Wyznanie

Dobranoc Państwu

1 minutę temu, Kuui napisał:

Tutaj piszą same chętne na 24/24.

Właśnie kasują?

Tak my wszystkie chętne

Nie coś już mnie kasują jak rano.

2 minuty temu, Megi_ona napisał:

Nie mogę się z tym pogodzić

Wrzucić do czasu przeszłego tłumacząc sobie , że to nie było szczere wobec Ciebie.

2 minuty temu, parabataii napisał:

Dasz radę, wierzę w Ciebie

Ale to byłby wielki cios dla mnie i nie dam rady się pogodzić

5 minut temu, Hebee napisał:

Trudno mi to sobie wyobrazic

To proste z czasem trzeba przekierować pożądanie na same genitalia. Można lachona walić od tyłu a lachon sobie wyobrazić bbc. Moja mama najmlodziej wyglądała tam na dole po środku. Pożądane może też wynikać z sentymentu do tego co się razem przeżyło. 

Przed chwilą, Megi_ona napisał:

Tak my wszystkie chętne

Nie coś już mnie kasują jak rano.

Jestem ciekawy  albo lepiej nie czy są takie.

4 minuty temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Ona jakby chciała to z niejednym by się dogadała tylko raczej nie chce...

No nie chcę, nie czas na to, za dużo problemów na głowie obecnie, wpierw trzeba ogarnąć. Ale też nie postrzegaj mnie jako osoby, która się z niejednym dogada, bo chcieć to jedno, a móc to drugie i wiem, że jestem trudną osobą, ale nie że się nie staram to zmienić, jednak nie oszukuje się że widzę jakieś piorunujące zmiany i że takie kiedykolwiek będą. Dlatego nie z każdym się po prostu da, bo to też musi być ktoś kto zaakceptuje i tolerować będzie, czego nigdy albo po latach dopiero zmienię w sobie na lepsze.

3 minuty temu, Megi_ona napisał:

Pewnie tak ale jak się kogoś zna od prrzeczkola i taki jest brat sie go traktuje to wtedy nie da rady

Z kimś aseksualnym nie da się przerodzić w coś więcej

2 minuty temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Wrzucić do czasu przeszłego tłumacząc sobie , że to nie było szczere wobec Ciebie.

Dobra spróbuję  

3 minuty temu, Kuui napisał:

Jestem ciekawy  albo lepiej nie czy są takie.

To jesteś ciekawy czy nie?

1 minutę temu, Hebee napisał:

No nie chcę, nie czas na to, za dużo problemów na głowie obecnie, wpierw trzeba ogarnąć. Ale też nie postrzegaj mnie jako osoby, która się z niejednym dogada, bo chcieć to jedno, a móc to drugie i wiem, że jestem trudną osobą, ale nie że się nie staram to zmienić, jednak nie oszukuje się że widzę jakieś piorunujące zmiany i że takie kiedykolwiek będą. Dlatego nie z każdym się po prostu da, bo to też musi być ktoś kto zaakceptuje i tolerować będzie, czego nigdy albo po latach dopiero zmienię w sobie na lepsze.

Mam na myśli to ,że jesteś atrakcyjna również z charakteru uważam i co za tym idzie nie był by problem kogoś poznać. Ale samowystarczalność może odstręczać myśl bycia w związku ...

1 minutę temu, Mainfucker2000 napisał:

To proste z czasem trzeba przekierować pożądanie na same genitalia. Można lachona walić od tyłu a lachon sobie wyobrazić bbc. Moja mama najmlodziej wyglądała tam na dole po środku. Pożądane może też wynikać z sentymentu do tego co się razem przeżyło. 

