Ewelina1995 2 Napisano 11 Kwiecień 32 minuty temu, jesionowka napisał: Krzyczcie i róbcie co chcecie. Masz dzieci? Ja jak nie miałam pomyślała bym tak samo. Zawsze kochałam dzieci, chciałam mieć więcej dzieci kiedyś,nawet miałam pracować w żłobku i zawsze krzyk uważałam za coś złego i myślałam,że ja nigdy nie będę krzyczeć i ogólnie,że byłabym przecież dobrą matką,ale kiedy już tą matką zostałam przyszło wyczerpanie,złość. Przecież nawet psychiatrzy jak patrzyłam piszą ile to dziecko w takim wieku potrzebuje snu,jak to w tym czasie można wypocząć,a rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Nie tylko nie można odpocząć,ale i czasem nie można ugotować,zjeść i posprzątać. Przy moim dziecku ugotowanie makaronu jest ciężkie. Czasem już poprostu się drze a ja jem,albo jem z nim na kolanach w zależności od tego co jem. Jak położe do łóżeczka,to się drze jakby mu się niewiadomo jaka krzywda działa. I jak być szczęśliwą,zadowoloną kiedy jest się wyczerpanym. Raz na szczęście to był tylko raz i oby nigdy więcej to,że nie spał cały dzień to mało,ale jeszcze nie spał cała noc. Dopiero o 5 rano poszedł spać. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jesionowka 44 Napisano 11 Kwiecień 7 godzin temu, Ewelina1995 napisał: Masz dzieci? Ja jak nie miałam pomyślała bym tak samo. Zawsze kochałam dzieci, chciałam mieć więcej dzieci kiedyś,nawet miałam pracować w żłobku i zawsze krzyk uważałam za coś złego i myślałam,że ja nigdy nie będę krzyczeć i ogólnie,że byłabym przecież dobrą matką,ale kiedy już tą matką zostałam przyszło wyczerpanie,złość. Przecież nawet psychiatrzy jak patrzyłam piszą ile to dziecko w takim wieku potrzebuje snu,jak to w tym czasie można wypocząć,a rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Nie tylko nie można odpocząć,ale i czasem nie można ugotować,zjeść i posprzątać. Przy moim dziecku ugotowanie makaronu jest ciężkie. Czasem już poprostu się drze a ja jem,albo jem z nim na kolanach w zależności od tego co jem. Jak położe do łóżeczka,to się drze jakby mu się niewiadomo jaka krzywda działa. I jak być szczęśliwą,zadowoloną kiedy jest się wyczerpanym. Raz na szczęście to był tylko raz i oby nigdy więcej to,że nie spał cały dzień to mało,ale jeszcze nie spał cała noc. Dopiero o 5 rano poszedł spać. A nie masz wrażenia, że trzymiesięczne dziecko jest bezbronne, nawet pies i kot są mniej bezbronne. Po psie i kocie też krzyczysz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1970 Napisano 11 Kwiecień 3 godziny temu, jesionowka napisał: A nie masz wrażenia, że trzymiesięczne dziecko jest bezbronne, nawet pies i kot są mniej bezbronne. Po psie i kocie też krzyczysz? Co to za maniera mowienie, ze krzyczysz PO kimś? To normalne, że nerwy w niektorych momentach puszczą, nikt nie jest idealny. Ważne, że nie drze się cały czas i że widzi potem, ze to błąd 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Magda1234567 35 Napisano 11 Kwiecień Autorka tematu widzi problem i wie że nie powinna krzyczeć i próbuje się zmienić i jej nawet się to udaje więc nie należy jej krytykować ale nawet podnieść na duchu i wesprzeć. Każdy czasem traci cierpliwość a najwięcej zawsze mają do gadania osoby które nie mają dzieci i nie znają tematu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jesionowka 44 Napisano 12 Kwiecień 10 godzin temu, Foko Loko napisał: Co to za maniera mowienie, ze krzyczysz PO kimś? A co. Nie mogę tak gadać "Panno ze Dwora".? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Foko Loko 1970 Napisano 12 Kwiecień 12 godzin temu, jesionowka napisał: A co. Nie mogę tak gadać "Panno ze Dwora".? Możesz nawet gwarą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pani Porada 2 Napisano 15 Kwiecień Hej, Skoro tu napisałaś, to pewnie czujesz, że potrzebujesz pomocy. I to nie czyni Cię złą mamą, wręcz przeciwnie. Co do krzyku, jesteś tylko człowiekiem i Tobą również targają emocje, choć oczywiście nie jest to dobre rozwiązanie ani dla Ciebie ani dla malucha. Kobiety często bagatelizują pierwsze sygnały świadczące o rozwijającej się depresji poporodowej, a im szybciej zdiagnozowana, tym łatwiejsza do opanowania. W tych czasach mieszkając nawet na wsi, można w zaciszu domowym połączyć się online z lekarzem psychiatrą, np poprzez aplikację ZnanyLekarz. Warto skorzystać z pomocy, aby powrócić do równowagi. Trzymam kciuki! Pozdrawiam 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach