Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

jiw, ten Twój to dziwny jakiś... a może to po prostu facet... niby nic Wam nie stoi na drodze do szczęścia... oprócz setek kilometrów... tylko tyle... aż tyle... a może to różnice kulturowe? albo brak-kulturowe? Sama już nie wiem, czy lepiej mieć taką niby-otwartą drogę, czy bezsens i beznadzieję, gdy dzielą \"klucze, schody, mieszkania, oczy mężczyzny, oczy kobiety, nawet wierzba płacząca na podwórku, pod którą nie wolno się całować\" (M.Hillar, cytowana na 1 str.)... przynajmniej jest jakieś wytłumaczenie, jakieś powody dla rezygnacji... a u Ciebie ich nie ma... i może dlatego jest jeszcze trudniej? oj baby, baby, a Ty jak to zrobiłaś? powiedziałaś \"czary mary\" (\"weź pałeczkę do ręki\" he he) i przeszło jak grypa? że kumpela przygotowana jest? ha ha! Też wiedziałam, że przyjdzie moment rozstania... Myślałam (głupia), że carpe diem, że pobędę sobie trochę szczęśliwa, a potem będę mieć fajne wspomnienia. A teraz uciekam, uciekam, uciekam... od niego i wspomnień, których nie chcę mieć. obb, pisz. Dajesz nadzieję, że to może się udać. nadzieja1, piszesz, że liczysz, że ten pobyt coś zmieni... co zmieni? częstotliwość widywania się? że będą kolejne uskrzydlające słowa, słowa, słowa..., po których będzie się chciało więcej uskrzydlających słów, które zmieniają kolor świata, a potem czynów? ... słowa, które strącają na dno nocy, po których ciężko jest odejść, a zostać też nie można i BYĆ tak naprawdę też nie? mad, nie da się nie myśleć... Po TYM już nigdy nie będzie tak samo. Ale można chyba nauczyć się myśleć inaczej, bez bólu. Nie. Nauczyć się nie da. Trzeba przeczekać. Bądź dzielna albo nie-dzielna ;-), albo poniedziałkowa ;-) Powiedz, chciałabyś, żeby odpisał? żeby było tak jak dawniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M.Hillar, \"Dlaczego\" Przynosisz mi książki i słoneczniki Przynosisz miód w słoiku z żółtym niedźwiedziem Przynosisz mi gliniane dzbanki i wielką troskę o moją ciszę Dlaczego nie możesz mi przynieść Miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M.Hillar, \"Myślałam, że będę mówić\" Myślałam wreszcie będę mówić Tyle się we mnie słów zebrało Tyle słów dojrzałych i twardych jak ziarnka żyta cierpkich jak gruszki polne aksamitnych jak pszczoły Myślałam dam ci te moje słowa coś z nimi zrobisz Kiedy otworzyłam usta zamknąłeś je swoimi wargami Cofnęły się słowa moje schowały się we mnie jak ptaki lękliwe Teraz już tylko czasami wyglądają oczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M.Hillar, \"Skazana\" Skazana na niego na tę noc i na wszystkie przeszłe rzuca słowa zimne ciężkie złe Przemierza przeszłość od ściany do ściany od drzwi do zielonego pieca Chce żeby odszedł Rano budzi się zamknięta w ciasnej celi jego ramion

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky - on odpisuje, ale inaczej...nie tak jak kiedyś.. i wiesz,co? chciałabym, jednak bym chciała...mimo wszystko... jeszcze chyba nie dojrzałam do TEGO KOŃCA. Głupia jestem, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jak tak będziesz się miotać, kończyć, zaczynać, kończyć, zaczynać nim się Skończy, nigdy nie będziesz gotowa. Zaraz, zaraz... Ty chyba nigdy nie chciałaś, żeby się skończyło to pół-szczęście... tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky.... Mad chyba ma tak jak ja...... rozstaje sie...wracam.... zrywam....przepraszam dzisiaj sie zastanawialam czy to ja jestem nienormalna czy to sytuacja nienormalna Doszlam do optymistycznych wnioskow..... sytuacja nienormalna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JTW, a bo my tu wszystkie takie normalne-nienormalne, zwyczajne-niezwyczajne, szczęśliwe-nieszczęśliwe... zawieszone między niebem a piekłem, między euforią i cierpieniem, między wszystkim i niczym... :-( :-) JTW, a co tam u Ciebie? Wzloty czy upadki? Smsowe wojny czy smsowe pojednania? Wyłączony telefon czy kwiatki i czekoladki? