Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
łaj

Z jednej strony, po 40 latach, zrozumiałem już, że moje życie zależy ode mnie, ale nadal mam poczucie krzywdy - wyjaśnię na przykładach

Polecane posty

Napisano (edytowany)

Z jednej strony wreszcie zrozumiałem, że to ja mam realny wpływ na moją sytuację, również na to, jeśli pozwalam innym osobom wchodzić sobie na głowę rządzić moim życiem, a więc i że w przeszłości, tak naprawdę to moje decyzje doprowadziły do mojej obecnej sytuacji (mimo, że nie byłem tego świadomy)

Z jednej strony daje mi to wreszcie wiele energii, w zasadzie po raz pierwszy w życiu - do działania, bo wiem, że to w moich rękach jest moje życie - np zmiana pracy i to z jakimi osobami jestem i będę w najróżniejszych relacjach, czyli, że w ogromnej mierze, to ja mogę wplywać na to, jak będzie wyglądało moje życie

Ale jednocześnie, już czuję, że na przynajmniej dwóch polach, będzie u mnie wracał dawny mechanizm poczucia krzywdy i użalania się nad sobą

Po pierwsze, jeśli spotkam jakąś moją kobietę marzeń i się z nią zwiążę, i będę niezdolny do normalnego seksu z nią z powodu mojej impotencji, to trudno będzie mi wziąć moją odpowiedzialność za to, pogodzić się z tym, że ona ma prawo tego nie akceptować i mnie z tego powodu odrzucić. Będę raczej chciał, żeby wbrew logice i jej potrzebom i prawom, żeby ona zaakceptowała jakimś cudem moją ulomność, będę starał się to na niej albo wymusić, albo wziąć ją na litość, albo jakoś omamić podstępem, czyli najpierw zwodzić, żeby ją w sobie rozkochać i nie przyznać się początkowo do problemu, dążąc do tego, żeby zaakceptowała mnie takim jakim jestem.

A druga rzecz, to nie mam zamiaru opiekować się na starość moimi rodzicami, bo mam do nich złość, za to, że słuchalem się ich przez całe życie. I najchętniej wyjechałbym za granicę i nie opiekował się nimi na starosć. Mam tu mieszane uczucia i dlatego mysle, ze czym dalej bylbym od nich, tym byloby mi moze latwiej od nich uciec, bo i oni nie mogliby mnie znaleźć i wywierać na mnie presji. Chodzi o to, że teraz, kiedy wreszcie zrozumiałem, że mogę zyć jak chcę i być szczęśliwy, to za chwilę może się okazać, że już za późno na moje szczęscie i wolność, bo mam się opiekować starymi rodzicami. Wiem, że to moja wina, że nie wykorzystałem tych kilkudziesięciu lat, kiedy nie musiałem się nimi opiekować, a na starość lażdy ma obowiazek (przynajmniej moralny) opiekować się swoimi rodzicami, ale ja chciałbym wreszcie pożyć, być szczęśliwy, cieszyć się pracą, relacjami, w tej resztce mojego życia, która mi jeszcze została, a nie być uwiązany opieką nad rodzicami. Roszczę sobię prawo do tego, że y w wieku po mojej 40stce mieć jakby prawo do większego szczęścia niż inni, żeby samemu sobie zrekompensować te zmarnowane długie lata kiedy miałem 20 i 30 lat

Oba te przykłady świadczą tak na prawdę o jednym, że pomimo, że już zrozumialem, że od teraz to ja decyduję o moim życiu, ale nie godzę się wziąć pełnej odpowiedzialności za moją przeszlość, czyli za te wszystkie lata, kiedy nie miałem świadomości, że to ja decyduje o swoim życiu i przez to zmarnowałem kilkadziesiąt lat mojego życia i moje zdrowie. Nie chcę pogodzić się i zaakceptować strat. W tej kwestii nadal chcę walić głową w mur i chcę niejako odbić sobie w przyszłości, straconą przeszłość. Nie jestem gotów pogodzić się z aż tak wielką stratą, że tak naprawdę większość mojego życia zmarnowałem i nie mam już prawa wykorzystać dawnych szans, a jedyne co mi pozostało, to zbliżanie się do starości

Edytowano przez łaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
6 minut temu, Mariola Kuciapka napisał:

Tylko, że Putin nie trolluje na niszowym forum o kupie

Tak, ale też najwyraźniej ma poczucie krzywdy i nie chce się pogodzić ze stratą. A co więcej, bazuje na takim samym poczuciu krzywdy i utraconej wielkości i utraconych szansach u swoich rodaków

Edytowano przez łaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowany)
3 minuty temu, Mariola Kuciapka napisał:

Tylko, że Putin nie trolluje na niszowym forum o kupie

A to o czym ja piszę, to nie jest żadne trolowanie, tylko piszę o moich uczuciach, a od tego jest to forum

Edytowano przez łaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×