Mąż ogląda anonse

7 minut temu, Katarzynka33627 napisał:

Też tak uważam 

odkąd to zobaczyłam to ma seks codziennie

 

Tak trzymać.

6 minut temu, Seven napisał:

Nie wiem. Nie kojarzę. 

W marcu 2020 roku założyłam pierwsze konto i miałam nick Elciaa29.

8 minut temu, xDxDxDxD napisał:

W marcu 2020 roku założyłam pierwsze konto i miałam nick Elciaa29.

Tak, ten pseudonim kojarzę. Natomiast na erotycznym cię nie widywałam. Albo może to ja mało czytałam akurat w tym okresie. Teraz rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie.

1 minutę temu, Seven napisał:

Tak, ten pseudonim kojarzę. Natomiast na erotycznym cię nie widywałam. Albo może to ja mało czytałam akurat w tym okresie. Teraz rozumiem. Dzięki za wyjaśnienie.

Spoko. 

Ja tu też przyszłam z pewnym problemem na ero i też wtedy bym się cieszyła dostając sensowne odpowiedzi od ludzi którzy chcą coś doradzić.

Przed chwilą, xDxDxDxD napisał:

Spoko. 

Ja tu też przyszłam z pewnym problemem na ero i też wtedy bym się cieszyła dostając sensowne odpowiedzi od ludzi którzy chcą coś doradzić.

A Ty jaki masz problem?

3 minuty temu, Katarzynka33627 napisał:

A Ty jaki masz problem?

Już nie mam problemu. To było ponad 5 lat temu a od 4 lat mam nowego partnera.

Elzbieta jaka ekspertka od związków xD

Przez 6 lat nie poznac jakie kto ma libido i wiedząc że są niedopasowami jednak zdecydować się na ślub? Rady elzbiety jakoby autorka miałaby uprawiać seks codziennie nawet gdy jej libido tego nie chce jest żałosne i ewidentnie pokazuje że niektóre baby myślą że jak będą zasysać odbytem na życzenie to zatrzymają typa przy sobie xD a co jest wart typ który klamie i szuka innych wariatek w sieci? Haha

5 minut temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Elzbieta jaka ekspertka od związków xD

Ej bo jak czytam że ilość seksu w związku nie ma nic do tego czy facet zdradzi, to mnie krew zalewa.

1 minutę temu, xDxDxDxD napisał:

Ej bo jak czytam że ilość seksu w związku nie ma nic do tego czy facet zdradzi, to mnie krew zalewa.

Mnie nie. Wole budować na innych fundamentach związek. A od zaspokajania od wieków były kochanki.

5 minut temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Przez 6 lat nie poznac jakie kto ma libido i wiedząc że są niedopasowami jednak zdecydować się na ślub? Rady elzbiety jakoby autorka miałaby uprawiać seks codziennie nawet gdy jej libido tego nie chce jest żałosne i ewidentnie pokazuje że niektóre baby myślą że jak będą zasysać odbytem na życzenie to zatrzymają typa przy sobie xD a co jest wart typ który klamie i szuka innych wariatek w sieci? Haha

Wiadomo że jeżeli ona nie ma takich potrzeb jak on i będzie się zmuszała do tego seksu przez jakiś czas to ten związek i tak się rozpadnie i tak.

Pisałam wyżej że ludzie powinni się dobierać w pary pod względem wysokości libido.

1 minutę temu, xDxDxDxD napisał:

Wiadomo że jeżeli ona nie ma takich potrzeb jak on i będzie się zmuszała do tego seksu przez jakiś czas to ten związek i tak się rozpadnie i tak.

Pisałam wyżej że ludzie powinni się odbierać w pary pod względem wysokości libido.

Są ludzie którym żaden związek nie wypali choćby po same kule brały codziennie. Zresztą wahteva. Chyba się nie dogadamy xD

3 minuty temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Mnie nie. Wole budować na innych fundamentach związek. A od zaspokajania od wieków były kochanki.

Czyli nie przeszkadzało by ci że twój facet ma kochankę od zaspokajania?

No wiesz, nie każdy tak do tego podchodzi.

2 minuty temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Są ludzie którym żaden związek nie wypali choćby po same kule brały codziennie. Zresztą wahteva. Chyba się nie dogadamy xD

Wiem że są tacy ludzie ale nadal są oni w mniejszości.

Przed chwilą, xDxDxDxD napisał:

Wiem że są tacy ludzie ale nadal są oni w mniejszości.

Mhm. Co widać po licznych rozwodach i rozstaniach. Taka to mniejszośc.

I samotnych matkach.

1 minutę temu, BabkaBożaBezdzietnica napisał:

Mhm. Co widać po licznych rozwodach i rozstaniach. Taka to mniejszośc.

Rozwody są głównie przez brak dogadania głównie w kwestiach seksu ale nie tylko.

Seksem się nikogo nie utrzyma przy sobie. Ludzie powinni się dobierać wg ważniejszych kryteriów niż libido, które jest zmiennie tak czy siak, a wobec tego wynikałoby z tego że taki zwiazek jest skazany na rozpad, nawet jeśli x lat mieli libido równe. Nie może być też tak że ktoś drugiemu nadskakuje na siłę, albo w drugą stronę- zamyka się na seks. Prędzej czy później będzie okoliczność w której któreś nie będzie miało ochoty przez dłuży czas, lub wręcz nie będzie mogło. I co wtedy? To drugie ma zdradzać? Potrzeba aby ludzie nauczyli się za wczasu panować nad ciałem, muszą myśleć, a nie być zwierzętami, tylko to gwaranruje że seks nie będzie powodem kryzysu. Szczególnie facet musi się wycwiczyć w dyscyplinie, to uchroni obojga przed wieloma problemami. Pomocne jest tu znaleźć sobie inne pole do popisu, facet musi mieć o co walczyć, w czym się wykazać, czy to będzie sport, kariera, dom, czy inne przedsięwzięcie, byle się nie nudził i dowodu swej męskości nie szukał w seksie. Porno do odstawki. A przy tym musi się wyćwiczyć w rozgrzewaniu swojej kobiety aby tej się zachciało. To nie polega tylko na grze wstępnej, to się robi cały dzień, trzeba nastrój kobiecie budować już za dnia. No i dbać o dobrą relację po prostu. A kobieta musi oduczyć się kupczyć doopą, ona ani nie służy do utrzymywania faceta przy sobie, ani do karania go. Od spięć i ich rozwiązywania jest rozmowa, a nie foch. Musi też kobieta zapamietać sobie, że ma inicjować, nie tylko czekać na jego ruch. Jeśli oboje w ten sposób wypracują równowagę w życiu seksualnym wspólnym, seks nie będzie przyczyną kryzysu. Jest jeszcze kwestia sfery emocjonalnej obojga, stanu psych, bywa że jedno często chce, lub bardzo mało chce, bo za tym stoi co wewnętrznie aktualnie przeżywa, od tego też jest rozmowa by dociec czemu ktoś stale odmawia, albo czemu stale się rzuca jak pies, ludzie nie potrafią sobie radzić z emocjami i to wychodzi w tej sferze. Nie raz jest konieczny terapeuta.

3 godziny temu, Margherite napisał:

Elu to nie ma nic wspólnego czy mają często i dobry seks. Taki typ i już. 

Zgadzam się z Tobą. 

Wszystkiemu winny telefon. Trzeba bylo nie przegadać bez pytania.