Kobiety walczą o to, żeby ubierać się bardzo kusząco i chodzić same po nocy i twierdzą, że nie powinny unikać zagrożeń

Natomiast ja, mimo, że byłem chłopakiem, to rodzice kazali mi ubierać się w taki sposób, żebym w żaden sposób swoim wyglądem nie zwracal na siebie uwagi

Niestety i tak zwracalem na siebie uwage - zarowno niemodnym ubraniem, ale jeszcze bardziej pjerdołowatością, która dziala na wszystkich jak plachta na byka i byla wyczuwana przez wszystkich z wielu kilometrow - jak kropla krwi w oceanie przez rekina

2 godziny temu, introvertea napisał:

Natomiast ja, mimo, że byłem chłopakiem, to rodzice kazali mi ubierać się w taki sposób, żebym w żaden sposób swoim wyglądem nie zwracal na siebie uwagi

Niestety i tak zwracalem na siebie uwage - zarowno niemodnym ubraniem, ale jeszcze bardziej pjerdołowatością, która dziala na wszystkich jak plachta na byka i byla wyczuwana przez wszystkich z wielu kilometrow - jak kropla krwi w oceanie przez rekina

Ja sadze ze raczej zlosliwoscia.

Przynajmniej tak to dla mnie brzmi..

2 minuty temu, Salidora napisał:

Ja sadze ze raczej zlosliwoscia.

Przynajmniej tak to dla mnie brzmi..

Że ja zwracalem na siebie uwage innych moją zlosliwoscią? A wiesz co, nigdy o tym nie myslale,pm, ale faktycznie moze cos w tym byc...

Przed chwilą, introvertea napisał:

Że ja zwracalem na siebie uwage innych moją zlosliwoscią? A wiesz co, nigdy o tym nie myslale,pm, ale faktycznie moze cos w tym byc...

I zapewne odpłacali tym samym

A faceci walczą o to, żeby mogli zostawiac otwarty samochód i drzwi do mieszkania. 

1 godzinę temu, ResXXx napisał:

A faceci walczą o to, żeby mogli zostawiac otwarty samochód i drzwi do mieszkania. 

Faktycznie, kradzieże samochodów i włamania do mieszkań nie dotyczą kobiet 

Dnia 30.06.2024 o 23:29, introvertea napisał:

Natomiast ja, mimo, że byłem chłopakiem, to rodzice kazali mi ubierać się w taki sposób, żebym w żaden sposób swoim wyglądem nie zwracal na siebie uwagi

Niestety i tak zwracalem na siebie uwage - zarowno niemodnym ubraniem, ale jeszcze bardziej pjerdołowatością, która dziala na wszystkich jak plachta na byka i byla wyczuwana przez wszystkich z wielu kilometrow - jak kropla krwi w oceanie przez rekina

A ty walczysz chyba o to żeby być zastrzelony na tym forum 

2 godziny temu, The Big Siur napisał:

Faktycznie, kradzieże samochodów i włamania do mieszkań nie dotyczą kobiet 

Poważnie? Jeśli tak uważasz, to już nie mój problem. Mam ciekawsze zajęcia niż edukowanie życiowe jakiegoś siurka.

54 minuty temu, ResXXx napisał:

Poważnie? Jeśli tak uważasz, to już nie mój problem. Mam ciekawsze zajęcia niż edukowanie życiowe jakiegoś siurka.

Widzę, że pojęcie sarkazmu jest Ci obce

9 minut temu, The Big Siur napisał:

Widzę, że pojęcie sarkazmu jest Ci obce

To raczej Tobie jest obce pojęcie skrótu myślowego.

21 minut temu, ResXXx napisał:

To raczej Tobie jest obce pojęcie skrótu myślowego.

