Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buuuuuuuuuuuuuuuu

Nałogowo objadam się na noc, przed snem...

Polecane posty

Gość buuuuuuuuuuuuuuuu

Mogłabym nie jeść śniadania, albo w ogóle jeść je bardzo późno. Obiad, też mały, dam radę się powstrzymać. Za to wieczorem nie potrafię... "Stosuję" dietę niełączenia, wszystko pięknie, aż do wieczora... Np. wczoraj planowo miałam zjeść 2 gotowane jajka i pomidora, a zjadłam jeszcze 4 kanapki z szynką, majonezem i 2 kawałki ciasta! Też tak macie? Mam jeszcze pytanko. Ile godzin przed snem należy nie jeść? Bo wiem, że np. jabłko trawi się tylko 30min, więc tak jakby mozna je zjeść. Mam co do tego wątpliwości, bo to węglowodany i pewnie się odłożą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam
Ale od dziś musze przyzwyczaić a raczej odzwyczaić mój żolądek od nocnych igraszek z jedzeniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kixa
ja slyszalam dwie wersje -2 godziny przed snem ostatni posilek -o 17-ej ostatni posilek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowe popołudnie
tez tak mam :( ja z kolei slyszalam, ze o 18.00 ostatni posilek. ale ja akurat apatytu nabieram okolo 22-giej! nie dam rady nie jesc od 18-stej, po prostu chodze pozno spac i nienawidze chodzic spac glodna!!! nie umiem zasnac, jestem zla. hmmm, jedzenie wczesniej nic nie daje. musze to chyba zaakceptowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym czytała siebie....:) Ja również rano normalne śniadanie,normalny obiad,a wieczorem.... Objadanie....... Kanapki,chipsy,jakiś batonik,dużo picia..... Jaka wtedy jestem głodna !!! Od razu buszowanie po szafkach w poszukiwaniu smakołyków... Niewiem jakim cudem jestem szczupła. I też jestem zła,jak czegoś przed snem nie zjem,muszę...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuu
Właśnie się napchałam kanapkami i owocami.... wrrrrrrrrrrrrrrrr Teraz będę tańczyła 30min, bo mam ywrzuty sumienia. Miałam w planie zjeść na kolację jogurt naturalny... Od jutra koniec. A co do tej 18.00, to raczej zalezne jest od tego, kiedy się chodzi spać. Ja przeważnie ok. 12.00, 12.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochana buuuuuuuuuuuuuuu
obojetnie o ktorej idziesz spac - nie jedz od 17-tej (18-tej) a caly dzien jedz normalne, regularne posilki - srednie, nie obfite, zobaczysz, ze zaczniesz chudnac! ale koniec z jedzeniem po 17-tej, 18-tej! powodzonka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, ale to co piszesz to bzdura. Chodze spac ok. 24-1 w nocy. I co? Mam od 17 nic nie jesc? Na pewno nie. Jem i mimo to chudne. Nie jem po 22 (zazwyczaj) i wierz mi, ze to w niczym nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO buuuuuuuuuuuuuuuu
TAK, TO ZALEZY O KTOREJ CHODZICIE SPAC. ORGANIZM NIE PRACUEJ JUZ OD 18, DLATEGO SLODYCZE I WEGLOWODANY NAJLEPIEJ JESC RANO, A POTEM TYLKO BIALKO I WARZYWA EWENTUALNIE. JA TEZ SIE ZAJADAM W NOCY. JAK SIEDZE PRZED TV TO AZ MNIE RECE SWEDZA. NIENAWIDZE TEGO, BO CALY DZIEN MOGE NIC NIE JESC, A WIECZOREM WSZYSTKO RUJNUJE. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuu
Dziewczyny, dziękuję za pomoc. Od dziś postaram się nie jeść po 19.00, to chyba najlepsze rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga white apple