Zastanawiam się czy pożądanie musi isc w parze z fizyczną dyspozycją. Czyli czy dziadek któremu nie staje i zasuszona babcia mogą je czuć, nie sądzę. A tak poza tymi przypadkami to nawet jeśli ciało już mocno nie te co 40 lat temu, to można pożądać kogoś gdy się go kocha i ta osoba wie jak rozpalić. Tak myślę

3 minuty temu, Hebee napisał:

No nie chcę, nie czas na to, za dużo problemów na głowie obecnie, wpierw trzeba ogarnąć. Ale też nie postrzegaj mnie jako osoby, która się z niejednym dogada, bo chcieć to jedno, a móc to drugie i wiem, że jestem trudną osobą, ale nie że się nie staram to zmienić, jednak nie oszukuje się że widzę jakieś piorunujące zmiany i że takie kiedykolwiek będą. Dlatego nie z każdym się po prostu da, bo to też musi być ktoś kto zaakceptuje i tolerować będzie, czego nigdy albo po latach dopiero zmienię w sobie na lepsze.

Iskra, ale wracając do priv, nie chodzi o to czy był szczery czy nie, ale mnie zmanipulował i na tzw. przynętę którą było moje dziecko kazał mi przyjść a potem w gabinecie to robił. Więc wg Ciebie to jest fair??

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Dobra spróbuję  

Rozmawialiśmy o tej kwestii i naprawdę tam nie było Twojej winy , więc nie powinnaś czuć się winna. Tylko uświadomienie sobie wymaga czasu ...

2 minuty temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Z kimś aseksualnym nie da się przerodzić w coś więcej

Nie jest aseksualny tylko ciągle się płaczę koło mnie i zawsze jest ale od dziecka się go widzalo i nago też więc takie coś odpada bo może i nawet jest aseksualny h mnie

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

To jesteś ciekawy czy nie?

Jak to napisać jakieś chodzą z materacem to są.. bez materaca.

Przed chwilą, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Mam na myśli to ,że jesteś atrakcyjna również z charakteru uważam i co za tym idzie nie był by problem kogoś poznać. Ale samowystarczalność może odstręczać myśl bycia w związku ...

Nie uwazam się za samowystarczalną, bo nie czuję się usatysfakcjonowana zyciem bez faceta na tyle, by móc powiedzieć że jestem szczęśliwa. A charakter czy ja wiem czy atrakcyjny? Mogło by być mniej wad i słabsze, są kobiety o niebo lepsze i choćby tu na kafe tyle co czytam.

3 minuty temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Rozmawialiśmy o tej kwestii i naprawdę tam nie było Twojej winy , więc nie powinnaś czuć się winna. Tylko uświadomienie sobie wymaga czasu ...

Nie czuje się winna tylko o co inne chodzi bo wszyscy mówią że nie kochał.

7 minut temu, Megi_ona napisał:

To jesteś ciekawy czy nie?

Niewiadomo , ale tu jest fajne połączenie rocka z hip hop. 

2 minuty temu, Wdzięczna napisał:

Iskra, ale wracając do priv, nie chodzi o to czy był szczery czy nie, ale mnie zmanipulował i na tzw. przynętę którą było moje dziecko kazał mi przyjść a potem w gabinecie to robił. Więc wg Ciebie to jest fair??

Nie. Manipulacje nigdy nie są. Jeśli były. Mimo wszystko dałabym sobie z tym spokój jeśli bym choć 1 palcem przyczynić się mogła do rozpadu jego związku przez ujawnienie sprawy. Poza tym nawet jest opcja że typ by mógł coś sobie wywinąć gdyby szum się zrobił i by starcil rodzinę, pracę, nazwisko. Naprawdę, ja bym opieeprzyła, powiedziała co ryzykuje gdy inna nie będzie jak ja, wybaczyła i poszła w swoją stronę.

4 minuty temu, Kuui napisał:

Jak to napisać jakieś chodzą z materacem to są.. bez materaca.

Nie mamy tutaj materaca ale wszystkie chętne by na nim spać

1 minutę temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Niewiadomo , ale tu jest fajne połączenie rocka z hip hop. 

Tak chylinskiej z słoniem

3 minuty temu, Megi_ona napisał:

Nie czuje się winna tylko o co inne chodzi bo wszyscy mówią że nie kochał.

Nawet się nie kolegował bym powiedział.