Wszystkie Twoje skróty myślowe jakie widziałem na tym forum obracają się wokół jednej obsesji

32 minuty temu, The Big Siur napisał:

Wszystkie Twoje skróty myślowe jakie widziałem na tym forum obracają się wokół jednej obsesji

To, że Tobie wszystko kojarzy się jak małemu Kaziowi, to już nie mój problem.

Przed chwilą, ResXXx napisał:

To, że Tobie wszystko kojarzy się jak małemu Kaziowi, to już nie mój problem.

Nie mnie się kojarzy tylko jesteś gościem który obsesyjnie porusza tutaj tematy związane z wykorzystywaniem różnego rodzaju umów i zależności do zmuszania bab do seksu w momencie kiedy one nie mają na to ochoty. Wczorajszy temat, w którym twierdziłeś, że jak baba idzie z facetem do pokoju po imprezie to daje mu „niewerbalny sygnał” że chce się z nim „piēprzyć” i on ma prawo tą nieformalną umowę opartą na niewerbalnym sygnale egzekwować to już było apogeum

3 minuty temu, The Big Siur napisał:

Nie mnie się kojarzy tylko jesteś gościem który obsesyjnie porusza tutaj tematy związane z wykorzystywaniem różnego rodzaju umów i zależności do zmuszania bab do seksu w momencie kiedy one nie mają na to ochoty. Wczorajszy temat, w którym twierdziłeś, że jak baba idzie z facetem do pokoju po imprezie to daje mu „niewerbalny sygnał” że chce się z nim „piēprzyć” i on ma prawo tą nieformalną umowę opartą na niewerbalnym sygnale egzekwować to już było apogeum

W żadnym momencie nie napisałem, że ma prawo w jakiś sposób egzekwować taką umowę, to jest właśnie Twoje zmyślenie, świadczące o tym, że wszystko Ci się kojarzy jak małemu Kaziowi. 

Cd. Podobnie jak nigdy nie pisałem o prawie do zmuszania do seksu, to są także tylko Twoje zmyślenia, świadczące jak wyżej.

Cd. Owszem, nie raz pisałem, że bycie w związku łączy się z dbaniem o zaspokojenie potrzeb drugiej osoby, także potrzeb seksualnych, ale nigdy nie pisałem, że zaspokojenie tych potrzeb może być egzekwowane sila lub innymi sposobami sprzecznymi z prawem. Natomiast w obu przypadkach, osoba uważająca się za pokrzywdzona, ma prawo zastosowania środków zgodnych z prawem, dla obrony swoich interesów. Na przykład poszukania seksu "na mieście". Więc może porzuć swoją obsesję małego Kazia i przestań zmyślać.

1 godzinę temu, ResXXx napisał:

Cd. Owszem, nie raz pisałem, że bycie w związku łączy się z dbaniem o zaspokojenie potrzeb drugiej osoby, także potrzeb seksualnych, ale nigdy nie pisałem, że zaspokojenie tych potrzeb może być egzekwowane sila lub innymi sposobami sprzecznymi z prawem. Natomiast w obu przypadkach, osoba uważająca się za pokrzywdzona, ma prawo zastosowania środków zgodnych z prawem, dla obrony swoich interesów. Na przykład poszukania seksu "na mieście". Więc może porzuć swoją obsesję małego Kazia i przestań zmyślać.

 

W przypadku gdy panna która po mizianiu na imprezie pójdzie z Tobą do pokoju i nie będzie chciała uprawiać seksu mimo że według „każdego normalnego faceta” jak baba po imprezie idzie z nim do jego pokoju to jest to oczywisty i jednoznaczny sygnał niewerbalny a wręcz zobowiązanie i deklaracja uprawiania w tym pokoju seksu, to jakie ten „normalny facet” ma w takiej sytuacji zastosować środki, żeby „bronić swojego interesu”?

