Który z tych typów facetów realnie wolą kobiety (w sytuacji realistycznego ograniczonego wyboru)?

Powiedzmy w wieku 40 plus, skoro większość kobiet woli mniej więcej rówieśnika, to kobieta ma do wyboru głównie zajętych, rozwodników i wiecznych kawalerów

Z tego co wiem, to większość kobiet najbardziej z tej grupy ceni rozwodników, bo już jakaś inna go chciała, czyli sprawdzony i doświadczony, a jednocześnie wolny

Ale rozwodników jest tylko pewna ilość

Więc który lepszy z dwóch pozostałych typów? Zajęty, czy wieczny kawaler?

Wieczny kawaler niekoniecznie musi być nieudacznikiem jak ty. 

W każdej grupie mogą mieć fiu bździu w głowie, chyba lepszy kawaler później rozwodnik.

Nie ma reguły

Zajęty odpada. Wieczny kaealer tez bez sensu, bo jesli nikogo nie mial przez 40 lat to pewnie ma jakies ubytki emocjonalne.

4 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Zajęty odpada. Wieczny kaealer tez bez sensu, bo jesli nikogo nie mial przez 40 lat to pewnie ma jakies ubytki emocjonalne.

a dlaczego niby odpada? Miłość nie wybiera, o miłość trzeba walczyć. Prawdziwa miłość przejdzie każdą próbę.. i takie tam inne stwierdzenia

19 minut temu, mk777 napisał:

a dlaczego niby odpada? Miłość nie wybiera, o miłość trzeba walczyć. Prawdziwa miłość przejdzie każdą próbę.. i takie tam inne stwierdzenia

 

Niestety jestem zbyt leniwa na klopoty. I nie gustuję w kłamcach

5 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Niestety jestem zbyt leniwa na klopoty. I nie gustuję w kłamcach

i w ten sposób ginie prawdziwa miłość, której szansy Żaba nie dała

1 godzinę temu, Klitek napisał:

 

Więc który lepszy z dwóch pozostałych typów? Zajęty, czy wieczny kawaler?

Singli jest coraz więcej. Niektórzy uważają, że są zbyt zajebiści i szkoda ich dla jednej baby

4 minuty temu, przewr(l)otna napisał:

Singli jest coraz więcej. Niektórzy uważają, że są zbyt zajebiści i szkoda ich dla jednej baby

Ludzie po prostu zyskują większą świadomość siebie samych i tego że żyją w matriksie. Poza matriksem już nikt nie uważa że bycie w związku stanowi fundament do tego by być szczęśliwym. Związek to tylko dodatek tak naprawdę a nie mus dla kogokolwiek. Ocenianie ludzi przez pryzmat tego czy kogoś mają mieli czy będą mieli jest żałosne. Chyba ze ktos sam robi z tego tragedię jak klitus ulom. On jest największą ofiara symulacji zwanej życiem.

8 minut temu, przewr(l)otna napisał:

Singli jest coraz więcej. Niektórzy uważają, że są zbyt zajebiści i szkoda ich dla jednej baby

chciałaś chyba napisać żaby, a nie baby