mannex 31 Napisano Czerwiec 1, 2023 Mieszkam ze swoim chłopakiem u mnie, jestem w nieformalnym związku. Kupił auto na jakiś 4 letni kredyt, nie ma żadnych oszczędności, nie stać go na dentystę, a jak się okazuje nawet na opłaty. W tym układzie zamierzam się z nim rozstać. Nic nie poradzę, że nie znoszę ludzi, którzy żyją ponad stan, do tego są lekkomyślni i ubodzy intelektualnie. Wydawało się, że będzie inaczej, ale nie. On był przyzwyczajony do kredytów, ostatnio zaczął lepiej zarabiać, ale to nadal nie są pieniądze, które by usprawiedliwiały takie zachowanie i ciągle jest to życie ponad stan. Każdy kredyt jest życiem ponad stan. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś bierze kredyt na leczenie, operację, dentystę, itp. Ale nie na zbytek! Jeśli nawet komuś jest auto niezbędne do życia, dojazdu do pracy, itp, to kupuje się auto tanie, które mało pali, a nie kolosa ze spalaniem ponad 10 l za worek kasy. Co myślicie o tym? Macie / mieliście podobny problem z partnerem / partnerką? Wasza reakcja? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DonTrump 55 Napisano Czerwiec 1, 2023 6 minut temu, mannex napisał: Mieszkam ze swoim chłopakiem u mnie, jestem w nieformalnym związku. Kupił auto na jakiś 4 letni kredyt, nie ma żadnych oszczędności, nie stać go na dentystę, a jak się okazuje nawet na opłaty. W tym układzie zamierzam się z nim rozstać. Nic nie poradzę, że nie znoszę ludzi, którzy żyją ponad stan, do tego są lekkomyślni i ubodzy intelektualnie. Wydawało się, że będzie inaczej, ale nie. On był przyzwyczajony do kredytów, ostatnio zaczął lepiej zarabiać, ale to nadal nie są pieniądze, które by usprawiedliwiały takie zachowanie i ciągle jest to życie ponad stan. Każdy kredyt jest życiem ponad stan. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś bierze kredyt na leczenie, operację, dentystę, itp. Ale nie na zbytek! Jeśli nawet komuś jest auto niezbędne do życia, dojazdu do pracy, itp, to kupuje się auto tanie, które mało pali, a nie kolosa ze spalaniem ponad 10 l za worek kasy. Co myślicie o tym? Macie / mieliście podobny problem z partnerem / partnerką? Wasza reakcja? racja, jak sie powali to bedzie prosić Ciebie o pieniądze i szantażować emocjonalnie. wygoń go. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mannex 31 Napisano Czerwiec 1, 2023 Dodam, że teraz doceniam bycia w niesformalizowanym związku. W małżeństwie jest to trudny problem, rozwód, wydanie kasy na adwokata, nerwy, a z nim trzeba wtedy żyć często i po rozwodzie, jeśli np mieszkanie było wspólne. Zachęcam wszystkich: nie bierzcie ślubów, żyjcie osobno! Może pod kątem rozliczeń to się nie opłaci, ale po wielokroć w życiu będziecie dziękować sobie, że nie sformalizowaliście związku. Każdy, ale to każdy związek się wypala. W każdym związku po czasie okazuje się, że to jest deko inny człowiek od naszych wyobrażeń o nim, niż wtedy gdy się poznawaliśmy. Dochodzą nowe okoliczności, jak to w życiu bywa i wtedy poznajemy drugą osobę na każdym kroku na nowo. I jak nam ona przestaje pasować do nas, do naszego wyobrażenia o związku, o życiu, o odpowiedzialności, to znajdujemy się w pułapce, gdy jesteśmy o ślubie. Ale gdy ślubu nie ma, to się zwyczajnie rozstajemy, każdy zabiera swoje manele, i tyle. Ciekawi mnie jak jest stosunek takich nieodpowiedzialnych osób wśród kobiet, a jaki wśród mężczyzn. Czy to się rozkłada po równo mniej więcej, czy w głupocie faceci dominują? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach