Polska lepsza niz Grecja czy Wlochy

Na pewno niedługo dowiemy się, jakaś to nieprzewidziana tragedia spadła na nią tym razem. Grunt, ze to jest okjeeeej.

49 minut temu, Kasja78 napisał:

Na pewno niedługo dowiemy się, jakaś to nieprzewidziana tragedia spadła na nią tym razem. Grunt, ze to jest okjeeeej.

Ma "awarię" oka.

Aha, czyli vlogmas odwołany przez jęczmień na oku. Bardzo zasadne. Mam nadzieję, że jej lolo nie będzie musiał do łazienki nosić.

Czyste ręce to podstawa. Tu tego zabrakło. Rozumiem, że na przykład z vlogmasem mogło nie pójść. Serio to rozumiem. Nie zawsze coś się dzieje codziennie, nie zawsze jest co nagrywać, nie zawsze jest czas i ochota. Trzeba to też zmontować, no można nie znaleźć czasu czy ochoty (chociaż skoro to rzekomo jej praca, to w zasadzie jestem zbyt wyrozumiała). Ale ten kalendarz adwentowy (jak wszystko wcześniej) tak rozdmuchała, tak niby miała spisane wszystko i zaplanowane, a wyszło po kilku dniach, że naprawdę kreatywne pomysły się skończyły i trzeba było łatać byle czym. Szkoda, że nie wrzuciła tam po raz setny co to znaczy być dziewczyną. Oprócz rolek z pieczeniem to tak naprawdę mogła sobie wszystko nagrać w kilka dni. No ale ona jak zwykle dużo gada, mało robi.

Vlogow nie ma i oko tragedia bo przecież urodziny marzeń. zaproszenia. A tu oko napuchniete a ona zapracowana ozdoby diy robi 

Wejdźcie sobie na jej stories i spójrzcie na lolo na tym rodzinnym zdjęciu. Aż mi go żal.

Spełniło się najskrytsze marzenie Julci domek między książkami XD

6 minut temu, Kasja78 napisał:

Wejdźcie sobie na jej stories i spójrzcie na lolo na tym rodzinnym zdjęciu. Aż mi go żal.

Też zauważyłam. W końcu matkę stracił. Pierwsze święta bez niej. Poza tym zmęczony pewnie ciągłą pracą. Oczy mu też poszły bo wcześniej nie nosił okularów. Smutny. 

A Julcia uhahana.

10 minut temu, kotusdf napisał:

Spełniło się najskrytsze marzenie Julci domek między książkami XD

Drugi ma z kartonu, pomalowany plakatówką.

Dnia 24.12.2024 o 23:35, MaGo2 napisał:

Czyste ręce to podstawa. Tu tego zabrakło. Rozumiem, że na przykład z vlogmasem mogło nie pójść. Serio to rozumiem. Nie zawsze coś się dzieje codziennie, nie zawsze jest co nagrywać, nie zawsze jest czas i ochota. Trzeba to też zmontować, no można nie znaleźć czasu czy ochoty (chociaż skoro to rzekomo jej praca, to w zasadzie jestem zbyt wyrozumiała). Ale ten kalendarz adwentowy (jak wszystko wcześniej) tak rozdmuchała, tak niby miała spisane wszystko i zaplanowane, a wyszło po kilku dniach, że naprawdę kreatywne pomysły się skończyły i trzeba było łatać byle czym. Szkoda, że nie wrzuciła tam po raz setny co to znaczy być dziewczyną. Oprócz rolek z pieczeniem to tak naprawdę mogła sobie wszystko nagrać w kilka dni. No ale ona jak zwykle dużo gada, mało robi.

Ona miała nagrane tylko parę pierwszych filmików do tego kalendarza, dlatego jej się wszystko rozjechało jak już musiała kombinować na bieżąco ...

W ogóle jak myślicie, do kogo Aleks jest podobny? Wg mnie bardziej do ojca mając z tyłu głowy jak Rumun wygląda. Ale ogólnie widać, że Aleks będzie raczej wysoki i będzie atrakcyjny, bo ma ładne rysy twarzy.

3 dni vlogmasa zmieściła w 11 minutach. Jak to jest, że w jej życiu zawsze TYYYYYLE się dzieje, a we vlogu nie ma czego pokazać? Ach, no tak. Bo prywatność. 

1 godzinę temu, MaGo2 napisał:

3 dni vlogmasa zmieściła w 11 minutach. Jak to jest, że w jej życiu zawsze TYYYYYLE się dzieje, a we vlogu nie ma czego pokazać? Ach, no tak. Bo prywatność. 

Prywatność przede wszystkim pokazała- dzieci,syf w salonie,kocie futro w cieście 

Fajny vlogmas, taki trochę po świętach. Może w czerwcu nauczy nas jak robić bałwany ze skarpety.

Połowa jak mieszka łyżką w misce, fascynujące.

