochotę, a ochotę mam tak raz na ruski rok, to wezmę dziecko i kupię sobie w kawiarni na wynos 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, roztargniona09 napisał:

Nie, tylko nie ziarnista. Kiedyś mnie obdarowywano kawą notorycznie, bo przecież pijam i miałam w szafce parę kilo dosłownie tej ziarnistej. Absolutnie mnie to nie zmotywowało do kupna młynka. Doceniałam gesty, ale wolałabym już zwykłą marketową mieloną, bo przynajmniej bym wypiła. Ale ze mnie żaden smakosz. Ziarnista jednak kojarzy mi się niesłusznie pewnie z kłopotem i zajmowaniem miejsca w szafkach. Będę chyba celować w herbatę, akurat ta w jakiejkolwiek postaci potrzebuje jedynie wrzącej wody.

Oj jakbyś jednak kupiła młynek, to taka kawa jest całkiem inna. Ona nie śmierdzi kawą, ona pachnie kawą. Jako osoba nie pijąca tego napoju tak mogę określić jakość. Po zapachu. 

Herbata na pewno będzie bezpieczniejsza. 

1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

My tak samo 🤣 mamy młynek ręczny, mielić w nim kilogram kawy to mordęga. Więc kupujemy zmieloną, ale u nas pije tylko mąż. Ja czekam aż dorobimy się ekspresu, który mi zrobi latte 😄

W elektrycznym to chwila moment. No i mieli się na bieżąco. Zmielić łyżkę kawy w ręcznym podczas czekania na wodę w czajniku, to nie jest chyba dla męża wielki problem? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Unlan napisał:

W elektrycznym to chwila moment. No i mieli się na bieżąco. Zmielić łyżkę kawy w ręcznym podczas czekania na wodę w czajniku, to nie jest chyba dla męża wielki problem? 

Nie jest, ale mu się nie chce, to czemu mam go zmuszać? Sam sobie kupuje kawę, to niech bierze taką jaką chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Unlan napisał:

Oj jakbyś jednak kupiła młynek, to taka kawa jest całkiem inna. Ona nie śmierdzi kawą, ona pachnie kawą. Jako osoba nie pijąca tego napoju tak mogę określić jakość. Po zapachu. 

Znam ten zapach, bo moja babcia mielila ręcznie. 

 

1 godzinę temu, Unlan napisał:

W elektrycznym to chwila moment. No i mieli się na bieżąco. Zmielić łyżkę kawy w ręcznym podczas czekania na wodę w czajniku, to nie jest chyba dla męża wielki problem? 

Nie chce być adwokatem męża Foko😂, ale dla mnie zmielenie kawy to problem. Po prostu niektórzy piją kawę nie dlatego że lubią ale muszą. Ja bez rannej kawy nie funkcjonuje od 16 roku życia, smaku samego nie lubię, jest mi obojętna marka kawy (i tak bym nie rozróżniła, a wiem bo miałam okazję pić różne i na różne sposoby parzone), obojętny kubek bylebym tylko ja kawę nasypała i zalała. Nie lubię nawet nic o smaku kawy, ale skoro nie robi mi się po niej niedobrze to piję. Coś jak leki, nie przepadasz za nimi, ale bierzesz, bo musisz😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, roztargniona09 napisał:

Znam ten zapach, bo moja babcia mielila ręcznie. 

 

Nie chce być adwokatem męża Foko😂, ale dla mnie zmielenie kawy to problem. Po prostu niektórzy piją kawę nie dlatego że lubią ale muszą. Ja bez rannej kawy nie funkcjonuje od 16 roku życia, smaku samego nie lubię, jest mi obojętna marka kawy (i tak bym nie rozróżniła, a wiem bo miałam okazję pić różne i na różne sposoby parzone), obojętny kubek bylebym tylko ja kawę nasypała i zalała. Nie lubię nawet nic o smaku kawy, ale skoro nie robi mi się po niej niedobrze to piję. Coś jak leki, nie przepadasz za nimi, ale bierzesz, bo musisz😂

Mój mąż pije po 4 kawy dziennie. No wybitnie wygodniej kupić zmieloną 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Foko Loko napisał:

Nie jest, ale mu się nie chce, to czemu mam go zmuszać? Sam sobie kupuje kawę, to niech bierze taką jaką chce.