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga white apple
Badz troche taktowniejsza, nie pisze sie do kogos, kto chce pomoc; "piszesz bzdury", tylko pisze sie; "ja uwazam...", albo; "moim zdaniem..." itd., itp. Kazda z nas czyta i slyszy rozne i czesto inne porady i wskazowki co do dobrego odzywiania sie i to, ze Ty preferujesz Weight Watchers wcale nie znaczy, ze to jest najlepsze, a niejedzenie po 18-tej to wlasnie BZDURA. Ja np. nie jem jedynie po 18-tej i tez wyobraz sobie chudne. Zastanow sie na drugi raz, jak bedziesz tak ostro zaczynala swoja wypowiedz, bo mozesz kogos urazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz jak cie urazilam ale moj post dotyczyl wypowiedzi pod \"kochana buuuuuuuuuuuuuuu\". To naprawde niewiele daje nie jesc po 18 i zwijac sie z glodu do 1 w nocy, bo wtedy organizm oszczedza i jak zjadasz cos rano, juz zaczyna magazynowac. Moj bynajmniej tak pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właśnie jem bułke z serem
ale już żałuje!ale dalej ją jem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuu
Ja nie jem od 19.00 i udaje mi się powstrzymać. Już mnie duma rozpiera... Będę piła jeszcze jakieś ciecze, typu zielona herbata, aż w końcu zasnę. Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułeczka
jem kolejną bułeczkę z serem!to już druga i ostatnia!ale mi wsyd za siebie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ranyco ja zrobiłam
jutro rano musze zacząć wszystko od początku!jak myślicie czy jutro spale te bułki jeżdząc rowekiem stacjonarnym przez 30 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amberangel
droga buuuu!!! To jest prostsze niz ci sie wydaje tylko musisz sobie przestawic w glowie!!! Nie mysl ze bede tu cytowac jakies porady z gazety i suche fakty. Przeszlam przez to samo. Zawsze bylam bardzo szczupla wiec jak przytylam nie wiedzialam jak sie zabrac aby zmniejszyc sylwetke. Postanowilam - o glupoto - nie jesc. Cala historia ma miejsce okolo 6 lat temu. Rano nie jadlam bo... nie bylam glodna, (kto jest? chyba nikt, apetyt przychodzi po pierwszym kesie, trzeba sie tylko nauczyc) W pracy nadal nie jadlam bo...sie odchudzam, w koncu o godzinie 2:00 porzadny nieprzemyslany posilek bo przeciez nie jadlam sniadania i potem juz nie bede jadla. Wracalam do domu o okolo 7:00 z postanowieniem ze nie jem. Tak sie zlozylo ze maz wtedy zaczal pracowac na nocki wiec troszke czulam sie samotna, troszke nie mial mnie kto do lozka zagonic wiec siedzialam do pozna z ksiazka lub na internecie. O godzinie 11:00 moj zapal zeby nie jesc "kolacji" mijal. Brzuch burczal jak stado bebenkow. Oczywiscie z tego faktu ze nie jem nie zrobilam sobie czegos lekkiego i spokojnie zjadlam tylko co chwile podchodzilam do lodowki "uszczknac" to i owo. To sobie wyobraz. Musisz tylko postanowic i zaczac jesc normalne posilki (oczywiscie nie porcje dla konia) w ciagu dnia. I byc przygotowana na owoce i cos typu jogurt gdyby cie mocniej chwytalo pomiedzy nimi. Co do sniadan to nauczylam sie je jesc chodzac na silownie. Po prostu podczas porannych cwiczen robilo mi sie slabo, zaczynala mnie bolec glowa, mulilo mnie. Najpierw zaczelam od porannych koktajli, jogurtow, potem musli czy platki kukurydziane na mleku - po prostu wszystko co da sie prawie wypic. Teraz jestm w stanie jesc kanapki czy cos w tym rodzaju, ale przewaznie jem zupy mleczne. Potem byl okres kiedy kolacje jadlam punkt 8 o tej godzinie wracam po pracy do domu, po prostu nie wyobrazalam sobie aby jesc dwa posilki w pracy, zreszta to byla parodia kolacji bo wpadalam do domu robilam cos na predce, osma, osma i polykalam w przelocie. Poltora miesiaca temu "przeprosilam" sie z silownia a jako ekscytujacy dodatek postanowilam przenisc moja kolacje z 8 na przed 7. Pierwszy tydzien bylo ciezka, punkt 8 moj brzuch chial jesc choc juz jaaaadl!!! Bylam zaopatrzona w owoce, kukurydziane czy owsiane miniaturkowe batoniki z owocami i jogurty czy kefir. Przetrwalam!!! To tylko jest w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amberangel