A drugie pół gada wysmarowana jakąś czarną sadzą. Więcej pocierania twarzy.

Matko, ten przegląd zdjęć świątecznych od 2016 to jak studium nieszczęścia lolo. W 2016 uśmiech od ucha do ucha xd Nawet w komentarzach fani zauważyli, wow.

4 minuty temu, Kasja78 napisał:

Matko, ten przegląd zdjęć świątecznych od 2016 to jak studium nieszczęścia lolo. W 2016 uśmiech od ucha do ucha xd Nawet w komentarzach fani zauważyli, wow.

On wygląda z każdym rokiem coraz gorzej. Najważniejsze, że Julka szczęśliwa

To zdjęcie ze zgarbioną, rozczochraną Jujką w ciąży całującą syna... 

54 minuty temu, MaGo2 napisał:

To zdjęcie ze zgarbioną, rozczochraną Jujką w ciąży całującą syna... 

Który wygląda jakby się wyrywał że szponów lolo. Mega creepy zdjęcie.

6 godzin temu, Kasja78 napisał:

Który wygląda jakby się wyrywał że szponów lolo. Mega creepy zdjęcie.

To zdjęcie jest tak cringe’owe że nie wierzę że nie zrobili innego. Jak zawsze zero estetyki. 
 

Wyczekuję planów na styczeń- ile obstawiacie na film typu „nowy rok- nowa ja”, moje postanowienia na ten rok. I jak zawsze wytrwa co najwyżej do połowy stycznia xD

A ja zauważyłam coś innego - na żadnym ze zdjęć nie ma żadnej interakcji Loro z córką. Jakby rozdarciuch był tylko dzieckiem Julki, bo tylko wiecznie u niej Mel jest.

7 godzin temu, Rielka napisał:

To zdjęcie jest tak cringe’owe że nie wierzę że nie zrobili innego. Jak zawsze zero estetyki. 
 

Wyczekuję planów na styczeń- ile obstawiacie na film typu „nowy rok- nowa ja”, moje postanowienia na ten rok. I jak zawsze wytrwa co najwyżej do połowy stycznia xD

Obstawiam jakiś nowy super hiper ekstra kjuuuut projekt, który skończy się szybciej niż się zacznie.

1 godzinę temu, piekielneoczy napisał:

A ja zauważyłam coś innego - na żadnym ze zdjęć nie ma żadnej interakcji Loro z córką. Jakby rozdarciuch był tylko dzieckiem Julki, bo tylko wiecznie u niej Mel jest.

A ile razy Julka powiedziała coś z stylu, że Lolo zabrał gdzieś dzieci, albo się nimi zajmuje? Widać on specjalnie zaangażowanym ojcem nie jest to i tym bardziej problematycznym dzieckiem nie chce się opiekować. 

Generalnie wszyscy tu go żałują, a ja przypomnę, że nikt go na siłę w tym związku nie trzyma. We Francji masa ludzi się rozwodzi, nawet mając małe dzieci. Jemu widocznie jest wygodnie w układzie, gdzie tylko zajmuje się pracą, bo we Francji silniejszy jest podział obowiązków 50/50, a kobiety szybko wracają do pracy. 

21 minut temu, JoloOo napisał:

A ile razy Julka powiedziała coś z stylu, że Lolo zabrał gdzieś dzieci, albo się nimi zajmuje? Widać on specjalnie zaangażowanym ojcem nie jest to i tym bardziej problematycznym dzieckiem nie chce się opiekować. 

Generalnie wszyscy tu go żałują, a ja przypomnę, że nikt go na siłę w tym związku nie trzyma. We Francji masa ludzi się rozwodzi, nawet mając małe dzieci. Jemu widocznie jest wygodnie w układzie, gdzie tylko zajmuje się pracą, bo we Francji silniejszy jest podział obowiązków 50/50, a kobiety szybko wracają do pracy. 

Mi z jednej strony jest go żal, bo nie ma wsparcia w żonie w trudnej sytuacji, bo ona zawsze jest bardziej pokrzywdzona, ale z drugiej strony - każdy jest kowalem swojego losu i widziały gały co brały. 

Ja go w ogóle nie żałuję. Jest dorosły. Sam, z własnej woli, związał się z młodszą, niedojrzałą kobietą z dzieckiem (to akurat bardzo dobrze o nim świadczy, bo nie każdy by się na to zdecydował, łatwiej jest bez bagażu), która to kobieta ma nierealne wyobrażenie dorosłego życia, związków, rodziny, pracy i szeroko pojętego życia. Związał się z nią, mimo że nie bardzo mógł się dogadać. Z tego, co ona mówiła (o ile to prawda), to on nie miał przed nią zbyt dużego doświadczenia związkowego, więc trochę to wygląda na związek z rozsądku (wiem jak to brzmi w zestawieniu z Julką), no już był po 30., pasowało się ustatkować, założyć rodzinę. Nie wiem, takie moje odczucia. Może się mylę i w sumie fajnie by było się mylić. Gdyby on tymi dziećmi się zajmował, spędzał z nimi czas, robił coś dla nich, to ona na pewno by się tym chwaliła. Tymczasem cisza. Od początku cisza. Nawet jak urodziła rozdarciucha, nie było zdjęć córki w czułych objęciach ojca, a to przecież takie instagramowe. 

