Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Szara mysz

Terapia w nurcie zyebowym

Polecane posty

A może urząd skarbowy jej się do tyłka zakradł 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ta_z_1_ napisał:

A może urząd skarbowy jej się do tyłka zakradł 🤣

Niech kupuje pralkę i lodówkę na Mazury bo.też można.odpisać od podatku 😊

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Sowa z Mazur napisał:

Albo z nią jest naprawdę źle i jest na oddziale...

To ile już nie ma nowej produkcji? Może Pan od spłuczki przyszedł i za kilka dni wykoli nam oczy 😉

Edytowano przez evoiva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

Wera ma urlop. Od lat ne miała dnia wolnego.

Wlasnie pisalam, ze ma urlop bezplatny. 🤣 Cekawe jakom opowiescom nas uraczy? 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, evoiva napisał:

To ile już nie ma nowej produkcji? Może Pan od spłuczki przyszedł i za kilka dni wykoli nam oczy 😉

6 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Ta_z_1_ napisał:

Wera ma urlop. Od lat ne miała dnia wolnego.

Ona chyba zawsze miała na przełomie grudnia i stycznia długie przerwy. Pewnie dopada ją poświąteczny dół. Nie ma absolutnie nikogo bliskiego (z rodzicami wiadomo, jakie ma "więzi"), więc samotna jak palec obserwowała uśmiechniętych ludzi, którzy przygotowywali z rodziną/partnerem/dzieckiem/przyjaciółmi świąteczne spotkania. Potem kiedy inni w cekinach odliczali do północy, ona w kuckach pod stołem pychała do jamochłonu winogrona, marząc o bakłażanach aktorów. No to przyszedł zjazd jak ta lala. Ale spokojnie, za chwilę znowu się odpali.

  • Like 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Syreni śpiew napisał:

Ona chyba zawsze miała na przełomie grudnia i stycznia długie przerwy. Pewnie dopada ją poświąteczny dół. Nie ma absolutnie nikogo bliskiego (z rodzicami wiadomo, jakie ma "więzi"), więc samotna jak palec obserwowała uśmiechniętych ludzi, którzy przygotowywali z rodziną/partnerem/dzieckiem/przyjaciółmi świąteczne spotkania. Potem kiedy inni w cekinach odliczali do północy, ona w kuckach pod stołem pychała do jamochłonu winogrona, marząc o bakłażanach aktorów. No to przyszedł zjazd jak ta lala. Ale spokojnie, za chwilę znowu się odpali.

Rok temu miałam podobny zjazd, w tym chwilowy dołek. Ale rok temu to sama bym mogła trafić na oddział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Busz3131 napisał:

Wlasnie pisalam, ze ma urlop bezplatny. 🤣 Cekawe jakom opowiescom nas uraczy? 🤣

Obstawiam sterylizację Rózi, ciężki epizod depresyjny, szkołę, organizację pochówku psa rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Syreni śpiew napisał:

Ona chyba zawsze miała na przełomie grudnia i stycznia długie przerwy. Pewnie dopada ją poświąteczny dół. Nie ma absolutnie nikogo bliskiego (z rodzicami wiadomo, jakie ma "więzi"), więc samotna jak palec obserwowała uśmiechniętych ludzi, którzy przygotowywali z rodziną/partnerem/dzieckiem/przyjaciółmi świąteczne spotkania. Potem kiedy inni w cekinach odliczali do północy, ona w kuckach pod stołem pychała do jamochłonu winogrona, marząc o bakłażanach aktorów. No to przyszedł zjazd jak ta lala. Ale spokojnie, za chwilę znowu się odpali.

Akurat dużo osób ma w tym czasie doła. Zarówno osoby samotne, jak i te w pozornie szczęśliwych związkach ale tylko na pokaz, ci, co stracili bliskich, osoby starsze, spędzające ten czas same, bo dzieci od dawna za granicą, na święta zostają u siebie, oraz ci, którzy mają duże rodziny, ale stosunki w tych rodzinach takie sobie, a święta to czas kłótni i daleko im do bajkowej choinki z reklam.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tam manifestuje dla cesarzowej "nowy rok, nowe oblicze cesarzowej".

Miła, pogodna, pewna siebie, zadowolona z życia, ogarniajaca siebie, zwierzeta i codzienność. 

A czemu by nie 😉 niech się chociaz poczuje raz jak larwa - szczęśliwa i spełniona/ spełniająca się 🙂

Edytowano przez Hellena.De.Vil
  • Like 1
  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Sowa z Mazur napisał:

Albo z nią jest naprawdę źle i jest na oddziale...

Dla mnie wyglądała naprawdę źle ostatnie kilka vlogów. Coś jak wspomniała o zmianie leków, to bardzo się uspokoiła, jednocześnie coraz bardziej smutna się wydawała. Tak to ją ta złość jakoś podtrzymywała i dodawała energii mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może w końcu jakiś przełom w leczeniu? Może zaczęło docierać co na odwalala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Ta_z_1_ napisał:

Może w końcu jakiś przełom w leczeniu? Może zaczęło docierać co na odwalala?

Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Szara mysz napisał:

Nigdy.

Tak sobie afirmuje tylko że może jednak 😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ta_z_1_ napisał:

Może w końcu jakiś przełom w leczeniu? Może zaczęło docierać co na odwalala?

Prędzej jakieś problemy ze zdrowiem fizycznym, typu cukrzyca, nadciśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Paryz London napisał:

Akurat dużo osób ma w tym czasie doła. Zarówno osoby samotne, jak i te w pozornie szczęśliwych związkach ale tylko na pokaz, ci, co stracili bliskich, osoby starsze, spędzające ten czas same, bo dzieci od dawna za granicą, na święta zostają u siebie, oraz ci, którzy mają duże rodziny, ale stosunki w tych rodzinach takie sobie, a święta to czas kłótni i daleko im do bajkowej choinki z reklam.

A ja zawsze w styczniu mam nowa energię. Coraz bliżej wiosny napawa mnie optymizmem. Dni tez coraz dłuższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Sowa z Mazur napisał:

6 dni

Tworzy napięcie jak prawdziwy profesjonalista 😉

Edytowano przez evoiva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Etoile napisał:

A ja zawsze w styczniu mam nowa energię. Coraz bliżej wiosny napawa mnie optymizmem. Dni tez coraz dłuższe.

Jeden będzie miał nowa energię, a inny nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×