1 minutę temu, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

Nawet się nie kolegował bym powiedział.

Tak jeszcze mnie ty dobij do końca dziś 🫣

6 minut temu, Hebee napisał:

Nie uwazam się za samowystarczalną, bo nie czuję się usatysfakcjonowana zyciem bez faceta na tyle, by móc powiedzieć że jestem szczęśliwa. A charakter czy ja wiem czy atrakcyjny? Mogło by być mniej wad i słabsze, są kobiety o niebo lepsze i choćby tu na kafe tyle co czytam.

No to jedynie brak jakiegoś spełnienia skoro dajesz sobie radę w pojedynkę , a szczęścia bym nie uzależniał od drugiej osoby...

Przed chwilą, 𝕎𝕚𝕕𝕞𝕠 napisał:

No to jedynie brak jakiegoś spełnienia skoro dajesz sobie radę w pojedynkę , a szczęścia bym nie uzależniał od drugiej osoby...

Nie uzależniam, bo ta osoba może być a szczęścia nie, bywa i tak. Po prostu wiem że teraz nie jestem szczęśliwa w tym potocznym znaczeniu tego słowa.

1 minutę temu, Megi_ona napisał:

Tak jeszcze mnie ty dobij do końca dziś 🫣

A nie jest tak i najlepiej sobie uświadomić aby jutro iść z czystą głową.

4 minuty temu, Hebee napisał:

Nie. Manipulacje nigdy nie są. Jeśli były. Mimo wszystko dałabym sobie z tym spokój jeśli bym choć 1 palcem przyczynić się mogła do rozpadu jego związku przez ujawnienie sprawy. Poza tym nawet jest opcja że typ by mógł coś sobie wywinąć gdyby szum się zrobił i by starcil rodzinę, pracę, nazwisko. Naprawdę, ja bym opieeprzyła, powiedziała co ryzykuje gdy inna nie będzie jak ja, wybaczyła i poszła w swoją stronę.

Ale to sugerujesz, że mam iść do jego gabinetu i przy ludziach mu siarę zrobić, bo nigdy nie będzie sytuacji sam na sam (nawet bym się bała). To mi doradzasz? 

To i tak się wszyscy dowiedzą bo będą świadkowie. 

2 minuty temu, Hebee napisał:

Zastanawiam się czy pożądanie musi isc w parze z fizyczną dyspozycją. Czyli czy dziadek któremu nie staje i zasuszona babcia mogą je czuć, nie sądzę. A tak poza tymi przypadkami to nawet jeśli ciało już mocno nie te co 40 lat temu, to można pożądać kogoś gdy się go kocha i ta osoba wie jak rozpalić. Tak myślę

Mojemu dziadkowi stawał do końca tj śmierci babci. Zresztą impotencja jest ciekawa bo nie wiem czy wiesz ale glizda też czuje po prostu mniej krwi jest w środku. Są jeszcze pixy. A wiesz co usłyszałem przez telefon od 72 ciotki. Że tak jedzi na te wycieczki z nadzieją że ją ktoś wreszcie przehebluje. Dziadek 74 dosłownie przed śmiercią jeszcze przegladal gazety porno. Po datezone też widzę że kobietą się chce w każdym wieku też 60-65. Co do mnie mi nie przeszkadza pomarszczenia czasem zwale na bardzo stare lachony w porno i też wchodzą ale to zależy od faceta. Ja mogę ręcznyc tylko za siebie bo pracuje nad pasją do sexu a inni nie więc wolą gazete.

11 minut temu, Hebee napisał:

Nie uwazam się za samowystarczalną, bo nie czuję się usatysfakcjonowana zyciem bez faceta na tyle, by móc powiedzieć że jestem szczęśliwa. A charakter czy ja wiem czy atrakcyjny? Mogło by być mniej wad i słabsze, są kobiety o niebo lepsze i choćby tu na kafe tyle co czytam.

Można wszystko samemu osiągnąć ale na koniec nie będzie szczęścia samemu na sofie tak to widzę.