Poza tym, z tego co ona mówiła jeszcze niedawno, rozdarciuch z nimi śpi... Mam nadzieję, że to się już skończyło, bo pięcioletnie dziecko śpiące z rodzicami to już jest coś mocno nie tak. On może też być tym sfrustrowany. Zresztą ona też kiedyś w jakimś filmie mówiła, że na początku związku nie pozwalała mu wychowywać Aleksa, zwracać mu uwagę, dyscyplinować w jakikolwiek sposób. To może z rozdarciuchem jest tak samo, dlatego jest jaka jest. Czyli rozpieszczona, głośna i dająca się mocno we znaki. A że on jest zmęczony, bo musi na ten cały cyrk harować, to machnął ręką i pozwolił na to wszystko. Co go absolutnie nie tłumaczy, bo on też jest rodzicem i gdyby był bardziej stanowczy, to pewnie by postawił na swoim. Dlatego nie, nie żal mi go. Jest pod pantoflem lub jest zbyt porządnym facetem, żeby ją zostawić albo tak mu wygodnie. Wszystko w domu naprawione, remonty na bieżąco, obiad jakiś jest. Wygodne życie.

11 minut temu, MaGo2 napisał:

Poza tym, z tego co ona mówiła jeszcze niedawno, rozdarciuch z nimi śpi... Mam nadzieję, że to się już skończyło, bo pięcioletnie dziecko śpiące z rodzicami to już jest coś mocno nie tak. On może też być tym sfrustrowany. Zresztą ona też kiedyś w jakimś filmie mówiła, że na początku związku nie pozwalała mu wychowywać Aleksa, zwracać mu uwagę, dyscyplinować w jakikolwiek sposób. To może z rozdarciuchem jest tak samo, dlatego jest jaka jest. Czyli rozpieszczona, głośna i dająca się mocno we znaki. A że on jest zmęczony, bo musi na ten cały cyrk harować, to machnął ręką i pozwolił na to wszystko. Co go absolutnie nie tłumaczy, bo on też jest rodzicem i gdyby był bardziej stanowczy, to pewnie by postawił na swoim. Dlatego nie, nie żal mi go. Jest pod pantoflem lub jest zbyt porządnym facetem, żeby ją zostawić albo tak mu wygodnie. Wszystko w domu naprawione, remonty na bieżąco, obiad jakiś jest. Wygodne życie.

"Z nimi" to optymistyczne, bo oni chyba nie śpią razem.

2 godziny temu, MaGo2 napisał:

Poza tym, z tego co ona mówiła jeszcze niedawno, rozdarciuch z nimi śpi... Mam nadzieję, że to się już skończyło, bo pięcioletnie dziecko śpiące z rodzicami to już jest coś mocno nie tak. On może też być tym sfrustrowany. Zresztą ona też kiedyś w jakimś filmie mówiła, że na początku związku nie pozwalała mu wychowywać Aleksa, zwracać mu uwagę, dyscyplinować w jakikolwiek sposób. To może z rozdarciuchem jest tak samo, dlatego jest jaka jest. Czyli rozpieszczona, głośna i dająca się mocno we znaki. A że on jest zmęczony, bo musi na ten cały cyrk harować, to machnął ręką i pozwolił na to wszystko. Co go absolutnie nie tłumaczy, bo on też jest rodzicem i gdyby był bardziej stanowczy, to pewnie by postawił na swoim. Dlatego nie, nie żal mi go. Jest pod pantoflem lub jest zbyt porządnym facetem, żeby ją zostawić albo tak mu wygodnie. Wszystko w domu naprawione, remonty na bieżąco, obiad jakiś jest. Wygodne życie.

Moim zdaniem to wszystko po trochę. Jest pewnie porządnym facetem, bo zajął się samotną matką z dzieckiem (chociaż wciąż niewyjaśniona jest sprawą psa, bo pojawił się facet, a pies zniknął), jest pewnie trochę pod pantoflem bo Julka to typ krzykacza, więc jest mu trochę wygodnie bo nie musi podejmować żadnych decyzji. Pytanie, ile i czy w ogóle da się długo tak żyć. Jeśli się nie rozstaną to z czasem będą żyć jak współlokatorzy, o ile już tak nie jest, a nie jak małżeństwo. Baby na boku on sobie raczej nie znajdzie bo nie ta aparycja i raczej nie ma nic do zaproponowania kobiecie. Może brutalne, ale dla mnie on jest całkowicie nieatrakcyjny pod każdym względem. Więc pewnie będą się kisić we własnym sosie.