Jak wasze świąteczne porządki

1 minutę temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Nie napisalem, ze nie chciałem mieć córki tylko, że nie bylem pewny czy chcę mieć dziecko. Bo czulem, ze byc może moj zwiazek nie ma sensu. Resztę jak zwykle wymyśliłaś tak jak to, ze chcialem mieć syna zamiast córki. Podejrzewam, ze przeczytałaś moj post do Elci sprzed miesięcy, że chcialbym mieć syna, zeby bawić sie z nim klockami Lego. Ale czego można sie po tobie spodziewać, kompulsywnie kłamiesz i to juz choroba. Dobranoc 

Nie tłumacz się. Salix była zniesmaczona, że to wtedy napisałeś.

Stwierdziła, że byłoby jej przykro przeczytać, że ojciec jej nie chciał, tylko syna Albo jesteś tak stary, że nie pamiętasz co piszesz, albo masz jednak coś nie tak po kopułą Obstawiam jedno i drugie. Przebadaj się u teścia, będzie taniej w pakiecie. 

1 minutę temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Nie napisalem, ze nie chciałem mieć córki tylko, że nie bylem pewny czy chcę mieć dziecko. Bo czulem, ze byc może moj zwiazek nie ma sensu. Resztę jak zwykle wymyśliłaś tak jak to, ze chcialem mieć syna zamiast córki. 

Dokładnie tak było potwierdzam, nawet chyba wtedy zasugerowałam ci że pisanie tutaj  o tak osobistych sprawach to nie najlepszy pomysł no i nie myliłam się.

5 minut temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Moja przewaga nad tobą polega na tym, że ja cię widziałam (cena prób spodobania się salowym i iskrom, zero instynktu samozachowawczego) 

A ja po twoich wypowiedziach i stylu bycia, nawet nie chciałbym cię oglądać. Dobranoc już było

5 minut temu, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Nie napisalem, ze nie chciałem mieć córki tylko, że nie bylem pewny czy chcę mieć dziecko. Bo czulem, ze byc może moj zwiazek nie ma sensu. Resztę jak zwykle wymyśliłaś tak jak to, ze chcialem mieć syna zamiast córki. Podejrzewam, ze przeczytałaś moj post do Elci sprzed miesięcy, że chcialbym mieć syna, zeby bawić sie z nim klockami Lego. Ale czego można sie po tobie spodziewać, kompulsywnie kłamiesz i to juz choroba. Dobranoc 

Pamietam tę rozmowę, no niestety tutaj tak jest i nic nie poradzisz, moja słowa też są notorycznie przekręcane.

Kur.. jestem kotem tutaj. Zaybistosc wylewa mi się z japy. Styl nie do podyebania.

4 godziny temu, Baba napisał:

Mi nie wystarczy, bo z tej "świątecznej wyżerki" lubię tylko ciasta, owoce i pierogi. 

To za 25zl widziałem duzy kawalek taki okrągły na mrozonkach 

4 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Nie tłumacz się. Salix była zniesmaczona, że to wtedy napisałeś.

Czyli ty wylewasz na niego codziennie wiadro tych samych pomyj, kłamiąc w żywe oczy, a kiedy on prostuje sprawę, to mu piszesz, żeby się nie tłumaczył? Kobieto, tobie powinien ktoś obić gębę realnie i to tak żebyś zapamiętała raz na zawsze.

A Salix właśnie cię wyjaśniła. 

Płynie we mnie królewska krew, że ja też takim kmiotom odpowiadam. Ojciec nie byłby zadowolony.

Długie te pożegnania

6 minut temu, salix napisał:

Dokładnie tak było potwierdzam, nawet chyba wtedy zasugerowałam ci że pisanie tutaj  o tak osobistych sprawach to nie najlepszy pomysł no i nie myliłam się.

Tak. Dziękuję ogólnie za wszystko. Ciężko bylo sobie wyobrazić, że ci ludzie będą tak kłamać i wykorzystywac nawet dziecko. W realu nie spotkałem jeszcze takich okazów

Jeszcze przez przypadek wszedłem na jej profil i się podnieci.

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Długie te pożegnania

Chyba trzeba bajkę opowiedzieć.

1 godzinę temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Ja uważam, że dobrze, że team "ogórowy" wyszedł z krzaków, popłakać nad hejtem, im więcej moralnych ludzi tym lepiej  

To jest totalny absurd. Zebrały się w kółeczku i płaczą nad 'hejtem', choć same rzucają się na innych, a gdy ktoś im odpowiada, od razu płaczą nad wyimaginowanym hejtem szczyt hipokryzji.

1 minutę temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Czyli ty wylewasz na niego codziennie wiadro tych samych pomyj, kłamiąc w żywe oczy, a kiedy on prostuje sprawę, to mu piszesz, żeby się nie tłumaczył? Kobieto, tobie powinien ktoś obić gębę realnie i to tak żebyś zapamiętała raz na zawsze.

A Salix właśnie cię wyjaśniła. 

Jak smakuje seks z żonatym? Fajnie? 