15 minut temu, The Big Siur napisał:

W przypadku gdy panna która po mizianiu na imprezie pójdzie z Tobą do pokoju i nie będzie chciała uprawiać seksu mimo że według „każdego normalnego faceta” jak baba po imprezie idzie z nim do jego pokoju to jest to oczywisty i jednoznaczny sygnał niewerbalny a wręcz zobowiązanie i deklaracja uprawiania w tym pokoju seksu, to jakie ten „normalny facet” ma w takiej sytuacji zastosować środki, żeby „bronić swojego interesu”?

Misiaczku, rusz trochę głową, chyba, że masz tam pusto. Facet może przede wszystkim powiedzieć takiej babie, co myśli o takim zachowaniu i nazwać ją odpowiednio, wymyśl sobie jak. Moze też opowiedzieć innym osobom z ich otoczenia o jej postępowaniu. I ostrzec kolegów, że to manipulantką i podpuszczaczka. Słyszałem też o przypadku, gdy facet zmusił babę do rozebrania się do bielizny, ubranie spakował do torby i zaniósł do recepcji hotelu. A ją wystawił za drzwi. Jest parę możliwości w tym stylu, które nie naruszają prawa.

Nie staraj się zrozumieć kobiet bo w psychiatryku wylądujesz dlatego, że one nawet jak im pociśniesz to wracają rozmawiać jak gdyby nigdy nic

15 minut temu, ResXXx napisał:

Misiaczku, rusz trochę głową, chyba, że masz tam pusto. Facet może przede wszystkim powiedzieć takiej babie, co myśli o takim zachowaniu i nazwać ją odpowiednio, wymyśl sobie jak. Moze też opowiedzieć innym osobom z ich otoczenia o jej postępowaniu. I ostrzec kolegów, że to manipulantką i podpuszczaczka. Słyszałem też o przypadku, gdy facet zmusił babę do rozebrania się do bielizny, ubranie spakował do torby i zaniósł do recepcji hotelu. A ją wystawił za drzwi. Jest parę możliwości w tym stylu, które nie naruszają prawa.

I chcesz mi powiedzieć, że przykład tego ostatniego gościa to jest przykład tego jak zachowuje się normalny facet? Dwa powyższe przykłady to też nie są przykłady normalnego faceta tylko faceta z kruchym ego, który fakt, że jedna baba nie chciała z nim iść do łóżka traktuje jako porażkę życiową i uruchamia akcję odwetową

19 minut temu, ResXXx napisał:

Misiaczku, rusz trochę głową, chyba, że masz tam pusto. Facet może przede wszystkim powiedzieć takiej babie, co myśli o takim zachowaniu i nazwać ją odpowiednio, wymyśl sobie jak. Moze też opowiedzieć innym osobom z ich otoczenia o jej postępowaniu. I ostrzec kolegów, że to manipulantką i podpuszczaczka. Słyszałem też o przypadku, gdy facet zmusił babę do rozebrania się do bielizny, ubranie spakował do torby i zaniósł do recepcji hotelu. A ją wystawił za drzwi. Jest parę możliwości w tym stylu, które nie naruszają prawa.

I chcesz mi powiedzieć że to są przykłady zachowań normalnych ludzi? Zwłaszcza ten ostatni, chociaż te dwa pierwsze też. Swoją drogą to jedyna kwestia z którą się zgadzam, to ta, żeby ten „normalny facet” opowiedział osobom z ich otoczenia o postępowaniu tej kobity. Przynajmniej wszyscy będą wiedzieli z kim mają do czynienia jakby mieli jeszcze jakieś wątpliwości

16 minut temu, The Big Siur napisał:

I chcesz mi powiedzieć że to są przykłady zachowań normalnych ludzi? Zwłaszcza ten ostatni, chociaż te dwa pierwsze też. Swoją drogą to jedyna kwestia z którą się zgadzam, to ta, żeby ten „normalny facet” opowiedział osobom z ich otoczenia o postępowaniu tej kobity. Przynajmniej wszyscy będą wiedzieli z kim mają do czynienia jakby mieli jeszcze jakieś wątpliwości

Mniej więcej w takim samym stopniu, jak opisywane zachowanie kobiety.

