Agronimfy LGS

Dla mnie takie słupy reklamowe sobie same strzelają w kolano bo dzięki widzom mogły zrezygnować z pracy na etat a w podziękowaniu nagrywają dla nich prawie same reklamy czym tych widzów do siebie zniechęcają.

6 godzin temu, Oh Celinee napisał:

Dla mnie takie słupy reklamowe sobie same strzelają w kolano bo dzięki widzom mogły zrezygnować z pracy na etat a w podziękowaniu nagrywają dla nich prawie same reklamy czym tych widzów do siebie zniechęcają.

A jak tam ,,meal prep,,? Fajny taki, nie za zróżnicowany. Wszystko ze słonecznikiem, pestkami dyni. I znowu gram zamiast gramów. No i oczywiście nie mogło zabraknąć sosu bolongese. Opowieść o siostrze i cynamonie mnie rozwaliła. Przedstawia cały obraz rozgarnietej Justynki. 

Ja ostatni vlog to przewinęłam. Przyspieszenie level hard. Reklama, pitolenie Justyny i gotowanie nudne jak flaki z olejem i Kasi „oczywiście” „proszę bardzo”.

32 minuty temu, redżina napisał:

Ja ostatni vlog to przewinęłam. Przyspieszenie level hard. Reklama, pitolenie Justyny i gotowanie nudne jak flaki z olejem i Kasi „oczywiście” „proszę bardzo”.

I prze - pięknie. 

Dnia 24.11.2024 o 13:06, jakaja1@tlen.pl napisał:

A te jej kowbojki i upchnięte w nie dżinsy? Dla mnie okropnie to wygląda. A tak poza tym to ciągle to samo. Papla nie p włosach w łazience, o chorobach, alergiach. Odwalone? To można dalej nic nie robić. 

Kowbojki to generalnie nie mój klimat. Dla mnie to takie amerykanckie discopolo.

Grudzień z ich vlogami był fajny, ale teraz pewnie znowu będzie wielki odpoczynek… 🫣