Facet i cisza

5 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

Wszystkie chcecie być księżniczką w wieży, którą zdobywa rycerz na białym koniu.

Mnie to nie interesuje bo to stawia sytuację tak, że ja jako facet mam podać wszystko na tacy, a nagrodą jesteś TY

- What do you bring to the table? -

- I am the table -

 

Dziękuję, ale reprezentuję sobą wystarczająco wiele żebym nie musiał oddawać siebie i podporządkowywać życia księżniczce.

Gorzej jak sie skusi i uratuje tą księżniczkę a ona okaże sie wiedźmą

3 minuty temu, Kamila159 napisał:

Gdyby nie byl zainteresowany to po co by wychodil ze mna z imprezy? po co by mnie odporwadzal? Po co by czekal az wyjde? Troche to mylne, sama nie wiem

 

to się nazywa dobre maniery/wychowanie/kindersztuba

otwórz drzwi, odprowadź do samochodu, idź od strony ulicy, potrzymaj parasol

Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał:

to się nazywa dobre maniery/wychowanie/kindersztuba

otwórz drzwi, odprowadź do samochodu, idź od strony ulicy, potrzymaj parasol

Skoro znasz wyżej wymienione to chyba rozumiesz po czyjej stronie lezy zabieganie o kobietę xD chyba że se wybierasz co ci pasuje dzentelmenie

Przed chwilą, Onaaaa napisał:

Gorzej jak sie skusi i uratuje tą księżniczkę a ona okaże sie wiedźmą

jak się skusi to całe życie będzie miał 'chciałeś Panią to rób na nią!'

Jak znajomość wygląda tak ,ze jedna osoba jest nagrodą i nic nie musi robić, a druga osoba musi sobie na te nagrodę zasłużyć to ta relacja będzie bardzo niesymetryczna i w związku z tym w dłuższej perspektywie satysfakcjonująca tylko dla 'nagrody'

XD Ja jebje

6 minut temu, Żaba Monìka napisał:

Raczej chodzi o to, czy facet jest zainteresowany. Gdy jest zainteresowany to widać jednak, często ludzie kierują się myśleniem życzeniowym i doszukują się znaków tam, gdzie ich nie ma.

Sama pisałaś, że wyszłaś z inicjatywą do swojego faceta.

Stało Ci się coś z tego powodu?

Czy teraz wolałabyś jednak te 15 lat temu kupić kota i iść na siłownię jak tu radzą?

Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał:

Sama pisałaś, że wyszłaś z inicjatywą do swojego faceta.

Stało Ci się coś z tego powodu?

Czy teraz wolałabyś jednak te 15 lat temu kupić kota i iść na siłownię jak tu radzą?

Ale zainteresowanie było obustronne jednak.

Bierzesz jakieś leki dumbo?

6 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

Sama pisałaś, że wyszłaś z inicjatywą do swojego faceta.

Stało Ci się coś z tego powodu?

Czy teraz wolałabyś jednak te 15 lat temu kupić kota i iść na siłownię jak tu radzą?

Co złego jest w siłowni i w posiadaniu kota? No błagam cię

1 minutę temu, niemaszuprawnień napisał:

Co złego jest w siłowni i w posiadaniu kota? No błagam cię

On nadal wierzy ze facet to dla kobiety woda na pustyni a jego brak to taka siara i hańba że rodzina na stosie chce spalić. Rozmawiam z kobietami i wiem że już dawno by się porozwodzily gdyby mogły cofnąć czas. Facet po prostu zyje fantazjami i tworzy nowo rzeczywistość gdzie baba za typem lata jak pjerdolnieta bo nie jest księżniczko tylko udaje fajnom kumpele.

Przed chwilą, Kaszalotte napisał:

I nie będziesz mi kwoko grozić 

Lecz łeb. Kolo chùja mi latasz. Zapytałam a ty już tworzysz jakieś urojenia prześladowcze.

Wow ale się rozpisaliście ; D 

wy tak zawsze czekacie na pierwszy ruch od faceta ?

Przed chwilą, Kamila159 napisał:

Wow ale się rozpisaliście ; D 

wy tak zawsze czekacie na pierwszy ruch od faceta ?

