Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
mideri

Czy są ludzie, którzy nie mają całkowicie żadnych obaw co do tego, że jeśli straciliby obecną pracę, to czy nie mieliby absolutnie żadnego klopotu z dostaniem kolejnej?

Polecane posty

Z czego to wynika?

Są tak bardzo pewni siebie i przekonani o swojej wspaniałości?

A co gdyby stracili zdrowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mistral Small 3:

Istnieją ludzie, którzy mogą mieć mniejsze obawy co do utraty pracy i znalezienia nowej, ale jest to zależne od wielu czynników, takich jak ich kwalifikacje, doświadczenie, branża, rynkowa sytuacja, sieć kontaktów i ogólna sytuacja ekonomiczna. Niektórzy mogą mieć większą pewność ze względu na wysoką pływność na rynku pracy, wysoką wartość ich umiejętności lub stabilność swojej branży. Jednakże, nawet dla tych osób, utrata pracy może być stresująca i niepewna, ponieważ nie ma żadnych gwarancji w życiu zawodowym.

Edytowano przez WychodzeNaChwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, WychodzeNaChwile napisał:

Mistral Small 3:

Istnieją ludzie, którzy mogą mieć mniejsze obawy co do utraty pracy i znalezienia nowej, ale jest to zależne od wielu czynników, takich jak ich kwalifikacje, doświadczenie, branża, rynkowa sytuacja, sieć kontaktów i ogólna sytuacja ekonomiczna. Niektórzy mogą mieć większą pewność ze względu na wysoką pływność na rynku pracy, wysoką wartość ich umiejętności lub stabilność swojej branży. Jednakże, nawet dla tych osób, utrata pracy może być stresująca i niepewna, ponieważ nie ma żadnych gwarancji w życiu zawodowym.

Czy sieć kontaktów, to znaczy, że ma się znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakbym straciła pracę znalezienie nowej to nie problem. Może nie była by taka fajna atmosfera jaką mam teraz ale pewnie w ciągu tygodnia czy dwóch bym już pracowała. 
Nie jestem „wspaniała”, znam się na swojej pracy i to wszystko. 
Co do utraty zdrowia, to trochę inaczej. Na to mam ubezpieczenie, chociaż mam nadzieję że tak się nigdy nie stanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.05.2025 o 20:36, mideri napisał:

Z czego to wynika?

z umiejętności przydatnych na rynku pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Monitor na przedpokoju tak napisał:

Ludzie tworzą poduszki bezpieczeństwa finansowe odkladajom na kilka mcy nawet lat poszukiwania pracy 

podstawowa poduszka finansowa - równowartość 1 do 3 miesięcy wydatków na wszystko.

optymalna - 3 do 6 miesięcy

idealna - 6 miesięcy lub więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co mi sztuczna inteligencja napisała:

Z danych wynika, że sytuacja dotycząca posiadania poduszki finansowej w Polsce jest dość niepokojąca. Oto kluczowe informacje:

82% Polaków deklaruje, że ma jakieś oszczędności.

Jednak tylko 25% Polaków ma wystarczające środki, aby utrzymać się przez pół roku w przypadku utraty dochodu.

Co więcej, 32% ankietowanych osób ma odłożone nie więcej niż 5 tys. zł.

To oznacza, że trzech na czterech Polaków nie ma wystarczającego zabezpieczenia na wypadek nagłych wydatków lub utraty pracy. To może być alarmujące, zwłaszcza w kontekście nieprzewidywalnych sytuacji życiowych.

Edytowano przez kris888

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

oj są, w końcu zakłądając rodziny muszą być tego pewni, znam i wiem jakie mają żródła dochodu i dlaczego wydaje im się, że są mocni, mimo, że do 30 a nawet wiecej km trudno o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, mideri napisał:

Czy sieć kontaktów, to znaczy, że ma się znajomych?

raczej znajomych z pracy - takich, którzy wiedzą jak pracujesz i mogliby Cię 'wkręcić' do swojej firmy w razie potrzeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, WychodzeNaChwile napisał:

raczej znajomych z pracy - takich, którzy wiedzą jak pracujesz i mogliby Cię 'wkręcić' do swojej firmy w razie potrzeby

Nie mam nikogo takiego

A ci co wiedzą jak ja pracuję, to chyba woleliby, żeby im rękę uciąć lub oko wydłubać, niż żebym z nimi pracował - jestem bardzo mało wydajny i często pytam innych jak mam coś robić, bo nie jestem pewien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Queen_bee napisał:

Jakbym straciła pracę znalezienie nowej to nie problem. Może nie była by taka fajna atmosfera jaką mam teraz ale pewnie w ciągu tygodnia czy dwóch bym już pracowała. 
Nie jestem „wspaniała”, znam się na swojej pracy i to wszystko. 
Co do utraty zdrowia, to trochę inaczej. Na to mam ubezpieczenie, chociaż mam nadzieję że tak się nigdy nie stanie. 

Ciekawe jaka to praca- musi być na nią duży popyt, a niska jej podaż, skoru tak szybko byś znalazła pracę

A jakie to ubezpieczenie, z którego potem moglabys zyc kilkadziesiąt lat bez pracy, czyli, że wypłaciliby ci minimum z 500 tys albo  1 mln zł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kris888 napisał:

z umiejętności przydatnych na rynku pracy

Jakie to na przykład umiejętności?

Czy umiejętność pisania na klawiaturze komputerowej ze słuchu, w miarę szybko, jest taką umiejętnością?

A jeśli nie, to na przykład jakie umiejętności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, mideri napisał:

Ciekawe jaka to praca- musi być na nią duży popyt, a niska jej podaż, skoru tak szybko byś znalazła pracę

A jakie to ubezpieczenie, z którego potem moglabys zyc kilkadziesiąt lat bez pracy, czyli, że wypłaciliby ci minimum z 500 tys albo  1 mln zł ?