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"ręką dojął\" hi hi hi... To gorączka poniedziałkowego wieczoru... wybaczcie... choram jeszcze i wszystko boli... :-( ... ale to przynajmniej odwraca uwagę od serca w kawałkach i jakby mniej boli (dusza). :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky, Wiem, to wszystko jest bardzo dziwne ... gdyby wtedy kiedy sie spotykamy było tak ja wtedy kiedy sie nie widzimy, wszystko byłoby prostsze ... byłby powód do całkowitego zerwania kontaktów. To nie to chodzi, ze on wtedy mi ballady spiewa i milość przy świetle księżyca wyznaje. To dziesiątki drobiazgów, których jest coraz więcej... Nie wiem, raz miałam wrażenie , że on mnie jakiejs szatanskiej próbie poddaje... Mad, rozumiem Ciebie ... też nie jestem gotowa do rozstania ... czasami myslę , ze u mnie jesli tak dalej bedzie jak teraz to wszytko to umrze samo i nie bede tyle cierpiała .... I wtedy on powie \'\'kolejna, ktora dała dyla\'\' :) . A wiecie, on bardzo często, chyba nieswiadomie, niemal naprasza sie pochwal i akceptacji (jego koledzy podsmiewają sie z niego, że dla mnie zacząl intensywniej ćwiczyć). Boże znowu pisze bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja1
..mad...milkyway.....jesteście kochane....Zaczynam wiele rozumieć.....i z tą zmianą jego rytmu dnia jak to napisałaś.....KIEDY ON przyjechał do mnie..te 700 kilometrów było cudownie,wiadomo było że to tylko dwa dni bedą--wszystko "'zgodnie z planem""...a tu nagle ....3 tygodnie ...i to może codziennie??......a Córka co powie? a może jakaś "dochodząca dama"...którą ma napewno..--bo nie wierzę....by FACET w sile wieku i przystojny o cudownych oczach-..był sam....świadczą nieraz o tym wyłączone telefony--często w soboty...KIEDYŚ.....powiedział..że nasza miłośc jest inna.....nie zniewala,,,no TAK--przecież ja o nic nie pytam...nie śledzę,nie dzwonię bez umówienia,,,ale ile łez wyleję i ile własnych scenariuszy układam...to tylko wiem ja.....A jednak-jeśli da znak-że kocha..coś we mnie pęka......zapominam o wszystkim...""oddaje słowa""....ale tylko właśnie słowa...słowa i jeszcze raz słowa.......................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky...pewnie ogladasz KLAN.... ja tez....jednym okiem :P Dzisiaj u mnie cisza po burzy... wczoraj tam dalam mu popalic smsami, ze ja na jego miejscu nie patrzylabym w moja strone.... ale dzisiaj rano poproslil mnie smsem zebym sie nie wsciekala tak jak wczoraj bo On mimo wszystko bardzo mnie lubi mimo to ze serce ma w strzepach po wczorajszych wyrzutach I dzisiaj jestem grzeczna.... wymieniamy sie grzecznie smskami srednio co 2 godziny.... telefon wlaczony ocywiscie ale o spotkaniu dzisiaj nie mam co marzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, nadzieja1, a może taka miłość nieszczęśliwa, miłość-nie-do-końca-spełniona, miłość niepewna, miłość stęskniona nie jest taka zła? No bo zobaczcie (do Wszystkich), co się porobiło z naszymi legalnymi dozowolonymi miłościami... Co się z nimi stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie! Pani Ania Surmacz jest