Tak. 

Przed chwilą, Kaszalotte napisał:

Ty też mi koło chûja latasz i sranifestacje i księżniczki i guru koucze twoi

No jeśli wolisz się mieć za onuce i służkę to się miej. Ja jestem księżniczko i mam wyebane kim wy tam jesteście na dworze. Może nocniki podajesz królowi albo barło polerujesz. Nie wiem. Nie wnikam.. 

10 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

jak się skusi to całe życie będzie miał 'chciałeś Panią to rób na nią!'

Jak znajomość wygląda tak ,ze jedna osoba jest nagrodą i nic nie musi robić, a druga osoba musi sobie na te nagrodę zasłużyć to ta relacja będzie bardzo niesymetryczna i w związku z tym w dłuższej perspektywie satysfakcjonująca tylko dla 'nagrody'

Zawsze można jak ta Pani się nie spodoba odejść. Tylko głupek całe życie robi wszystko a ta druga osoba nic nie daje od siebie. Wszędzie musi być jakaś równowaga.

4 minuty temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

On nadal wierzy ze facet to dla kobiety woda na pustyni a jego brak to taka siara i hańba że rodzina na stosie chce spalić. Rozmawiam z kobietami i wiem że już dawno by się porozwodzily gdyby mogły cofnąć czas. Facet po prostu zyje fantazjami i tworzy nowo rzeczywistość gdzie baba za typem lata jak pjerdolnieta bo nie jest księżniczko tylko udaje fajnom kumpele.

Mam 5 kotów i chodzę na siłownię. Co w tym złego? Jprd lepiej siedzieć na kanapie, pić piwo w wypierdzianych gaciach i oglądać filmy o księżniczkach. Hallo. Mamy XXI wiek i robimy to na co mamy ochotę

Przed chwilą, niemaszuprawnień napisał:

Mam 5 kotów i chodzę na siłownię. Co w tym złego? Jprd lepiej siedzieć na kanapie, pić piwo w wypierdzianych gaciach i oglądać filmy o księżniczkach. Hallo. Mamy XXI wiek i robimy to na co mamy ochotę

Dziś jaki guru dla holoty od związków pieprzyl że zaufanie jest wtedy kiedy oddasz nawet pin do bankomatu itp. A jakiś typ skomentował że w związku można spędzać czas tylko razem bo jak osobno to jest nienormalne i okazje czyhajo. Ja pjerdole pocisnelam mu bo nie wyczymalam

XD

Hm nie wiem, zaryzykuje jednak : D Mysle, ze roznica wieku go troche przerazila, dla mnie jest ona ok. Zaprosze go luzno na rower, zobaczymy, jak nie bedzie potem nic z tego to odpuszcze  : )

2 minuty temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

On nadal wierzy ze facet to dla kobiety woda na pustyni a jego brak to taka siara i hańba że rodzina na stosie chce spalić. Rozmawiam z kobietami i wiem że już dawno by się porozwodzily gdyby mogły cofnąć czas. Facet po prostu zyje fantazjami i tworzy nowo rzeczywistość gdzie baba za typem lata jak pjerdolnieta bo nie jest księżniczko tylko udaje fajnom kumpele.

to się nazywa pakietyzacja poglądów

wydaje Ci się, że wiesz wszystko o moim życiu osobistym bo 'tacy jak on tacy są'

Każdy człowiek jest indywidualnością i takie etykietowanie to tylko lekarstwo dla Ciebie.

Upraszcza Ci odbiór świata i podział na swój i obcy.

Swój myśli dokładnie tak jak ja, a obcy to wróg bo myśli inaczej.

Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał:

 

to się nazywa pakietyzacja poglądów

wydaje Ci się, że wiesz wszystko o moim życiu osobistym bo 'tacy jak on tacy są'

Każdy człowiek jest indywidualnością i takie etykietowanie to tylko lekarstwo dla Ciebie.

Upraszcza Ci odbiór świata i podział na swój i obcy.

Swój myśli dokładnie tak jak ja, a obcy to wróg bo myśli inaczej.