Na pewno są to zachowanie mieszczące się w granicach prawa. 

Ja nie mogłam ubierać bardzo krótkich spódniczek, musiały być przynajmniej przed kolano. Czasami przebierałam się w kiblu na imprezie w krótszą by nie wyglądać jak zakonnica xD

A teraz to już sama to wiem, że takie co ledwo zakryją majtki są nieeleganckie.

32 minuty temu, Zostaw świat za sobą napisał:

Nie staraj się zrozumieć kobiet bo w psychiatryku wylądujesz dlatego, że one nawet jak im pociśniesz to wracają rozmawiać jak gdyby nigdy nic

Żeby dopyerdolić

3 minuty temu, ResXXx napisał:

Na pewno są to zachowanie mieszczące się w granicach prawa. I jeśli zgodnie z przysłowiem, kobieta wzgardzona, jest gorsza od grzechotnika, to dlaczego niby facet miałby być lepszy? Dżentelmenem powinien być dla dam, a nie dla babsztyli tego pokroju.

Rozczaruję Cię, ale zmuszenie kogoś do rozebrania się do bielizny nie jest zgodne z prawem, bo jest to naruszenie nietykalności osobistej tej osoby. Poza tym tego typu działania pokazują że osoba która je popełnia ma narąbane we łbie, i powinno się ją poddać obserwacji, bo może następnym razem jak mu kobieta ośmieli się odmówić to ją pobije albo nożem potnie? Pojēbane zachowania zazwyczaj eskalują

5 minut temu, The Big Siur napisał:

Rozczaruję Cię, ale zmuszenie kogoś do rozebrania się do bielizny nie jest zgodne z prawem, bo jest to naruszenie nietykalności osobistej tej osoby. Poza tym tego typu działania pokazują że osoba która je popełnia ma narąbane we łbie, i powinno się ją poddać obserwacji, bo może następnym razem jak mu kobieta ośmieli się odmówić to ją pobije albo nożem potnie? Pojēbane zachowania zazwyczaj eskalują

Rozczaruje Cię, ale postąpienie z baba tak, jak została potraktowana postać grana przez Toma Crusa w filmie "Koktail", nie grozi w praktyce żadnymi konsekwencjami prawnymi.

Pokazuje, że osoba nie pozwala babie, robić z siebie zabawki.

37 minut temu, ResXXx napisał:

Rozczaruje Cię, ale postąpienie z baba tak, jak została potraktowana postać grana przez Toma Crusa w filmie "Koktail", nie grozi w praktyce żadnymi konsekwencjami prawnymi.

Pokazuje, że osoba nie pozwala babie, robić z siebie zabawki.

Naprawdę masz kruche ego człowieku

6 minut temu, The Big Siur napisał:

Naprawdę masz kruche ego człowieku

Misiaczku, swoje insynuacje zachowaj dla kolegi, który zakłada Ci korek analny.

A napiszesz coś na temat, na przykład czy można zmusić babę do rozebrania nie naruszając prawa, czy tez zabrakło Ci juz argumentów rzeczowych, więc przechodzisz na personalne?

1 godzinę temu, Zostaw świat za sobą napisał:

Nie staraj się zrozumieć kobiet bo w psychiatryku wylądujesz dlatego, że one nawet jak im pociśniesz to wracają rozmawiać jak gdyby nigdy nic

Ktos dziwi sie jeszcze po takich wpisach dlaczego jestem solo? Zawsze mnie to dziwiło że są faceci co uważają że jak kobieta wychłepcze kawe to jest promesa czy jak spojrzy w oczy to już coś obiecuje i musi sie wywiazac.  zaczelam wiec nalegac ze zaplace za siebie mimo ze nie chcieli by mnie nikt nie scigał za wychleptana kawe

Wiem Promyku, że Ty nie jesteś taki tylko romantyczny z kwiatami