Oczywiście, że niech sobie kupuje jaką chce. Ja się tylko odniosłam do tego kilograma kawy mielonej ręcznie, że nie trzeba kila od razu, tylko na bieżąco. Generalnie chodziło mi też o to, że jakby mąż dostał ziarnista w prezencie, to nie powinien mieć problemu ze zmieleniem jej w ręcznym młynku 😉

2 godziny temu, roztargniona09 napisał:

Znam ten zapach, bo moja babcia mielila ręcznie. 

 

Nie chce być adwokatem męża Foko😂, ale dla mnie zmielenie kawy to problem. Po prostu niektórzy piją kawę nie dlatego że lubią ale muszą. Ja bez rannej kawy nie funkcjonuje od 16 roku życia, smaku samego nie lubię, jest mi obojętna marka kawy (i tak bym nie rozróżniła, a wiem bo miałam okazję pić różne i na różne sposoby parzone), obojętny kubek bylebym tylko ja kawę nasypała i zalała. Nie lubię nawet nic o smaku kawy, ale skoro nie robi mi się po niej niedobrze to piję. Coś jak leki, nie przepadasz za nimi, ale bierzesz, bo musisz😂

Szczerze? Jakbyś w młodym wieku nie zaczęła jej pić, to byś teraz nie musiała. Młody organizm chyba się bardzo szybko do kawy przyzwyczaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Unlan napisał:

Oczywiście, że niech sobie kupuje jaką chce. Ja się tylko odniosłam do tego kilograma kawy mielonej ręcznie, że nie trzeba kila od razu, tylko na bieżąco. Generalnie chodziło mi też o to, że jakby mąż dostał ziarnista w prezencie, to nie powinien mieć problemu ze zmieleniem jej w ręcznym młynku 😉

Wtedy uśmiecha się ładnie do swoich teściów, daje puste puszki i kawę, a przy następnej wizycie dostaje pełne puszki 🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Foko Loko napisał:

Mój mąż pije po 4 kawy dziennie. No wybitnie wygodniej kupić zmieloną 😄

A daj spokoj, 4 kawy, 4 mielenia. Życie sobie trzeba ułatwiać. Rozumiem męża😜

 

1 godzinę temu, Unlan napisał:

Szczerze? Jakbyś w młodym wieku nie zaczęła jej pić, to byś teraz nie musiała. Młody organizm chyba się bardzo szybko do kawy przyzwyczaja. 

No ja to wiem, ale juz za pózno na zmiany, chociaz miałam okrek kiedyś, że nie pilam pare miesiecy kawy. Jednak nie wdrozylam tego w zycie i wrocilam do kawowego uzależnienia.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, roztargniona09 napisał:

A daj spokoj, 4 kawy, 4 mielenia. Życie sobie trzeba ułatwiać. Rozumiem męża😜

 

No ja to wiem, ale juz za pózno na zmiany, chociaz miałam okrek kiedyś, że nie pilam pare miesiecy kawy. Jednak nie wdrozylam tego w zycie i wrocilam do kawowego uzależnienia.

To facet, więc jest silny i na 4 kubki sobie umieli szybko jak jego żona na jedną. No wiem o co chodzi. Po co se utrudniać jak można kupić mieloną 😁

A próbowałaś przerzucić się na yerbę? Yerba zawiera chyba taką samą kofeinę co kawa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, roztargniona09 napisał:

Przyzwyczajenie. Muszę miec kawe i sama sobie ja robic. Pije tylko rano wiec mi to nie przeszkadza.