 

 

 

Co to za bełkot. W ogóle nie myślę o twoim życiu osobistym bo mnie ono nie interesuje. Napisalam ze niech każdy robi jak chce. To nie moje życie. Ja mam swoje poglądy i nikt ich wyznawać nie musi huh

6 minut temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Co to za bełkot. W ogóle nie myślę o twoim życiu osobistym bo mnie ono nie interesuje. Napisalam ze niech każdy robi jak chce. To nie moje życie. Ja mam swoje poglądy i nikt ich wyznawać nie musi huh

To ja tylko przypomnę:

38 minut temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Ale incelem zalecialo xD typowa narracja z internetowych stron gdzie incele się wymieniają takimi preclami.

35 minut temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Rozumiem że cię Szynszyla rozpieściła inicjatywa ale nie każda kobieta będzie jaja nosić w torbie 

18 minut temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

On nadal wierzy ze facet to dla kobiety woda na pustyni a jego brak to taka siara i hańba 

Facet po prostu zyje fantazjami i tworzy nowo rzeczywistość gdzie baba za typem lata jak pjerdolnieta

nazywanie mnie incelem

odwołanie do mojej (byłej) partnerki i naszej wzajemnej relacji

wypisywanie tego w co wierzę (chociaż nie wiesz w co wierzę) i pisanie, że żyję fantazjami, o których ja tez nie wspominałem

^to jest odnoszenie się do mojego życia osobistego tylko po to, żeby zdyskredytować to co mam do powiedzenia.

Normalnie walka z wrogim plemieniem, nie mówi tak jak ja = wróg

Przed chwilą, WychodzeNaChwile napisał:

To ja tylko przypomnę:

 

nazywanie mnie incelem

odwołanie do mojej (byłej) partnerki i naszej wzajemnej relacji

wypisywanie tego w co wierzę (chociaż nie wiesz w co wierzę) i pisanie, że żyję fantazjami, o których ja tez nie wspominałem

 

^to jest odnoszenie się do mojego życia osobistego tylko po to, żeby zdyskredytować to co mam do powiedzenia.

Normalnie walka z wrogim plemieniem, nie mówi tak jak ja = wróg

 

Walki plemion trwają nadal.

Ty nazwałeś mnie ksiezniczko czekająca na księcia a również guwno wiesz o mnie i moim życiu. Zatem mamy remis.

19 minut temu, Onaaaa napisał:

Zawsze można jak ta Pani się nie spodoba odejść. Tylko głupek całe życie robi wszystko a ta druga osoba nic nie daje od siebie. Wszędzie musi być jakaś równowaga.

koszty utopione:

• Im wyższy jest poziom poniesionych wcześniej kosztów, tym więcej wysiłku i czasu poświęca się na „ratowanie” projektu.
• Za mniej bolesne uznaje się zawieszenie projektu niż rezygnacja z niego.
• Wraz z upływem czasu projekt jest w końcu uznawany za zamortyzowany w pełni i anulowany, niezależnie od wysokości poniesionych kosztów.

Każda relacje pewnie analizujesz w exelu xD romantycznje

1 minutę temu, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Ty nazwałeś mnie ksiezniczko czekająca na księcia a również guwno wiesz o mnie i moim życiu. Zatem mamy remis.

touche!

Ogólnie to zabawne, że autorka tematu wlazła sobie tylko ponarzekać, a mimo że prawie wszyscy jej tutaj piszą, że chłop ewidentnie niezainteresowany to ona mimo wszystko spróbuje. To po co był ten temat?

Przed chwilą, BabkaBożaBynajmniej napisał:

Każda relacje pewnie analizujesz w exelu xD romantycznje

a jak inaczej mógłbym przygotować babce prezentację w PowerPoincie o tym co robi nie tak?!

Przed chwilą, Poetka napisał:

Ogólnie to zabawne, że autorka tematu wlazła sobie tylko ponarzekać, a mimo że prawie wszyscy jej tutaj piszą, że chłop ewidentnie niezainteresowany to ona mimo wszystko spróbuje. To po co był ten temat?

A po gunwo. Jak zawsze xD