Tylko błagam nie wyjeżdżaj z zazdrością. Mnie obić gębę? A za co agresywna żono podstarzałego rozwodnika? Z czym do ludu przy twojej wadze 40 kg? Opanuj się i idź spać

5 minut temu, Еlciаа napisał:

Pamietam tę rozmowę, no niestety tutaj tak jest i nic nie poradzisz, moja słowa też są notorycznie przekręcane.

Innego pomysłu jak to o Lego nie mam- skąd ona bierze te bzdury. Wiem, ze najgorzej wejść w te dialogi z nimi. Dziękuję,  Elciu. Milego wieczoru

Obić nikowi gębę. To musiał napisać staruszek milioner

2 minuty temu, Zero cukru napisał:

Chyba trzeba bajkę opowiedzieć.

Pół godziny się żegnają i wyjść ani dojść nie mogą

Każdy wie jaka jest Salowa, ale całkiem tak z d... też by chyba sobie nie wymyśliła tego z tą córką? Wszystko zawsze wyolbrzymia i przekręca, wiadomo, ale nie wymyśla tak od zera raczej.

Przed chwilą, Doktor z Zielonej Góry napisał:

Innego pomysłu jak to o Lego nie mam- skąd ona bierze te bzdury. Wiem, ze najgorzej wejść w te dialogi z nimi. Dziękuję,  Elciu. Milego wieczoru

Nie jestem pewna czy nie pisalam w tamtej rozmowie że chciałabym mieć córkę, dziwne ze mi tego nie wypominają.

Miłego.

Przed chwilą, 250GodzinTak napisał:

Pół godziny się żegnają i wyjść ani dojść nie mogą

Są rozjuszeni

Przed chwilą, Еlciаа napisał:

Nie jestem pewna czy nie pisalam w tamtej rozmowie że chciałabym mieć córkę, dziwne ze mi tego nie wypominają.

Miłego.

Będziesz miała jeszcze dwie còrki 

.

1 minutę temu, Еlciаа napisał:

Nie jestem pewna czy nie pisalam w tamtej rozmowie że chciałabym mieć córkę, dziwne ze mi tego nie wypominają.

Miłego.

Możesz jeszcze mieć. 

14 minut temu, 250GodzinTak napisał:

Nie tłumacz się. Salix była zniesmaczona, że to wtedy napisałeś.

Stwierdziła, że byłoby jej przykro przeczytać, że ojciec jej nie chciał, tylko syna Albo jesteś tak stary, że nie pamiętasz co piszesz, albo masz jednak coś nie tak po kopułą Obstawiam jedno i drugie. Przebadaj się u teścia, będzie taniej w pakiecie. 

I wygląda na to, że znowu wszystko przekręciłaś. Kiedy się w końcu zaszyjesz łysa amebo? :) 

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

Możesz jeszcze mieć. 

Oj cieplutki barszczyk pije 

4 minuty temu, Еlciаа napisał:

Nie jestem pewna czy nie pisalam w tamtej rozmowie że chciałabym mieć córkę, dziwne ze mi tego nie wypominają.

Miłego.

Spokojnie, jeszcze będziesz miała i ją nauczysz jak ciągnąć socjal 

Także jutro zrobię jeszcze łazienka a w niedziele zwrot bo pewnie jutro dojdzie paczka

6 minut temu, 250GodzinTak napisał:

Jak smakuje seks z żonatym? Fajnie? 

Jak wiadomo, na tyle fajnie, że chciałaś sama spróbować, ale byłaś za tępa, za stara i miałaś za wielki tyłek 

Przed chwilą, Prześcieradła jusz tak napisał:

Oj cieplutki barszczyk pije 

Ja mam herbatkę z miodem Miód pozyskany z prawdziwej pasieki

2 minuty temu, ( ^_^)／ napisał:

I wygląda na to, że znowu wszystko przekręciłaś. Kiedy się w końcu zaszyjesz łysa amebo?

No powinieneś dawno to zrobić Moon od romantycznych spacerów po balkonie

16 minut temu, salix napisał:

Weź koło i walnij się w czoło. Jeśli każda konstruktywna uwaga kogoś obraża i nazywa ją hejtem, to ma coś z głową i problem nie leży w krytykujących, tylko w czyjejś potrzebie, żeby nikt mu nie zwracał uwagi. Nazwanie rzeczy po imieniu nie jest żadnym atakiem ani skakaniem z ryjem, jak komuś nie odpowiada fakt że ktoś go może skomentować i z tego korzysta to nie powinien się udzielać w internecie. Nikomu też nic nie zabraniałam, tylko zwracałam uwagę na nota bene regularny hejt, który sobie urządziło towarzystwo 'hejtowanych' i wtedy jakos wszystko było w porządku, akceptowalne i nikt się nie oburzał na hejt lejący się strumieniami wrecz przeciwnie wszyscy świetnie się bawili jak rzadko kiedy.

No tak, oczywiście, ty jedynie "krytykujesz", ale inni to już "hejtują", hahaha. Typowe. Kolejna przewrażliwiona z ego top, która myśli, ze może tu więcej niż reszta. Sama się rzucasz o "hejt" do każdego kto jakkolwiek skrytykuje eve czy krejzi, więc spójrz najpierw na siebie, bo totalna hipokrytkę z siebie robisz, ale pewnie i tak nie zauważysz.