ABSOLUTNIE bezbłędna! No ale nie było "dzieci, umyjcie rączki" i "to ja może ziółek zaparzę"... :-( Jestem rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie! Pani Ania Surmacz jest ABSOLUTNIE bezbłędna! No ale nie było "dzieci, umyjcie rączki" i "to ja może ziółek zaparzę"... :-( Jestem rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie! Pani Ania Surmacz jest ABSOLUTNIE bezbłędna! No ale nie było "dzieci, umyjcie rączki" i "to ja może ziółek zaparzę"... :-( Jestem rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie! Pani Ania Surmacz jest ABSOLUTNIE bezbłędna! No ale nie było "dzieci, umyjcie rączki" i "to ja może ziółek zaparzę"... :-( Jestem rozczarowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No qrnia, nie jestem aż tak rozczarowana, żeby mnie 4 razy wyświetlać. :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie Milky, Co do cholery stało sie z naszymi legalnymi związkami? Ja zaczynam widziec tez swoją winę, ale na usprawiedliwienie mam to, że kiedy juz naprawde osiągaliśmy dno, i w ŻADEN sposó nie moglismy się porozumieć, ja zaproponowałam terapię małżeńską, na co mój były mnie wyśmiał. Nie wiem , może my podświadomie wybieramy miłość niemożliwą, bo innej się boimy? Ale ja i tak jestem przekonana, że to TEN :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo ja dziś wybitnie z doskoku;) -cokolwiek to znaczy;) ale włączyłam sobie na poprawę nastroju filmik i mi się rypło DVD, bo kurna nie czyta piratów (takie porząde jest:) ) a tera rypie mi się cafe... wszystko mi siem rypie... mówisz Mikly miłość na pól gwizdka? może to własnie o to chodzi...o ten dreszcz niepewności, którego już brakuje w naszych \"legalnych miłościach\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak czy tak mój legalny jeszcze trwa...póki co.:) wiecie co? dobrze że jutro do pracy trza iść, bo łep mi już pęka od myślenia o sensie i bezsensie życia. hmmm a może by tak nową wersję dynamitu przy okazji obmyślić?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mad, a bo qrnia wszystko, co na-nie-legalu, to się by się tylko rypało i rypało! ;-) jiw, no powiedz, czy Anglik... plizzzzzzzzzzzzzzzz... uwielbiam British English i to ich \"ju neu\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeee..., ja to i tak jestem wybuchowa ;-) mad, a na co Ci ten dynamit? Nobla chcesz dostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide do kina (Kawa i Papierosy). Bede po 22.00. Milky, - :D Mad, porządne DVD - czy wie, że jego Pani w pirackim związku też? A i zadaje się z piratkami ? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO ZUSKA
NIE NALEŻY WIERZYĆ KOCHANKOWI- BO TO ŚWIENIE I OSZUSCI- WIEM COŚ O TYM ZALEŻY IM TYLKO NA SEKSIE MIMO, ZE CZASM MÓWIĄ NAM TO CO CHCEMY USŁYSZEĆ....A NIE PRAGNIECIE CZASEM MIŁOSĆI WIERNOŚCI, KOGOŚ BY BYŁ PRZY WAS CAŁY CZAS...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milky, Zjednoczone Królestwo małym krajem? Niech będzie, że Anglik :) Naprawde juz lece ale wracam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw..idziesz na film, czy do kina? ;) a otwarte jakieś kino tak w ogóle dziś? w taki dzień ponuracki? moje DVD to jedyny chyba porządny osobnik w moim domu---wie co legalne i bezbłędnie odrzuca podróby;) aaa Nobel by się przydał....kupiłabym psa (trzeciego:) ), alboooo...konia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"do zuska\", święte słowa... chylę czoła... qrde, czemu ja na to nie wpadłam? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×