jak wierzyc w milosc kochanka?

Masz racje Urlopowiczko.... juz zmieniam Bdtk....ponoc czlowiek uczy sie na bledach :P dostalam przed sekunda sms..... teraz jestem \"niebianska slodycz\" wow ! az mi sie miekko zrobilo ;)

jtw zazdroszcze ci a mi sie chce wyc....wczoraj zerwalam w glupi sposob esemesem i do teraz cisza zadnego nawet tlumaczenia ... ech

radujmy sie więc:-) chyba wszystkim Twój strach i smutek się udzielił JTW:-) i mam nadzieję na scenariusz...żyli długo i szczęśliwie i nie wysyłali sobie koszmarnych sms-ów wiecej koniec kropka!

niezapominajka, a było tego sms-a wysyłać??? jak zdążyłaś sie pewnie zorientować, już nie raz bywały tu ostateczne rozstania, a i poworty po nich też;-) głowa do góry!

Niezapominajko....jest weekend...wiec z tym czekaniem pewnie poczekasz do jutra...a jutro odpisze Ci....nie martw sie. Jak pewnie wiesz moich smsow z zerwaniem byly miliony ;) Urlopowiczko....juz se nie boje i nie jestem smutna.... ciekawe ile tym razem to potrwa :P :P :P Ale mi wesolo :) :D

kochaneczki moje! dzis kolejny dzien rozpieszczania samej siebie! tym razem dwa komplety bielizny. chcialam sobie kupic zwykly stanik do codziennego noszenia. he he juz takich nie ma... wiecie co jeszcze kupilam? gruche do walenia!!! :P wiesz milky trudno sie odzwyczaic! ;) no dobra nie myslcie sobie ze mi tylko to w glowie, chociaz wlasciwie to teraz uz tylko w glowie hi hi! gruche taka bokserska... do walenia piesciami! trenowalo sie kiedys sporty kontaktowe. teraz to sobie odreaguje! jtw, ciesze sie ze jestes szczesliwa! to juz nie bierz tych tabletkow! :) skarbuszku, jak to w konia? no wiesz? tyle czekal?

inki... już myślałam, że owoc dla wieloryba kupiłaś ;-) i że zaczęłaś brać jakieś dziwne tabletki...

Nie oświadczył się :)

opowiadaj JIW jak bylo :)

jiw opowiadaj bo umrzemy z ciekawości....

jiw opowiadaj bo umrzemy z ciekawości....

JIW spac przez Ciebie nie moglam, nie trzymaj nas w niepewnosci? :P

JIW....to ze sie nie oswiadczyl juz wiemy....ale jakies pikantne szczegoly? :P :P :P

Na raty troche będę opowiadać. Z koleżanką wyszło w porządku - mało jej powiedziałam, niewiele zrozumiała, ale zaakceptowała to, że nic nie rozumie. Tak sam na sam spotkalismy sie 3 razy :( - nie oświadczyl się, nie powiedział, że kocha, powiedział, ze chce mnie spotykać. Gdybym do tej pory nie była w nim zakochana, zakochałabym sie teraz...sposób jak \'\'rozgrywał\'\' całą sytuację... ehhh :)

\"powiedział, ze chce mnie spotykać.\" i chyba o to chodzilo JIW :D

Wiem, jtw i cieszę się. Jakoś nie wpadam w ekstazę ale dobrze mi. Ciekawe jak długo ;) Wiem, że nie powie mi niczego, czego nie będzie pewny na 100 procent. Dowiedziałam sie bardzo istotnej rzeczy o nim. W pozwie rozwodowym jego była zona napisała, między innymi oczywiście, że była przez niego ignorowana. On to widzi całkiem inaczej.

Pierwsze pytanie jakie mi zadał kiedy bylismy sami to było pytanie o zmiany \'\' w mojej sytuacji\'\'. Powiedziałam, że dojrzałam do wyprowadzenia się z domu ale o troche potrwa. Powiedział, że nie będzie się wtrącal, bo on nie jest częścią konfliktu ale KAZAŁ mi porozmawiać z adwokatem, zanim cokolwiek zrobie lub nawet powiem. Mowiłam, że nie spodziewam się żadnych problemów prawnych, zwłaszcza, że nie bylismy małżeństwem. Powiedział, że w sytuacjach trudnych różne rzeczy z ludzi wychodzą i ze wydaje mu sie to bardzo podejrzane, że mój były tak beznamietnie reaguje na całą sytuację. W sumie zmusił mnie , żebym obiecała, że spotkam się z adwokatem chociaż jeden raz, zanim cokolwiek zrobię.

i w tym popieram Twojego Pana JIW Moj maz okazal sie bydlakiem na sprawach rozwodowych.... wiec zabezpiecz sie na wszelki wypadek

Powiedział, że ja jestem taka, że wierze jak ktos coś obiecuje, a zachowanie mojego byłego moze się zmienić, chocby wtedy jak zwiąże się z inna kobietą. Dlatego jego zdaniem mam przede wszystkim jasno ustalic wszystko co jest związane z dzieckiem. Jednoczesnie przeprosił, że czasami sie rozpędza i doradza mi w różnych sprawach dotyczących syna \'\'bo nie ma do tego żadnego prawa\'\'.

JIW zaproponowal nastepne spotkanie?

Oczywiście, że nie zaproponował. To znaczy zapytał kiedy ja mogę przyjechać-niestety nie byłam w stanie odpowiedziec tak od razu.

Witam Od godziny Was czytam zamiast nadrabiac zaległosci weekendowe. Spieszę się,więc jest pobieznie niestety,ale mzoe wzorem Milky wrócę jeszcze do poczatków,korzeni,czy jak kto chce to nazwac...Cholera,oby tylko moje słowa się nie okazały prorocze,bo były cosik dziwnie się zachowuje...Dobrze,ze jest daleko,nie ma wiec zagrozenia bezposredniego..

cześć wszystkim! ja też dopiero przyszłam, ale się rozpisałyście przez weekend...nie wiem kiedy nadrobie zaległości...:) MO3, jak tam u Ciebie sprawy? Mariella! cześć Siostro Ty moja!

Cześć Ola,znowu razem;) Nie musze chyba mowic nic o skrzynce...;) To juz naprawde ostatni raz kiedy wspominam o tym na forum;)...

Mariella!pomysł genialny...już Ty wiesz co mam na mysli! postaram się ustosunkować jakoś do wszystkiego...mam nadzieję że czau starczy :) a MO3 już nas chyba opuściła :( szkoda...bo obie chyba jetseśmy na tym samym etapie...

Nie wiem czy wspominałam że moje deklaracje o przystąpieniu do Klubu W_V_W ( W Vanishu Wymoczonych czyli tych byłych) są mocno nieaktuale :-) NIe pamięta czy ostatnio to pisalam czy nie, juz myslałam ze się zdecduję zrobić cięcie ( tak ze dwa tygodnie temu) ale jednak - nie dalo się :-)

Organika,dawaj sczegóły,Tyżes mi bliska bardzo ze zgledu na podobieństwo podejscia w wielu kwestiach....No?! Co tam?!!! Ach,te długie weekendy...Człowiek ma wiele czasu i rózne rzeczy robi...Jedne wracaja,inne odchodzą...Co to bedzie w Boże Narodzenie?:)

Dzień dobry i ja się przywitam:) Właśnie pożegnałam mojego misia:D:( a za niedługo przywitam tatusia i braciszka:P Buziaczki kochane

Jestem fajowym transwestytą

Ładnie to tak się podszywać :P chyba z hasełkiem Ci nie wyszło?:P Pomarańczowy w tym roku mi się nie podoba:P na sobie