Zawsze się można odzwyczaić 😂😂. Żart. 

Mnie od kawy oprócz smaku, to też odrzucał jeden widok. Jak moja mama rano pierwsze kroki kierowała do kawy, a jak nastawiła wodę i cała resztę, to dopiero wtedy było wc 😁. Z takim przymusem mi się to kojarzyło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2022 o 09:34, roztargniona09 napisał:

Będę z mężem niedługo odwiedzać rodziców i dziecko malutkie. Problem w tym, że mało wiem o rodzicach tzn co lubią. Dziecku wiem co kupić, ale chciałabym też jakoś dołączyć do tego coś dla nich. Nie wiem czy piją kawę i jedzą słodycze więc nie do końca jestem pewna czy taki zestaw by się sprawdził. Może jakaś dobra herbata? Ale jeśli tak to jaka? Nie pijam herbat i nie znam się na nich. Co można kupić świeżo upieczonym rodzicom o których mało wiemy? Wizyta grzecznościowa, zaprosili nas i jedziemy niby do dziecka. Uważam jednak, że miło byłoby też im coś kupić. Nie mam możliwości dowiedzieć się co lubią, a nie chce kupować w ciemno. Może macie jakieś pomysły? 

Ja daję czekoladę, jak nie jedzą to dadzą komu innemu. U nas chyba już taka tradycja, bo zawsze jak ktoś z rodziny szedł w odwiedziny do rodziców z małym dzieckiem, albo ktoś przychodził do rodziców z dzieckiem z mojej rodziny to zawsze niósł, dostawał czekoladę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, DropKick napisał:

Ja tam zawsze kupuje alkohol 😁

Rodzicom z małym dzieckiem? 😱

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Foko Loko napisał:

Rodzicom z małym dzieckiem? 😱

A to jak się ma dzieci to już tylko doppelherz?

To co im kupić, paczkę pampersów?  😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, DropKick napisał:

A to jak się ma dzieci to już tylko doppelherz?

To co im kupić, paczkę pampersów?  😂

Nie ironizuj, bo nic takiego nie napisałam, a przykładów wcześniej dałam kilka.

Po prostu uważam, że pójście do młodych rodziców z butelką jest takie bez wyczucia. Matka jak karmi to i tak się nie napije, jak nie karmi to raczej też nie, bo nikt normalny nie pije jak ma pod opieką niemowlaka. Ojciec podobnie, to zostanie im albo polanie gościom, którzy też z dzieckiem przychodzą, więc raczej odpada, albo schowanie i przekazanie daru dalej.

To już serio pampersy są lepsze.

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Foko Loko napisał:

Nie ironizuj, bo nic takiego nie napisałam, a przykładów wcześniej dałam kilka.

Po prostu uważam, że pójście do młodych rodziców z butelką jest takie bez wyczucia. Matka jak karmi to i tak się nie napije, jak nie karmi to raczej też nie, bo nikt normalny nie pije jak ma pod opieką niemowlaka. Ojciec podobnie, to zostanie im albo polanie gościom, którzy też z dzieckiem przychodzą, więc raczej odpada, albo schowanie i przekazanie daru dalej.

To już serio pampersy są lepsze.

Nie wiem jakie podałaś przykłady, nie mam czasu czytać wszystkich wpisów, odpowiadam tylko na pytanie autorki. 

Znam masę dziewczyn, które karmią długo, a np przy okazji wyjazdu na wakacje, odciągają mleko żeby móc wypić lampkę wina do kolacji, lub wyjść na drinka z przyjaciółkami. Nie wszystkie są takimi matkami-męczennicami. 

A wg mnie właśnie podarowanie pampersów lub czegokolwiek takiego nie jest w trakcie. Przecież Ci ludzie są kimś więcej, niż tylko rodzicami. Od kad pojawił się dzieciak to tylko pieluchy, kupy i nic po za tym? To miał być drobiazg dla nich, a nie dla dziecka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×