Ale odszczelilam referat i na dodatek jakies buzki mi powychodzily. Buuu, moze sprobuj po dwa, trzy dni w tygodniu na poczatek. Wiem ze ci wydaje sie to niemozliwe i rozumiem cie, ja te 6 lat temu muslalam ze moze mi pomoc... tylko branie np tabletek nasennych ha ha ha. Co do osoby piszacej ze pozno chodzi spac to jak ma nie jesc to... kazdy jest inny , jednemu szkodzi drugiemu nie. Zalezy tez kiedy wstajesz bo przeciez organizn musi miec czas aby to wszelkie jadlo uporzadkowac, co z tego ze pojdziesz pozno spac, skoro wczesnie rano wstajesz. Akurat tobie to sluzy a Buuu moze nie i jeszcze wpedza cie we frustracje, poza tym ja po nadzeniu sie na noc rano wstawalam spuchnieta na buzi (to samo ma moj maz - szczegolnie jak duzo i tlusto sie na je) nie mowiac juz o koszmarach sennych i zmeczeniu zaraz po obudzeniu. Coz jeden sie stara, drugi nie musi, mam kolezanke co kolacje je dwie, a potrafi w nocy wstac o drugiej i usmazyc sobie placki z kawalkami miesa i sosem, albo schrupac wielki kawal ciasta z jablkami musowo popsikanym bita smietana... chcecie wiedziec jak wyglada? Chuda jak patyk, brzuch plasciutki (po jednej ciazy), zero grama tluszczu ...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amberangel
Buuu? Jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuu
Jestem, jestem. Nawet nie wiesz, jak jestem Tobie wdzięczna, za to, że się tak namęczyłaś. Postaram się z całego serca nauczyć jeść narmalne kolacje. 20 to dobra pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amberangel
Cala przyjemnosc po mojej stronie. Wcale sie nie nameczylam. Aktualnie nie moge zasnac to zrobie cos pozytecznego. U mnie jest 2:43 i ostatni posilek byl o 6:30 - zyje, nie mdleje wiec mozna ha ha ha. Acha, wypilam litry wody bo cieplo dzisiaj. Buuu a jak tam u ciebie z piciem wody? Ja kiedys moglam byc na szklance czegos tam przez caly dzien i mi sie nie chcialo, ale od kilku lat zaprzyjaznilam sie z woda i mam zapasy i w domu i w pracy ten ktroa lubie, to tez pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amberangel
musisz dac znac od kiedy zaczniesz probowac, acha i kiedy zaczniesz jesc sniadania i przekaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuu
O 16.30 zjadłam warzywa smarzone z 2 jajkami, o 18.30 jagurt naturalny, 20.30 marchewkę. Opiłam się wodą, bo aktualnie jeżdżę na rowarze stacjonarnym. Nawet nie mam ochoty jeść. Dziś mi się udało w miarę. Ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AMBERANGEL
BRAVO! JUTRO NAPISZ JAKIE MIALAS SNIADANIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Witam, moja śniadanko: kilka kanapek z ciemnego chleba z łyżką oliwy z oliwek (zamiast masła), pomidorem, cebulą i sałatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Witam, moja śniadanko: kilka kanapek z ciemnego chleba z łyżką oliwy z oliwek (zamiast masła), pomidorem, cebulą i sałatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajjjja
a ja mam cos takiego, ze juz w lozku, kiedy leze w pidzamie lapie nie glod taki, ze az burczy w brzuchu. I to mnie wnerwia, bo juz wtedy nie mam ochoty isc do kuchni. Zatem ide spac glodna i wsciekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Buuuuuuu ja się chyba przyłączę, wiesz, mam ten sam problem z tymi wieczorami, szczególnie jak siedzę na necie. zacznę od dziś :) spotkamy się wieczorem ? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Cieszę się, że jesteś. Razem bedzie nam łatwiej. Wieczorkiem powinnam się pojawić. 3maj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×