Nie wypłacili by milion, ale płacili by równowartość pensji w razie choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak od ręki na drugi dzień to bym raczej nie znalazła, bo sam proces rekrutacyjny trwa 1-3 miesięcy. Z drugiej strony jeśli są zwolnienia to trochę się to ciągnie więc w międzyczasie można szukać, plus dają pieniądze na odprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Queen_bee napisał:

Nie wypłacili by milion, ale płacili by równowartość pensji w razie choroby.

Do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
42 minuty temu, Żaba Monìka napisał:

Tak od ręki na drugi dzień to bym raczej nie znalazła, bo sam proces rekrutacyjny trwa 1-3 miesięcy. Z drugiej strony jeśli są zwolnienia to trochę się to ciągnie więc w międzyczasie można szukać, plus dają pieniądze na odprawę.

Chyba nie każda firma daje pieniądze na odprawę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, mideri napisał:

Do końca życia?

Niektóre tak. Do końca życia lub do wieku emerytalnego. Moja pokryłaby rok nie pracowania chyba że była by to choroba śmiertelna to wtedy wypłacają aż do śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, mideri napisał:

Chyba nie każda firma daje pieniądze na odprawę?

Nie wiem jak jest w Polsce, ale chyba też dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polska:

Odprawa pieniężna przysługuje, gdy:

Zwolnienie następuje z przyczyn leżących po stronie pracodawcy (np. likwidacja stanowiska, redukcja etatów, reorganizacja).

Firma zatrudnia co najmniej 20 pracowników.

Zwolnienie odbywa się na podstawie ustawy o tzw. zwolnieniach grupowych, ale odprawa może też przysługiwać przy zwolnieniu indywidualnym (jeśli przyczyna jest po stronie pracodawcy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.05.2025 o 20:36, mideri napisał:

Z czego to wynika?

Są tak bardzo pewni siebie i przekonani o swojej wspaniałości?

A co gdyby stracili zdrowie?

ja sie boje że strace te konkretną prace która mam bo mi pasuje w 100% i nie potrafie sobie wyobrazić żadnej innej która by mi tak pasowala. Mam ciarki jak sobie pomysle że mialabym pójsc do innej pracy albo np. mieć młodszego szefa jak ja sama jestem szefem już od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 5.05.2025 o 20:36, mideri napisał:

Z czego to wynika?

Są tak bardzo pewni siebie i przekonani o swojej wspaniałości?

A co gdyby stracili zdrowie?

Ja nie mam takich obaw ale to wynika ze specyfiki zawodu, nie ma problemów z pracą 

w przypadku gdybym nie mogła pracować to mam ubezpieczenie ale też zamierzam zacząć odkładać jak skończę wykańczać mieszkanie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wynika to z rynku pracy. Ja nie mam żadnych obaw. Jest gigantyczny deficyt lekarzy. Wynika to z kwalifikacji. Dobrego pracownika zwalnia się dopiero kiedy firma bankrutuje. Przy tym trzeba wiedzieć, że do dobrego pracownika jest zawsze NAJWIĘCEJ pretensji. Trzeba patrzeć co klienci / pracodawcy robią nie co mówią. Jeśli mimo tego, że jesteś podobno "beznadziejny" masz najwięcej obowiązków to znaczy jesteś najlepszy w firmie i ostatni do zwolnienia. Pewność siebie przychodzi z czasem kiedy przełamujesz kryzysy/ radzisz sobie z czymś z czym inni sobie nie radzą i poznajesz swoją wartość. Koledzy cię lubią mimo, że za plecami narzekają na ciebie stale, że mógłbyś coś zrobić co musieli robić oni.  W przypadku kobiet - jeśli koleżanki cię nienawidzą i podstawiają nogę - jesteś tą najatrakcyjniejszą, reszta jak u facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie zrozumiałem propozycji? chodzi o to żeby pójść pościgać się takimi samochodzikami małymi? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ci, co nie byli na miejscu tych neipewnych nie wiedzą jak oni się czują.  Tyle mogę powiedzieć, bo kiedyś byłęm dobrym pracownikiem przez 7 lat a potem mnei zwolniono, bo można mieć przecież lepszego i nikt tu nie bankrutował. Wtedy miałem myśli jakby to było zamieszakć samemu takie pierdoły. ALe bym sie wkopał, jak rzeczywistość jest taka, że możesz zostac wołem na produkcji i sobie zdrowie uszkodzić albo jakis pomywaczem i zaganiaczem na farmie. A inni - na państwowym np. nawet nei wiedzą nic o rzeczywistości. Nie wie tez nic o braku możliwości zdobyca doświadczenia ktoś, kto nie mieszka na zadupiu. Tak jak i ci rekruterzy, co myślą, ze ktoś przybędzie z korporacji i będzie chciał zbudowac przyszłość na zadupiu. Nie dopuszczą, żeby czegoś nauczyć w zawodzie.

Edytowano przez Mariusz4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A skąd założenie, że ja zawsze byłem śmiały? Każdy jest nieśmiały kiedy jest niepewny swojej pozycji, początek szkoły/początek doroslości/początek studiów - wszystkie początki są trudne. W USA robili kiedyś takie eksperymenty na studentach dawali im "horoskopy" i oni mieli powiedzieć czy horoskop zgadza się z rzeczywistością 80% odpowiadało, że tak, potem się okazywało, że wszyscy dostawali ten sam "horoskop" "masz trudności w nawiązywaniu relacji, zwłaszcza romantycznych,  nie jesteś pewny  swojej przyszłości i swojego miejsca w życiu" itd. Generalnie opis kryzysu tożsamości. A supertuxkart fajny 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×