Nie możecie zrozumieć osób które narzekają zamiast działać to spróbujcie tego sposobu

Mówicie że osoba która narzeka zamiast działać powinna po prostu zacząć działać bo wtedy będą efekty tego działania

Mówicie tak bo wy to wiecie czyli innymi słowy wierzycie w to że kiedy będziecie działać to wam się uda

Natomiast osoba która narzeka zamiast działac nie wierzy w to że się jej uda

Ale tak naprawdę nie istnieje coś takiego jak brak wiary tylko jest wiara w to że się nie uda

Więc jeśli chcecie żeby osoba która narzeka zamiast działać przestała wierzyć w to że jej się nie uda, tylko zeby  zaczęła wierzyć w to że się jej uda, to dajcie jej dobry przykład jak zmienić w co się wierzy i wy przestańcie wierzyć w to że jak sie działa to się uda i zacznijcie wierzyć w to że jak sie działa to się nie uda

Zobaczycie wtedy czy łatwo jest zmienić to w co się wierzy

Nawet nie o wiarę chodzi co o samo działanie... ruch... jakbyś nie miał tego w sobie tej chęci to takich podstaw jak chodzenie, pisanie, czytanie, poznawanie świata tego wszystkiego byś nie miał. 

Jest czas działania i jest czas narzekania. Wszystko jest potrzebne tylko we wszystkim trzeba zachować umiar. Równowaga musi być.

Ale po co miałbym nie wierzyć że jakiś cel mi się zrealizuje i po co miałbym sabotować własne plany wierząc że mi się nie powiedzie. Aż w końcu po co miałbym ciągle  narzekać skoro  realizuje to co chciałem. To było by obrazą intelektu jeżeli założyć że nie wierzę w powodzenie czegoś pomimo że coś realizuje przecież zawsze  z powodzeniem. 

Jeżeli coś robię to w to wierzę i pomału małymi krokami zbliżam się do celu poprzez czyny. Przykładowo oszczędności chciałem mieć i w skali blisko roku jakieś są, bo to jest logiczne. W tym nie ma żadnej logiki co ty piszesz.

Może założyłeś lot na Marsa albo na księżyc co z góry było skazane na niepowodzenie stąd masz takie pokręcone myślenie pozbawione jakiejkolwiek logiki.

2 minuty temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Jeżeli coś robię to w to wierzę i pomału małymi krokami zbliżam się do celu poprzez czyny. Przykładowo oszczędności chciałem mieć i w skali blisko roku jakieś są, bo to jest logiczne. W tym nie ma żadnej logiki co ty piszesz.

Może założyłeś lot na Marsa albo na księżyc co z góry było skazane na niepowodzenie stąd masz takie pokręcone myślenie pozbawione jakiejkolwiek logiki.

 

A ja najadłam się słodkiego mimo iż wiedziałam że później będzie mi niedobrze... I oczywiście jest mi teraz niedobrze - i gdzie w tym logika?

18 minut temu, parabatai napisał:

A ja najadłam się słodkiego mimo iż wiedziałam że później będzie mi niedobrze... I oczywiście jest mi teraz niedobrze - i gdzie w tym logika?

No tak ale Ty jesteś kobietą to różnie może być z logiką i jutro nawet się nie pamięta co się dziś jadło. Zresztą kupy też nie ma co planować, bo może być nieplanowana i ja piszę o poważniejszych rzeczach które można realizować. 

5 minut temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

No tak ale Ty jesteś kobietą to różnie może być z logiką i jutro nawet się nie pamięta co się dziś jadło. Zresztą kupy też nie ma co planować, bo może być nieplanowana i ja piszę o poważniejszych rzeczach które można realizować. 

No przepraszam że śmiem żartować kiedy tu na kafe tak poważne tematy są poruszane

A brak logiki może charakteryzować postępowanie zarówno kobiet jak i mężczyzn,  płeć nie ma z tym nic wspólnego.

Proponuje się napić.

1 godzinę temu, Ktoś całkiem obcy napisał:

Jeżeli coś robię to w to wierzę i pomału małymi krokami zbliżam się do celu poprzez czyny. Przykładowo oszczędności chciałem mieć i w skali blisko roku jakieś są, bo to jest logiczne. W tym nie ma żadnej logiki co ty piszesz.

Może założyłeś lot na Marsa albo na księżyc co z góry było skazane na niepowodzenie stąd masz takie pokręcone myślenie pozbawione jakiejkolwiek logiki.

 

Możesz sobie posłuchać jak chcesz... ostatnio było tu trochę o horoskopach i numerologii i pewnie dlatego pojawił się w propozycjach. Lubię skorpionie opisy : )

Nie wiem co to za gostek, nie znam tego kanału.